Polityka



Osobiście wydarłbym go na środek morza i wyrzucił za burtę. Patrzcie ile za nim chłopów w sile wieku. A ten jeden młody na pokaz dla naiwniaków, którzy mają się litować... A zasrani dziennikarze robią zdjęcia takim dzieciakom i kobietom, żeby pokazywać je w parszywych mass-mediach dla idiotów...
 


Te barany nie wyciągną rozsądnych wniosków nawet kiedy ofiary będą liczone w tysiącach.


"Oni będą nas zabijać, a my będziemy ich kochać i tolerować" Super myślenie kurwa
Tu nie powinno być takiego UE piepszenia, o wartościach, które jest de fakto w tym przypadku pustosłowiem, czas na to by coś z tym zrobić. Merkel zaprosiła, teraz ludzie giną to jej spuścizna dla Europy.
Będą zamachy, dlatego ze zaproszono niezliczoną liczbe radykałów, te pseudo elity wydały wyrok na europejczyków. Obywatele to widzą i ocenią, dlatego do władz będą dochodzić osoby sympatyzujące z nazizmem/faszyzmem.
Koran jest radykalny i totalitarny w swych poglądach na inność jak Mein Kampf. Dla mnie nie ma róznicy pomiedzy tą niemiecką, a islamską ideologią obie nawowują do nienawiści kulturowej, rasowej, religijnej
 
Zamachy powodują eskalację napięć w społeczeństwie, które przekierowują się z wewnętrznych konfliktów na wspólnego wroga. Jeśli z wspólnym wrogiem (czyli terrorystami - w ogólności muzułmanami) zostaną skojarzeni czołowi politycy, to nastąpić powinna wymiana kadr na najwyższych szczeblach. Tutaj się rodzi cicha nadzieja, że zamachy terrorystyczne doprowadzą do obalenia obecnie panujących władz. Tym bardziej, że za niedługo czekają nas wybory (zwłaszcza w skrajnie lewicowej Francji).

Co do samych zamachów, to przynajmniej ja mam je w coraz większym poważaniu. Na całym świecie (Turcja, Bliski Wschód, Irak, Afryka) mają one miejsce (dziś praktycznie raz na tydzień jest jakiś głośny zamach). Człowieka pomału bierze znieczulica.
Raczej niewiele wskazuje, żeby nagle ataki miały przestać mieć miejsce. Tym bardziej, że od daleko ponad roku eksperci trąbią, że walka z Daesh w obecnej formie doprowadzi do przeniesienia walk z Syrii do Afryki i Europy. Wszystko to obserwujemy, a te gamonie z rządów jeszcze ułatwiają taki proces. Politycznie wszystkim niegamoniom z Kremla, czy z Białego Domu zamachy w Europie odpowiadają, więc nie ma co liczyć na porządne trzepnięcie w łeb.

Teraz zabrzmię jak skrajny lewak, ale nie jest winą "dżihadystów", że dokonują zamachów terrorystycznych. Całkiem zrozumiałe z ich strony, że wykorzystują skuteczną broń na wojnie (choć chyba źle definiują wroga). To jest wina naszych władz, bo one zezwalają na te zamachy. Państwo ma przede wszystkim obowiązek dbania o bezpieczeństwo obywateli (we wszystkich ustrojach), zatem to poważna dysfunkcja tych potworków, które lewica doprowadziła do odpaństwowienia na rzecz jakiejś chorej idei. Mam w dupie program 500+ czy Trybunał Konstytucyjny, jeśli rząd nie jest w stanie zapewnić mi bezpieczeństwa.

Pozostaje załamać ręce i liczyć, że nikt obok mnie bomby nie wysadzi. A nawet jakbym zobaczył, że ktoś ma bombę i stoi obok mnie, to bym się trzy razy zastanowił, czy zgłosić na policję, bo mnie jeszcze do więzienia wsadzą, za rasizm (czy jak to sobie nazwą). Choć Bruksela to najoczywistszy cel zamachów, może peryferyjną Polskę ominą. Tam pełno gamoni, których łatwiej wystraszyć niż łanię na łące.
 
Zamachy powodują eskalację napięć w społeczeństwie, które przekierowują się z wewnętrznych konfliktów na wspólnego wroga. Jeśli z wspólnym wrogiem (czyli terrorystami - w ogólności muzułmanami) zostaną skojarzeni czołowi politycy, to nastąpić powinna wymiana kadr na najwyższych szczeblach. Tutaj się rodzi cicha nadzieja, że zamachy terrorystyczne doprowadzą do obalenia obecnie panujących władz. Tym bardziej, że za niedługo czekają nas wybory (zwłaszcza w skrajnie lewicowej Francji).

Co do samych zamachów, to przynajmniej ja mam je w coraz większym poważaniu. Na całym świecie (Turcja, Bliski Wschód, Irak, Afryka) mają one miejsce (dziś praktycznie raz na tydzień jest jakiś głośny zamach). Człowieka pomału bierze znieczulica.
Raczej niewiele wskazuje, żeby nagle ataki miały przestać mieć miejsce. Tym bardziej, że od daleko ponad roku eksperci trąbią, że walka z Daesh w obecnej formie doprowadzi do przeniesienia walk z Syrii do Afryki i Europy. Wszystko to obserwujemy, a te gamonie z rządów jeszcze ułatwiają taki proces. Politycznie wszystkim niegamoniom z Kremla, czy z Białego Domu zamachy w Europie odpowiadają, więc nie ma co liczyć na porządne trzepnięcie w łeb.

Teraz zabrzmię jak skrajny lewak, ale nie jest winą "dżihadystów", że dokonują zamachów terrorystycznych. Całkiem zrozumiałe z ich strony, że wykorzystują skuteczną broń na wojnie (choć chyba źle definiują wroga). To jest wina naszych władz, bo one zezwalają na te zamachy. Państwo ma przede wszystkim obowiązek dbania o bezpieczeństwo obywateli (we wszystkich ustrojach), zatem to poważna dysfunkcja tych potworków, które lewica doprowadziła do odpaństwowienia na rzecz jakiejś chorej idei. Mam w dupie program 500+ czy Trybunał Konstytucyjny, jeśli rząd nie jest w stanie zapewnić mi bezpieczeństwa.

Pozostaje załamać ręce i liczyć, że nikt obok mnie bomby nie wysadzi. A nawet jakbym zobaczył, że ktoś ma bombę i stoi obok mnie, to bym się trzy razy zastanowił, czy zgłosić na policję, bo mnie jeszcze do więzienia wsadzą, za rasizm (czy jak to sobie nazwą). Choć Bruksela to najoczywistszy cel zamachów, może peryferyjną Polskę ominą. Tam pełno gamoni, których łatwiej wystraszyć niż łanię na łące.
nie no wiewiur nie jest ich wina, przeciez to politycy detonuja bomby
 
nie no wiewiur nie jest ich wina, przeciez to politycy detonuja bomby
Jakbyś był na ich miejscu, to nie dokonywałbyś zamachów?
Największym sukcesem lewaków jest wmówienie ludziom, że nie mają na nic wpływu. Mają wpływ, a przez własną bezczynność coraz bardziej się pogrążają. Nie jest winą Daesh, że wykorzystują skuteczną broń w walce. To jakby oskarżać Hitlera, że śmiał używać Tygrysów i Sztukasów. Paranoja.

@Jakub Bijan naszła mnie rozkmina ekonomiczna.
Skoro dajmy na to 100 lat temu niemal każde średnie miasto w Europie Zachodniej było stać na wybudowanie linii metra. Dzisiaj jest to wydatek, który należy się tylko bardzo nielicznym ośrodkom.

Czy to oznacza, że przez ten okres nastąpiła zapaść gospodarcza (nie w wersji na papierze, ale w rzeczywistym oddziaływaniu gospodarek w świecie)?
 
Last edited:
@Wewiur dość pustej filozofii ! Trzeba na to spojrzeć racjonalnie ! U nas nie ma tych idiotów i dlatego nie ma kłopotu. Nie ma wojska na ulicach nie ma strachu itp itd. Są co prawda enklawy Czejeeńców typu Olsztyn ale na nich też przyjdzie czas by znikali z naszego smutnego padołu.
 
Jakbyś był na ich miejscu, to nie dokonywałbyś zamachów?
Największym sukcesem lewaków jest wmówienie ludziom, że nie mają na nic wpływu. Mają wpływ, a przez własną bezczynność coraz bardziej się pogrążają. Nie jest winą Daesh, że wykorzystują skuteczną broń w walce. To jakby oskarżać Hitlera, że śmiał używać Tygrysów i Sztukasów. Paranoja.
na ich miejscu? a jakie jest ich miejsce?
 
na ich miejscu? a jakie jest ich miejsce?
Chyba to dość oczywiste. Prowadzą wojnę, którą przegrywają na wszystkich frontach, dodatkowo na swoich terenach. Chyba oczywistym jest, że w takiej sytuacji nastąpi przeniesienie frontu działań z otwartej walki, na rzecz działań niesymetrycznych, partyzanckich, czy też właśnie terrorystycznych.
No, dlatego pytam, czy oni prowadzą wojnę na jakimś nieznanym modelu? Chyba nie trzeba być znawcą, by przewidzieć pewne zachowania się Daesh. Wystarczy jakiś ogląd sytuacji i jakaś wiedza historyczna dotycząca podobnych konfliktów.
@Wewiur dość pustej filozofii ! Trzeba na to spojrzeć racjonalnie ! U nas nie ma tych idiotów i dlatego nie ma kłopotu. Nie ma wojska na ulicach nie ma strachu itp itd. Są co prawda enklawy Czejeeńców typu Olsztyn ale na nich też przyjdzie czas by znikali z naszego smutnego padołu.
Pełna racja, u nas ich nie ma. Choć patrząc choćby na organizację Światowych Dni Młodzieży można rodzić sobie pewne obawy o bezpieczeństwo.
 
Chyba to dość oczywiste. Prowadzą wojnę, którą przegrywają na wszystkich frontach, dodatkowo na swoich terenach. Chyba oczywistym jest, że w takiej sytuacji nastąpi przeniesienie frontu działań z otwartej walki, na rzecz działań niesymetrycznych, partyzanckich, czy też właśnie terrorystycznych.
No, dlatego pytam, czy oni prowadzą wojnę na jakimś nieznanym modelu? Chyba nie trzeba być znawcą, by przewidzieć pewne zachowania się Daesh. Wystarczy jakiś ogląd sytuacji i jakaś wiedza historyczna dotycząca podobnych konfliktów.

Pełna racja, u nas ich nie ma. Choć patrząc choćby na organizację Światowych Dni Młodzieży można rodzić sobie pewne obawy o bezpieczeństwo.
Proste zbezpieczenie nie wpuszczać ŻADNYCH . Czejeńców przefiltrować , zakały deportować lub wsadzić na długie lata a jescze lepiej tak im umilic życie by sami wemigrowali dalej. Nie ma wszelkiej maści Muzułmanów nie ma problemu żelazna prawidłowość.
 
Skoro dajmy na to 100 lat temu niemal każde średnie miasto w Europie Zachodniej było stać na wybudowanie linii metra. Dzisiaj jest to wydatek, który należy się tylko bardzo nielicznym ośrodkom.
Czy to oznacza, że przez ten okres nastąpiła zapaść gospodarcza (nie w wersji na papierze, ale w rzeczywistym oddziaływaniu gospodarek w świecie)?
Trudno mi się odnieść, bo akurat nie za bardzo znam ten temat, więc nie będę filozofował na siłę. Chinole w każdym razie budują jak szaleni - może zatem problem w biurokratyzacji UE? (analogicznie jak u nas z autostradami, przez te wszystkie kwestie przetargowe są jednymi z najdroższych w UE).

Przy okazji zarzucam Machaja o Uberze. Niezbyt odkrywczy tekst, ale wart podlinkowania.
http://mises.pl/blog/2016/03/22/machaj-od-mlocarni-do-ubera-i-dalej/
 
@Jakub Bijan naszła mnie rozkmina ekonomiczna.
Skoro dajmy na to 100 lat temu niemal każde średnie miasto w Europie Zachodniej było stać na wybudowanie linii metra. Dzisiaj jest to wydatek, który należy się tylko bardzo nielicznym ośrodkom.

Czy to oznacza, że przez ten okres nastąpiła zapaść gospodarcza (nie w wersji na papierze, ale w rzeczywistym oddziaływaniu gospodarek w świecie)?
Po pierwsze konkurencja w postaci samochodów (100 lat temu samochód to luksus) po drugie wzrost realnych kosztów budowy oraz kłopoty z finansowaniem (zadłużenie). Usługi budowlane bardzo dobrze współgraja z inflacją. Nawet bez jakiejkolwiek poprawy wydajności i jakości koszt tych usług będzie rósł. Po drugie wyłączenie z ruchu ulic w których jest budowane metro jest znacznie droższe niż 100 lat temu. Koszt alternatywny - jak te ulice by pracowały kiedy byłyby normalnie używane. 100 lat temu jeździłoby po nich trochę dorożek i samochodów, a teraz masz korki. Po trzecie wkurw mieszkańców. Budowa metra jest opłacalna tylko w gęsto zaludnionych terenach (naprawdę gęsto, nie w faveli). a liczba takich miast nie zmieniła się przez 100 lat (przynajmniej w Europie i Ameryce Południowej). Miastom poniżej 1 mln metro nie jest potrzebne. Los Angeles jest przykładem dużego miasta które mogłoby funkcjonować bez metra - ma 3 razy mniej stacji i o połowę mniej linii niż metro w Barcelonie. Do tego masz problemy z uzyskaniem finansowania, bo przeciętne miasto, kraj ma znacznie więcej sztywnych wydatków, a budżet nie jest z gumy. Chiny w założeniu mają, żeby mieszkańcy miast poruszali się komunikacją miejską, a nie własnymi samochodami. Stąd budują na potęgę linię metra. Biurokracja nie ma z tym nic wspólnego. Poza tym w Chinach jest 100 miast z populacją powyżej miliona.
 
Co do zamachów chciałbym jeszcze dorzucić swoje pięć gorszy:

Tak długo jak ogół tzw. "umiarkowanych muzułmanów" będzie obojętny wobec faktu, że na ich oczach, wśród bliskich i znajomych wykluwa się ekstremizm to zwalczenie obecnego zagrożenia będzie praktycznie niemożliwe bez ostatecznego podeptania wolności obywatelskich wszystkich bez wyjątku. Przymykanie oczu, krycie sprawców - to nic nowego w tym środowisku. Trzeba będzie chyba "umiarkowanej" większości tak dokręcić śrubę, że będą zmuszeni dla własnego spokojnego egzystowania "kapować" na tych nieco bardziej wybuchowych/wystrzałowych braci w wierze.

Kolejna rzecz która wręcz woła o pomstę do nieba to przyzwalanie od wielu lat na istnienie wylęgarni przyszłych terrorystów praktycznie na każdym rogu na zachodzie Europy - mam na myśli szerzące "religię miłości" meczety i szkoły koraniczne. Miejsca, które jeśli już muszą istnieć to powinny być totalnie inwigilowane.
 
Pokojowy marsz pod hasłem "Nie - dla strachu" odbędzie się w Brukseli w odpowiedzi na dzisiejsze zamachy terrorystyczne - poinformowała belgijska agencja prasowa Belga. powołując się na jednego z rzeczników Parlamentu Europejskiego.:lol:

No i niezawodna senyszyn:

Musimy pamiętać, że obecne ataki terrorystyczne nie są związane z pochodzeniem, narodowością, rasą, kolorem skóry. Wynikają z wyznawanej przez terrorystów religii. Tzw. Państwo Islamskie terroryzuje nie tylko niewiernych, ale też miliony muzułmanów. Tak, jak polski katolicyzm terroryzuje kobiety, osoby LGBT, ateistów, rozwodników. Trzeba się bronić przed terrorem wszystkch agresywnych religii.
 
http://forsal.pl/artykuly/929499,wylewali-piwo-ciechan-w-ramach-bojkotu-browar-wygrywa-w-sadzie.html
Publiczne wylewanie piwa Ciechan w obecności ogólnopolskich mediów, które miało miejsce w dniu 22.09.2014 r., publikowanie wpisów promujących akcję na stronie internetowej kawiarni „Wrzenie Świata” oraz publicznie nawoływanie innych podmiotów gospodarczych i klientów indywidualnych do bojkotu piwa produkowanego przez spółkę Browary Regionalne Jakubiak i dystrybuowanego przez spółkę Piwa Regionów były czynami nieuczciwej konkurencji oraz stanowiły naruszenie art. 3, art. 14 i art. 15 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.
„Wygraliśmy, sąd podzielił naszą opinię, że nie można bezprawnie obrażać przedsiębiorców i demonstracyjnie niszczyć polskich produktów” – mówi Marek Jakubiak, właściciel Grupy BRJ.
Ponadto sąd uznał bojkot za zachowanie nieadekwatne do sytuacji, nie dopatrzył się też celu społecznego sugerowanego przez stronę pozwaną. W ocenie sądu konsekwencją postępowania przedstawicieli Fundacji Instytut Reportażu był podział społeczeństwa na tych, którzy piją piwo Ciechan i go nie piją ze względu na poglądy.
I najlepsze.
Pozwana Fundacja ma opublikować na stronie internetowej i profilu na Facebookuprzeprosiny za wylewanie piwa Ciechan oraz namawiane do bojkotu tej marki, jako że takie działanie jest godzeniem w dobro polskiej marki o 150- letniej tradycji, brakiem szacunku dla ludzkiej pracy oraz niszczeniem polskiego przemysłu.
 
Ależ laska dobrze masakruje pro-aborcjonistów i niektóre dyrdymały Rand! Nie spodziewałem się takiego dobrego tekstu. Jednak to środowisko jest znacznie bardziej płodne niż ci wszyscy śmieszko-libertarianie, którzy toczą jałowe dyskusje nad tym, jak będzie, gdy "zlikwidują państwo". - @Karateka@ oznaczam, bo Ciebie może zainteresować.

Czytalem, czytalem :-) Nawet jakas tam cegielke kiedys dolozylem do tej strony (obiektywizm.pl)
Dziekuje za oznaczenie. Ostatni miesiac spedzilem w Indiach i nie mialem czasu na sledzenie watku takze takie oznaczenia zawsze sa spoko.

Jak ktos lubi dyskusje i wyklady:

 
Jest tu ktos z ONR-owych klimatow?
O co kaman z tymi opaskami, one maja budzic skojarzenia z hitlerowcami? Czy to efekt uboczny?

EDIT:
@Karateka@ oznaczone do obejrzenia :)
 
Last edited:
No i niezawodna senyszyn:

Musimy pamiętać, że obecne ataki terrorystyczne nie są związane z pochodzeniem, narodowością, rasą, kolorem skóry. Wynikają z wyznawanej przez terrorystów religii. Tzw. Państwo Islamskie terroryzuje nie tylko niewiernych, ale też miliony muzułmanów. Tak, jak polski katolicyzm terroryzuje kobiety, osoby LGBT, ateistów, rozwodników. Trzeba się bronić przed terrorem wszystkch agresywnych religii.

Dzięki kurwa, wiesz jakie drogie są leki onkologiczne?
 
Back
Top