Polityka

Pracowałbyś dla korporacji tak jak by Ci nakazała.

Moje antyrasistowskie poglady czynia mnie zlym czlowiekiem w Twoich oczach. Bardzo stara technika - gdy nie masz argumentow - atakuj personalnie czlowieka, ktory ma argumenty z ktorymi Ty sie nie zgadzasz, jednak nie potrafisz obalic ani przedstawionych przeslanek, ani nie potrafisz wykazac bledow w logicznym rozumowaniu, ktore prowadza do konkluzji ktora Ci sie nie podoba. Ad hominem - gardze, tak mocno.
 
Czyli jak ktoś pracuje dla siebie to jest ok, a jak dla kogoś innego to już nie jest ok?
Tłumacze Ci swoje miejsce na ziemi. Nie oszukuje nikogo. Przepraszam ale nie za bardzo chce mi się z Wami dyskutować. Nikogo nie nawrócę a zderzanie się ze ścianą TVNu mnie nie bawi.
 
Moje antyrasistowskie poglady czynia mnie zlym czlowiekiem w Twoich oczach. Bardzo stara technika - gdy nie masz argumentow - atakuj personalnie czlowieka, ktory ma argumenty z ktorymi Ty sie nie zgadzasz, jednak nie potrafisz obalic ani przedstawionych przeslanek, ani nie potrafisz wykazac bledow w logicznym rozumowaniu, ktore prowadza do konkluzji ktora Ci sie nie podoba. Ad hominem - gardze, tak mocno.

Ty po prostu nie rozumiesz koncepcji wojny. Urodziłeś się w bezpiecznych czasach i nie masz nawet konceptu w głowie, że coś się może spierdolić, więc trzymasz się pustych postulatów typu "wszyscy jesteśmy równi", co jest bzdurą swoją drogą, ale to kompletnie inna historia.

Jeżeli wszystko będzie szło dalej w tym kierunku co idzie teraz, to za 50 lat biali nie będą mieli kraju dla siebie, a za 150 lat nie będzie już białych oprócz jakiś terenów nie nadających się do życia na jakieś Syberii czy gdzieś, bo po prostu nie jesteśmy w stanie konkurować demograficznie z murzynami, arabami czy chińczykami którzy potrafią mieć mioty po 15 dzieciaków.

Pierwszym błędem w twoim logicznym rozumowaniu jest czepianie się rasizmu białych ludzi, mimo że biali ludzi są najmniej rasistowską grupą na całym świecie od dobrych kilkudziesięciu lat i konsekwentni od 100 lat stanowią coraz mniejszy % ludzi na świecie i powoli zbliżamy się do poziomu błędu statystycznego czy proporcji pedałów w zdrowym społeczeństwie. Czarni w USA zabijają 2x więcej białych niż biali czarnych mimo, że czarni w USA to jakieś 13% społeczeństwa.
Do tego dochodzi RPA gdzie biali farmerzy giną tysiącami w bestialski sposób, a wszyscy mają to w dupie bo są biali.
W ogóle nie byłoby problemu głodu w Afryce gdyby czarni nie wyjebali białych po obaleniu apertheidu. Ale jak tylko czarni dostali prawa to się wzięli za białych, a teraz się pchają do Europy bo w Afryce nie ma już kto ziemi uprawiać, więc zdychają z głodu.
Do tego dochodzą już dziesiątki tysięcy ofiar islamu w Europie, a w tym czasie biali są skazywani na karę więzienia za rasistowskie ataki na meczet z użyciem plastrów boczku.
Jeżeli jesteś antyrasistą to powinieneś walczyć z rasizmem wobec białych ludzi, ale nie jesteś antyrasistą jesteś zwykłym konsumentem i powtarzasz to co mainstream każe ci powtarzać nie myśląc za bardzo czemu to robisz.

A jak chcesz dalej sobie wykazać swoje błędy w rozumowaniu to odpowiedz na 3 pytania.
1)czy różnorodność kulturowa jest dobra
2)czy getta są dobre
3)czy powinny istnieć państwa czysto etniczno-kulturowe
 
@Paps

Ty po prostu nie rozumiesz koncepcji wojny. Urodziłeś się w bezpiecznych czasach i nie masz nawet konceptu w głowie, że coś się może spierdolić, więc trzymasz się pustych postulatów typu "wszyscy jesteśmy równi", co jest bzdurą swoją drogą, ale to kompletnie inna historia.

Nie napisalem, ze wszyscy jestesmy rowni - nawet nie wiem co przez to rozumiesz. Uwazam, ze w rozwinietym kraju ludzie powinni byc rowni wobec prawa. Zasada rownosci wobec prawa sprawila, ze to kultura zachodnia najszybciej sie rozwinela w czasach rewolucji i po rewolucji przemyslowej. Nie kazda rownosc jest osiagalna, ani nawet pozadana - rownosc osiagniec jest niepozadana, poniewaz mozna ja osiagnac tylko lamiac zasade rownosci wobec prawa.

Koncept wojny - obawiam sie, ze rozumiesz to jak rozumiano to w plemiennych panstwach barbarzyskich, gdzie sprawiedliwosci dochodzono bez udzialu panstwa, na zasadzie zemsty rodowej. Konczylo sie to sprawiedliwoscia zbiorowa i rody/plemiona walczyly miedzy soba pokoleniami, zabijajac sie nawzajem i juz nie pamietajac kto zaczal i dlaczego, a powodow by sie nienawidziec i zabijac przybywalo. Nie jest to srodowisko, ktore sprzyja rozwojowi, ani dobrobytowi. Wole odpowiedzialnosc indywidualna.

Pierwszym błędem w twoim logicznym rozumowaniu jest czepianie się rasizmu białych ludzi, mimo że biali ludzi są najmniej rasistowską grupą na całym świecie od dobrych kilkudziesięciu lat i konsekwentni od 100 lat stanowią coraz mniejszy % ludzi na świecie i powoli zbliżamy się do poziomu błędu statystycznego czy proporcji pedałów w zdrowym społeczeństwie. Czarni w USA zabijają 2x więcej białych niż biali czarnych mimo, że czarni w USA to jakieś 13% społeczeństwa.

To nie ma znaczenia z punktu widzenia oceny tego co sie stalo w Charlotteville. Nawet jesli w tym miejscu byli jedyni biali rasisci na swiecie, to wciaz byli oni rasistami i jesli nie lubimy rasizmu jako takiego, to wciaz trzeba to krytykowac. Sprawiedliwosc indywidualna jest charakterystyczna dla naszej cywilizacji, nie plemienna - ona jest charakterystyczna dla barbarzyncow.

Jeżeli jesteś antyrasistą to powinieneś walczyć z rasizmem wobec białych ludzi, ale nie jesteś antyrasistą jesteś zwykłym konsumentem i powtarzasz to co mainstream każe ci powtarzać nie myśląc za bardzo czemu to robisz.

Oczywiscie, ze nie popieram rasizmu wobec bialych ludzi. Krytykowalem mocno to co sie dzialo w Evergreen wobec profesora Bretta Weinsteina. Rasizm jest zly - niezaleznie wobec jakiej rasy.





A jak chcesz dalej sobie wykazać swoje błędy w rozumowaniu to odpowiedz na 3 pytania.
1)czy różnorodność kulturowa jest dobra
2)czy getta są dobre
3)czy powinny istnieć państwa czysto etniczno-kulturowe


1. Roznorodnosc kulturowa nie jest dobra, poniewaz prawo musi byc jednolite, inaczej dochodzi do sprzecznosci nie do rozwiazania. Jesli w jednej kulturze masz ruch prawostronny, a w innej lewostronny - to dopuszczajac do roznorodnosci kulturowej powodujesz czolowki na drogach.
2. Getta nie sa dobre.
3. Panstwo unitarne powinno byc jednolite kulturowo pod wzgledem prawnym. Rozumiem, ze popierasz jednolitosc etniczna - jak zatem chcesz ja osiagnac?
 
Last edited:
@Paps



Nie napisalem, ze wszyscy jestesmy rowni - nawet nie wiem co przez to rozumiesz. Uwazam, ze w rozwinietym kraju ludzie powinni byc rowni wobec prawa. Zasada rownosci wobec prawa sprawila, ze to kultura zachodnia najszybciej sie rozwinela w czasach rewolucji i po rewolucji przemyslowej. Nie kazda rownosc jest osiagalna, ani nawet pozadana - rownosc osiagniec jest niepozadana, poniewaz mozna ja osiagnac tylko lamiac zasade rownosci wobec prawa.

Koncept wojny - obawiam sie, ze rozumiesz to jak rozumiano to w plemiennych panstwach barbarzyskich, gdzie sprawiedliwosci dochodzono bez udzialu panstwa, na zasadzie zemsty rodowej. Konczylo sie to sprawiedliwoscia zbiorowa i rody/plemiona walczyly miedzy soba pokoleniami, zabijajac sie nawzajem i juz nie pamietajac kto zaczal i dlaczego, a powodow by sie nienawidziec i zabijac przybywalo. Nie jest to srodowisko, ktore sprzyja rozwojowi, ani dobrobytowi. Wole odpowiedzialnosc indywidualna.

Rewolucja przemysłowa zaczęła się w krajach kultury zachodniej i one były najbardziej rozwinięte w momencie początku rewolucji przemysłowej dlatego najbardziej się rozwinęły bo miały najlepszy dostęp do nowych technologii i infrastruktury.
Europa i USA były krajami dla białych ludzi. USA miało to nawet w konstytucji zapisane zdaje się. I przynajmniej do 1865 roku nie było w całych stanach równości wobec prawa, a w niektórych stanach aż do 1907 co najmniej. Ale dalej grupy "białych suprematystów" miały czarnych na oku. A tak faktycznie koncepcja europy i stanów zjednoczonych jako ziemi ludzi każdej rasy i wyznania zaczęła się dopiero w latach 60-70 XX wieku. Także w okresie kiedy te państwa zaczęły się już powoli staczać.

A to, że ty wolisz odpowiedzialność indywidualną nie znaczy, że ludzie sprowadzani z krajów gdzie de facto istnieje jeszcze plemienna organizacja społeczeństwa. będą mieli takie same priorytety.

To nie ma znaczenia z punktu widzenia oceny tego co sie stalo w Charlotteville. Nawet jesli w tym miejscu byli jedyni biali rasisci na swiecie, to wciaz byli oni rasistami i jesli nie lubimy rasizmu jako takiego, to wciaz trzeba to krytykowac. Sprawiedliwosc indywidualna jest charakterystyczna dla naszej cywilizacji, nie plemienna - ona jest charakterystyczna dla barbarzyncow.

I co powinno się zrobić z tymi barbarzyńcami?
I co powinno się robić z tymi co twierdzą, że tylko biali mogą być rasistami?
I co powinno się zrobić z tymi którzy palą i plują na flagi państwa w którym mieszkają?

Oczywiscie, ze nie popieram rasizmu wobec bialych ludzi. Krytykowalem mocno to co sie dzialo w Evergreen wobec profesora Bretta Weinsteina. Rasizm jest zly - niezaleznie wobec jakiej rasy.

1. Roznorodnosc kulturowa nie jest dobra, poniewaz prawo musi byc jednolite, inaczej dochodzi do sprzecznosci nie do rozwiazania. Jesli w jednej kulturze masz ruch prawostronny, a w innej lewostronny - to dopuszczajac do roznorodnosci kulturowej powodujesz czolowki na drogach.
2. Getta nie sa dobre.
3. Panstwo unitarne powinno byc jednolite kulturowo pod wzgledem prawnym. Rozumiem, ze popierasz jednolitosc etniczna - jak zatem chcesz ja osiagnac?

Okey. Czyli jesteś przeciwny wpuszczaniu ludzi z Afryki czy bliskiego wschodu do Europy. W takim razie spoko.

Rozumiem, ze popierasz jednolitosc etniczna - jak zatem chcesz ja osiagnac?

Tak samo jak osiągasz jednolitość kulturową. Przez nacjonalizm(niekoniecznie socjalny) i odpowiedzialną politykę migracyjną. Polska dla Polaków kolego. A jak ktoś przyjeżdża do Polski i zaczyna nam, albo naszej kulturze ubliżać(albo nie daj Boże kogoś krzywdzić) to żadne prawo go nie broni gdyż jest formalnie obcym agresorem i nie może mieć pretensji jeśli ktoś go zlikwiduje, gdyż stanowi faktyczne zagrożenie dla porządku w kraju. I dotyczy to zarówno białych, czarnych jak i azjatów czy kogokolwiek innego. Każdy cywilizowany człowiek zrozumie drugiego cywilizowanego człowieka broniącego, czy nawet zabijającego w obronie, swojego domu.
 
Last edited:
Rewolucja przemysłowa zaczęła się w krajach kultury zachodniej i one były najbardziej rozwinięte w momencie początku rewolucji przemysłowej dlatego najbardziej się rozwinęły bo miały najlepszy dostęp do nowych technologii i infrastruktury.

Wiele krajow europejskich mialo rowny dostep do technologii i infrastruktury, jednak najszybciej rozwinely sie te, ktore mialy relatywnie wysoka rownosc wobec prawa, bo to sprawialo, ze ludzie mogli sie przemieszczac i zmieniac prace.

Europa i USA były krajami dla białych ludzi. USA miało to nawet w konstytucji zapisane zdaje się. I przynajmniej do 1865 roku nie było w całych stanach równości wobec prawa, a w niektórych stanach aż do 1907 co najmniej. Ale dalej grupy "białych suprematystów" miały czarnych na oku. A tak faktycznie koncepcja europy i stanów zjednoczonych jako ziemi ludzi każdej rasy i wyznania zaczęła się dopiero w latach 60-70 XX wieku. Także w okresie kiedy te państwa zaczęły się już powoli staczać.

Polnoc (USA) byla znacznie silniejsza gospodarczo ze wzgledu na brak niewolnictwa, natomiast poludnie utrzymywalo nieefektywne niewolnictwo. Niestety - niewolnictwo czarnych ludzi, utrzymywane przez "bialych suprematystow" bylo nieefektywne i stanowilo gospodarcze samobojstwo. Po zniesieniu niewolnictwa zwiekszyla sie produktywnosc pracy.

A to, że ty wolisz odpowiedzialność indywidualną nie znaczy, że ludzie sprowadzani z krajów gdzie de facto istnieje jeszcze plemienna organizacja społeczeństwa. będą mieli takie same priorytety.

Jak ktos przyjezdza do cywilizowanego kraju, ma sie podporzadkowac regulom, ktore obowiazuja w tym kraju. Jak nie chce przestrzegac prawa, to niech wraca tam skad przyszedl badz niech zgnije w wiezieniu.

I co powinno się zrobić z tymi barbarzyńcami?
I co powinno się robić z tymi co twierdzą, że tylko biali mogą być rasistami?
I co powinno się zrobić z tymi którzy palą i plują na flagi państwa w którym mieszkają?

Twierdzic mozna sobie co sie chce. Karac nalezy za czyny. Jesli ktos zachowuje sie jak barbarzynca - gwalci, morduje, kradnie, to jego miejsce jest w wiezieniu.

Okey. Czyli jesteś przeciwny wpuszczaniu ludzi z Afryki czy bliskiego wschodu do Europy. W takim razie spoko.

Jesli przyjezdzaja pracowac i szanuja prawo kraju do ktorego przyjezdzaja, to nie mam nic przeciwko. Natomiast nie uwazam, ze panstwo powinno budowac osrodki dla imigrantow, ani nie uwazam, ze panstwo powinno sie nimi opiekowac.

Przez nacjonalizm(niekoniecznie socjalny) i odpowiedzialną politykę migracyjną. Polska dla Polaków kolego.

Czyli jak ma konkretnie wygladac ta polityka?

jak ktoś przyjeżdża do Polski i zaczyna nam, albo naszej kulturze ubliżać(albo nie daj Boże kogoś krzywdzić) to żadne prawo go nie broni gdyż jest formalnie obcym agresorem i nie może mieć pretensji jeśli ktoś go zlikwiduje, gdyż stanowi faktyczne zagrożenie dla porządku w kraju.

I jak zabijasz turyste, to kto decyduje o tym, ze ten turysta stanowil dla Ciebie zagrozenie? Rozumiem samoobrone, ale "ublizac"? Prawo karne powinno byc takie samo dla turystow, jak i dla obywateli. Chyba, ze chcesz zyc w kraju, ktory nikt nie chce odwiedzic.
 
Wiele krajow europejskich mialo rowny dostep do technologii i infrastruktury, jednak najszybciej rozwinely sie te, ktore mialy relatywnie wysoka rownosc wobec prawa, bo to sprawialo, ze ludzie mogli sie przemieszczac i zmieniac prace.

W czasie rewolucji przemysłowej po całej Europie mogłeś się swobodnie poruszać bo to był zawsze jeden krąg kulturowy, a konfliktów zbyt wiele nie było w XIX wieku. Ale najszybciej rozwinęły się te państwa, które były najbardziej rozwinięte przed boomem, dzięki czemu najefektowniej wykorzystaćły skok technologiczny. Dopiero jak się technologia ustabilizowała kraje biedniejsze zaczęły doganiać te Europejskie mocarstwa +USA, które było budowane przez najbardziej ambitnych ludzi z tych Europejskich mocarstw, którym się chciało płynąć parę tysięcy km żeby robić fortuny. Stąd tak szybko dogonili i przegonili te największe mocarstwa.

Polnoc (USA) byla znacznie silniejsza gospodarczo ze wzgledu na brak niewolnictwa, natomiast poludnie utrzymywalo nieefektywne niewolnictwo. Niestety - niewolnictwo czarnych ludzi, utrzymywane przez "bialych suprematystow" bylo nieefektywne i stanowilo gospodarcze samobojstwo. Po zniesieniu niewolnictwa zwiekszyla sie produktywnosc pracy.

Tu zgoda. Wpuszczanie czarnych* do społeczeństwa to zawsze jest strzał w stopę. Wolny biały wykonuje lepszą robotę niż czarny niewolnik...
*Nie licząc pojedynczych wyjątków jak Izu.

Jak ktos przyjezdza do cywilizowanego kraju, ma sie podporzadkowac regulom, ktore obowiazuja w tym kraju. Jak nie chce przestrzegac prawa, to niech wraca tam skad przyszedl badz niech zgnije w wiezieniu.

I tu się zaczyna problem bo europejski wymiar sprawiedliwości jest kompletnie bezskuteczny wobec imigrantów z bliskiego wschodu czy afryki, bo najwyższy wymiar kary to i tak najczęściej jest dla nich awans społeczny w porównaniu do tego co mieli w rodzinnych krajach. A jak coś urodzą tu na miejscu to deportacja też już za bardzo nie wchodzi w grę w większości wypadków.


Twierdzic mozna sobie co sie chce. Karac nalezy za czyny. Jesli ktos zachowuje sie jak barbarzynca - gwalci, morduje, kradnie, to jego miejsce jest w wiezieniu.

Czyli mogę twierdzić, że czarni są gorszego sortu?

Jesli przyjezdzaja pracowac i szanuja prawo kraju do ktorego przyjezdzaja, to nie mam nic przeciwko. Natomiast nie uwazam, ze panstwo powinno budowac osrodki dla imigrantow, ani nie uwazam, ze panstwo powinno sie nimi opiekowac.

I kulturę kraju do którego przyjeżdżają muszą uważać za lepszą od swojej starej i traktować jako swoją nową. Bo inaczej prędzej czy później pojawi się rozwarstwienie kulturowe, getta i wszystkie negatywne tego następstwa.

Czyli jak ma konkretnie wygladac ta polityka?

Wizy góra na rok, maksymalna ilość pracowników zagranicznych ustawiona na 0,5-1% populacji(z możliwą klauzula na jakieś wyjątkowe sytuacje o których nie chce mi się teraz myśleć), otwarte granice tylko z krajami bliskimi kulturowo(którymi większość krajów UE już niestety przestaje być), prawo pobytu stałego tylko dla obywateli, zakaz posiadania drugiego obywatelstwa.

To tak na szybko.

I jak zabijasz turyste, to kto decyduje o tym, ze ten turysta stanowil dla Ciebie zagrozenie? Rozumiem samoobrone, ale "ublizac"? Prawo karne powinno byc takie samo dla turystow, jak i dla obywateli. Chyba, ze chcesz zyc w kraju, ktory nikt nie chce odwiedzic.

Nie no śledztwo tak czy siak musi być, ale jak masz świadków, że przyjechał z zagranicy i rzucał się na ludzi z nożem albo potłuczoną butelką to zero odpowiedzialności za jakąkolwiek krzywdę na takim człowieku. Zresztą to już powinno być gwarantowane przez prawo do obrony własnej.
Ale ogółem chodzi mi o to, że jak ktoś przyjeżdża w gości i wyrządza komuś realną krzywdę, to powinien z miejsca dostawać najwyższy wymiar kary, a jak ktoś mu coś zrobi w obronie własnej to nie powinno być sprawy po wyjaśnieniu okoliczności zdarzenia. Wiadomo, że to nie dotyczy przechodzenia na czerwonym świetle czy picia piwa w miejscu publicznym, czy tam nawet zniewagi, czy wejścia na niedozwolony teren bez wyrządzenia szkód. Ale już takie groźby, zastraszanie czy przemoc fizyczna to co innego.
 
Tu zgoda. Wpuszczanie czarnych* do społeczeństwa to zawsze jest strzał w stopę. Wolny biały wykonuje lepszą robotę niż czarny niewolnik...

Wolny czarnoskory rowniez wykonuje lepsza robote niz czarny niewolnik.
Nie uwazam, ze wpuszczenie czarnych do spoleczenstwa to zawsze strzal w stope. Zreszta sam obaliles swoje wlasne twierdzenie podajac przyklad z Izu. Wyjatek nie potwierdza reguly - jesli by potwierdzal to znajdz mi taki kwadrat, ktory nie jest prostokatem by potwierdzic regule, ze kazdy kwadrat jest prostokatem.

W czasie rewolucji przemysłowej po całej Europie mogłeś się swobodnie poruszać bo to był zawsze jeden krąg kulturowy, a konfliktów zbyt wiele nie było w XIX wieku. Ale najszybciej rozwinęły się te państwa, które były najbardziej rozwinięte przed boomem, dzięki czemu najefektowniej wykorzystaćły skok technologiczny. Dopiero jak się technologia ustabilizowała kraje biedniejsze zaczęły doganiać te Europejskie mocarstwa +USA, które było budowane przez najbardziej ambitnych ludzi z tych Europejskich mocarstw, którym się chciało płynąć parę tysięcy km żeby robić fortuny. Stąd tak szybko dogonili i przegonili te największe mocarstwa.

Dostep do zasobow nie jest dobrym wytlumaczeniem, poniewaz w Chinach byl ogromny dostep do zasobow, rowniez byl wegiel, jeszcze wiekszy rozwoj naukowy, wiec jednak nie te zasoby odegraly glowna role. To co zrobilo roznice to system feudalny. To system feudalny i idaca za nim nierownosc wobec prawa byl glownym czynnikiem hamujacym rozwoj. Dlatego wlasnie rewolucja przemyslowa nastapila w WB, bo tam w XVII wieku obalono feudalizm.

I tu się zaczyna problem bo europejski wymiar sprawiedliwości jest kompletnie bezskuteczny wobec imigrantów z bliskiego wschodu czy afryki, bo najwyższy wymiar kary to i tak najczęściej jest dla nich awans społeczny w porównaniu do tego co mieli w rodzinnych krajach.

Zamkniecie w wiezieniu w Norwegii to rowniez awans spoleczny dla patologii z Polski

mieszkanie socjalne patologii w Polsce:

9f36cbae-eda4-11e4-afb8-0025b511226e.jpg


cela w Norwegii:

0001QR033YL2HA1B-C322.jpg


Ale ogółem chodzi mi o to, że jak ktoś przyjeżdża w gości i wyrządza komuś realną krzywdę, to powinien z miejsca dostawać najwyższy wymiar kary

Czyli jestes przeciwnikiem rownosci wobec prawa? Masz pokretna logike - by bronic zasad cywilizacji lacinskiej chcesz zlamac jedna z jej zasad

Czyli mogę twierdzić, że czarni są gorszego sortu?

Nikt Ci nie powinien odbierac prawa do mowienia bzdur. Potrzebny jest kontrast by docenic normalnych, kulturalnych i rozgarnietych ludzi, takze twierdz sobie co najglupszego tylko wymyslisz.
 
Konserwatyzm kontra Libertarianizm, Ann Coulter versus Stossel. Pelna emocji debata.

Malzenstwa gejow i narkotyki - to ich podzielilo

 
Wizy góra na rok, maksymalna ilość pracowników zagranicznych ustawiona na 0,5-1% populacji(z możliwą klauzula na jakieś wyjątkowe sytuacje o których nie chce mi się teraz myśleć), otwarte granice tylko z krajami bliskimi kulturowo(którymi większość krajów UE już niestety przestaje być), prawo pobytu stałego tylko dla obywateli, zakaz posiadania drugiego obywatelstwa.

To tak na szybko.

Jaki komuch.
 
Kurwa znowu zrobiliscie tu topik pt filozofia a nie polityka
Mnie to też denerwuje. Chcą ćwiczyć wciskanie kitu by dziadek kupili kołdrę za 5tys i udowadnianie tezy ,że zielone jest czerwone to jest do tego temat Filozofia
 
Panowie, nie wiem czy odpowiedni temat wybrałem, ale mam pytanie. Czy ktoś ma rozeznanie w rynku walutowym? Kurwa funt tak leci na łeb, że aż płakać mi się chce. Wie ktoś może jakie są prognozy? Czy będzie gorzej? Może lepiej?
 
Panowie, nie wiem czy odpowiedni temat wybrałem, ale mam pytanie. Czy ktoś ma rozeznanie w rynku walutowym? Kurwa funt tak leci na łeb, że aż płakać mi się chce. Wie ktoś może jakie są prognozy? Czy będzie gorzej? Może lepiej?

Prognozy są takie, że wzrośnie, spadnie, albo pozostanie na tym samym poziomie. Jakby ktoś wiedział jaki będzie kierunek kursu funta, to by zrobił na tym fortunę. Jeśli chodzi o przewidywania, to w sieci pewnie znajdziesz na każdy z możliwych kierunków, komuś się sprawdzi ;)
 
Prognozy są takie, że wzrośnie, spadnie, albo pozostanie na tym samym poziomie. Jakby ktoś wiedział jaki będzie kierunek kursu funta, to by zrobił na tym fortunę. Jeśli chodzi o przewidywania, to w sieci pewnie znajdziesz na każdy z możliwych kierunków, komuś się sprawdzi ;)
To żeś powiedział. Przecież czasami są jakieś ruchy na przykład polityczne, które praktycznie na 100% zwiastują umocnienie albo osłabienie jakiejś konkretnej waluty. To miałem na myśli.
 
To żeś powiedział. Przecież czasami są jakieś ruchy na przykład polityczne, które praktycznie na 100% zwiastują umocnienie albo osłabienie jakiejś konkretnej waluty. To miałem na myśli.
Ale kolega ma rację. Takie ruchy owszem są, ale zwykle są krótkotrwałe i trzeba mieć wiedzę i cohones żeby zarobić. W sieci znajdziesz tysiące analiz i każda inna, bo i metod analizy jest wiele.
 
Ale kolega ma rację. Takie ruchy owszem są, ale zwykle są krótkotrwałe i trzeba mieć wiedzę i cohones żeby zarobić. W sieci znajdziesz tysiące analiz i każda inna, bo i metod analizy jest wiele.
Ale Panowie, ja to rozumiem. Ja nie chcę obracać milionem funtów. Nie chcę na tym zarabiać. Czasami są sytuacje, które mają na to wpływ. Chociażby ostatnio Brexit. Może okres wakacyjny też ma jakiś wpływ. Właśnie o to mi chodzi bo nie jestem za bardzo na bieżąco ostatnio w tych sprawach. Może coś się dzieje ważnego. Bo funt spadł w ciągu dwóch miesięcy około 20 groszy i ciagle leci. To nie jest normalne. Spytałem tutaj czy ktoś się na tym zna. To że mogę sobie poczytać o tym na Google to logiczne.
 
Ale Panowie, ja to rozumiem. Ja nie chcę obracać milionem funtów. Nie chcę na tym zarabiać. Czasami są sytuacje, które mają na to wpływ. Chociażby ostatnio Brexit. Może okres wakacyjny też ma jakiś wpływ. Właśnie o to mi chodzi bo nie jestem za bardzo na bieżąco ostatnio w tych sprawach. Może coś się dzieje ważnego. Bo funt spadł w ciągu dwóch miesięcy około 20 groszy i ciagle leci. To nie jest normalne. Spytałem tutaj czy ktoś się na tym zna. To że mogę sobie poczytać o tym na Google to logiczne.

Jak masz kontakt do Murasa to go zapytaj. On miał o tym zdecydowanie największe pojęcie na cohones.
 
ja się bawię w akcje ale zasada jest taka ze jak coś jest tanie to się kupuje.

jeśli funt jest na historycznie niskim poziomie to wg mnie warto kupić. Jak skończą się negocjacje brexitowe to pewnie wróci do normalnego poziomu, bo teraz traci przez niepewność tego co będzie
 
Panowie, nie wiem czy odpowiedni temat wybrałem, ale mam pytanie. Czy ktoś ma rozeznanie w rynku walutowym? Kurwa funt tak leci na łeb, że aż płakać mi się chce. Wie ktoś może jakie są prognozy? Czy będzie gorzej? Może lepiej?

Póki jeszcze jest wysoko to radże sprzedawać na plny lub dolary singapurskie. Dolar też leci na pizdę od miesiąca. Pod koniec roku/na początku przyszłego prawdopodobnie będzie kolejny kryzys ekonomiczny.

Przecież czasami są jakieś ruchy na przykład polityczne, które praktycznie na 100% zwiastują umocnienie albo osłabienie jakiejś konkretnej waluty. To miałem na myśli.

W USA Trump celowo rozwala dolara, funt brytyjski też będzie się kruszył - ze względu na brexit i postępujący rozpierdol imigracyjny.
 
Jak masz kontakt do Murasa to go zapytaj. On miał o tym zdecydowanie największe pojęcie na cohones.
No widzisz! Z Murasem mam stały kontakt na fb także idealnie się składa ;) dzięki za podpowiedź.
ja się bawię w akcje ale zasada jest taka ze jak coś jest tanie to się kupuje.

jeśli funt jest na historycznie niskim poziomie to wg mnie warto kupić. Jak skończą się negocjacje brexitowe to pewnie wróci do normalnego poziomu, bo teraz traci przez niepewność tego co będzie
Ja mam sporo funta do sprzedania właśnie, ale się zastanawiam czy sprzedawać jak najszybciej bo będzie w chuj gorzej czy to chwilowy kryzys i podbije za jakiś czas do góry.
Póki jeszcze jest wysoko to radże sprzedawać na plny lub dolary singapurskie. Dolar też leci na pizdę od miesiąca. Pod koniec roku/na początku przyszłego prawdopodobnie będzie kolejny kryzys ekonomiczny.



W USA Trump celowo rozwala dolara, funt brytyjski też będzie się kruszył - ze względu na brexit i postępujący rozpierdol imigracyjny.
Dzięki Panowie, właśnie mniej więcej takich odpowiedzi oczekiwałem.
 
Back
Top