Prime Show MMA

To młoda dziewczyna i przydalby się jej facet który by ją jakoś ukierunkował.
Ten jej były to widać było ze to zjeb.
jej nie jest potrzebny żaden facet, na tą chwilę, to ona potrzebuje pobyć sama ze sobą i specjalistami, którzy pomogą naprostować jej zjebaną banię

ta typiara jest uzależniona od uzależniania się (wiem, brzmi idiotycznie, ale takie mam wrażenie); to mogą być dragi, alkohol, uwaga, media społecznościowe czy cokolwiek

na tą chwilę partner to ostatnia potrzebna jej rzecz, jeden negatywny komentarz z jego strony czy zwrócenie jej uwagi na coś (bo każdemu kończy się kiedyś cierpliwość), a typiara znowu próbowałaby się zabić
 
jej nie jest potrzebny żaden facet, na tą chwilę, to ona potrzebuje pobyć sama ze sobą i specjalistami, którzy pomogą naprostować jej zjebaną banię

ta typiara jest uzależniona od uzależniania się (wiem, brzmi idiotycznie, ale takie mam wrażenie); to mogą być dragi, alkohol, uwaga, media społecznościowe czy cokolwiek

na tą chwilę partner to ostatnia potrzebna jej rzecz, jeden negatywny komentarz z jego strony czy zwrócenie jej uwagi na coś (bo każdemu kończy się kiedyś cierpliwość), a typiara znowu próbowałaby się zabić
Zle mnie zrozumiałeś, chodzi mi o ogarniętego faceta a nie jakiegoś zjeba :wink:
Ale w sumie może masz racje z tymi specjalistami.
 
Zle mnie zrozumiałeś, chodzi mi o ogarniętego faceta a nie jakiegoś zjeba :wink:
Ale w sumie może masz racje z tymi specjalistami.
dobrze Cię zrozumiałem byku, tyle że nawet ogarnięty facet ma swoje granice wytrzymałości, a jeśli śledzisz internetowe dramy (a ja czasem puszczam sobie do srania jakis crap content z youtube'a), to wiesz, że ona co chwilę potrafi coś odjebać przez ten zlasowany łeb
 
dobrze Cię zrozumiałem byku, tyle że nawet ogarnięty facet ma swoje granice wytrzymałości, a jeśli śledzisz internetowe dramy (a ja czasem puszczam sobie do srania jakis crap content z youtube'a), to wiesz, że ona co chwilę potrafi coś odjebać przez ten zlasowany łeb
To prawda, to nr1 drama queen na YouTube.
Swoją droga ciekawe czemu onlyfans jej nie chce wypłacić siana.
 
To prawda, to nr1 drama queen na YouTube.
Swoją droga ciekawe czemu onlyfans jej nie chce wypłacić siana.
prawdopodobnie dlatego, że promuje swoje różne SM krzyżowo na różnych platformach, co chyba nie do końca jest akceptowane przez poszczególne podmioty
 
prawdopodobnie dlatego, że promuje swoje różne SM krzyżowo na różnych platformach, co chyba nie do końca jest akceptowane przez poszczególne podmioty
Pamietam tez ze oferowała dodatkowe pikantniejsze zdjęcia za bliki xD tez nie wiem czy to się nie gryzie z regulaminem OF
 
Nie ma o czym gadać, pokolenia TikToka tylko szuka atencji i lajków w internecie. Każda typiara chce być popularna i influencować fanki. Jak ktoś takiej powie, że ma brzydką kieckę to od razy koniec świata i lamenty pod niebiosa. Obecne pokolenie za bardzo szuka uznania obcych, rówieśników etc. Oczywiście kiedyś też tak było, zwłaszcza w czasach nastoletnich, gdzie to wszystko się zaczyna, ale z własnego doświadczenia patrząc wstecz te 25 lat to szybko to się nudziło. Szpanowanie nowymi adikami to był chwilowy boom, a potem wszyscy mieli wyjebane. Teraz jest niby za duża presja otoczenia, tylko, że to otoczenie to zwykła mafia z twittera, a niektórzy nie mogą sobie poradzić z falą krytyki. Jak się sprzedaje własne życie w internecie to niestety pretensje można mieć tylko do siebie.
 
Nie ma o czym gadać, pokolenia TikToka tylko szuka atencji i lajków w internecie. Każda typiara chce być popularna i influencować fanki. Jak ktoś takiej powie, że ma brzydką kieckę to od razy koniec świata i lamenty pod niebiosa. Obecne pokolenie za bardzo szuka uznania obcych, rówieśników etc. Oczywiście kiedyś też tak było, zwłaszcza w czasach nastoletnich, gdzie to wszystko się zaczyna, ale z własnego doświadczenia patrząc wstecz te 25 lat to szybko to się nudziło. Szpanowanie nowymi adikami to był chwilowy boom, a potem wszyscy mieli wyjebane. Teraz jest niby za duża presja otoczenia, tylko, że to otoczenie to zwykła mafia z twittera, a niektórzy nie mogą sobie poradzić z falą krytyki. Jak się sprzedaje własne życie w internecie to niestety pretensje można mieć tylko do siebie.
W tym wszystkim najbardziej winni są według mnie rodzice. Oczywiście, telefon czy komputer to przydatne urządzenia i można je wykorzystywać w fajny i ciekawy sposób, ale kiedy jest to coś, co pochłania sto procent czasu wolnego dzieciaka, to coś jest w chuj nie tak.
 
Gdzieś tak z 18 lat temu pierwszy raz zauważyłem jakiegoś siedmiolatka z komórką, a teraz to już poszło hurtowo. Rodzice generalnie chcą mieć spokój z dziećmi, więc dają im różne gadżety elektroniczne i myślą, że dziecko będzie miało zajęcie a oni ten święty spokój. Tymczasem to tylko pogłębia problem. Sam za oknem mam boisko szkolne, na które kiedyś sam chodziłem. Jak się miało 12 lat i chciało pograć w piłkę to trzeba było czekać, aż starsi sobie pograją i dopiero potem szczyle mogły wejść. Potem przez jakieś 10 lat była kompletna pustka, NIKT nie chodził już grać w nic, ani nawet posiedzieć przy szlugu. Przez całe moje dzieciństwo i tzw. młodzieżowe lata to był główny punkt spotkań. A to były czasy bez komórek, czyli żeby kogoś spotkać trzeba było wyjść i zobaczyć kto akurat przyszedł (ja miałem dobrze, bo wystarczyło wyjrzeć przez okno). Może z 10 lat temu obok głównego zbudowali tam boisko betonowe do kosza i postawili bramki do ręcznej, to w końcu znowu ktoś zaczął przychodzić sobie pokopać czy pojeździć na rowerze, ale tego co było 25-30 lat temu nie ma i nie będzie. Wtedy tak rodzice "kupowali" sobie święty spokój, dziecko poszło grać w piłkę, albo na rower i największy problem był jak przyszedł cały zabrudzony bo "się przewrócił na boisku", albo nagle zaczęła się ulewa i cały przemoczony. A teraz? Jakieś myśli samobójcze, bo nie dostał lajka w internecie :facepalm:
 
Gdzieś tak z 18 lat temu pierwszy raz zauważyłem jakiegoś siedmiolatka z komórką, a teraz to już poszło hurtowo. Rodzice generalnie chcą mieć spokój z dziećmi, więc dają im różne gadżety elektroniczne i myślą, że dziecko będzie miało zajęcie a oni ten święty spokój. Tymczasem to tylko pogłębia problem. Sam za oknem mam boisko szkolne, na które kiedyś sam chodziłem. Jak się miało 12 lat i chciało pograć w piłkę to trzeba było czekać, aż starsi sobie pograją i dopiero potem szczyle mogły wejść. Potem przez jakieś 10 lat była kompletna pustka, NIKT nie chodził już grać w nic, ani nawet posiedzieć przy szlugu. Przez całe moje dzieciństwo i tzw. młodzieżowe lata to był główny punkt spotkań. A to były czasy bez komórek, czyli żeby kogoś spotkać trzeba było wyjść i zobaczyć kto akurat przyszedł (ja miałem dobrze, bo wystarczyło wyjrzeć przez okno). Może z 10 lat temu obok głównego zbudowali tam boisko betonowe do kosza i postawili bramki do ręcznej, to w końcu znowu ktoś zaczął przychodzić sobie pokopać czy pojeździć na rowerze, ale tego co było 25-30 lat temu nie ma i nie będzie. Wtedy tak rodzice "kupowali" sobie święty spokój, dziecko poszło grać w piłkę, albo na rower i największy problem był jak przyszedł cały zabrudzony bo "się przewrócił na boisku", albo nagle zaczęła się ulewa i cały przemoczony. A teraz? Jakieś myśli samobójcze, bo nie dostał lajka w internecie :facepalm:
Elektronika. Nasze wybawienie i zguba zarazem.

Stuprocentowo czuję to co Ty stary.

Jestem za dostępem dzieciaków do elektroniki, ale w rozsądny i moderowany sposób. Sam na codzień pracuję w IT, lubię pograć/pooglądać coś/pomarnotrawić czasami czas na pierdoły przy telefonie, ale dbam o to, by nie były to jedyne rzeczy jakie robię w wolnym czasie w charakterze rozrywki i to samo przewiduję dla moich ewentualnych dzieciaków - na wszystko przyjdzie odpowiedni czas, żadnych facebooków ani instagramów przed osiągnięciem konkretnego wieku.

Niech ludzie myślą co chcą, że jestem zacofany, czy chuj wie co innego.

Będę z radością czytał/wysłuchiwał ich zarzutów, jednocześnie mają pewność, że moje dzieciaki nie wyruchają się dla fejmu z raperami w busie, albo nie zrobią sobie krzywdy przez lajki czy ich brak.
 
Gdzieś tak z 18 lat temu pierwszy raz zauważyłem jakiegoś siedmiolatka z komórką, a teraz to już poszło hurtowo. Rodzice generalnie chcą mieć spokój z dziećmi, więc dają im różne gadżety elektroniczne i myślą, że dziecko będzie miało zajęcie a oni ten święty spokój. Tymczasem to tylko pogłębia problem. Sam za oknem mam boisko szkolne, na które kiedyś sam chodziłem. Jak się miało 12 lat i chciało pograć w piłkę to trzeba było czekać, aż starsi sobie pograją i dopiero potem szczyle mogły wejść. Potem przez jakieś 10 lat była kompletna pustka, NIKT nie chodził już grać w nic, ani nawet posiedzieć przy szlugu. Przez całe moje dzieciństwo i tzw. młodzieżowe lata to był główny punkt spotkań. A to były czasy bez komórek, czyli żeby kogoś spotkać trzeba było wyjść i zobaczyć kto akurat przyszedł (ja miałem dobrze, bo wystarczyło wyjrzeć przez okno). Może z 10 lat temu obok głównego zbudowali tam boisko betonowe do kosza i postawili bramki do ręcznej, to w końcu znowu ktoś zaczął przychodzić sobie pokopać czy pojeździć na rowerze, ale tego co było 25-30 lat temu nie ma i nie będzie. Wtedy tak rodzice "kupowali" sobie święty spokój, dziecko poszło grać w piłkę, albo na rower i największy problem był jak przyszedł cały zabrudzony bo "się przewrócił na boisku", albo nagle zaczęła się ulewa i cały przemoczony. A teraz? Jakieś myśli samobójcze, bo nie dostał lajka w internecie :facepalm:

Elektronika. Nasze wybawienie i zguba zarazem.

Stuprocentowo czuję to co Ty stary.

Jestem za dostępem dzieciaków do elektroniki, ale w rozsądny i moderowany sposób. Sam na codzień pracuję w IT, lubię pograć/pooglądać coś/pomarnotrawić czasami czas na pierdoły przy telefonie, ale dbam o to, by nie były to jedyne rzeczy jakie robię w wolnym czasie w charakterze rozrywki i to samo przewiduję dla moich ewentualnych dzieciaków - na wszystko przyjdzie odpowiedni czas, żadnych facebooków ani instagramów przed osiągnięciem konkretnego wieku.

Niech ludzie myślą co chcą, że jestem zacofany, czy chuj wie co innego.

Będę z radością czytał/wysłuchiwał ich zarzutów, jednocześnie mają pewność, że moje dzieciaki nie wyruchają się dla fejmu z raperami w busie, albo nie zrobią sobie krzywdy przez lajki czy ich brak.
Pamiętajcie też o ciemnej stronie. Kiedyś jak było źle (kłótnie, wyzwiska) to w większości w szkole i tyle. Aktualnie dzieciaki są ostro.... i często znęcają się nad słabszymi prawie 24h/7dni w związku z dostępem do Internetu.

Rodzice również mają sporo za uszami, ale mają na to wpływ również inne czasy. Aktualnie nawet dwie osoby pracujące często nie są w stanie się utrzymać na takim poziomie na jakim by chcieli. Kiedyś jedna osoba czasem była w stanie utrzymać rodzinę. Praca, stres powoduje, że dziecko wychowywane jest często w środowisku szkolnym. Instagram Tiktok powinien zostać zdelegalizowany, nie ma tam żadnej wartości dodatniej.
 
Queen wróciła do formy bo widziałem ja na wspólnym treningu z władca piekieł :D
Była chyba w dobrym nastroju :D dobrze, dobrze
 
z ferrarim? poka!
1DC726C7-89A7-4C1D-AC71-6639B25409CA.jpeg
 
mam w chuj mieszane uczucia, z jednej strony mi jej szkoda, z drugiej jednak wkurwia mnie każdy kolejny jej krok, jest po prostu irytująca i ciężko przejść obojętnie obok
Mi w sumie nie przeszkadza, jedyne co mnie wkurwia to ze zmarnowali jej potencjał na Prime.
Dali jej przeciwniczkę stypiare Karolinie i wogole nie było dymów.
Gdyby dali jej któraś z dziewczyn z pierwszej części to by było ciekawie a tak to zjebany szacuneczek i całuski.
9FAA3E9A-E4AA-466D-8E2C-1905517B9598.jpeg

:matt:
 
Mi w sumie nie przeszkadza, jedyne co mnie wkurwia to ze zmarnowali jej potencjał na Prime.
Dali jej przeciwniczkę stypiare Karolinie i wogole nie było dymów.
Gdyby dali jej któraś z dziewczyn z pierwszej części to by było ciekawie a tak to zjebany szacuneczek
View attachment 31962
:matt:
będąc brutalnie szczery, to byłyby chyba pierwsze dymy, które dla zasady bym ominął - niektórym ludziom nie powinno się dawać uwagi w żaden sposób, bo to tylko działa na ich oraz innych szkodę. Jak dla mnie, Pelc nie powinna być nigdzie angażowana, przy jej zwichrowanej psychice, każdy organizator przyczynia się do jej kolejnej próby samobójczej, lub innego ekscesu

i ferrari trener personalny XDD
 
będąc brutalnie szczery, to byłyby chyba pierwsze dymy, które dla zasady bym ominął - niektórym ludziom nie powinno się dawać uwagi w żaden sposób, bo to tylko działa na ich oraz innych szkodę. Jak dla mnie, Pelc nie powinna być nigdzie angażowana, przy jej zwichrowanej psychice, każdy organizator przyczynia się do jej kolejnej próby samobójczej, lub innego ekscesu
Rozumiem Cię, tez nie oglądam przykładowo konferencji z takim stypotakerem bo go nie lubię.
Ale jak będą jego konferencje z Adesanya to odpalę bo Izzy pewnie będzie cisnął tego nudziarza :lol:
 
Sorry vip 4 jest 5 marca , ale to szybko po lutym.

@99picks

Masz cynk jak idzie wyprzedanie hali na Prime ?


Taaa przez Prime to wszystko..

Jak Kubańczyk zginie w wypadku samochodowym to przez Fame MMA pewnie.

 
Sorry vip 4 jest 5 marca , ale to szybko po lutym.

@99picks

Masz cynk jak idzie wyprzedanie hali na Prime ?


Taaa przez Prime to wszystko..

Jak Kubańczyk zginie w wypadku samochodowym to przez Fame MMA pewnie.


Dobrze ze ta stypiara nie walczy, niech wypierdala.
My chcemy dymy a nie jakieś całuski i przytulaski.
 
Dobrze ze ta stypiara nie walczy, niech wypierdala.
My chcemy dymy a nie jakieś całuski i przytulaski.

ciekawe dlaczego naprawdę zrezygnowała, bardziej interesuje mnie to, niż jakiś marketingowy zabiego pod tytułem "dbam o jej zdrowie, dlatego zrezygnowałam"
 
Szczerze to rozumiem tą chudą, tez nie wyszedłbym do walki z osobą po próbie samobójczej bo jak by wygrała a ta sobie coś zrobiła to by poszła na nią fala.

Trzeba mieć mocną głowę by wyjść dziś do Black, bo to bardzo kontrowersyjna sytuacja.
 
Last edited:
Back
Top