Putin wie co robi, uderzył w czułe punkty wielu krajów.
Amerykanów nie interesuje co się działo w Europie przez ostatnie tysiąc lat, ale interesuje ich dobrobyt i sytuacja w ich kraju i to co Putin powiedział m.in. o zalewie imigrantami, będzie u nich rezonować.
Odnośnie Polski, wspomniał o rzezi Wołyńskiej i idealizowaniu na Ukrainie zbrodniarzy jak Bandera.
Odnośnie Niemiec, powiedział o rosnących cenach za gaz i blokadzie rurociągów przez ich własnych sojuszników.
Odnośnie Węgier, o odzyskaniu utraconych ziem zabranych przez Ukrainę, na których wciąż mieszka ludność węgierska.
Jeszcze bym znalazł więcej takich przykładów, Tucker okazał się nieprzygotowanym, użytecznym narzędziem dla jego propagandy*, zgodnie z przypuszczeniami.
*Mieszanie prawdy z bzdurami i wybiorczymi faktami, żeby usprawiedliwić swoje działania.