"Popedałujmy" - kącik rowerowy.

Jakiego producenta opony kupić do roweru crossowego, jeżeli najbardziej zależy mi na rozsądnym kompromisie między ceną a jakością? Jeżdże głównie po mieście i leśnych ścieżkach, nie robię jakoś strasznie dużo kilometrów w sezonie w związku z czym nie chciałbym wydawać nie wiadomo ile na oponę, ale jednocześnie, żeby kilka sezonów mi potrzymała przy robieniu tym maks. 1 tys. kilometrów na rok. Ostatnio chyba trochę przyżymianiłem i opona mi się "rozwarstwiła" w kilku miejscach przy obręczy po 2 czy 3 sezonach podczas gdy druga która jest w rowerze od nowości i cały czas się trzyma.
ja goraco polecam te, rower wlasnie crossowy. Jezdze dosyc duzo mam je od roku i zero kapcia a w poprzednich to tak nawet z dwa razy w miesiacu sie zdarzaly. Do tego po tym roku, praktycznie ledwo co widac zuzycie. Jezdze glownie po asfaltach/ sciezki rowerowe, twarde podloze ale zdarzaja sie tez i szutry. W jakis wiekszy teren to juz tak wiesz, niebardzo bo to takie semi-slicki. Opona dosyc lekka, szybka, niski opor toczenia. Po tym roku smigania na nich wiem jedno, innych nie chce! Bedzie pan zadowolony.!
Troche drosze niz u kolegi wyzej ale oplaca sie i pewnie z perspektywy czasu, jak to czesto bywa okaza sie tansze bo wymieniac bedzie trzeba rzadziej zarowno opone jak i detki. Mam rozmiar 1.5, kolo 28 cali, tak BTW 2.0 do crossa to o ile nie jezdzimy w jakims grubszym terenie to na moje za szerokie ale wiadomo kto co lubi. Nie ma jakis twardych zasad.
 
@Betonowy Krzychu pa na to, opony po okolo 18 tys km, kurłłła bieznik jak nowy (on jest dosc niski od nowosci)

przod:
001.jpg



tyl:
004.jpg



Jezdzone glownie po asfaltach, kostkach itp itd Przez rok zero gumy a na tych samych trasach potrafilem lapac nawet w jednym tygodniu ze dwie (ale to chujowe opony mialem, strasznie tzn cenowo podobnie do tych) Jak Ty jezdzisz 1tys w rok to bedziesz mial je do konca zycia i wcale nie przesadzam. Caly czas mowa o oponie 28X1.5 i wcale nie jest to za waska opona na warunki typowo miejskie, krawezniki i inne badziewia. Daje rade wysmienicie bo na poczatku tez mialem jakies tam obiekcje.
 
The graffiti ( :wink:) on the wall
Tells the story of it all
Picture it now
See just how the lies and deceit
Gained a little more power
Confidence taken in by a sun tan and a grin

The grabbing hands
Grab all they can
All for themselves after all
The grabbing hands
Grab all they can
All for themselves after all
It's a competitive world
Everything counts in large amounts

Screenshot_1.png


 
Last edited by a moderator:
Siema! Poszukuję roweru do 1500zł. Wiem, że w tej cenie nie znajdę nic specjalnego, ale rower ma służyć typowo do jazdy rekreacyjnej z 2-3x w tygodniu w okresie letnim. Miasto, park, czasem jakiś las.

Zastanawiam się pomiędzy

a

Który lepszy? Może jeszcze jakiś inny?

Z tego co zdążyłem poczytać na necie to dla ten Rockrider ma całkiem dobre opinie jak na rower w tej cenie.
 
Siema! Poszukuję roweru do 1500zł. Wiem, że w tej cenie nie znajdę nic specjalnego, ale rower ma służyć typowo do jazdy rekreacyjnej z 2-3x w tygodniu w okresie letnim. Miasto, park, czasem jakiś las.

Zastanawiam się pomiędzy

a

Który lepszy? Może jeszcze jakiś inny?

Z tego co zdążyłem poczytać na necie to dla ten Rockrider ma całkiem dobre opinie jak na rower w tej cenie.
Może lepiej poszukaj używki w takiej cenie. Ktoś może będzie chciał się pozbyć w miarę świeżego roweru bo np. na nim nie jeździł. Moim zdaniem będzie to lepsza opcja bo faktycznie w budżecie 1500 zł nie ma za dużego wyboru.
 
Może lepiej poszukaj używki w takiej cenie. Ktoś może będzie chciał się pozbyć w miarę świeżego roweru bo np. na nim nie jeździł. Moim zdaniem będzie to lepsza opcja bo faktycznie w budżecie 1500 zł nie ma za dużego wyboru.
Szukałem, ale niestety wszystko na co trafiłem w moim budżecie to rowery używane po kilka lat. :(
 
Jestem totalnym amatorem jeśli chodzi o kwestie rowerowe, ale chciałbym zacząć się jakoś ruszać dodatkowo poza siłownią i spacerami i tak pomyślałem o rowerze. Polecacie treningowe czy górskie MTB do takiej jazdy, żeby np. w weekend pojechać trasę trochę lasem, trochę asfaltową do miejscowości oddalonej tak o 20-30km (wiadomo, że nie będę robił 60km na start, ale tak w perspektywie)? I jakiś model konkretny w przedziale cenowym 1500-2000zł, bo po tyle raczej to wszystko kosztuje jesteście w stanie polecić?
 
Jestem totalnym amatorem jeśli chodzi o kwestie rowerowe, ale chciałbym zacząć się jakoś ruszać dodatkowo poza siłownią i spacerami i tak pomyślałem o rowerze. Polecacie treningowe czy górskie MTB do takiej jazdy, żeby np. w weekend pojechać trasę trochę lasem, trochę asfaltową do miejscowości oddalonej tak o 20-30km (wiadomo, że nie będę robił 60km na start, ale tak w perspektywie)? I jakiś model konkretny w przedziale cenowym 1500-2000zł, bo po tyle raczej to wszystko kosztuje jesteście w stanie polecić?

Z "górskich" i tej półki cenowej Decathlon rockrider 520
 
Jestem totalnym amatorem jeśli chodzi o kwestie rowerowe, ale chciałbym zacząć się jakoś ruszać dodatkowo poza siłownią i spacerami i tak pomyślałem o rowerze. Polecacie treningowe czy górskie MTB do takiej jazdy, żeby np. w weekend pojechać trasę trochę lasem, trochę asfaltową do miejscowości oddalonej tak o 20-30km (wiadomo, że nie będę robił 60km na start, ale tak w perspektywie)? I jakiś model konkretny w przedziale cenowym 1500-2000zł, bo po tyle raczej to wszystko kosztuje jesteście w stanie polecić?
Proponowalbym MTB, na poczatek, to najbardziej wszechstronny rower. Wjedziesz praktycznie wszedzie a z innymi to roznie bywa. Najwazniejsze zeby Ci rama przypasowala bo wszystko inne da rade wymienic. Rame dobierasz do wzrostu no i tzw przekrok jest wazny tzn odleglosc od kroku do ziemi/wewnetrzna dlugosc nogi. Ogolnie to ja zaczynalem identycznie. Do silowni mialo byc jakies cardio ale tak zeby tez kondycji troche zlapac czyli powazniej niz bylo dotychczas. Taki dodatek to mial byc, szybko stalo sie odwrotnie. Teraz to cos tam przyswiruje od czasu do czasu ciezarkami a jezdze praktycznie codziennie. :smile:

Wstaw tu moze jakies propozycje to Ci cos doradzimy. Ogolnie to wybrales bardzo chujowy okres. Ze wzgledu na ten corona-cyrk straszna posucha w branzy. Problemy z nowymi rowerami i czesciami straszne. Jakies zawirowania w chinskich fabrykach, podobno nieznane dotychczas. Niby ma sie to zmienic po maju tego roku ale mozna sie nastawiac na wyzsze ceny zarowno rowerow jak i czesci. Wzrosna na pewno koszy transportu z Chin, wiec ceny pojda w gore, to pewne.
 
Proponowalbym MTB, na poczatek, to najbardziej wszechstronny rower. Wjedziesz praktycznie wszedzie a z innymi to roznie bywa. Najwazniejsze zeby Ci rama przypasowala bo wszystko inne da rade wymienic. Rame dobierasz do wzrostu no i tzw przekrok jest wazny tzn odleglosc od kroku do ziemi/wewnetrzna dlugosc nogi. Ogolnie to ja zaczynalem identycznie. Do silowni mialo byc jakies cardio ale tak zeby tez kondycji troche zlapac czyli powazniej niz bylo dotychczas. Taki dodatek to mial byc, szybko stalo sie odwrotnie. Teraz to cos tam przyswiruje od czasu do czasu ciezarkami a jezdze praktycznie codziennie. :smile:

Wstaw tu moze jakies propozycje to Ci cos doradzimy. Ogolnie to wybrales bardzo chujowy okres. Ze wzgledu na ten corona-cyrk straszna posucha w branzy. Problemy z nowymi rowerami i czesciami straszne. Jakies zawirowania w chinskich fabrykach, podobno nieznane dotychczas. Niby ma sie to zmienic po maju tego roku ale mozna sie nastawiac na wyzsze ceny zarowno rowerow jak i czesci. Wzrosna na pewno koszy transportu z Chin, wiec ceny pojda w gore, to pewne.

Znaczy ja wiem, że wybrałem chujowy okres, ale w sumie teraz jest okres desperacji. Bo dostęp na siłkę mam tylko jak ćwiczy kolega w swoim klubie który otworzył pod miastem i trenujemy tam we 3, a że to jest klub sportów walki i siłka jest tam zrobiona na odpierdol, to we trzech ledwie coś jesteśmy w stanie zrobić. A biegać nie mogę, bo przy moich rozjebanych kolanach lekarze/rehabilitanci mówią to samo: został tylko basen lub w ostateczności rower. No to że baseny zamknięte w pizdu i nie działają nawet nielegalnie to został rower. Więc bardziej chodzi mi o jakiś rower dla początkującego, bo się nie łudzę i pierwszy miesiąc to będzie przejażdżka 10-20km i walka o tlen. Ale chcę regularnie jeździć, tak raz w tygodniu po robocie w dzień nietreningowy na rozruch kilka km machnąć zamiast spaceru, w weekend jakaś mocniejsza trasa, a docelowo to na następną wiosnę chciałbym móc w weekend podpedałować do Supraśla(20-30km w jedną stronę) nad jezioro ze znajomymi w następne wakacje bez zawału serca :crazy: A liczę z czasem się wkręcę i jazda rowerem to będzie dla mnie coś naturalnego, a nie że muszę organizować czas żeby pojeździć rowerem.
 
@HubiSSJ3

Ten jest spoko, wg mnie. No tylko czy bedzie gdzies dostepny? Musisz pogrzebac albo poczekac pare miechow. Oczywiscie, wiadomo, ze osprzet bedzie podstawowy ale masz tu przynajmniej Shimano, fakt, ze z niskiej polki, no ale lepsze to niz smieci z jakiegos super marketu. No i zawsze mozesz tutaj wymienic, poszczegolne czesci. Rower juz jest na kole z bebenkiem pod kasete 9 rzedowa, takze smialo mozesz wymienic korbe na taka w systemie Hollowtech II, pasuje do tego Shimano Alivio. Ja to u siebie musialem pol roweru wymienic :smile: pod te korbe ale to takie wiesz, melodie przyszlosci. Na poczatek starczy tak jak jest ale ze zmiana na opcje zupelnie wystarczajaca juz na zawsze nie bedzie wiekszego problemu tak jak bylo u mnie.

 
Znaczy ja wiem, że wybrałem chujowy okres,
tzn to jest sytuacja niespotykana praktycznie nigdy dotad w branzy. Normalnie to teraz zaczyna sie sezon i powinno byc wszystkiego fchuj.
pierwszy miesiąc to będzie przejażdżka 10-20km i walka o tlen
tak bedzie! :smile: do tego jak masz jakies podjazdy to przygotuj sie na krew, pot i lzy :lol: Przerabialem to a widze, ze bedziesz zaczynal z podobnego miejsca jak ja. 106 kg (177cm) bylo u mnie na budziku, taki wiesz spompowany typowy balwanek z silki, z zerowa kondycja. :lol:
 
tzn to jest sytuacja niespotykana praktycznie nigdy dotad w branzy. Normalnie to teraz zaczyna sie sezon i powinno byc wszystkiego fchuj.

tak bedzie! :smile: do tego jak masz jakies podjazdy to przygotuj sie na krew, pot i lzy :lol: Przerabialem to a widze, ze bedziesz zaczynal z podobnego miejsca jak ja. 106 kg (177cm) bylo u mnie na budziku, taki wiesz spompowany typowy balwanek z silki, z zerowa kondycja. :lol:

No to kurwa mamy identycznie prawie :D Chociaz fakt, że ja miałem słabą kondycję a po covidzie(!?) płuca do wymiany to całkiem zero kondychy, ale przy wiośnie się trochę zajarałem tematyką, bo w sumie jeszcze kilka lat temu w przerwie pomiędzy 2-3 treningami dziennie, mój jedyny środek lokomocji to był rower i fajnie było zapierdalać po 12 km rowerem do dziewczyny kilka wiosek obok, tam się zmęczyć i wrócić rowerem do siebie i nadal być w stanie wyjść na "rundę". Wszędzie kurwa jeździłem rowerem, nawet jak mama wysyłała po mąkę do sklepu 50 metrów od domu, to wolałem pojechać 1,5km na rowerze do sklepu bardziej odległego, bo się przejadę rowerem.
Teraz będzie tak, że jak ja zamówię ten rower z decathlonu to pójdę do niego spacerem 8km bez problemu, a zechcę wrócić tym rowerem i po drodze będę musiał wypić izotonik, a w domu będzie czekał litorsal żeby załagodzić straty w organizmie :crazy:
 
@HubiSSJ3 kurde, co do tej mojej propozycji to zle spojrzalem. On jest jednak na kasecie 8-rzedowej, takze wymienic bedzie trzeba wiecej pod te korbe Hollowtech II.-->robi roznice ta korba ( przerzutki, przod/tyl, manetki przerzutek przod/ tyl, kasete na 9, lancuch, wklad suportu)Dobre tylko to ze kolo bedzie pasowac a wlasciciwe bebenek :lol: ale na poczatek wymieniac nic nie trzeba. #mybad
 

Może coś z tych w tej cenie którą podałem?
spojrze pozniej, dokladnie bo wlasnie ide krecic ale tak na szybko to musisz wchodzic glebiej w te linki bo po wygooglowaniu to niby wszystko jest ale jak juz bedziesz chcial zamowic klikniesz to sie okazuje ze taki chuj, zapasy wyczerpane. Tak to wlasnie jest w tym posranym roku. Tutaj praktycznei nic nie ma albo jakies pojedyncze sztuki z nietypowymi rozmiarami ram dla liliputow itp itd
 
spojrze pozniej, dokladnie bo wlasnie ide krecic ale tak na szybko to musisz wchodzic glebiej w te linki bo po wygooglowaniu to niby wszystko jest ale jak juz bedziesz chcial zamowic klikniesz to sie okazuje ze taki chuj, zapasy wyczerpane. Tak to wlasnie jest w tym posranym roku. Tutaj praktycznei nic nie ma albo jakies pojedyncze sztuki z nietypowymi rozmiarami ram dla liliputow itp itd

Ogólnie to chcę stacjonarnie się do nich przejść i wybadać te modele które polecicie :wink: O ile będą na stanie oczywiście.
 
Ogólnie to chcę stacjonarnie się do nich przejść i wybadać te modele które polecicie :wink: O ile będą na stanie oczywiście.
Ogolnie to wg tej stronki to praktycznie nic nie ma tudziez jakies nietypowe rozmiary. No ale skoro masz zamiar sie wybrac osobiscie, to zapytaj sie kiedy beda sie spodziewali np tego ponizej. Juz raz Ci go polecalem. Ja wiem, ze to jest gorna granica sumy, ktora chcesz wydac ale mysle, ze nie ma co zalowac tych 3 czy 4 stowek wiecej bo z perspektywy czasu moze Ci to wyjsc chujowo. Jak sie powiedzmy wkrecisz i bedziesz musial zmieniac i tak caly rower na nowy a tu masz spoko rame, firma tez nie jakas krzak i na poczatku nic nie musisz wymieniac. Smialo, dlugo mozesz jezdzic na takim jaki jest a pozniej, jak cos tam sie wkrecisz, noga jakas tam bedzie mozesz wladowac w niego jeszcze powiedzmy 800-1000 zl na nowy osprzet Shimano Alivio, ktory w zupelnosci Ci wystarczy. Jak nie zamierzasz gdzies tam startowac w jakis zawodach to wiecej nie trzeba a nawet slyszalem, ze i na tym osprzecie radza sobie dosyc dobrze bo kurłła silnik jest najwazniejszy :wink:

Nie wiem jaki masz wzrost ale jak cos kolo 180 cm to pewnie rama rozmiar M lub L i to bedzie na kole 29 cali czyli taki standard teraz co do MTB. (nie zeby trzeba bylo sie trzymac tego za wszelka cene) Ja bym bral tego czarnego, te oczojebne wstawki, na moje zupelnie zbedne ale da rade je przelknac, gripy mozna od razu wyjebac i zmienic na czarne :wink:. To jest model z tego roku czyli normalnie to on powinien juz byc pod koniec tamtego roku, nie wiem moze go mieli ale zapytaj bo mysle, ze moga sie go spodziewac cos w czerwcu moze.
 
@Scurvol kupiłem w końcu rower. Pojechałem do tego sklepu i mieli ma stanie tylko dwa rowery które pasowały pod moje wymiary i warunki cenowe. Jeden z nich to był właśnie ten cube aim (wygląda identycznie, wiec to chyba ten sam xD). Więc zaczynam swoją przygodę powoli z rowerami, póki co dwa razy w tygodniu jako dodatek do silki.
 
Polecicie jakieś, dobre ochraniacze, łokcie / kolana? Najlepiej z D3O bo zależy mi na elastyczności? Lepsze łokcie osobno kręgosłup osobno, czy od razu koszula że wszystkim?
 
tzn to jest sytuacja niespotykana praktycznie nigdy dotad w branzy. Normalnie to teraz zaczyna sie sezon i powinno byc wszystkiego fchuj.

tak bedzie! :smile: do tego jak masz jakies podjazdy to przygotuj sie na krew, pot i lzy :lol: Przerabialem to a widze, ze bedziesz zaczynal z podobnego miejsca jak ja. 106 kg (177cm) bylo u mnie na budziku, taki wiesz spompowany typowy balwanek z silki, z zerowa kondycja. :lol:
O żesz chłopie to miałeś wyzwanie!
 
Zna się ktoś na rowerach? Jakiś dobry góral cena do 12 tys zł, co byście polecili?
Do 12 koła to myślę że kupisz nawet e-bike fulla, i to nie jest tak że on będzie sam za ciebie jeździł tam jest wspomaganie elektryczne i najczęściej bedziesz tego używał na podjazdach a frajda z jeżdżenia takim czymś Jest niesamowita.
 
Back
Top