Polityka

Warto też poczytać o cudzie gospodarczy Erharda w powojennej RFN. Po zapoznaniu z faktami obiegowa opinia, że to plan Marshalla zbudował potęgę Niemiec straci na wiarygodności. Podobnie kształtowała się - czyli na przekór światowym tendencjom - polityka gospodarcza Japonii jeszcze do początku 90 lat ubiegłego wieku.
 
Dla mnie najpiękniejszym przykładem szybkiego rozwoju jest Singapur, to co tam się stało w krótkim czasie to coś w co ciężko uwierzyć. Jednocześnie wcale nie jest to taki liberalny kraj, Państwowe mieszkania, dopłaty do nich jeśli zawierasz małżeństwo, polityka imigracyjna, polityka antyghettowa. Surowe kary, bardzo niska przestępczość, niskie podatki ale ubezpieczenia społeczne już wcale nie niskie... To jest bardzo ciekawy przykład.



To liberałów/libertarian - możecie mi wytłumaczyć fenomen Szwecji ? To jest mekka lewicy, a jednak żyje się tam bardzo dobrze, jakby wierzyć doktrynie czysto Korwinistycznej to ludzie tam powinni żyć w ogromnym zacofaniu i biedzie.
 
Łap: www.mises.pl/blog/2014/01/14/karlsson-szwedzki-mit i tu: www.mises.pl/blog/2010/06/01/bergstrom-mit-skandynawskiego-dobrobytu
 
To liberałów/libertarian - możecie mi wytłumaczyć fenomen Szwecji ? To jest mekka lewicy, a jednak żyje się tam bardzo dobrze, jakby wierzyć doktrynie czysto Korwinistycznej to ludzie tam powinni żyć w ogromnym zacofaniu i biedzie.




Biedny kraj jakim była Szwecja w 1870 r. roku stał się jednym z najbardziej wolnorynkowych (także Dania z pańśtw skandynawksich) i stan taki trwał właściwie do lat 50 ubiegłego wieku. Do tego szwedzi przeszli przez bardzo trudne dla społeczeństwa referomy w latach 90 XX w., co pozwoliło w tym czasie na szybki rozwój. W ostatnich latach wzrost był już przeciętny, a obecnie od kilku kwartałów są w recesji. Swoją drogą w XX w. Japonia, która wkraczała w to stulecie prawie dwa razy biedniejsza, rozwijała się w ostatnim stuleciu 2 tysiąclecia przeszło dwa razy szybciej, aż w końcu przegoniła Skandynawów.




Dla mnie najpiękniejszym przykładem szybkiego rozwoju jest Singapur, to co tam się stało w krótkim czasie to coś w co ciężko uwierzyć. Jednocześnie wcale nie jest to taki liberalny kraj, Państwowe mieszkania, dopłaty do nich jeśli zawierasz małżeństwo, polityka imigracyjna, polityka antyghettowa. Surowe kary, bardzo niska przestępczość, niskie podatki ale ubezpieczenia społeczne już wcale nie niskie... To jest bardzo ciekawy przykład.


Mieszkania państwowe, ale z tego co pamiętam malutkie i marne. A co wysokości ubezpieczeń, to są pochodną najbardziej liberalnego rynku pracy (brak płacy minimalnej, zdelegalizowane związki zawodowe, chudzitki kodeks pracy), przyjaznego systemu podatkowego, wydajnej administracji i sądownictwa. Jest to też kraj, który na tle innych państw ma niestandardowe, rynkowe rozwiązania w służbie zdrowia. http://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/analizy/singapur-ma-najlepsze-i-najtansze-leczenie/ Jednak trzeba brać poprawkę na wielkość państwa i ludność skupioną głównie w stolicy.



Najważniejsze, od lat Singapur ma najmniejszy udział wydatków publiczny w PKB. W granicach 15% dla porównania w Polsce 44%. Bardzo ciekawa jest też zmiana wydatków państwa w PKB w Chinach w latach 1980-2012, nie znam danych z 2013. Od 70% przed reformami do 19%!!! USA w roku granicznym 27%.
 
U mnie działa.



http://www.obserwatorfinansowy.pl/forma/analizy/singapur-ma-najlepsze-i-najtansze-leczenie/



Wracając na polskie podwórko, zastanawiam się, czy odjeście Wiplera od Gowina nie jest konsekwencją umowy między nimi na wypadek postawienia pierwszemu zarzutów prokuratorskich.
 
Odejscie Wiplera to konsekwencja niedogadania sie w sprawie jedynki w Warszawie. Wipler chcial byc pierwszy, a bedzie Kowal
 
Oficjalnie. A jak było naprawdę? Jestem rozczarowany, bo właśnie w Wiplerze, Republikach i Fundacji Republikańskiej pokładałem największe nadzieje wśród uczestników Polski Razem.
 
Ja również bardzo lubię Wiplera i jego poglądy. Zobaczymy może dołączy do Korwina i go trochę utemperuje.



Artykul o Singapurskiej sluzbie zdrowia bardzo ciekawy, trzecia droga, ani wolny rynek, ani socjalizm.
 
Jak na dzisiejsze standardy to bardzo rynkowe rozwiązanie.







A co do utemperowania Korwina... Nie. Wystarczy zobaczyć jaką fenomenlną paczkę miał na początku UPR, ilu ludzi między innymi z Centrum Adama Smitha, komik jak pieprzył głupoty tak pieprzy. Pewnie będzie jak zawsze. Im bliżej wyborów, tym więcej o Hitlerze, III Rzeszy, prawach wyborczych dla kobiet czy gejach i popracie spadnie do bezpiecznego 1 %. Dwa, sam Wipler to za mało, KNP potrzebuje zaplecza eksperckiego (np. Fundacja Republikańska), bo inaczej będzie nacechowana ideologicznie komedia i kompromitacja środowisk wolnościowych konserwatystów oraz wolnorynkowców przez Krula.
 
Zdecydowanie wolalbym, zeby w mediach czesciej wystepowali inni niz Korwin, z tym ze jak juz wystepuja to wypadaja blado nawet przy palikociarni z powodu brakow w wyszczekaniu, dlatego najlepszym sposobem byloby wystawic na pierwszy plan Sommera, nie gada glupot o Hitlerze i potrafi walczyc na slowa. Chcialbym obok Wiplera i Sommera zobaczyc w KNP profesora Gwiazdowskiego, ale ten pewnie nie bedzie sie chcial bawic w polityke.
 
Moim zdaniem całkiem rozsądna analiza sytuacji na Ukrainie jest na stronie kresy.pl.



Zwłaszcza ten fragment:

Przez miesiąc czasu jaki od niego upłynął "patriotyczne elity" coraz bardziej wpychały Polskę w jeden z trzech niekorzystnych scenariuszy:



1. Janukowycz pozostaje na stanowisku - mamy wówczas "ozięble" traktującego nas sąsiada, który dodatkowo zacznie dokręcać śrubę mniejszości polskiej za udział "romantyków" w całej hucpie. Trzeba również przygotować się na finansowanie "demokratycznej opozycji", która rozsiądzie się w Polsce na rozmaitych "stypendiach" czy też wygodnych fotelach "fundacji".



2. Ukraina rozpada się na wschód prorosyjski i banderowski zachód. U naszych granic powstaje państwo jawnie nam nieprzyjazne będące w sojuszu z Niemcami. Twór ten będzie również niesamowicie biedny i zacofany gospodarczo. Czy polskiego podatnika stać będzie na jego utrzymanie?



3. "Rewolucja" zwycięża. To najciekawszy scenariusz. Ukraina zostanie zadłużona w MFW oraz innych "pomocnych" instytucjach. Podobnie jak w Polsce jej przemysł zostanie zlikwidowany, a sektor bankowy oddany w ręce międzynarodowych korporacji. Najbardziej produktywna część narodu ukraińskiego, podobnie jak w Polsce, opuści kraj stając się motorem napędowym takich gospodarek jak Niemcy czy Wielka Brytania. Będzie to miało poważne reperkusje dla naszych gastarbeiterów. Na arenie politycznej możemy spodziewać się wystaw w Parlamencie Europejskim upamiętniających "ludobójstwo Akcji Wisła", a także przekierowanie środków z UE na, biedniejszą od nas, Ukrainę. Dzięki naszej "ofiarności" państwa starej Unii, trzymające się w tym konflikcie z boku, otrzymają nowy rynek zbytu swoich produktów, a Polska weźmie na siebie reperkusje ze strony Rosji.


Całość:



http://www.kresy.pl/publicystyka,opinie?zobacz/czyja-bialo-czerwona-cwiczenia-z-pisowskiej-dialektyki
 
Tak, łykajcie "Polskę Razem", czyli Palikota v2. Droga podobna, odejście z platformy i te sprawy. Tyle, że Palikot był lewakiem i został mocniejszym, a Gowin był lemingiem, teraz będzie udawał prawicowca.
 
Gowin zawsze udawal prawicowca, nigdy nie mowil ze ma lewicowe poglady. Natomiast Palikot zmienia co pol roku swoje spojrzenie, wszystko zalezy od tego co jest obecnie modne, trendy. Modny jest wolny rynek to Palikot libertarianin, modne gender to Palikot genderowiec, modny socjal to Palikot socjlademokrata... zmienia poglady jak laski ubrania
 
Zachowajmy powagę. Nie wierzę w Gowina, ale znowu porównywanie go do Palikota, to nieporozumienie. Kim jak kim, ale błaznem, to on nie jest - odwrotnie niż Palikot.


Słuszna uwaga Tens odnośnie Wiplera - mogli mieć taki cichy deal.
 
Chcialbym obok Wiplera i Sommera zobaczyc w KNP profesora Gwiazdowskiego, ale ten pewnie nie bedzie sie chcial bawic w polityke.




Wypisał komuś czek, że jak wejdzie do polityki, to wypłaci kwotę x.




Tyle, że Palikot był lewakiem i został mocniejszym, a Gowin był lemingiem, teraz będzie udawał prawicowca


Palikot był postrzegany jako konserwatysta. Był właścicielem Ozonu - który zasłynął z zakazu pedałowania.
 
Rzucając na prawo i lewo "prawicowiec" i "lewicowiec" warto by zdefiniować te pojęcia. Ja prawde mówiąc już nie wiem kto jest kim. Czy konserwatywny socjalista Kaczyński to prawicowiec czy lewicowiec?
 
Patrząc przez pryzmat rewolucji francuskiej, ten podział stracił znaczenie


Zapomniałem napisać o artykułach nt Szwecji, jakoś nie jestem przekonany argumentami w nim postanowionymi, najpierw postawiono tezę a póŹniej szukano czegoś na jej potwierdzenie
 
http://www.kamilbazelak.pl/prawo-i-sprawiedliwosc-powinno-jak-najszybciej-przejac-wladze-i-rozliczyc-blagierow-z-po/
 
Patrząc przez pryzmat rewolucji francuskiej, ten podział stracił znaczenie




Ronald Regan:

Często słyszymy o potrzebie wyboru między lewicą i prawicą. Chciałbym jednak zasugerować, że nie istnieje coś takiego, jak lewica i prawica. Jest tylko góra i dół. Możemy podążać w górę, w stronę naszego odwiecznego snu • wolności jednostki, powiązanej jednocześnie z prawem i porządkiem, lub w dół • w stronę totalitaryzmu. Ci, którzy chcą poświęcić naszą wolność w zamian za opiekę społeczną i bezpieczeństwo, wybrali ścieżkę wiodącą w dół.


.




Zapomniałem napisać o artykułach nt Szwecji, jakoś nie jestem przekonany argumentami w nim postanowionymi, najpierw postawiono tezę a póŹniej szukano czegoś na jej potwierdzenie


Ile rankingów i kryteriów tyle opini, ale pewien trend widać. Dodatkowo mówimy tylko o roku biężącym, a nie historii gospodarczej na przestrzeni lat i źródłach bogactwa. Polska vs Szwecja.



http://www.doingbusiness.org/rankings



http://www.heritage.org/index/ranking



http://www.fraserinstitute.org/uploadedFiles/fraser-ca/Content/research-news/research/publications/economic-freedom-of-the-world-2013.pdf



Ostatni za rok 2013. Strona 16 z 284. Warto też przeczytać na każdej z tych stron dokładne informacje o danym kraju i powodach takiego a nie innego miejsca w rankingu. Do dwóch pierwszych też są raporty.
 
https://www.youtube.com/watch?v=1QyIJ7ZCmEk



Dobrze się obronił przed atakami reportera, powoli zaczyna zyskiwać poparcie w moich oczach :-)
 
W końcu była okazja pogadać z kumplem z Ukrainy-on już na początku protestów przekonywał mnie że to nie "Pomarańczowa Rewolucja" a coś bardzo na serio. A pamiętam jakie głosy wtedy były w mediach. Niesamowite rzeczy dzieją się za granicą. Świat od 1989 roku , może dzięki technologii, nabrał strasznego przyspieszenia-żałuję że nie jestem socjologiem bo materiału do badań od groma.







Co do Gowina-zwykła polityczna menda. Pracowałem pod jego przydupasem w jednej z państwowych instytucji i wiem że niczym się nie różni od każdej innej świni szukającej swojego korytka.
 
Wczorajsza awantura na wiecu poparcia dla Ukraińców. Przynajmniej jeden miał odwagę powiedzieć politykom jak jest naprawdę.





no i list otwarty tego człowieka do prezydent Łodzi, która wyraziła oburzenie jego zachowaniem

"Szanowna Pani Prezydent
Chcę jasno powiedzieć, że wczoraj na wiecu nie miałem na celu obrazić Pani osoby ani nawoływać do nienawiści między Polakami, a Ukraińcami. Film, który krąży po sieci jest wyrwany z kontekstu, a ja oświadczyłem Pani wczoraj, że nie chcę się promować w blasku kamer, więc innego nagrania nie będzie. Czuję się jednak wywołany do odpowiedzi i pragnę powtórzyć kilka punktów z tego co wczoraj udało mi się wykrzyczeć.

Przede wszystkim uważam za wysoce obłudne i niemoralne, aby polscy politycy podnosili hasła "walki o demokrację na Ukrainie" skoro wiemy, że partia Janukowycza zdobyła władzę w wolnych wyborach i to po pomarańczowej rewolucji! Tak samo jak PO po raz drugi wygrała wyborcy w Polsce. Większość Polaków wie, że nie był to sukces Pani formacji, lecz strach Polaków przed PiSem i brak realnej alternatywy. Wbrew teoriom spiskowym wierzę, że PO zdobyła władzę demokratycznie. Dlaczego zatem chcecie obalenia władzy Janukowycza skoro sytuacja w Polsce jest identyczna?

Mówiłem wczoraj, że rząd Donalda Tuska raz za razem wrzuca do kosza wszelkie podpisy zebrane przez Polaków pod jakimkolwiek postulatem. Wspomniałem m.in. o zebraniu ponad miliona podpisów by nie posyłać wcześniej dzieci do szkół, Paweł Kukiz od lat mówi o JOWach, pod którymi zebrano również wiele podpisów. Takich akcji jest wiele, są one legalne, demokratyczne, pokojowe, a przede wszystkim wymierne wobec zapotrzebowań narodu - tego narodu, którego wole z taką lubością lekceważycie.

To żadna tajemnica, że sami boicie się polskiego Majdanu, więc podpisaliście ustawę "O bratniej pomocy" na początku tego roku, by w razie czego wezwać "przyjaciół" z Niemiec i Rosji skorych do tłumienia polskich demonstracji. A skoro o nich mowa to naprawdę szczytem hipokryzji jest nazywanie przez Was ukraińskich banderowców - "bojownikami o wolność", a demonstrujących polskich patriotów - "faszystami". Zauważyła Pani, że u nas nie demonstrują ludzie młodzi, ludzie pracy, a przede wszystkim Polacy - lecz wg nowomowy rządu są to "faszyści", "kibole", "oszołomy", "bydło". A ponadto kto dał Wam prawo nazywania walk ulicznych w Kijowie wolą narodu ukraińskiego! Naprawdę tak bardzo zależy Wam na podziale Ukrainy?! Kilkanaście tysięcy ludzi na "Euromajdanie" to "wola narodu", a 100 tys. demonstrantów w Warszawie to "faszyści" i "bandyci".
A teraz najważniejsza kwestia! Skoro u nas jest równie źle, to dlaczego Polacy nie chwycili jeszcze za broń? Ano dlatego, że większość młodych, zdrowych, silnych i rozsądnych ludzi wyjechała za granicę, by pracować w uwłaczających zawodach (a za takie mam np. pielenie chwastów w Holandii, podcieranie nosów starym nazistom w Niemczech, zmywanie garów Anglikom - gdzie większość z tych prac wykonują nasi studenci! - bezrobotni w Polsce - tania siła robocza na Zachodzie). Kilka milionów tych młodych ludzi, ciężko pracując w krajach UE wysyła do swych rodzin w Polsce pieniądze, dzięki czemu jakoś da się jeszcze żyć - a za broń chwytają ludzie, którzy nie mają już nic do stracenia. Wszystko jednak zmierza w tym kierunku, ponieważ wieloletnie rządy PO w Polsce zadłużyły nasz kraj na wieki! I mówię tu o długu zewnętrznym, bo wewnętrzny już dawno się nie dopina.
Podsumowując, niedobrze mi się robi, gdy słyszę jak Saryusz-Wolski, który nomen omen z europoslekiej diety żyje jak król mówi, że będzie walczyć o wolność narodu ukraińskiego, o demokratyczne zmiany, o lepsze jutro! Odezwałem się nie dlatego, że nie interesuje mnie Ukraina, ale dlatego, że jest mi ona bliska właśnie! A szykujecie im ten sam los co nam, czyli likwidacje państwa, począwszy od przemysłu, przez emigrację, a na wyprzedaży ziemi wraz z surowcami i gigantycznym zadłużeniu kończąc. Dlatego też powiedziałem "zajmij się najpierw Polską", bo nie macie moralnego prawa udzielać żadnych rad Ukrainie! Oni przynajmniej nadal są suwerennym narodem, a dzięki Wam pogrążą się w kompletnej anarchii, być może wojnie domowej, podziale państwa i przy okazji odżyją tam wszelkie nacjonalizmy, komunizmy i inne niebezpieczne dla nas Polaków nurty.

Z poważaniem
Piotr Korczarowski "
 
@up
OK to teraz wyjaśnij mi jakie konkretne postulaty poza biadoleniem i wypaczaniem faktów ("u nas jest równie źle"??? - chyba nie był na Ukrainie.) ma taki gość? Bo dla mnie to pomieszanie z poplątaniem i nieumiejętność przyłożenia właściwej miary do naszych i inszych problemów. Jeszcze zabrakło kogoś kto wykrzyczy "całą prawdę o gazie łupkowym" albo coś o iluminatach...
 
Chodzi tutaj o 2 rzeczy:



1) udzielamy jawnego wsparcia jednej grupie na majdanie, a po czasie dowiadujemy się, że nie wszystko jest takie jednowymiarowe podczas tej rewolucji. Walka o stołki zaczyna się na nowo, więc pewnie znowu opozycja się podzieli. No i te tłumy Polaków (!) skandujących faszystowskie hasła UPA...



2) najważniejsza sprawa - stosunek naszego państwa do nas jako obywateli. Masz siedieć cicho, zapieprzać i płacić podatki na nierobów z Wiejskiej. Traktują nas jak idiotów. Pieprzą coś o walce o demokrację na Ukrainie, a sami nie stosują się do jej zasad w kraju - np. olewanie obywatelskich projektów ustaw, kradzież kasy z OFE. No i ta ogłupiająca propaganda w mediach, wszystko jest jednowymiarowe... Unia taka dobra, Moskwa taka zła, euromajdan taki święty... Wykorzystują medialność konfliktu w Kijowie do własnych celów - nie dość, że podreperują sondaże (akcja Radka Sikorskiego, która pewnie gówno da, skoro wypuścili złodziejkę Tymoszenko - wygwizdano ją wieczorem na majdanie), to jeszcze odwrócą znowu uwagę mediów od bagna w naszym państwie - a to Polska powinna byc dla polskich władz priorytetem.







Tyle z mojej strony - EOT
 
Back
Top