Jakie powinno być oświetlenie roweru według przepisów obowiązujących w Polsce?
Rozporządzenie Ministra Transportu z 6.06.2013 w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz ich niezbędnego wyposażenia, Dz. Ustaw 2013 poz. 951
Art. 53, ust. 1. Rower oraz wózek rowerowy powinny być wyposażone:
1.
z przodu – co najmniej w jedno światło barwy białej lub żółtej selektywnej;
2.
z tyłu – co najmniej w jedno światło odblaskowe barwy czerwonej o kształcie innym niż trójkąt oraz co najmniej w jedno światło pozycyjne barwy czerwonej.
Oba światła mogą być migające:
Art. 56, ust. 1, punkt 1. W przypadku roweru i wózka rowerowego dopuszcza się migające światła pozycyjne.
Dodatkowo, przepisy regulują kwestię zamocowania oświetlenia. Nie musi być ono założone do roweru, jeśli jest jasno. Wiem, że są osoby, które np. skaczą na rowerach i zamontowane oświetlenie bardzo szybko by się urwało. Ale nawet w takich przypadkach zalecam wożenie lampek w plecaku, ponieważ nigdy nie wiadomo jak potoczy się dzień i może nas zaskoczyć noc.
Art. 53, ust. 5, p. 1a Dopuszcza się aby światła pozycyjne roweru były zdemontowane, jeżeli kierujący tym pojazdem nie jest zobowiązany do ich używania podczas jazdy.
Rowerzyści nie mają obowiązku jazdy w kamizelkach odblaskowych. Wystarczy przepisowe oświetlenie. Ze swojej strony mogę jedynie poradzić, że jeżeli planujesz jechać po takiej drodze, jak ci kaskaderzy powyżej – dobrze jednak taką kamizelkę założyć. Lampki sporo dają, ale w światłach nadjeżdżających z naprzeciwka pojazdów, mogą zginąć. Tym bardziej, że nie musi to być samochodowa kamizelka-fruwajka, tylko można kupić jakąś sensowną, dobrze skrojoną i wyglądającą kamizelkę.
Czasami w rowerowych dyskusjach pojawia się pytanie,
czy trzeba mieć zapalone lampki przez całą dobę (tak jak kierowcy samochodów i motocykli). Tę kwestię reguluje Prawo o Ruchu Drogowym.
Prawo o Ruchu Drogowym z dnia 30 sierpnia 2012
Art. 51, ustęp 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany używać świateł mijania podczas jazdy w warunkach normalnej przejrzystości powietrza.
ALE:
Art. 51, ustęp 6. Przepisów ust. 1 nie stosuje się do kierującego pojazdem, który nie jest wyposażony w światła mijania, drogowe lub światła do jazdy dziennej. Kierujący takim pojazdem w czasie od zmierzchu do świtu lub w tunelu jest obowiązany używać świateł stanowiących obowiązkowe wyposażenie pojazdu.
W rowerze nie mamy świateł mijania, drogowych czy do jazdy dziennej – zatem rowerowe oświetlenie należy mieć włączone jedynie w nocy oraz w podczas jazdy w tunelu (co jest całkowicie zrozumiałe). Do tego dochodzi kwestia
złych warunków pogodowych. Z tego co wiem, nigdzie w przepisach nie ma o tym wzmianki, ale rowerzyści powinni zapalać lampki również wtedy, gdy jest mgła, deszcz czy opady śniegu. Dla własnego bezpieczeństwa, ponieważ ludzki wzrok w takich warunkach potrafi płatać figle i kierowca może nas nie zauważyć.
Art. 56, ust. 5. Światła czerwone nie mogą być widoczne z przodu, a światła białe (żółte selektywne) z tyłu.
Czasami zdarzy się zobaczyć takiego agenta, który zamieni przednią lampkę z tylną. Takie ustawienie świateł potrafi bardzo zmylić, zwłaszcza gdy będzie się dojeżdżać do skrzyżowania.
Artykuł 56 dopuszcza również stosowanie świateł odblaskowych barwy żółtej zamocowanych na kołach roweru i na pedałach. Można również stosować białe odblaski z przodu roweru. Dopuszcza się również stosowanie pasków odblaskowych na boku opony.
Dość często pojawia się też pytanie, czy można stosować
świecące nakrętki na wentyle. Według przepisów, takie nakrętki nie są legalne
, ponieważ można stosować jedynie to, co znajduje się w Rozporządzeniu. Tutaj przyznam Wam szczerze, że jestem w kropce. Z jednej strony takie wentyle zwiększają widoczność roweru, z drugiej strony mogą działać myląco na kierowców. Do niedawna paski odblaskowe na oponach były niezgodne z przepisami, ale i tak życie pokazało, że bardzo dużo osób miało takie opony i nikt się tym nie przejmował. W końcu ustawodawca dostosował przepisy, by można było je legalnie stosować. Być może tak będzie ze świecącymi wentylami, choć powtórzę, że nie jestem specjalnie do nich przekonany.
Skrót z bloga Łukasza Przechodzeń