Polityka

Tens: Wlasnie - wlaczyc telewizor. Telewizja zyje z sensacji, wiec chetnie sobie zaprosza Biedronia i jakiegos Narodowca by sie bluzgali, tak sie nakreca ogladalnosc. Sztucznie nakrecaja nieistniejace problemy. To sa tematy zastepcze. Szkoda, ze barany daja sie zlapac na haczyk i dzielnie walcza o swoje idealy zamiast sie zajac czyms istotnym. Mi tecza nie przeszkadza, moze stac przed moim domem jakas tecza, byleby wybudowana za prywatne pieniadze.



Co do malzenstw, to nie mam zupelnie nic przeciwko zwiazkom partnersim gejow. Niech sobie robia sluby, wreczaja obraczki, co tam tylko chca. Jedyne do czego mam zastrzezenia, to adopcja dzieci i tutaj przed zobaczeniem efektow, ktore sie pojawia za kilka lat na zachodzie i w USA wstrzymam sie od glosu. Jak sie okaze, ze dzieci adoptowane w rodzinach gejowskich wyrastaja na osoby heterosexualne i sa szczesliwe, radza sobie dobrze w zyciu... to nie mam argumentow by byc na NIE, ale najpierw poczekam na wyniki tego eksperymentu. Jak narazie nie wiadomo czy to przyniesie wiecej dobrego niz zlego.



la Korwina normalnosc to jest calkiem co innego niz dla pani z warzywniaka za rogiem. Dla kazdego normalnosc to jest cos innego.
 
Mylisz się Erick. Wystarczy, że przyjmą bardziej neutralną postawę w kilku kwestiach i automatycznie stracą głosy, tak działa polityka - czy tego chcesz czy nie.


Niedawno z Polsce mieliśmy przykład, KNP zaczęło zyskiwać w sondażach, to natychmiast inne partie (małe) zaczęły podnosić temat wolnościowy. Zakładając, że Mikke dostałyby 5%, to partie duże momentalnie robiłby to samo, w celu odciągnięcia bardziej umiarkowanej części wyborców do siebie.
 
Ale na kogo mieliby zaglosowac Ci konserwatywni wyborcy w Stanach, nawet zakladajac podane przez Ciebie dzialania Republikanow ?



Paradoksem byłoby gdyby pierwsze od chyba 1991 roku wybory JKM wygrałby (w sensie przekroczył prog wyborczy) do Europarlamentu.
 
Wystarczy, że nie wezmą udziału w wyborach. Dwa, zawsze może pojawić trzecia siła. Nawet w USA. W Wielkiej Brytanii, gdzie również jest ordynacja większościowa są 3, a nie 2 partie i teraz z kapelusza wyskoczył jeszcze UKIP.

Szkoda, ze barany daja sie zlapac na haczyk i dzielnie walcza o swoje idealy zamiast sie zajac czyms istotnym.


Czy to się komuś podoba, czy nie - to media kształtują poglądy bardzo wielu osób. Bez kontrofensywy byliby w stanie przekonać ludzi do chodzenia w workach na ziemniaki albo smażenia jajecznicy z ludzki płodów. Kłamstwo powtórzone tysiąc razy staje się prawdą.
 
A czy muszą na kogokolwiek głosować? Nie oddanie głosu jest również głosem, który w pewnych okolicznościach (wyrównana stawka) jest głosem bardzo istotnym.
 
Biorąc pod uwagę ostatnie sondaże i to, że frekwencja w tych wyborach będzie wynosiła pewnie ok. 25-30%, a elektorat KNP w dużo większej części będzie brał udział w wyborach, to jak najbardziej tak. Pytanie tylko jaki będzie wynik, wg mnie ok. 8-9%.
 
Kaktus mi prędzej wyrośnie na czole niż JKM wejdzie do PE. Zawsze jest tak, że ma dość wysokie notowania w sondażach, a potem się okazuje, że dostał 1-2%. Jego elektorat to głównie młodzi gniewni, którzy siedzą przed komputerami i klikają:), a jak przyjdzie co do czego, to albo nie mają 18lat, albo siedzą w dniu głosowania nadal przed komputerami i dalej klikają. Tak będzie też i tym razem, jeśli się pomylę to będę bardzo szczęśliwy, ale nauczony doświadczeniem z poprzednich wyborów obstawiam, że JKM odniesie wielki sukcec zdobywając 2-2,5%.
 
Sondaże są przeprowadzane akurat na osobach pełnoletnich. W ostatnich wyborach parlamentarnych UPR nie zarejestrował wszystkich okręgów, dlatego wynik był tak słaby. Teraz z rejestracją nie było właściwie problemów. Elektorat KNP to oprócz tych młodych gniewnych, głównie szeroko pojęty elektorat protestu, dzięki któremu Palikot osiągnął tak dobry, niespodziewany wynik, w ostatnich wyborach. Prędzej niż wyniku na poziomie 2-3% spodziewałbym się wyniku dwucyfrowego. Z chęcią bym się założył o to wejście do PE, ale jako, że to tylko forum, to postaram się nie zapomnieć o tym kaktusie na czole w maju :)
 
Jeśli JKM wejdzie do PE podeślę Ci zdjęcie w kaktusem na czole :).



Różnica pomiędzy JKM a Palikotem jest taka, że tego drugiego wspierają media i ten drugi w sposób bezpośredni odwołuje się do szeroko pojętego elektoratu lewicowego, który jak do tego pory nie był w ogóle zagospodarowany (SLD próbowało, ale mam wrażenie, że oprócz betonu post PZPRowskiego nikt już na nich nie głosuje). JKM zaś jest traktowany w mediach jako wybryk i świr, na którym można zrobić czasami oglądalność. A trzeba pamiętać, że media niezmiernie kształtują opinię publiczną, również podświadomie. Do tego JKM próbuje zagospodarować ludzi, którzy są niezawodoleni z dzisiejszej władzy i są liberałami. O ile niezadowolonych jest sporo, to ile jest liberałów? Przecież u nas pokutuje myślenie, że państwo ma dać, a Mikke chce likwidować socjal. Ludzie, którzy uważają, że im się coś od państwa należy jest ogrom (w mojej opinii), a oni nigdy na JKM nie zagłosują.



JKM ma tak skrajne poglądy i chciałby takiej rewolucji (nie mówię, że złej), że wydaje mi się, że nawet Ci niby zdecydowani, z ukształtowanymi poglądami mają jakiś hamulec przy urnach i jak zwykle z dobrych sondaży wychodzi kupa. Do tego dochodzi fakt, że młodzież, która tak ochoczo wspiera KNP jest nieukształtowana i niestabilna.



Powodów dla któych JKM nie wejdzie jest w mojej opinii sporo, ale życzę chłopu jak najlepiej, bo ciągle na te same ryje się już patrzeć nie da. Oby mi ten kaktus wyrósł :).
 
Co prawda nic to nie powie być może na temat tego jak będzie przy faktycznym głosowaniu, ale w mojej placówce edukacyjnej (liceum + technikum) kartki z podpisami popierającymi udział KNP w wyborach do Europarlamentu zapełniały się błyskawicznie. Może faktycznie niektóre gimby mogą już głosować, a nie tylko popierać w necie i będzie to 5 % ;)
 
Panowie, Janusz Korwin-Mikke już raz był w sejmie i Ci co pamiętają tamte czasy na niego po prostu nie zagłosują. Prawej stronie trzeba mocnej osobowości, a nie spalonego politycznie w oczach 80% wyborców JKM.
Popieram stanowisko tego Pana w większości punktów, ale nie jestem pewien, czy człowiek, który nie ma za krztę szancunku, ogłady i poczucia inteligencji w sobie ma mnie reprezentować. Gadanie jego jest śmieszne, robi z konkurencją w debatach masło orzechowe, jednak jego merytoryczność woła o pomstę.
Jakby miał być prezydentem czy premierem to musiałby przestać gadać i zacząć coś robić, a robota koło tego Pana nawet nie szła. Zamiast logicznych i sensownych argumentów używa nagminnie argumentum at personum czy humanum, przedstawia liczby często z kosmosu (to się akurat wszystkim zdarza), wydaje mi się, że wymyśla na poczekaniu argumenty w debacie i sam nie jest do nich przekonany.

Prawej stronie, nawet tej skrajniejszej mówię tak, Korwinowi powiem nie, bo to nie jest człowiek, któremu powierzyłbym swojego kwiatka, a co dopiero swój Naród. Jeżeli KNP wystartuje bez "Janusza", to mają mój głos, z tym Panem nie. Na wybory pójdę i najprawdopodobniej oddam nieważny głos, bo jedyna partia, która prezentuje po części zbieżną z moimi oczekiwaniami politykę ma za swojego szefa id... .
 
Panowie, Janusz Korwin-Mikke już raz był w sejmie i Ci co pamiętają tamte czasy na niego po prostu nie zagłosują.


Mógłbyś o tym więcej napisać? Pytam z ciekawości, bom młody człowiek, a całkiem poważnie rozważam na JKM głos z różnych przyczyn.
 
Ja sam jestem młody i osobiście nie znam tamtych czasów, ale z tego co o tym człowieku wiem, to kompromitował się swoim stylem i nieróbstwem i nikt go juz nie chciał. W sejmie bodaj jedną ustawę przepchał, nie bez powodu z szefa partii spadł na samo polityczne dno. Jak chcesz to poczytaj sobie o nim o UPR z tamtych czasów po internetach, tylko w źródłach starszych i nie pochodzenia od niego, tylko w miarę niezależnych.
---------------------------------------------------
Edit. Znaczy się, swego czasu rozmawiałem ze starszą częścią społeczeństwa (oraz słuchałem ich konwersacji) i wszyscy jak jeden mąż wyśmiewali się z tego Pana, wydaje mi się, że słusznie porównując ich stosunek do dzisiejszego zachowania Jegomościa. Dlatego raz nie wyobrażam sobie, że z osób którzy pamiętają ubiegły ustrój i przemiany polityczne, ktoś się zdecyduje na niego zagłosować.
 
http://ewybory.eu/test-wyborczy/ - ja już wiem na kogo będę głosował. Mam też już upatrzone osoby. BERKOWICZ Konrad Szczepan -> moim faworytem.



DSC046001.jpg
 
Przecież Korwin i całe UPR nie "wyleciało" z sejmu bo "coś tam, coś tam" - tylko dlatego, że wizja państwa w ich wykonaniu była całkowitą abstrakcją dla poczciwego ludu, i nadal taką jest. Na YT są do znalezienia archiwalne spoty wyborcze UPR, wystarczy obejrzeć, by się przekonać, że Korwin jawił się ludziom jak, co najmniej, zielony ufoludek ze swoimi liberalnymi hasłami. Oczywiście można sobie dorabiać do tego argumenty o tym, że jest kontrowersyjny i zraża część wyborców - co zapewne będzie prawdą - ale tych • zrażonych • będzie jakiś promil, kropla w morzu całej reszty szarego ludu, który ze zgrozą patrzy na wizję choćby prywatnej służby zdrowia.
Tu jest przyczyna - rozgrywki wewnątrzpartyjne mają z tym mało wspólnego, zresztą po czasie świadczą raczej na korzyść jegomościa. Wystarczy spojrzeć bowiem, jakie poparcie ma dziś UPR a jakie Korwin, bez którego KNP nie istnieje.

W sejmie Mikke przeforsował ustawę lustracyjną, co skądinąd dobrze o nim świadczy.
 
KNP/UPR - albo sami liberałowie na forum, albo test robiony na zamówienie Korwina;))
 
erick111111, finansowane są partie, które w poprzednich wyborach przekroczyły 3% poparcia.



UP, zatem teraz to jest już Twój Ruch! :P
 
Mi też wyszło KNP/UPR.
Problemem dzisiejszej prawicy jest Korwin i to, że ta prawica się na nim opiera. Znaczna część młodych ludzi pójdzie do wyborów, bo im ten Pan imponuje swoim stylem oraz retoryką, z którą oni mają na codzień w internecie do czynienia. Jednak ja jestem zdania, że słuszne poglądy powinny się bronić same, a nie na plecach jakiejś kontrowersyjnej postaci. A Prawica słuszne poglądy ma.
W mojej opini wybicie się KNP na plecach tego człowieka doprowadzi do rychłego upadku (coś co czeka Palikota), wolałbym, aby prawica broniła się poglądami i wiarą społeczeństwa w prawdziwość tego co mówią, bo tylko wtedy w tym kraju coś się zmieni.
Dla przykładu w Estonii przeprowadzono te wszystkie reformy dlatego, że ludzie uwierzyli, że ten człowiek, ta partia i ten program zaprowadzą ich do lepszego świata, mimo kompletnego niezrozumienia sensu tych reform. Dzisiejszy KNP ma tylko jeden z tych filarów.
(A swoją drogą ziomek Korwina z UPR niejaki Czarnecki dzisiaj przydu.... Jegomościa Kaczyńskiego ma się całkiem dobrze).

Jeżeli ma prawa strona wejść do sejmu to nie mam nic przeciwko, jednak z tym Panem obawiam się, że długo tam nie będą, bo ludzie nie tacy jak my, ale Ci co głosują na PO, PIS i resztę lewaków po prostu nie pójdą za JKM.
Chcemy budować nowe organizacje mma od podstaw, a w przypadku partii politycznej stosować drogę Pana Cholewy, czyli iść na skróty. Ja wolę silną prawicę, lecz budowaną powoli i z rozumem, niż słabe chorągiewki, które jednak stoją na maszcie i nic więcej.
 
ja tam głosuje na KNP w tych wyborach, nie podoba mi się do końca ale wole to niż PIS i PO i w koło gadanie o smoleńsku i pierdołach.
 
Back
Top