Polityka

Rozmawiałem wczoraj ze znajomymi z Ukraincami na temat tego co tam sie dzieje, bo mam straszny metlik. Okazuje sie, ze moi znajomi bardzo kategorycznie potepiaja Majdan i jego uczestnikow...
 
Rozwaliło mi komentarz (mógłby jakiś admin usunąć ten post powyżej? Ja już nie mogę edytować:/)

Wkleję inaczej wypowiedz kolezanki:


"Ludzie na majdanie sami już do końca nie wiedzą o co walczą.

Zaczęło się niby od demokracji (jeszcze Arystoteles powiedział, że to najgorszy ustrój, a wszyscy tak tej demokracji pragną O_o).

Następnie na czele majdanowców stanęli aktywiści z czarno-czerwonymi flagami i swastykami OUN-B i portretami Bandery.

(dla idiotów, którzy zapalają świeczki w intencji 'wolnej ukrainy': OUN-B, czyli Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów-Bandera jest odpowiedzialna za ludobójstwo w czasie wojny - na Wołyniu i w Małopolsce Wsch. z rąk tych bandziorów, otwarcie walczących PO STRONIE HITLERA zginęło ponad 100 000 Polaków - przeważnie noworodków, kobiet i starców, gdyż zdrowi mężczyźni poszli w partyzantkę).

Dla jeszcze większych idiotów, którzy twierdzą, że powinniśmy żyć dniem dzisiejszym, a nie przeszłością: potrafię przebaczać, ale wszystko ma swoje granice. Ludzie, którym odpuszczacie (a odpuszczacie, bo w sumie się nie pointeresowaliście o co biega i chce się wam nazywać tolerancyjnymi) sami wynieśli te flagi, naszyli swastyki sobie na rękawy i rozwiesili wszędzie portrety Bandery, zbrodniarza wojennego. Więc nie widzę powodów aby im cokolwiek pezbaczać, kiedy oni nie proszą wcale o przebaczenie (Janokowicz poprosił o przebaczenie i sam nazwał akcje OUN-B w stosunku do Polaków 'genocide'. Również anulował Medal Bohatera Ukrainy nadany Banderze pośmiertnie przez Juszczenka - za to wielki szacun dla Janka!!! ).

Zgubiłam nieco wątek - bo mam really dużo do powiedzenia.

Więc: dzisiaj na 'demokratycznym majdanie' jest już około 100 ofiar, media trąbią, że 'władza rozstrzelała brutalnie pokojowo nastawionych, cywilizowanych mityngujących' - c'mon! ci ludzie zarzucają milicję i berkut mieszankami mołotowa, rabują arsenały, obnoszą się ze swoim nacjonalistycznym hasełkiem (Sława Ukrainie - Herojam sława!).

BTW!!!! jak Polak może powtórzyć takie hasłó?!Aby okazać solidarność z tym najgłupszym na świecie pomysłem jesteście gotowi pluć na groby swoich dziadków?! Kto ma jeszcze trochę honoru, nigdy nie powtórzy takiego hasła, choćby miał ryzykować życiem!

Co do portretów Bandery - nikomu nie przychodzi na myśl, że to jest zbyt podobne do kultu jednostki??? (duce, stalin, hitler - same story)"
 
Jak dojdzie do rozłamu na Ukrainie o czym Niemcy już otwarcie wspominają i zastanawiają się czy nie wyłożyć 25 miliardów z funduszy... Unii Europejskiej, czyli rowniez pieniedzy Polakow, zeby podniesc z kolan ta biedniejsza, proeuropejska czesc Ukrainy. Takze, to sie odbije na nas.
 
Tyle to wiem, ale mi chodzi typowo o Polaków, na chuj oni się wszędzie cisną i wszystkim chcą pomagać, a u nas bida, że aż Piszczy
 
@Karateka - koleżanka tak samo potepiałaby uczestników Marszu Niepodległości tylko dlatego, że znajdują się tam nieliczni ale bardzo widoczni ONRowcy? Ona robi podstawowy błąd mysląc, że przeciętny ukraiński zwolennik Majdanu ma pojęcie o mordach dokonanych na Polakach (lub jeśli nawet ma to je uważa za słuszne). Przecież Polacy nie mają o nich pojęcia skandując te hasła, to co dopiero oni?
 
Nie wiem co takiego ma ONR za uszami dlatego nie bylem nigdy na Marszu Niepodleglosci i sie nie wybieram. Zreszta nie wiem o co takiego Marsz Niepodleglosci walczy, zawsze myslalem ze sobie swietuja Niepodleglosc, a nie robia krwawa rewolucje jak na Majdanie.
 
Gaara ma rację - ale tylko po części. Taka polityka, jaką uprawiają nasi dobrodzieje, to rzeczywiście psu na budę. Żadnej mocy sprawczej tam nie mają, żadnej możliwości realnego wpływu na sytuację. Jeszcze kiedy w grudniu Kaczyński pojechał na majdan, pisałem, że jadą podbić sobie punkty przed wyborami - bo najwyżej pogadać pod publiczkę mogli. Druga sprawa, że się całkowicie ośmieszyli tak radykalnym i ostentacyjnym poparciem protestu, kiedy Banderowcy zażądali Przemyśla - trzeba było siedzieć cicho i nie stawać tak jednoznacznie za nie naszą sprawą.



Druga rzecz jest taka, że gadki o tym, że trzeba wyrwać Ukrainę z rąk Rosji są tak niedorzeczne, że aż nie przystoją osobom publicznym. Raz, że w zasadzie nie da się tego zrobić, bo wschodnia część tego kraju jest bardzo prorosyjska - chyba, żeby podzielić Ukrainę na dwie części, ale z tego więcej może być ambarasu niż pożytku - a dwa, że silna strefa wpływu Niemiec (bo tym skutkowałoby • odłączenie • Ukrainy od Rosji) jest dla nas równie niekorzystna co silna Rosja - choć oczywiście, to stwierdzenie jest dalece niepopularne w naszym kraju.



Trzecia rzecz, chyba najważniejsza, że aktywna polityka jest Polsce potrzebna - ale dyskretna i konsekwentna - ale nie takie machanie szabelką z drewienka. Trzeba sobie w końcu zdać sprawę, że polityka to cyniczna gra i skończyć z tym • romantycznym politykowaniem • i pomaganiem wszystkim i każdemu z osobna - całkowicie za darmo, należy dodać. Korzystne dla Polski byłoby posiadanie słabych sąsiadów i do tego trzeba dążyć - do uzależnienia ościennych państw od naszej polityki i gospodarki. Rozumie to Rosja i rozumieją Niemcy - i tak właśnie działają. Jasna sprawa, że w obecnej sytuacji jesteśmy za ciency na Rosjan i Niemców - ale, na Boga, po co nam jeszcze potrzebna mocna i samodzielna Ukraina? Ale oczywiście nie wymagam od tych 460. mężyków, by tak działali... nie po tym, jak zaczęli się kłaniać przed odległym o 10 000 km Meksykiem po tym, jak po pijaku ich marynarze dostali łomot nad Bałtykiem.
 
Jakub Bijan: Jeśli słaba Ukraina jest w naszym interesie, to poparcie dla Majdana przestaje dziwić, bo na ostrym konflikcie z Rosją Ukraina może wyjść bardzo źle.
 
Ale nie kosztem wzmacniania Niemiec. Gdyby to "nasi" po cichu finansowali ten przerwót, żeby potem osiągnąć swoje cele polityczne - zgodne z polską racją stanu - to co innego. W sytuacji w której nasz kraj jest słaby i nie ma możliwości kreowania polityki zagranicznej, najlepszą opcją było - tak mi się wydaje - aby ukraina wiła się właśnie pomiędzy Rosją a Niemcami.
 
Nie można rozpatrywać kwestii Ukrainy tylko z politycznego punktu widzenia. Dla nas jest to poważny partner handlowy, zwłaszcza dla małych przedsiębiorstw, oraz dla firm które mają tam swoje fabryki np. Śnieżka.



Problem jest głębszy niż banderowiec na majdanie z pałą w ręku. Powszechnym jest, że wszelkiego rodzaju wymiana handlowa odbywa się za pomocą łapówek. Zaczynając od niknącego powoli zwyczaju przygranicznej tradycji, kończąc na właściwym otrzymaniu odpowiedniego zlecenia. Nie można oczekiwać od kraju, który ma taką zapaść gospodarczą (via drogi Rava Ruska- Lwów i masa innych nie zrobionych przez Turków! na Euro2012), jednak nasz bilans w handlu wg. danych ministerstwa jest na plus eksport 5279,5 import 2550,9 więc odcinając się od Ukrainy de facto odetniemy się od źródła zysków.



Zresztą patrząc na gospodarkę Ukrainy, eksportują oni wszystko od ziemniaków i paszy po skomplikowane urządzenia, a potencjał tego rynku nie jest w ogóle wykorzystywany na miarę potencjału. Jeżeli nastąpią tam zmiany, to wystąpi wzrost gospodarczy zwłaszcza na zachodzie ( w roku 2012 wyniósł 0,2%, co przy takich perspektywach jest kpiną), a nasi przedsiębiorcy będą liczyć hrywny, jeżeli tylko umiejętnie się przyzwyczają do nowej sytuacji, bo w tej chwili dobrze znają rynek i potrzeby. Dlatego walka o inną Ukrainę jest dla nas korzystna gospodarczo. Inną sprawą jest, że pomagamy im nieudolnie i z rąk Janukowycza wpakujemy Ukrainę w ręce złodziejki, która dopiero co opuściła więzienie, a w którym powinna jeszcze posiedzieć kilka lat.



Na Ukrainie brak lidera, który zaprowadziłby stosunkowe zmiany na zachodzie, a na wschodzie i południu był w stanie kontrolować nastroje dolarodawców, a my zamiast znaleźć właściwą osobę wierzymy, że zmieni się na lepsze, a wcale to nie jest dobre podejście.
 
ukraina_infografika_poprawiona_2.jpeg
 
Czyli co? Rząd Polski ma się starać o to, żeby na Ukrainie gospodarka się rozwijała, bo wtedy będą kupowali więcej naszych produktów i przez to naszym producentom się byt poprawi? Jakieś strasznie na opak myślenie.
Polski rząd powinien zatroszczyć się o to, żeby tu - u nas! - były warunki do rozwoju biznesu, uwolnić gospodarkę, zmniejszyć regulacje rynku, zmniejszyć obciążenia pracy - tak, żeby podana przez Ciebie • Śnieżka • nie nie musiała produkować na Ukrainie, bo tam są mniejsze koszty, tylko żeby to do nas przyjeżdżali inwestorzy z zagranicy (skoro bowiem opłaca im się produkować towary w Chinach i stamtąd transportować je na Europę, to ze środka kontynentu opłaci im się to jeszcze bardziej). Wraz z tym rząd powinien po cichu dbać o to, żeby przypadkiem gospodarki sąsiadów nie były z naszą konkurencyjne, żeby to krajowi producenci eksportowali, nie sąsiedni. Żeby u nas produkowano - nie u sąsiadów. Tak właśnie robią Niemcy - i to tak sprytnie, że jeszcze się cieszymy, że produkujemy Opla w Gliwicach, nie mając przy tym już w zasadzie żadnego swojego produktu, który liczyłby się na arenie międzynarodowej.

I nigdzie nie pisałem, że należy się od Ukrainy odciąć.

Przy okazji ostatnie • TAK czy NIE • - nie przepadam za Winnickim, ale przyznać trzeba, że akurat w tym temacie jest mocny. Ładna pionta!

PS: Już się Polsat nie gniewa na "faszystów" po Marszu Niepodległości? Czekam na tegoroczną edycję - liczę, że wzorem równości przekazu zaczną ich nazywać "aktywistami" - jak ich ukraińskich, nieporównywalnie bardziej radykalnych, kolegów.

 
Niestety rzad nie dba o nasza gospodarke, a rudy miedzi woli sprzedac Kanadyjskiej firmie, zamiast naszemu KGHM.



Jestem ciekawy co wyniknie z gazow lupkowych, czy cokolwiek z tego zyskamy...
 
Nie wiem, czy znacie Dana Carlina, to jeden z lepszych podcasterów obok Rogana. Gigantyczna wiedza o historii i talent do opowiadania. Zaskakujące, że amerykanin tak dobrze rozumie co się dzieje na Ukrainie, jak wściekle szeroki ma to kontekst i dlaczego nikomu nie opłaca się w to mieszać.
http://www.dancarlin.com//disp.php/csarchive/Show-270---Poking-the-Bear/Ukraine-Russia-Putin
 
Drogi Panie Jakubie! Podpisuję się oburącz pod Pańskim pierwszym akapitem, zresztą jeżeli miałbym okreslić swoje polityczne poglądy to niewątpliwie są one w znacznej mierze zbieżne z przedstawianymi przez Pana. Również uważam, że powienien powstać w Polsce ustrój zezwalający decydować przedsiębiorcy co, gdzie i za ile chce wyprodukować, a nie narzucający mu miliony obostrzeń.

Jedynie starałem się przekazać aktualną sytuację gospodarczą naszych sąsiadów. Jest to kraj bardzo słaby gospodarczo i politycznie (zważywszy na potencjał), z ogromnym rozwarstwieniem społeczeństwa. Bodaj dwa lata temu widziałem zdjęcie, na którym rolnik, by zaorać wiosną pole zatrudnił swoją prawdopodobnie żonę do ciągnięcia pługa. Z drugiej strony widzimy Odessę czy inne skupiska oligarchów jak się przyjęło ich nazywać (co uważam za zbytnią generalizację).

Dlaczego opłaci nam się wzmocnienie Ukrainy? Bo w jakkolwiek małej mierze odetniemy pępowinę od Niemiec, a podłączymy do niej naszych sąsiadów, wszak wzbogacą się pozornie (jak my na Niemcach, tak oni na nas, polityka jest brutalną grą). Owszem naiwne myślenie, zważywszy na gospodarczą politykę państwa, ale skoro u siebie nie potrafimy zrobić porządku to może taki środek byłby impulsem do rozwoju większej autonomii gospodarczej u nas.
Czemu myślenie na opak? Polska globalną polityką (nikt inny tego nie zrobi w naszym kraju niż rządzący) ułatwia przedsiębiorcom decydowanie o inwestowaniu, czyli spełnia swoją podstawową rolę. A to że się źle dzieje wewnątrz narodu to osobna dyskusja, na którą obecnie zdaje się nikt już nie ma czasu (co jest skandaliczne).

Przepraszam za masę nawiasów, utrudniających czytanie, również uprzednio podniesione powtórzenia słowa polityka odnoszą się tylko i wyłącznie do gospodarczej. Jak widać nie poruszam w ogóle kwestii polityki jako takiej, zajmując się jedynie gospodarką. Chciałbym się usprawiedliwić tym, że w tej sprawie moje zdanie jest niezbyt sprzyjające Janukowyczowi, oraz Majdanowi, bo uważam obie te grupy za zagrażające Ukrainie.

Pozdrawiam serdecznie.
 
Wiktor Janukowycz oficjalnie poprosił Kreml o zagwarantowanie bezpieczeństwa w związku z zagrożeniem ze strony "ekstremistów". Zdaniem szanowanej rosyjskiej agencji informacyjnej RBK Janukowycz jest już w Rosji i przebywa w podmoskiewskim sanatorium należącym do Kremla. Agencja Reutera: Rosja przychyla się do prośby Janukowycza.
 
Dziel i rządź... Rosja ma wszelakie powody by Ukraina była słaba i wrocila z czasem pod but nienawidzac post-majdanowskiej rzeczywistości.
 




Max znowu mówi jak jest.



P.S. Jeżeli ustawa 1066 to prawda, to Tusk powinien zawisnąć za sprzedaż naszego państwa. Dobrze wietrzą, że u nas może być podobnie za kilka lat :-)
 
Co do Max Kolonki to bardzo fajny materiał,ale mogę być trochę nieobiektywny bo, mam podobne przemyślenia na temat Ukrainy i obecności obcych służb na terenie Polski, a mimo,że nie jestem fanem Pih-a to kawałek "Śmierć i Podatki" dla mnie trafnie opisał naszą rzeczywistość.
 
Dobre kilka jeśli nie ponad dziesięć stron temu już była o tym mowa. Max też ma refleks niczym ten szachista...
 
Back
Top