Polityka

Kiedy u nas zniosą? :)

Twoje twierdzenie można odwrócić - 60 lat temu Polska była 6 razy bogatsza, niż Chiny... czy to jest niby powód, dla którego dziś to nie my jesteśmy drugą gospodarką świata tylko Państwo Środka? Gdyby mieli takie przepisy ''jak my'' - to rozwijali by się ''jak my'' dalej będąc pół wieku za nami.
Porównywanie Chin, do dzisiejszej, unijnej gospodarki naszego kraju, gdzie nawet wielkość ogórka jest określona przepisami, jest niepoważne.
 
Wielkość ogorka jest okreslona przepisami,zeby ograniczyc import ogorkow z innych czesci swiata. Podobnie jak wiele innych rzeczy w prawie europejskim pomimo pozornej glupoty ma swoje racjonalne uzasadnienie.
 
Skoro ograniczenie importu z innych części świata jest korzystne, to czemu go po prostu nie zakazać całkowicie?


Uzasadnienia są, tylko z racjonalnością mają mało wspólnego.
 
Bo nie można ze względu na ograniczenia innymi umowami. Ja zyczyłbym sobie, zeby nasze prawo polskie było tak logiczne jak europejskie, a cala krytyka jego prezentowana przez laikow jest bezpodstawna. Wazny jest rezultat normy prawnej , a nie jej lingwistyczna ocena.
 
Jakub Bijan: Czy gdyby Chiny byly wielkosci Polski, to teraz bylyby potega gospodarcza? Watpie. Rozmawialem przez skype z jednym Chiczykiem bedacym przedsiebiorcom-rolnikiem i bardzo zle sie wypowiadal na temat rządu - mowil, ze jest ogromna korupcja, srodowisko jest zaniszczone, ze rządzą wciąż Ci sami dranie co wcześniej, musi placic wysokie podatki, jest cenzura i ze dobrze maja jedynie Ci ktorzy maja uklady z postkomunistami, mowil rowniez ze ludzie sa zdesperowani i nie ma w nich sily ani nadzieji... hmmm Nie mialem przyjemnosci rozmawiac z innymi Chinczykami, więc nie jest to reprezentatywna ilość(1) jak na tak gigantyczny kraj, ale to dalo mi do myslenia w kontrascie co do tego o czym mowil Korwin. Ha! Nawet bedac wtedy pod wrazeniem Korwina powiedzialem ze jest u nas polityk ktory obiecuje wprowadzic rewolucje gospodarcza jak w Chinach, na co Chinczyk powiedzial, ze Chinczycy marza o tym, zeby miec ustroj taki jak europejczycy, bardzo dobrze wypowiadal sie na temat Hong-Kongu mowiac, ze tam rzadzili europejczycy i dlatego jest dobrze, bo maja duzo wieksza wolnosc.



Dlaczego wielkosc ogorka i krzywizna banana jest okreslona w przepisach wyjasnil Erick - ktos dostaje w lape za takie regulacje...
 
erick111111, przez to prawo gospodarka Europy rozwija się z tempie 1% rocznie. To jest ów rezultat, który tak Ci się podoba.



Karateka, czy gdyby Chny miały przepisy jak w Polska/Unia - to wzbogaciły by się do pozycji nr. 2 na świecie?



Opinia przeciętnego Chińczyka mało mnie obchodzi - w kontekście władz Europejczyków - bo zapewne jest równie poparta argumentami, co opinia przeciętnego Europejczyka na tematy gospodarcze... czyli wcale. Co do zamordyzmu, łapówek itd. jest to z pewnością prawda. Tylko to nie ma nic wspólnego z wolnym (w porównaniu z UE) systemem gospodarczym.
 
Zakazywanie importu pewnych produktow powoduje ograniczenie konkurencji, w efekcie mamy produkty drozsze, bo zamiast kupic tansze leki generyczne, to musimy "oryginalne" drozsze kupowac itd itp
 
Nie da sie porownac poziomu zycia w Europie do innych czesci świata w zdecydowanej wiekszości. Unia jest nastawiona na potrzeby jednostki, duzo jest uregulowan na korzysc konsumentow, swobody pracy osiedlania sie itp. Poza tym 1 % z duzego PKB to nie jest tak mało.
 
1% to 1%. Estonia przez wiele lat miała wynik dwucyfrowy.
Jakie są niby uregulowania na korzyść konsumenta - podaj jakiś konkretny przykład, bo lać wodę to można, tylko nic z tego nie wynika. Karateka napisał Ci, co wynika z "wymiarów ogórka" - podobnie jest z innymi zbawiennymi przepisami.
 
Nie jestem przekonany co do rzetelnosci tych slupkow na temat rozwoju gospodarczego. Wzrost gospodarczy oznacza, ze PKB sie zwieksza. Zeby zwiekszyc produkt krajowy brutto Panstwo moze np. produkowac rzeczy kompletnie niepotrzebne nikomu i PKB urosnie, bedziemy mieli wzrost gospodarczy. Dobrze rozumiem? Natomiast takie KRLD jesli teraz wprowadziloby kapitalizm wzrost gospodarczy bylby gigantyczny, na skale ktorej wczesniej nie znalizmy, dlatego bo tam nie ma prawie nic...
 
A to bez regulacji nie byłoby sprzedaży na odległośc? :D



Karateka masz po części rację, ale na czymś trzeba się opierać. Choć oczywiście te słupki są wirtualne. Przedwczoraj czytałem, że gosporadka straciła parę miliardów, bo ludzie mniej w tym roku chorowali, toteż mniej leków kupili... zatem najlepiej dla gospodarki byłoby, gdyby ludzie chorowali na potęgę;)) Te dane są czasem sprzeczne z interesem ludzi po prostu, nie mówiąc już o tym, że można nimi manipulować, jak choćby minister Szczurek w tym roku.
 
czy chociazby z ochrony konkurencji , prawa telekomonikacyjnego , ustawy o swobodzie dzialanosci gospodarczej , duzo jest tego, chocby posrednio podpis elektroniczny, mnostwo jest takich rzeczy. Nie zajmuje sie ta galezia prawa akurat ,ale chociazby duzo jest precedensow ETS-u tez zawsze na korzysc jednostki co do dzialanosci gospodarczej czy praw jednostki
 
Nie moglbys tak swobodnie wymienic towaru bez tej ustawy , ktora wynika z prawa unijnego, nie mialbys prawa do oddania go bez podania przyczyny
 
To wszystko byłoby możliwe - i jest możliwe - bez regulacji i bez Unii w ogóle. Żaden argument.



Zniesienie ceł i swobodna wymiana - jakie stały u podstaw wspólnoty - były pomysłami rozsądnymi, ale na tym się one kończą. Dzisiejsza maszyna biurokratyczna wyłącznie szkodzi.



A to czy bym mógł, czy bym nie mógł oddawać towarów również nie ma nic z UE wspólnego, bo zależy od umowy jaką zawrę ze sprzedającym.
 
Jakub Bijan: Gdyby Chiny mialy przepisy gospodarcze jak Polska pewnie rozwijalyby sie nieco wolniej ze wzgledu na regulacje zawodow na przyklad i kilka innych szkodliwych przepisow, ale i tak mialyby wzrost bardzo wysoki. Nie chce i sie sprawdzac jak jest z tymi regulacjami, kto wie czy nie byloby tak jak z tymi podatkami, bo sluchajac Korwina wierzylem ze sa ekstremalie niskie, niestety sprawdzilem fakty i sie okazalo ze to nieprawda... Co do korupcji to jest to czynnik ktory sie bierze w rankingach wolnosci gospodarczej, wiec ma jak widac sporo do gospodarki, przynajmniej zdaniem Centrum Adama Smitha etc. W zamordyzmie duzo latwiej o arogancje wladzy i lapownictwo, bo nikt tych panstwowych wazniakow nie kontroluje. W Singapurze jest kara smierci za lapownictwo - kraj sie rozwija slicznie !
 
Sympatycznie , ale dzieki regulacji nie musisz zawierac umowy, bo te postanowienia sa jej czescia bez wpisywania. Nie musisz ich udowadniac , ani zmieniac ogolnych warunkow umowy. Wolny obrot jest dla ludzi fajny dopoki sie uklada wspolpraca z kontrahentem , kiedy przestaje zaczyna sie zwykle szukanie uregulowan w umowie
 
Po to są umowy - nie rozumiem w czym widzisz problem. Deregulacja rynku przyniosła by to samo - poprzez wzrost konkurencji - a przy okazji spadek cen i większe zatrudnienie.



Karateka, zgadzam się. Nigdzie nie pisałem, że Chiny są jakimś moim liberalnym ideałem, bo nie są. Piszę jedynie, że na tle Unii jawią się jak jakieś libertariańskie wręcz eldorado i ciężko stawiać znak równości pomiędzy tymi dwoma tworami.
 
jesli wierzysz ze konsument ma wplyw na realna umowe z korporacja to gratuluje . prawo unijne albo obowiazuje bezposrednio albo trzeba je przeniesc do prawa polskiego przez ustawy czy tez nowelizacje ustawy np kc
 
Jeśli zderegulujemy rynek, to obok tych korporacji pojawią się mniejsi gracze - u których o wpływ na umowy zdecydowanie łatwiej - a zwiększenie konkurencji wywrze nacisk również na gigantów. Nic skomplikowanego tu nie ma, naprawdę.
 
W Chinach jest inne podejście do drobnego biznesu, co też jest bardzo ważne. Z tego co wiem, to nie ma ograniczeń, by sprzedawać np. jedzenie na ulicy, czego w Polsce generalnie robić nie można. Co więcej ci ciułacze nie muszą płacić z tego tytułu podatków.
 
Co do umow, to niestety ale rozwiazania czysto wolnorynkowe sie nie sprawdzaja. Spojrz na boks, umowy niewolnicze. Jakby w USA byl calkowita wolnosc umow, to niestety ale takie organizacje jak UFC czy Bellator wykorzystywalyby to bezlitosnie. Juz teraz jest sporo kontraktowych anomalii. Nie ma mowy o rownosci stron. Jesli UFC moze rozwiazac w kazdej chwili umowe z Natem Diazem, a Nate Diaz nie ma takiego prawa... to gdzie tu jest rownosc ?
 
ok ale czy chcemy zarabiac jak chinczycy ? czy chcemy miec choroby jak kraje gdzie sprzedaje sie jedzenie na ulicy i ich srednia wieku? . UStawa o podpisie elektronicznym (zawierajaca nowelizacje z kc o ile pamietam)tak jak pisałem posrednio została uchwalona zgodnie z dyrektywa gdzie pojawiło sie pojecie podpisu elektronicznego
 
Karateka, Nikt Nate'a Diaza nie zmusza do podpisywania umowy z UFC - dobrowolnie zawarte umowy są zawsze korzystne dla obu stron. Jeśli pracodawca ma możliwość łatwiej pracownika zwolnić, chętniej go zatrudni. Z UFC jest podobnie.



Erick, nie liczy się wartość nominalna zarobków, tylko ich siła nabywcza. Możesz zarobić mniej, ale kiedy ceny będą niższe, to faktycznie zarobisz więcej. Twierdzisz, że deregulacja nie zwiększa konkurencji? Naprawdę?
 
Wedlug Nate'a Diaza nie jest :) prawo pracy to delikatna kwestia, bo to ciagle przeciagane lini miedzy stronami o całkowicie przeciwnych interesach
 
Back
Top