Polityka

Swoją drogą, czytam sobie fejsbuka Pawła Kukiza i... pytają o koalicję z Korwinem, a Paweł odpowiada, że woli .... WILK'a. Dodam, że Wilk spropsował JOWy na debacie. @Jakub Bijan - co Ty na to? :-)
 
To moze jednak TOWy?
Kuc narod poki goracy, poki chce zmian, ino nie ulec pokusom rozdawnictwa...
 
11026048_1430853633898739_4395105653062397877_n.jpg
 
nie wiem czy ktoś wrzucał.
moja "ulubiona" dziennikarka ze wsparciem kolegi vs pan grzegorz.


poniżej pan grzegorz trochę więcej o swoich poglądach:
 
rzadko spotyka się taki wywiad, w którym dziennikarz (w tym przypadku dwójka) siedzi wpatrzony jak w obrazek i słucha.
 
w powyższym też się czegoś nauczyła zapewne, bo ulotniła się ze studia w oka mgnieniu...

i pan grzegorz w sądzie:

gość niesamowity.
 
Swoją drogą, czytam sobie fejsbuka Pawła Kukiza i... pytają o koalicję z Korwinem, a Paweł odpowiada, że woli .... WILK'a. Dodam, że Wilk spropsował JOWy na debacie. @Jakub Bijan - co Ty na to? :-)
Bezpieczniejszy wybór. KNP ma struktury (choć nie wiem o ile się uszczupliły po rozpadzie) z których Kukiz skorzysta, a jednocześnie nie będzie wystawiony na ataki w związku z brataniem się z Korwinem. Ewentualne 3,2% poparcia od KORWiN-u nie jest warte ryzyka w obecnej sytuacji. Dalej uważam, że z debatą ma to niewiele wspólnego, jeśli o to pytasz:)
 
Bezpieczniejszy wybór. KNP ma struktury (choć nie wiem o ile się uszczupliły po rozpadzie) z których Kukiz skorzysta, a jednocześnie nie będzie wystawiony na ataki w związku z brataniem się z Korwinem. Ewentualne 3,2% poparcia od KORWiN-u nie jest warte ryzyka w obecnej sytuacji. Dalej uważam, że z debatą ma to niewiele wspólnego, jeśli o to pytasz:)
To bylby swietny ruch, w dodatku z korzyscia dla obu stron. KNP ma struktury, a nie jest tak cisniete w mediach jak twor Korwina. Co prawda poparcie ma mniejsze, ale teraz najwazniejsze sa struktury + madra i rozsadna osoba u boku Kukiza (Wilk). Dla tego pomyslu 3x wielkie TAK, mam nadzieje, ze sie panowie szybko dogadaja i podejma jakies dzialania.
 
Bezpieczniejszy wybór. KNP ma struktury (choć nie wiem o ile się uszczupliły po rozpadzie) z których Kukiz skorzysta, a jednocześnie nie będzie wystawiony na ataki w związku z brataniem się z Korwinem. Ewentualne 3,2% poparcia od KORWiN-u nie jest warte ryzyka w obecnej sytuacji. Dalej uważam, że z debatą ma to niewiele wspólnego, jeśli o to pytasz:)

Obawiam się, że debata ma 90% wspólnego z tą decyzją Kukiza ;-) Gwiazdorstwo Korwina nie jest jak się okazuje dobrym planem na politykę, tu trzeba zimno i racjonalnie.
 
Obawiam się, że debata ma 90% wspólnego z tą decyzją Kukiza ;-)
Czyli gdyby Korwin zdobył 6-7% a Kukiz 8-10% to również gniewałby się na Janusza i bratał z Wilkiem, który zebrał 0,4%? Post hoc ergo propter hoc. Bądźmy poważni. Ta decyzja wynika wyłącznie z wyniku Kukiza.
Gwiazdorstwo Korwina nie jest jak się okazuje dobrym planem na politykę, tu trzeba zimno i racjonalnie.
Gdyby zatem na debacie nie wypalił z JOW-ami ale teraz nadal, bez zmian plótł banialuki o pedofilii na lewo i prawo, to koalicja byłaby niezagrożona? Właśnie.
 
Czyli gdyby Korwin zdobył 6-7% a Kukiz 8-10% to również gniewałby się na Janusza i bratał z Wilkiem, który zebrał 0,4%? Post hoc ergo propter hoc. Bądźmy poważni. Ta decyzja wynika wyłącznie z wyniku Kukiza.

Wcale by mnie to nie zdziwiło. Natomiast gdyby Korwin mu nie pojechał, to Korwin byłby zdecydowanie atrakcyjniejszym koalicjantem niż Wilk. Kukiz to bardzo emocjonalna istota, a Korwin ani trochę i Korwin pewnie nawet nie rozumie swojego błędu. Jego inteligencja emocjonalna jest na poziomie średnio inteligentnego szympansa.

Gdyby zatem na debacie nie wypalił z JOW-ami ale teraz nadal, bez zmian plótł banialuki o pedofilii na lewo i prawo, to koalicja byłaby niezagrożona? Właśnie.

Kukiz dużo bzdur mu wybaczał, stracił cierpliwość jeszcze przed ogłoszeniem wyników - to przed ogłoszeniem wyników Kukiz pisał o zdradzie, wbiciu noża w plecy i o tym, że nie chce głosów korwinowców jak mają tak krzywo grać.

Natomiast gdyby Korwin się wycofał, to nie wiedzielibyśmy jak marne ma Janusz poparcie. Wtedy mógły sprzedawać banał, że to 20% Kukiza, to dzięki poparciu Korwina ;-) To byłby majstersztyk.

w powyższym też się czegoś nauczyła zapewne, bo ulotniła się ze studia w oka mgnieniu...

i pan grzegorz w sądzie:

gość niesamowity.


Jezuuu... jak on biadoli... nie mam cierpliwości.
 
Wcale by mnie to nie zdziwiło.
Mnie by zdziwiło - gdyby zamienił wówczas Korwina na Wilka, to bym się za głowę złapał.
Natomiast gdyby Korwin mu nie pojechał, to Korwin byłby zdecydowanie atrakcyjniejszym koalicjantem niż Wilk.
Wracamy do istoty sporu. Sytuacji. W żadnym wypadku nie uważam, aby KORWiN był dla Kukiza, dziś, przy 20% poparcia, atrakcyjniejszym koalicjantem niż KNP. W żadnym. Dołoży mu 300 tys. wyborców a odbierze - przy negatywnej kampanii - z milion albo lepiej.
 
Wcale by mnie to nie zdziwiło. Natomiast gdyby Korwin mu nie pojechał, to Korwin byłby zdecydowanie atrakcyjniejszym koalicjantem niż Wilk. Kukiz to bardzo emocjonalna istota, a Korwin ani trochę i Korwin pewnie nawet nie rozumie swojego błędu. Jego inteligencja emocjonalna jest na poziomie średnio inteligentnego szympansa.



Kukiz dużo bzdur mu wybaczał, stracił cierpliwość jeszcze przed ogłoszeniem wyników - to przed ogłoszeniem wyników Kukiz pisał o zdradzie, wbiciu noża w plecy i o tym, że nie chce głosów korwinowców jak mają tak krzywo grać.

Natomiast gdyby Korwin się wycofał, to nie wiedzielibyśmy jak marne ma Janusz poparcie. Wtedy mógły sprzedawać banał, że to 20% Kukiza, to dzięki poparciu Korwina ;-) To byłby majstersztyk.



Jezuuu... jak on biadoli... nie mam cierpliwości.

Biadoli? :D Nie powiedziałbym.
 
Mnie by zdziwiło - gdyby zamienił wówczas Korwina na Wilka, to bym się za głowę złapał.

Wracamy do istoty sporu. Sytuacji. W żadnym wypadku nie uważam, aby KORWiN był dla Kukiza, dziś, przy 20% poparcia, atrakcyjniejszym koalicjantem niż KNP. W żadnym. Dołoży mu 300 tys. wyborców a odbierze - przy negatywnej kampanii - z milion albo lepiej.
No i ten... KORWiN na razie nie jest zarejestrowaną partią, a do jesieni jeszcze dużo czasu. "Wszystko się może zdarzyć gdy głowa pełna marzeń".
 
Rzygać się chce słuchając o wolności z ust Komora. Wolność, phi. Niech mi kasę z OFE odda, co podpisał. Tak mnie wku**** tą gadką, że chyba z przekory na Dudę zagłosuję, a miałem nie iść na II turę.
 
Niepokoi mnie takie upersonalizowanie nienawiści politycznych na osobę, a nie na poglądy czy partię (jak to było w dotychczasowych wyborach).
Załóżmy wygra Duda, to Korwin, czy reszta tego antysystemu w przyszłych wyborach będzie szedł z hasłem wyrzucenia Dudoruska?
Sytuacja politykowania w tym kraju jest godna porzygania się.
 
Tak to jest jak władzę biorą zakompleksieni frajerzy, którzy nic nie osiągnęli i nie mają w życiu niczego poza polityką.

Nie zgadzam się z tą diagnozą, Oni to co robią robią dobrze, a że takie są zasady gry? Co poradzić? Równie dobrze można by narzekać na Royca Gracie, że był zakompleksionym frajerem, który wiedział, że w stójce przegra, to musiał ćwiczyć ten parter i tam łamać tych dzielnych herosów, którzy z dobrego serca chcieli dawać efektowne walki dla publiki. No cóż - taka gra, takie techniki, tak tu się walczy! Witamy w świecie polityki :) #FrankUnderwood
 
Pierwszy z brzegu:

Adam Hofman - rocznik 1980

Ukończył IV Liceum Ogólnokształcące im. Ignacego Jana Paderewskiego w Kaliszu i w 2004 politologię na Uniwersytecie Wrocławskim. Na studiach był członkiem NZS, założył i przewodniczył Forum Studentów Uniwersytetu Wrocławskiego. Pełnił funkcję doradcy jednego z wiceprezydentów Wrocławia.


Przystąpił do Prawa i Sprawiedliwości. Z ramienia tej partii w 2004 bez powodzenia kandydował z do Parlamentu Europejskiego w okręgu dolnośląskim, a w 2005 został wybrany na posła V kadencji w okręgu konińskim. 15 maja 2007 wybrano go na przewodniczącego sejmowej komisji śledczej ds. banków i nadzoru bankowego.


W wyborach parlamentarnych w 2007 po raz drugi uzyskał mandat poselski, otrzymując 15 824 głosy. W 2009 po raz drugi kandydował bezskutecznie do Parlamentu Europejskiego (startując w okręgu wielkopolskim). W 2010 został rzecznikiem prasowym Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu parlamentarnego tej partii. W wyborach do Sejmu w 2011 z powodzeniem ubiegał się o reelekcję, dostał 24 047 głosów[1]. 26 listopada 2011 został wybrany przez radę polityczną PiS w skład komitetu politycznego tej partii[2]. W lipcu 2012 został szefem PiS w okręgu konińskim.

W listopadzie 2013 zawiesił swoje członkostwo w PiS i w klubie parlamentarnym tej partii (przestając być także rzecznikiem klubu i partii oraz szefem okręgu konińskiego partii) do czasu wyjaśnienia sprawy jego oświadczenia majątkowego[3]. W grudniu tego samego roku, po odmowie wszczęcia wobec niego śledztwa w związku z ustaleniem, iż czyny mogły stanowić wykroczenia skarbowe, których karalność uległa przedawnieniu, został przywrócony w prawach członka partii i klubu parlamentarnego[4], a w styczniu 2014 ponownie został rzecznikiem PiS[5]. W listopadzie tego samego roku kolejny raz przestał pełnić tę funkcję, zostając zawieszonym w prawach członka partii i jej klubu parlamentarnego w związku z okolicznościami zagranicznej podróży służbowej – polityk miał pobrać zaliczkę na wyjazd prywatnym samochodem, a faktycznie odbyć ją tanimi liniami lotniczymi[6]. W tym samym miesiącu zgodnie z decyzją komitetu politycznego PiS wykluczono go z partii..

Przecież ten chłopak nie zdążył nigdzie normalnie pracować, do czego ma wrócić? Do końca życia będzie kombinował.
 
Pierwszy z brzegu:

Adam Hofman - rocznik 1980

Ukończył IV Liceum Ogólnokształcące im. Ignacego Jana Paderewskiego w Kaliszu i w 2004 politologię na Uniwersytecie Wrocławskim. Na studiach był członkiem NZS, założył i przewodniczył Forum Studentów Uniwersytetu Wrocławskiego. Pełnił funkcję doradcy jednego z wiceprezydentów Wrocławia.


Przystąpił do Prawa i Sprawiedliwości. Z ramienia tej partii w 2004 bez powodzenia kandydował z do Parlamentu Europejskiego w okręgu dolnośląskim, a w 2005 został wybrany na posła V kadencji w okręgu konińskim. 15 maja 2007 wybrano go na przewodniczącego sejmowej komisji śledczej ds. banków i nadzoru bankowego.


W wyborach parlamentarnych w 2007 po raz drugi uzyskał mandat poselski, otrzymując 15 824 głosy. W 2009 po raz drugi kandydował bezskutecznie do Parlamentu Europejskiego (startując w okręgu wielkopolskim). W 2010 został rzecznikiem prasowym Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu parlamentarnego tej partii. W wyborach do Sejmu w 2011 z powodzeniem ubiegał się o reelekcję, dostał 24 047 głosów[1]. 26 listopada 2011 został wybrany przez radę polityczną PiS w skład komitetu politycznego tej partii[2]. W lipcu 2012 został szefem PiS w okręgu konińskim.

W listopadzie 2013 zawiesił swoje członkostwo w PiS i w klubie parlamentarnym tej partii (przestając być także rzecznikiem klubu i partii oraz szefem okręgu konińskiego partii) do czasu wyjaśnienia sprawy jego oświadczenia majątkowego[3]. W grudniu tego samego roku, po odmowie wszczęcia wobec niego śledztwa w związku z ustaleniem, iż czyny mogły stanowić wykroczenia skarbowe, których karalność uległa przedawnieniu, został przywrócony w prawach członka partii i klubu parlamentarnego[4], a w styczniu 2014 ponownie został rzecznikiem PiS[5]. W listopadzie tego samego roku kolejny raz przestał pełnić tę funkcję, zostając zawieszonym w prawach członka partii i jej klubu parlamentarnego w związku z okolicznościami zagranicznej podróży służbowej – polityk miał pobrać zaliczkę na wyjazd prywatnym samochodem, a faktycznie odbyć ją tanimi liniami lotniczymi[6]. W tym samym miesiącu zgodnie z decyzją komitetu politycznego PiS wykluczono go z partii..

Przecież ten chłopak nie zdążył nigdzie normalnie pracować, do czego ma wrócić? Do końca życia będzie kombinował.

Czyli od początku miał plan na siebie. Robi to co sobie zaplanował. Nie zajął się polityką, bo w fizyce jądrowej mu nie poszło i z tej frustracji postanowił kandydować. Gość jest zawodowym politykiem od początku. To świadczy o tym, że kompleksów nie ma tylko idzie zgodnie z planem.
 
Myślę, że problem z politykami nie dotyczy polityków, tylko... Was/Nas. Bo oni grają i mają gdzieś idee, programy. Programy i idee są ważne wtedy gdy zwiększają rezultaty. Wtedy i tylko wtedy, ale gdy stają się balastem, to balast się zrzuca. Oni robią wszystko co mogą by utrzymać się na powierzchni. Tylko Wy/My patrzycie/patrzymy na to inaczej, myśląc że tu chodzi o coś innego, że oni altruistycznie powinni nam pomagać, zrobić coś dla nas, bo... bo kurwa co?
 

Hmm trochę mnie zastanowił ten film... rzeczywiście Anna Komorowska ma żydowskie korzenie. Czyli mamy wybór między żydem a żydem w drugiej turze :lol: Śmieszne, każdy domorosły antysemita ma pożywkę dla swojej ideologii... i ja też zaczynam przechodzić na stronę "imperium"...

Prognoza do Palade z poniedziałku. Dziś piszę że jego zdaniem Andrew Duda dobija do 57%.

CE3efDyVEAAGONA.png:large



Bronisław Komorowski ma być we wtorek u Wojewódzkiego... Nosz kurwa mać, i jak teraz nie powiedzieć że Kukiz nie był pompowany przez system (NIE TWIERDZE ŻE ON SAM JEST UMOCZONY !). Wojewódzki to jednak gnida.

Murzynek gej panicz Legierski stwierdził że zagłosuje na Dudę :o o: Chyba celowy zabieg mający obrzydzić nieogarniętej konserwie Dude.

PS. Zmarł ojciec Pawła Kukiza.
 
Back
Top