Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Przykład tego, o czym pisałem. Skoro raz pozwolimy państwu wepchać łapy w szparę od drzwi, to konsekwentnie będzie je wyważać. Czytałem, że jest taka koncepcja tam, że skoro państwo łoży ogromne (naprawdę wielkie) pieniądze na pomoc socjalną dla rodzin, to przecież państwo ma prawo ingerować jak te pieniądze są wydawane i czy dzieci wychowywane są "po państwowemu". Co by nie mówić, nie sposób odmówić temu twierdzeniu logiki!Ręczę, że jest gorzej niż w tym artykule, mam info z pierwszej ręki, z rodziny norwesko-polskiej. Ten Norweg, po kilku latach mieszkania w PL, po kilku głębszych stwierdził, że dopiero w naszym kraju czuje się naprawdę wolny.
Artykuł o odbieraniu dzieci w Norwegii - http://www.sosrodzice.pl/norwegia-nie-dla-mlodych-polek/
Ręczę, że jest gorzej niż w tym artykule, mam info z pierwszej ręki, z rodziny norwesko-polskiej. Ten Norweg, po kilku latach mieszkania w PL, po kilku głębszych stwierdził, że dopiero w naszym kraju czuje się naprawdę wolny.
Jaka patola :OArtykuł o odbieraniu dzieci w Norwegii - http://www.sosrodzice.pl/norwegia-nie-dla-mlodych-polek/
Ręczę, że jest gorzej niż w tym artykule, mam info z pierwszej ręki, z rodziny norwesko-polskiej. Ten Norweg, po kilku latach mieszkania w PL, po kilku głębszych stwierdził, że dopiero w naszym kraju czuje się naprawdę wolny.
Ciekawe czemu w USA jeszcze ktoś żyje
dodajmy sytuację, w której dzieciak w Skandynawii ze swojej młodzieńczej głupoty pójdzie poskarżyć się Państwu, że go rodzice źle traktują, bo PS4 nie dostał... normalnie aż chce się mieć dzieci.
bo Pańtwo musi zapobiegać kolejnym gwałtom przecież. zara lookne na ten filmObejrzyj to co wrzuciłem, tam jest opisana podobna sytuacja, tylko, że dziecko oskarżyło ojca o gwałt, którego nie było, a po kilku miesiącach odwidziało jej się i powiedziała, że jednak nie była zgwałcona tylko zmyśliła - ojciec i tak został w więzieniu, bo stwierdzili, że włączył jej się syndrom sztokholmski.
Ale bzdurny argument. A czy ktoś postuluje o to, żeby rodzic mógł z dzieckiem zrobić, co mu się podoba? Np. zabić?
Np. zabić? Władza rodzicielska powinna być ograniczona wyłącznie do kodeksu karnego i ani deko więcej.
Jakie Ty masz prawo decydować o tym, jak ktoś wychowa swoje dziecko? Ktoś, kto je urodził, wstawał do niego w nocy, karmił, opiekował się, łoży na nie pieniądze?
Bo jesteś bardziej moralny? Lepszy? Masz większą wiedzę może? Wiesz jak się taka doktryna polityczna nazywa? Wiesz, dobrze wiesz!!
ale to wszystko łapie się pod paragrafy kodeksu karnegoCzyli przyznajemy, że jakieś ograniczenia są. Cieszy mnie to. Korwin powiedział, że jak ktoś chce przetrzymywac córkę w komórce czy w piwnicy aż ta skończy 18 lat to ma do tego prawo. Też tak uważasz?
Jeśli ktoś ucina dziecku palec czy więzi je -powinien ponieść karę. Jaki świat byłby piękny gdyby wszyscy się tak troszczyli o dzieci jak to opisujesz.
ale to wszystko łapie się pod paragrafy kodeksu karnego
Nie wiem co to święte prawo własności, wiem co to prawo własności. Co do drugiej części, to nigdy nie twierdziłem inaczej - a nawet od początku dyskusji dokładnie tak wkasnie twierdziłem. Między nami jest taka roznica, że ty chcesz każdemu dziecku ponad ochronę prawną zagwarantować wykształcenie przy pomocy władzy państwowej. Ja natomiast nie.Czyli świętego prawa własności tu nie ma. W takim razie proszę nie pisać, że dziecko jest własnością. Dziecko nie jest przedmiotem lecz podmiotem prawa.
Głupie argumenty. Zawsze takie abstrakcje się prędzej czy później pojawiają. Zresztą już na nie odpowiadałem, np. powyzej.Nie chcę o tym decydować. Chcę tylko by ktoś temu dziecku nie robił krzywdy. Jeśli ktoś ucina dziecku palec czy więzi je -powinien ponieść karę. Jaki świat byłby piękny gdyby wszyscy się tak troszczyli o dzieci jak to opisujesz.
Nie, całkiem słuszny jako model przejściowy od systemu szkolnictwa państwowego do prywatnego. Sedno sprawy natomiast mieści się w ostatnim zadaniu pierwszego akapitu. Ty - w tym wypadku - żądasz wolności pozytywnej. Ja uważam, że nie ma innej niż negatywna.Nie uważam, że wszystko powinno być podporządkowane woli państwa, a wszelk a indywidualność zabita. Postuluje bon edukacyjny -czy to faszystowski wymysł? :)
Dyskutujesz z Korwinem? Bo Nie wiem, czy mam JKM w podpisie czy Bijan? :)Zdaniem Korwina mieści się to w ramach władzy rodzicielskiej, a że @Jakub Bijan używa argumentów niemal słowo w słowo zaczerpniętych od korwin a to wolę spytać.
Nie wiem co to święte prawo własności, wiem co to prawo własności. Co do drugiej części, to nigdy nie twierdziłem inaczej - a nawet od początku dyskusji dokładnie tak wkasnie twierdziłem.
Między nami jest taka roznica, że ty chcesz każdemu dziecku ponad ochronę prawną zagwarantować wykształcenie. Ja natomiast nie.
Nie, całkiem słuszny jako model przejściowy od systemu szkolnictwa państwowego do prywatnego.
Ty - w tym wypadku - żądasz wolności pozytywnej. Ja uważam, że nie ma innej niż negatywna.
Jak zareagował Pan na słowa Adama Michnika, który powiedział: "Nie oddajmy Polski gówniarzom"?
Liczę na to, że kiedy gówniarze dostaną Polskę, to sprowadzą staruszka ze Szwecji, który skazywał na śmierć polskich oficerów i jest spokrewniony z panem Michnikiem.
kupilem w EMPIKU bez zadnych problemow i nie wcale nie wykupili na wylacznoschttp://www.polskatimes.pl/artykul/3...rowskiego-referendum-nic-nie-znaczy,id,t.html
Paweł Musisz !
Co do Sumlińskiego, ciekawa sprawa z tą książką. Jakiś tydzień, dwa temu chciałem sobie kupić, pytam w księgarniach mówią że Empik wykupił na wyłączność, pytam w Empiku - nie ma i nic nie wiadomo kiedy będzie. Pozostaje zakup online.
Nie wiem, jak rozumieją je prawnicy - zwłaszcza dzisiejsi:) Pojęcie własności natomiast "wykładam" po Starożytnych, jako pełne władztwo nad rzeczą. Nad rzeczą. Stąd dziecko pod nie z wiadomych względów podchodzić nie może, i o ile możesz sobie kupić łopatę i złamać łopatę, to trudno twierdzić, że z tego samego powodu możesz dziecku rękę złamać - co Ty co chwile abstrakcyjnie przywołujesz. Piszę od tym od początku, lecz zdajesz się nie zwracać na to uwagi, dyskutując z samym sobą. Zresztą wiedziałem, że prędzej czy później pojawią się takie przykłady z czapy, bo zawsze się pojawiają. Rodzice będą obcinać palce; tudzież należeć do sekty i będą gwałcić dziecko; tudzież z nieba spadną kosmici i razem z rodzicami będą robić eksperymenty na dzieciach:))W takim razie Twoje pojęcie własności jest inne niż to w jakim kontekście rozumieją to pojęcie prawnicy.
Ja natomiast nie, choćby z powodu tego Cygana, który prędzej sprzeda na lewo ten bon za połowę ceny i kupi za to kolejną antenę satelitarną - a dziecko i tak szkoły nie zobaczy. No i również dlatego, że nie widze powodu by osoby bezdzietne miały się składać na edukację dzieci współobywateli.Ja bym zostawił to na tym etapie przejściowym po wsze czasy. Lewactwo, wiem :)
Trudno:)przypadku przymusu szkolnictwa ograniczam wolność :)
Nie wiem, jak rozumieją je prawnicy - zwłaszcza dzisiejsi:) Pojęcie własności natomiast "wykładam" po Starożytnych, jako pełne władztwo nad rzeczą. Nad rzeczą. Stąd dziecko pod nie z wiadomych względów podchodzić nie może, i o ile możesz sobie kupić łopatę i złamać łopatę, to trudno twierdzić, że z tego samego powodu możesz dziecku rękę złamać - co Ty co chwile abstrakcyjnie przywołujesz. Piszę od tym od początku, lecz zdajesz się nie zwracać na to uwagi, dyskutując z samym sobą. Zresztą wiedziałem, że prędzej czy później pojawią się takie przykłady z czapy, bo zawsze się pojawiają. Rodzice będą obcinać palce; tudzież należeć do sekty i będą gwałcić dziecko; tudzież z nieba spadną kosmici i razem z rodzicami będą robić eksperymenty na dzieciach:))
Odnosnie tematu Zydow bo byla wczesniej dyskusja. Polecam komentarze pod materialem filmowym: czesc komentarza niejakiego "wedrowniczka", ktora tlumaczy moja niechec do tej nacji i uprzedze moze fakty nie to wg mnie nie jest zaradnosc.
„Żydowskim talentem jest życie z ludzi, nie z ziemi, ani z produkcji, ale z ludzi. Niech inni uprawiają ziemię, żyd, jeśli będzie w stanie, będzie ciągnął zyski z rolnika. Niech inni zajmują się handlem i przemysłem; żyd będzie eksploatował owoce ich pracy. To jego szczególny talent. Jeśli użyjemy tu słowa „pasożytniczy” do opisania go, to będzie to trafne określenie.” H.Ford
obejrzyj material w linku, imbecyluEeeee, żydzi nie żyją z handlu? Nie maja firm produkcyjnych? Nie są wynalazcami? Dobrze że tego gamonia ignoruje:)
W jednym z pierwszych postów napisałem:Później przewinę sprawdzić jak się fakty mają. Władza rodzicielska do dziecka należy do rodziców, nie dziecko, a tymbardziej prawo własnośc. Jeśli źle ininterpretowalem Twoje słowa -mea culpa.
Korwin jest prawdopodobnie jedyną osobą na świecie w tak osobliwy sposób pojmującą władzę rodzicielską. Przez takich jak on, oraz Cejrowski, później trzeba tłumaczyć, że liberalizm nie polega na chodzeniu boso:)) Choć JKM akurat w propagowaniu idei wychodzi na plus.Władza rodzicielska powinna być ograniczona wyłącznie do kodeksu karnego i ani deko więcej.
W jednym z pierwszych postów napisałem:
Korwin jest prawdopodobnie jedyną osobą na świecie w tak osobliwy sposób pojmującą władzę rodzicielską. Przez takich jak on, oraz Cejrowski, później trzeba tłumaczyć, że liberalizm nie polega na chodzeniu boso:)) Choć JKM akurat w propagowaniu idei wychodzi na plus.