Polityka

Bo nie sztuka być wiernym, kiedy dostaje się za to gorącą strawę, mundur i oporządzenie, dodatek za wysługę lat, no i oczywiście • ordery. Do takiej wierności zdolny jest właściwie każdy, a już specjalnie ci, którzy przedziwnym tropizmem zawsze skądś wiedzą, z której strony chleb jest posmarowany. I pewnie dlatego co najmniej 3 miliony wiernych Związkowi Radzieckiemu natychmiast się od niego odstrychnęło, kiedy tylko okazało się, że Niemcy dają lepsze granty.



Sztuka być wiernym w sytuacji, gdy jedyną nagrodą za wierność jest krew, pot, łzy i rozpacz. Do takiego poświęcenia, do takiej ofiary zdolni są ludzie, którzy bardzo kochają, a w dodatku • mają jeszcze charakter. Dlatego święto Żołnierzy Wyklętych nie tylko ma być hołdem i zadośćuczynieniem dla Najwierniejszych z Wiernych, ale również • okazja do rachunku naszego narodowego sumienia: na ile jesteśmy wierni Polsce, a za ile gotowiśmy ją porzucić.


I nie chodzi mi tutaj o fizyczną emigrację, bo ci, których warunki do niej zmusiły, często tym bardziej interesują się Polską i troszczą się o nią, niż ci, którzy w Polsce zostali i nawet z Polski żyją. Odwiedziłem tyle skupisk emigracyjnych w Europie i Ameryce, że wiem, co mówię. Mówiąc o gotowości porzucenia Polski mam na myśli tych wszystkich, którzy Polski się wstydzą, którzy marzą, by nikt nie rozpoznał w nich Polaka, którzy pozują na etranżerów.


Tymczasem żołnierze Najwierniejsi z Wiernych podnieśli poprzeczkę tak wysoko, że mało jest ludzi, którzy na ich wspomnienie nie doznawaliby uczucia zawstydzenia. Nie trzeba się tego wstydu wstydzić, bo skoro go odczuwamy, to znaczy, że sumienia nasze nadal są żywe i reagują prawidłowo. Ten wstyd, to najcenniejszy podarunek, jaki żołnierze Najwierniejsi z Wiernych przesyłają nam zza grobu. Dzięki niemu bowiem mamy poczucie miary, a w dzisiejszych czasach to jest rzecz bezcenna.


http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=1953
 
Putin żąda od Rady Federacji zgody na wysłanie wojsk na Ukrainę. W celu "normalizacji sytuacji społeczno-politycznej w tym kraju".



"W związku z ekstraordynaryjną sytuacją na Ukrainie, zagrożeniem życia obywateli Federacji Rosyjskiej, naszych rodaków oraz żołnierzy rosyjskich stacjonujących na Ukrainie zwracam się o użycie Sił Zbrojnych FR na terytorium Ukrainy w celu normalizacji społeczno-politycznej sytuacji w tym kraju
" - służba prasowa Kremla zamieszcza oficjalne oświadczenie Putina.
 
Może Polska się ruszy i odzyska swój Lwów :)







Oczywiście to nie możliwe, żeby polski rząd miał aspiracje poszerzać swoje terytorium.
 
Z całym szacunkiem dla protestujących, ale jak się chwyta za broń trzeba mieć świadomość konsekwencji. W Gruzji swego czasu było podobnie, też rząd zaczął machać szabelką i ruskie wjazd im zrobili.



Obwiam się, że Ukraina jeszcze nie poniosła nawet połowy konsekwencji tych "strajków" (cudzysłów, bo strzelanie do milicji nie jest strajkiem). A co gorsza zanosi się, że poprawy jeszcze długo nie zobaczymy. Gwoli jasności, nie uważam strajków za złe bo postulaty mieli słuszne, ale forma jaką one przybrały są nieodpowiedzialnością przywódców.



Pozostaje mieć nadzieję, że krew się więcej nie rozleje za naszą wschodnią granicą.
 
16:20 Rada Federacji wyraziła zgodę na użycie sił zbrojnych na terytorium Ukrainy.



No to wojna.
 
Zastanawia mnie co w tej sytuacji zrobi teraz szeryf Obama.
 
Rosja wypowiedziała nam wojnę. To jest wojna - mówił na kijowskim Majdanie ukraiński deputowany. - Ogłaszana jest pełna mobilizacja! - dodał. - To jawna agresja przeciwko suwerennej Ukrainie - tak pełniący obowiązki prezydenta kraju Ołeksandr Turczynow skomentował decyzje rosyjskiej Rady Federacji. Wyraziła ona zgodę na użycie rosyjskich wojsk na Ukrainie.
 
Gówno nie wojna, skończy się tak że wschód zajmą wojska Rosyjskie oklaskiwane przez ludność cywilną, zatrzymają się gdzieś przed Kijowem po czym podpiszą co trzeba i Ukraina się podzieli. Jakim trzeba było być jebniętym żeby się tego nie spodziewać po Władymirze, który swoją drogą jest 200% alfa, chyle czoła. Zachciało się Jewropejskiego Sajuzu to prosze bardzo
 
Co by nie mówić, Putin ma jaja jak z marmuru. Nie ma się co dziwić, że robi jak chce tych dzisiejszych bezjajecznych unijnych i amerykańskich dobrodziejów!
 
Właśnie przemawia Donek, oczywiście apeluje! To jest jedyna rzecz jaką europejscy politycy potrafią robić. Nic się nie zmieniło od Second World War, wszyscy są miękkim hujem robieni :-)
 
Z powodu dzisiejszego święta polecam cytat:



"Nie jesteśmy żadną bandą, tak jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej ojczyzny. My jesteśmy z miast i wiosek polskich. My chcemy, by Polska była rządzona przez Polaków oddanych sprawie i wybranych przez cały Naród, a ludzi takich mamy, którzy i słowa głośno nie mogą powiedzieć, bo UB wraz z kliką oficerów sowieckich czuwa. Dlatego też wypowiedzieliśmy walkę na śmierć lub życie tym, którzy za pieniądze, ordery lub stanowiska z rąk sowieckich, mordują najlepszych Polaków domagających się wolności i sprawiedliwości"



Zygmunt Edward Szendzielarz ps.Łupaszka
 
Jakoś nie mogę się przekonać do Ukraińców ze względów historycznych. Czystki na Wołyniu, banderowcy itd. Nigdy nie pałałem do nich sympatią, ale to, co wyprawiają tam ruskie jest naprawdę nie halo. Putin zrobi to co chce zrobić, a europejskie władze, co najwyżej pogrożą mu palcem.
 
Od 5:04 skrócona wypowiedz Michalkiewicza na temat Wyklętych,przynajmniej dzisiaj warto odsłuchać.



 
https://www.facebook.com/photo.php?v=608691025875012







Pod tym linkiem macie 7- minutowe video , jak skopano aktywistow EuroMajdanu w Charkowie, przez zwolennikow polityki Janukowycza



Prawie lincz, nawet kobiety nawalaja w chlopakow az milo.
 
Na siedzibie wladz w Charkowie Rosyjska flage zawiesił Rosjanin z Moskwy, mieszkajacy w Moskwie nalezacy do mlodziezowki Putina. Jesli ktos ma jakiekolwiek watpliwosci co do tego, ze Ukraina była dynama przez Rosję i stąd powstał Majdan to zauważcie, że Rosja udziela azylu Berkutowcom i nazywa ich bohaterami.



Teraz kolej na faze II - nie udało się podporządkowac Ukrainy politycznie i gospodarczo, to zrobią to siłowo. Co mnie jednak szczegolnie wkurwia to cynizm i bezczelnosc Putina w tej sytuacji - jego wojska zajely lotnisko i siedzibe wladz na Krymie. Rosjanie nie pofatygowali sie nawet ubrać swoich zołnierzy w jakies mniej konwencjonalne mundury (mają sporą paletę wzorów nawet u siebie w armii, a ubrani zostali w standardowy sort nowego typu wraz z niemal niedostepnymi na rynku cywilnym goretexami w nowym kamulflarzu, stad raczej nieosiagalnymi dla niezaleznie sformowanych bojowek) i teraz twierdzą mniej więcej, że "sytuacja na Krymie wymknęła sie spod kontroli, gdyż nieznane siły zajęły lotnisko i siedzibe władz, więc musimy intwerweniowac aby zabezpieczyć Rosjan mieszkających na Krymie, gdyż nie wiadomo co te siły zamierzają zrobić"!



Jesli Polska, Europa i świat nie zareagują stanowczo to nastepne są kraje nadbałtyckie i kiedyś może i Polska, bo widac, że Rada FR może usankcjonować prawnie każdą wojnę ze swoim sąsiadem. Dokładnie z tego samego powodu tj. aby odgrodzić się od Rosji (wtedy radzieckiej), pomagaliśmy w 1920r stworzyć Ukraińcom ich własne państwo - historia sie powtarza niestety.
 
Dlatego ruchy polskich polityków wspierające majdan były blamażem. Dla nas najkorzystniejsza była dotychczasowa Ukraina - lawirująca pomiędzy Rosją a Niemcami. Wspieranie • ruchów wyzwoleńczych • było tylko wodą na młyn dla ośrodków planujących zrobić tam przewrót - a całą sytuację wykorzystuje teraz Putin.

I przyznam się Wam, że irytuje mnie kiwanie palcem jaki to Putin jest zły. Putin nie ma w obowiązku dbania o dobro sąsiednich krajów - ma w obowiązku dbanie o dobro własnego, i właśnie to robi. Powrót do imperialnej Rosji na naszych oczach. I to nie Putin jest problemem - problemem jest reszta europejskich i światowych polityków, którzy zachowują się jak kastraci pozbawieni ikry. Z tego całego unijnego towarzystwa jedynie Angela Merkel ma jakieś kule między nogami - i nie przeszkadza temu fakt, że jest kobietą.
Jeśli nie zamienimy tych chłoptasiów na poważnych polityków, to niestety słabo widzę przyszłość.
 
W tym momencie warto przypomnieć słowa ś.p. Lecha Kaczyńskiego: "Świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!".
Mimo, że mam wiele zastrzeżen do sposobu jego rządzenia, ale jedno muszę mu oddać. Politykę zagraniczną prowadził zdecydowanie lepszą niż nasza aktualna. Starał się zbudować na Polsce sojusz polityczny mniejszych (mniej znaaczących) państw Europy (Węgry, Słowacja, Czechy, kraje nadbałtyckie), tak abyśmy My byli w nim główną siłą, która przez poparcie reszty państw stanowiła by realną siłę w Europie. Nie muszę chyba mówić jaką politykę odstawia aktualny "rząd". Oczywiście Kaczyński w polityce zagranicznej nie ustzegał się błędów (traktat Lizboński),a le i tak było o niebo lepiej niż służalczość Tuska.
 
Nie chodzi mi już o samą sprawę Ukrainy - tu mleko się rozlało. Całą obecna polityka Europy jest jakąś bardzo nieudolną gierką sterową z jednej strony przez pomruki rosyjskiego Niedźwiedzia i strategiczną politykę Niemiec ze strony drugiej. Europejska polityka - poza wspomnianymi Niemcami - skończyła się na Margaret Tatcher (która zresztą słusznie zauważyła, że Unia Europejska jest narzędziem niemieckiej hegemonii w Europie) i dziś opiera się na wprowadzaniu politycznej poprawności, walce z pierdołami typu zmiany klimatu i eksperymentach społecznych w w postaci propagowania ruchów LGBT czy innego genderactwa. Wielka Brytania jedyne co potrafi wyartykułować w sytuacji zastoju gospodarczego, to ciche beknięcia skierowane w stronę polskich imigrantów - bo oczywiście problemu islamizacji tego kraju • nie ma • . O Francji nawet nie wspominam, południe kontynentu jest w głębokiej zapaści i długo się z niej nie wygrzebie.
Co się zatem dziwić, że Putin na spółkę z Merkel grają tymi pionkami w swoją partię szachów?

A druga sprawa jest taka, że skoro Kaczyński swego czasu - ryzykownie, to oczywiste i trudne do powtózenia - zebrał lokalnych polityków i dał Putinowi klapsa w sprawie Gruzji, to twarde i jednomyślne stanowisko Europy również mogłoby Niedźwiadka uśmierzyć. Tylko że Rosja doskonale sobie zdaje sprawę, że unijnych polityków nie stać na tak twarde gesty. I że im się takie gesty nie opłacają.
 
No to co nam teraz pozostało? Czas już ściągać wszystkie wojska do kraju? Czy może w razie czego powinniśmy liczyć na NATO hehe...
 
"la nas najkorzystniejsza była dotychczasowa Ukraina - lawirująca pomiędzy Rosją a Niemcami." - po podpisaniu umowy z Rosją nie byloby takiej Ukrainy. Najpewiej za 10 lat i tam organizowano by manewry Zapad 2024 jak na Białorusi obecnie.
 
Tak czytam, niektóre wypowiedzi i nasuwa mi się pytanie? jakiej w oczekujecie reakcji Polski? Bo chyba nie jakichś twardych (militarnych) działań? Jedyne co nam pozostaje to prosić i wierzyć w rekację NATO (czyt. USA), a w przypadku potencjalnego (odległego póki co) zagrożenia dla naszych granic, liczyć na wypełnienie założeń traktatu północnoatlantyckiego. Szanuje nasz kraj, ale z takim potencjałem militarnym to my możemy skutecznie zaatakować lub bronić....ale obszar o powierzchni kilku powiatów. Liczba żołnierzy na papierze trochę ponad 100 tys., ale tak naprawdę zdolnych do podjęcia działań, około 80 tys., nieprzeszkoleni rezerwiści, przestarzały sprzęt. Świetnie to ujął pewnego razu mój profesor (generał w stanie spoczynku) podczas wykładu stwierdził, że: "Polska ma oczywiście wystarczającą liczbę żołnierzy...ale kurwa jakbyśmy byli obywatelami Luksemburga". Dosadnie powiedziane, ale prawdziwe.



Albo w Polsce politycy pójdą po rozum do głowy i zrobią coś z tą fatalną obecnie sytuacją wojska, albo pozostaje nam liczyć na dyplomację i łaskę sojuszników, warto przy tym pamiętać słowa Fryderyka Wielkiego: "dyplomacja bez armat jest jak muzyka bez instrumentów". Wydaje mi się, że bardzo bardzo dużo prawdy jest w tym stwierdzeniu.
 
sytuacja na Ukrainie pokazuje że najwyższy czas zacząć troszczyć się o swój własny kraj. Ściągnąć wojska z iraku, pakistanu czy gdzie one tam są jeszcze porozsyłane i zbroić się. Koniec końców i tak będziemy skazani na siebie jak jest to teraz w przypadku ukrainy. Kacapy zdobywają ukraine a świat się przygląda. Masakra. Co najlepsze ukraina oddajer im wszystko jak na tacy. Niedługo wejdą sobie do kijowa, powiedza że to ich a oni oddadzą im go bez walki no bo przecież nie chcą wszczynać wojny. Problem w tym że nikt nie zauważa że wojna już trwa. Rosyjskie wojska naruszyły nietykalnośc ukrainy wypowiadając jej tym samym wojne. Tutaj żadne groźby i przestrogi w kierunku rosji nie pomoga bo Putin mamanie wielkości, chce przywrócić świtność swojgo kraju jak to było za czasów Związku Radzieckiego. I zrobi to choćby i po trupach. Wyjścia są dwa, mobilizacja innych krajó i wyrżnięcie ruskiej hołoty lub przyglądanie się dalej jak rosja podbija krym, a jest to w tym momencie dla nich zadanie łatwiejsze niż zabranie dziecku cukierka. Włąśnie przejęli bazę rakietową na krymie. Jeden z tych scenariuszów napewno się ziści, obstawiam że ten drugi bo amerykanie potrafią tylko głosić te swoje buńczuczne zapowiedzi jakoby nie naruszać nietykalności kraju a sami zapominają jak atakowali pod pretekstem posiadania chyba bomby jądrowej, któy to pretekst okazał się mitem.
 
Tragednia Polski polega na tym że aby wymknąć się spod strefy wpływów Rosyjskich, poszliśmy w objęcia EU. A tam rządzą Niemcy. Myślicie że Niemcom zależy na silnej Polsce? Wierzycie w dobrego wujka zza Oceanu? Że Amerykanie będą ginąć za Białystok, Rzeszów, Lublin? Czy Polacy nigdy nieczego nie nauczą się z własnej historii? EU ogranicza możliwości naszego przemysłu, zalewają nas zachodnie korporacje, które wykupują i niszczą to co nasze. Ponad 2 miliony Polaków w wieku produkcyjnym wyemigrowało. Nasza armia? Przemysł zbrojeniowy nie dość że drobny, to tłamszony nowymi wytycznymi w sprawie przetargów EU. Nasze najlepsze czołgi to modyfikacja radzeckich T-72 z połowy uibiegłego wieku, cała reszta to równie nowoczesne Leopardy w prezencie od Niemców, nad głowami latają wysłurzone MIG'i 27 i wyjebane w kosmos F16 za które przepłaciliśmy nie mówiąc o tym że Eurofightery czy Grippeny nie byłyby wcale gorsze, ba oferty offsetowe były lepsze, no ale włażenie w dupe Jankesom to nasz narodowy sport. Bez odpowiednich ludzi na odpowiednich stanowiskach nie widze przyszłości dla naszego kraju.
 
Z ta modernizacja naszej armii bedzie ciezko teraz, bo nagle w jednej chwili okazalo się, że trzeba inwestowac w wojska konwencjonalne, a nie kontyngenty przystosowane dla tłumienia wojny partyzanckiej w warunkach półpustynnych. Dobre jest choć to, że wojsko na misjach dowiedziało się jak beznadziejna jest Nasza armia pod względem chocby podstawowego wyposażenia i umundurowania żołnierzy, nie mówiąc już o skostniałym i zbiurokratyzowanym łańcuchu dowodzenia. Dużo zmieniło się na lepsze, ale wciąż za mało, bo kiedy za grube miliony opracowuje się np. projekt Tytan, to wiekszość trepów napierdala w stalowych hełmach i szelkach z oporządzenia pamietającch lata 70, dzierżac w rękach AKMS z tradycyjnie wykrzywianą o kaloryfer lufą, na koniec służby zasadniczej....







@up - akurat F16Block52 i Leopard2 to absolutny top - nie ulegaj histerii mediów głównego nurtu, które mają pojęcie zerowe w tym temacie. F16 to razem z A-10 konie robocze armii amerykańskiej w aktualnie trwających konfliktach. Sprawdzone samoloty nie tak jak maszyny Szwedów i korporacji europejskiej. Leopard 2 to wespol z Abramsem absolutny top (nasze wersje tez jakoś strasznie od najnowszych nie odstają) - rosyjskie T90 nie są czołgami równej im generacji.
 
Back
Top