Polityka

I to się nazywa coming out! Marzenia o bólu dupy po tęczowej wizycie Murzyna. Brawo!

Tyle czasu było potrzeba i w końcu jest wolny!

:deniroclap:
Aż ciężko pomyśleć jak można kurwa być tak głupim i zmanipulowanym. Karateckie łączenie faktów na najwyższym poziomie w historii. @ketraab tu wrzucał te linki z podludźmi bywającymi na wyspie Epsteina i dziwnym trafem wszyscy wspierają i promują lpg+.
:juanlaugh:

Niesamowita sprawa, co nie @Miskatonic ?
 
Nie, co za głupie pytanie
Nie ma głupich pytań, są tylko szpagaty
3733277.gif
 
Pomijam wszystkie Twoje podjazdy ad personam, czyli pozamerytoryczne gówno, którego dotykać nie warto. Odniosę się jedynie do tzw. "piątki Mentzena", bo tylko o tym wspominasz odnosząc się w miarę rzetelnie i merytorycznie.
Wygłosił to publicznie 25 marca 2019 podczas przygotowanego wcześniej wykładu. Wygłaszanego na tle standu/banneru wyborczego Berkowicza. Poszło to w świat, było celowe i z premedytacją. Jest zapis całego tego wystąpienia na YT. Możesz sobie tam chrzanić, że nie ma tego w zapisach dokumentach i innych tego typu rzeczach, których nikt nie czyta. Tyle, że już twierdzenie "że nie jest to oficjalne stanowisko w wystąpieniu lidera" robi kurtyzanę z twojej konfederackiej żelaznej logiki.
Brak piątki w jakichkolwiek dokumentach oraz jej zerowe istnienie w kolejnych, wyborczych i poza wyborczych wystąpieniach prócz prostowania całej sprawy przez Mentzena - to nie jest robienie kurwy z logiki, a zwykły fakt. Co do tego, że mógł to być wyrafinowany zabieg, że poszło to w świat i o to chodziło - jak dla mnie jest to oczywista oczywistość wedle zasady nie ważne co mówią, byle mówili. Polityka to bagno i politycy w nim brnąc aby móc unosić się na powierzchni, nie dać się pociągnąć na dno stosują przeróżne techniki. Próbujesz nie grać wg tych zasad? Idziesz na dno. Koronnym na to przykładem jest prof Gwiazdowski.
Mówił przygotowany wcześniej tekst, dając jasno do zrozumienia, że to oficjalne stanowisko partii
Tutaj sprawa nie jest taka prosta ale można uznać taką zależność za możliwą.
Tak jak i bezwstydnie przyznał się do populizmu, do tego, że nie ważny jest program, nie ważna jest merytoryka, bo "liczą się emocje".
Do populizmu? Prawda w tym temacie jest po prostu prawdą niezależnie od tego jak ona Cię obraża. To nie jest bezwstydność, a wskazanie na czym polega znaczący wzrost poparcia partii politycznych. Różnica pomiędzy Mentzenem, a innymi politykami o gumowej moralności z popisu wraz z ich przybudówkami dotyczy tego, że on potrafi to przyznać, wskazać na ową zależność, zwrócić uwagę na to jak działa polityka w przeciwieństwie do zakłamania wspomnianych oponentów wycierających sobie gębę pełną frazesów demokracją, praworządnością, równością, równouprawnieniem, miłością, itd oraz tym, że na obecnej scenie politycznej nie ma partii, która dorównuje konfie w stopniu merytorycznego zapisania linii programowej (projekty ustaw, program - wraz z wystąpieniami na konferencjach prasowych, w których dokładnie opisują w jaki sposób wprowadzić te pomysły w życie). Jednym słowem po prostu nie ma w Polsce innego, trafniejszego i bardziej racjonalnego wyboru od wspierania konfederacji - możesz obrażać się na ten fakt dowolnie, stosując fikołki i szpagaty jakie tylko chcesz. Prawdy nie zmienisz.
 
Pomijam wszystkie Twoje podjazdy ad personam, czyli pozamerytoryczne gówno, którego dotykać nie warto. Odniosę się jedynie do tzw. "piątki Mentzena", bo tylko o tym wspominasz odnosząc się w miarę rzetelnie i merytorycznie.

Brak piątki w jakichkolwiek dokumentach oraz jej zerowe istnienie w kolejnych, wyborczych i poza wyborczych wystąpieniach prócz prostowania całej sprawy przez Mentzena - to nie jest robienie kurwy z logiki, a zwykły fakt. Co do tego, że mógł to być wyrafinowany zabieg, że poszło to w świat i o to chodziło - jak dla mnie jest to oczywista oczywistość wedle zasady nie ważne co mówią, byle mówili. Polityka to bagno i politycy w nim brnąc aby móc unosić się na powierzchni, nie dać się pociągnąć na dno stosują przeróżne techniki. Próbujesz nie grać wg tych zasad? Idziesz na dno. Koronnym na to przykładem jest prof Gwiazdowski.

Tutaj sprawa nie jest taka prosta ale można uznać taką zależność za możliwą.

Do populizmu? Prawda w tym temacie jest po prostu prawdą niezależnie od tego jak ona Cię obraża. To nie jest bezwstydność, a wskazanie na czym polega znaczący wzrost poparcia partii politycznych. Różnica pomiędzy Mentzenem, a innymi politykami o gumowej moralności z popisu wraz z ich przybudówkami dotyczy tego, że on potrafi to przyznać, wskazać na ową zależność, zwrócić uwagę na to jak działa polityka w przeciwieństwie do zakłamania wspomnianych oponentów wycierających sobie gębę pełną frazesów demokracją, praworządnością, równością, równouprawnieniem, miłością, itd oraz tym, że na obecnej scenie politycznej nie ma partii, która dorównuje konfie w stopniu merytorycznego zapisania linii programowej (projekty ustaw, program - wraz z wystąpieniami na konferencjach prasowych, w których dokładnie opisują w jaki sposób wprowadzić te pomysły w życie). Jednym słowem po prostu nie ma w Polsce innego, trafniejszego i bardziej racjonalnego wyboru od wspierania konfederacji - możesz obrażać się na ten fakt dowolnie, stosując fikołki i szpagaty jakie tylko chcesz. Prawdy nie zmienisz.
Długo myślałeś nad odpowiedzią i mogłeś ją sobie darować, bo sam gówno tu wyjaśniłeś i jest IMHO bezwartościowa. W swoim zaślepieniu jak zwykle niewiele zrozumiałeś i większość pominąłeś. Osobiste podjazdy? Ojej, i kto tu jest primadonną? Weź już nie pieprz mi tu o tym racjonalnym wyborze, bo wcześniej rozłożyłem to na czynniki pierwsze.


Masz swoje zdanie to miej, masz prawo – jak każdy – ale wsadź sobie tą swoją wyimaginowaną wyższość, pouczanie innych i wpychanie innym neofickiej, partyjniackiej, "prawdy" głęboko w dupę.
 
Długo myślałeś nad odpowiedzią i mogłeś ją sobie darować, bo sam gówno tu wyjaśniłeś i jest IMHO bezwartościowa.
Człowieku, gdy przeczytałem początek w dniu gdy napisałeś odechciało mi się czytać reszty. Dzisiaj to zrobiłem i odpowiedziałem.
Weź już nie pieprz mi tu o tym racjonalnym wyborze, bo wcześniej rozłożyłem to na czynniki pierwsze.
Na czynniki pierwsze powiadasz, nagle jest to jakaś pozytywna wartość dla Ciebie, wcześniej pisałeś:
kim ty dla mnie jesteś? Osobą, która potrafi (...) rozbijać każdą pierdołę na czynniki pierwsze
Po cholerę też kłamiesz? W żadnym miejscu nie pokazałeś, że oddawanie głosu na konfederację nie jest racjonalnym wyborem biorąc pod uwagę jakie mamy inne opcje, czyli wybór pomiędzy dżumą, a cholerą - PiS lub PO z przybudówkami.
wsadź sobie tą swoją wyimaginowaną wyższość, pouczanie innych i wpychanie innym neofickiej, partyjniackiej, "prawdy" głęboko w dupę.
Neoficka partyjniacka prawda? Spróbuj więc ją pokazać na konkretnych przykładach - opisz jak to niby projekty konfederacji, ich programowe zapisy mogą się wpisywać w Twój mokry sen o neofitach gwałcących partyjniacką logiką biednych, otumanionych ludzi. Nie zrobisz tego i tutaj masz swoją odpowiedź ad personam - potrafisz tylko pierdolić kocopoły na cudzy temat, a w przypadku konkretów, merytorycznych odniesień wskazujesz na oczywistości i beczysz jak pizdowata, urażona primadonna, bo ktoś nie chce się odnosić do Twoich wyciągniętych z czeluści anusa pierdół związanych z podjazdami ad personam. Jesteś komiczny w swym przekonaniu, że samo stwierdzenie faktu, iż posługujesz się osobistymi podjazdami i deklaracja, że ktoś nie będzie na to odpowiadał - jest tożsame z utyskiwaniem primadonny. Dla Ciebie stwierdzanie faktów jest pouczaniem innych. Masturbuj się dalej wraz z towarzyszem @Karateka@ swym "racjonalnym" wyborem rudego i jego bandy, racjonalizujcie sobie swój szkodliwy wybór i nie płaczcie gdy zostajecie obnażani.
:kis:
Też lubiłem Benny Hilla. Trafnie punktował absurdy otaczającego nas świata, zachodniej rzeczywistości. Nie patrząc na poprawność polityczną. Teraz to by raczej nie przeszło.
Nie przejdzie dzięki m.in takim einsteinom jak Ty wspierających rudych niszczycieli tego co jeszcze zostało do zrujnowania
 
Last edited:
Człowieku, gdy przeczytałem początek w dniu gdy napisałeś odechciało mi się czytać reszty. Dzisiaj to zrobiłem i odpowiedziałem.

Na czynniki pierwsze powiadasz, nagle jest to jakaś pozytywna wartość dla Ciebie, wcześniej pisałeś:

Po cholerę też kłamiesz? W żadnym miejscu nie pokazałeś, że oddawanie głosu na konfederację nie jest racjonalnym wyborem biorąc pod uwagę jakie mamy inne opcje, czyli wybór pomiędzy dżumą, a cholerą - PiS lub PO z przybudówkami.

Neoficka partyjniacka prawda? Spróbuj więc ją pokazać na konkretnych przykładach - opisz jak to niby projekty konfederacji, ich programowe zapisy mogą się wpisywać w Twój mokry sen o neofitach gwałcących partyjniacką logiką biednych, otumanionych ludzi. Nie zrobisz tego i tutaj masz swoją odpowiedź ad personam - potrafisz tylko pierdolić kocopoły na cudzy temat, a w przypadku konkretów, merytorycznych odniesień wskazujesz na oczywistości i beczysz jak pizdowata, urażona primadonna, bo ktoś nie chce się odnosić do Twoich wyciągniętych z czeluści anusa pierdół związanych z podjazdami ad personam. Jesteś komiczny w swym przekonaniu, że samo stwierdzenie faktu, iż posługujesz się osobistymi podjazdami i deklaracja, że ktoś nie będzie na to odpowiadał - jest tożsame z utyskiwaniem primadonny. Dla Ciebie stwierdzanie faktów jest pouczaniem innych. Masturbuj się dalej wraz z towarzyszem @Karateka@ swym "racjonalnym" wyborem rudego i jego bandy, racjonalizujcie sobie swój szkodliwy wybór i nie płaczcie gdy zostajecie obnażani.
:kis:

Nie przejdzie dzięki m.in takim einsteinom jak Ty wspierających rudych niszczycieli tego co jeszcze zostało do zrujnowania
Ale ja nie zamierzam się powtarzać, bo to nie ma sensu. Bo do ciebie i tak nic nie dotrze. Jeżeli zrównujesz moje poglądy z tymi prezentowanymi przez karatekę – z którym jawnie się swego czasu nie zgadzałem. Z jego deprecjonowaniem konfy i wrzucaniem do jednego wora z pisem – to twój poziom wysublimowania i wychwytywania niuansów jest na poziomie rużala, którego tutaj wklejasz.

Ja mam ciebie… nawet nie wiem za kogo? Bo nawet nie za otumanionego swoją partyjką idiotę, bo partia zdaje się ewoluować, sądząc po ostatnich przemyśleniach Memcena czy pozbyciu się korwina – choć to się jeszcze finalnie okaże – żeby zdobyć szersze poparcie. Ale ty tych sygnałów nie dostrzeżesz, nawet jeżeli będą oślepiającym cię światłem. I dalej będziesz bredził, że jest constans.


Ty masz mnie za idiotę „wspierającego” stary układ – mimo że zachęcałem ludzi na głosowanie na tę twoją partię. Siedź i zdechnij w swojej niszy oszołomów, nie rozumiejących potrzeby pewnych kompromisów. Drwiąc przy tym z mojej bezdennej głupoty i krótkowzroczności.


I niech tak pozostanie. Dalsza rozmowa jest bezcelowa.
 
Ale ja nie zamierzam się powtarzać, bo to nie ma sensu.
Czyli brniesz w swe kłamstwa dalej, bo nigdzie nie wskazałeś, że wybór konfederacji nie jest racjonalniejszy od infantylnego wyboru popisu i ich przybudówek.
Jeżeli zrównujesz moje poglądy z tymi prezentowanymi przez karatekę – z którym jawnie się swego czasu nie zgadzałem.
W żadnym miejscu ich nie zrównałem, pisałem o Waszych politycznych wyborach i ich racjonalizacji - tutaj się nie różnicie.
Ale ty tych sygnałów nie dostrzeżesz, nawet jeżeli będą oślepiającym cię światłem. I dalej będziesz bredził, że jest constans.
Kolejny fałsz, pisałem, że w stosunku do swej idei jest niezmienny, a pomniejsze, faktyczne zmiany związane są nabywanym doświadczeniem politycznym.
Siedź i zdechnij w swojej niszy oszołomów
Brawo. W swym zacietrzewieniu nie dostrzegasz meritum, tak jak pisałem - wolisz brnąć w oparach gównianych, nic nie znaczących swoich fantazji na cudzy temat, nie mających jakiegokolwiek oparcia w rzeczywistości.
Drwiąc przy tym z mojej bezdennej głupoty i krótkowzroczności.
Nie uważam Ciebie za głupiego. Dla mnie jesteś człowiekiem, który dokonał błędnego wyboru w oparciu o manipulację i wiarę co do jego słuszności.
Dalsza rozmowa jest bezcelowa
Zamiast uzasadnić swoje tezy podkulasz ogon. Twój wybór.
 
Czyli brniesz w swe kłamstwa dalej, bo nigdzie nie wskazałeś, że wybór konfederacji nie jest racjonalniejszy od infantylnego wyboru popisu i ich przybudówek.

W żadnym miejscu ich nie zrównałem, pisałem o Waszych politycznych wyborach i ich racjonalizacji - tutaj się nie różnicie.

Kolejny fałsz, pisałem, że w stosunku do swej idei jest niezmienny, a pomniejsze, faktyczne zmiany związane są nabywanym doświadczeniem politycznym.

Brawo. W swym zacietrzewieniu nie dostrzegasz meritum, tak jak pisałem - wolisz brnąć w oparach gównianych, nic nie znaczących swoich fantazji na cudzy temat, nie mających jakiegokolwiek oparcia w rzeczywistości.

Nie uważam Ciebie za głupiego. Dla mnie jesteś człowiekiem, który dokonał błędnego wyboru w oparciu o manipulację i wiarę co do jego słuszności.

Zamiast uzasadnić swoje tezy podkulasz ogon. Twój wybór.
To tylko w twoich chorych imaginacjach – które skupiają się głównie na związanych z defekacją porównaniach – są kłamstwa. Z doświadczenia wiem, że dyskusja z fanatykami i neofitami jest bezcelowa, bo są zbyt zafiksowani na jakimś wąskim wycinku rzeczywistości. Na postrzeganiu świata w wybitnie ograniczony sposób.

Podobnie miałem ostatnio ze starszą panią, która po kilkunastu latach wróciła do kościoła i mnie pouczała, że tyle i tyle robić nie wystarczy – trzeba dokładnie co do joty podzielać jej żarliwość i zasady, by być uznanym za chrześcijanina, katolika i dostąpić zbawienia. Klasyczna neofitka.


A uznawaj sobie to za ucieczkę. Co będzie – to się okaże w najbliższych kilku latach. Moim zdaniem bardzo prawdopodobne będzie to, że sam będziesz wyklinał wtedy bosaka i memcena za zdradę i lewackie odchyły. Wtedy sobie przypomnisz to, gdy ktoś ci zarzucał naiwność i nierozumienie polityki w szerszym zakresie.


I nawet nie poczuję wtedy satysfakcji, z twojego podejścia, bo chciałbym porządną chadecję w tym kraju. Taką prawdziwą, konserwatywno-wolnościową, która opiera się pewnym procesom – czy raczej je w większości opóźnia – i jest w miarę uczciwa w przeciwieństwie do pisu. I która nie klęka przed kościołem. Która nie zagląda ludziom do wyrka, nie wtrąca się w aborcje. Za to stwarza młodym warunki odpowiednie do zakładania rodzin, łoży na dzieci z wadami i ich opiekunów. itp.

A o tęczy po prostu nie gada, nie rwie o nią szaty to moim zdaniem jest lepiej – bo to pieprzenie o niej powoduje na to modę. Wtedy to się wydaje fajne i buntownicze, bo zakazany owoc lepiej smakuje. Bo można być bojownikiem wyklętym. A jak przyjmie się postawę cichej akceptacji to zostanie tam gdzie jej miejsce – w niszy. Dopiero jak nisza za bardzo zacznie chcieć się panoszyć – w stylu mocno seksualne parady, to wtedy reagować. To o homo to taka moja pewna awangarda – może niekoniecznie by się sprawdziła – i można to potraktować jako dygresję.

Ale na pewno możliwa jest taka chadecja, która broni w sposób sensowny granic UE i tłumaczy w sposób racjonalny Lewicy, że muzułmanie i afrykańscy inżynierowie to zamach na ich własne, lewicowe postulaty i ich światopogląd. I ich mentalności, tych inżynierów, nie zmienią piękną gadką. Co zrozumiano w Danii. I powoli zaczyna to rozumieć reszta socjalistycznej Skandynawii.
 
Moim zdaniem bardzo prawdopodobne będzie to, że sam będziesz wyklinał wtedy bosaka i memcena za zdradę i lewackie odchyły. Wtedy sobie przypomnisz to, gdy ktoś ci zarzucał naiwność i nierozumienie polityki w szerszym zakresie.
Przecież ja to zakładam i nie raz dawałem tutaj temu wyraz. Tak może się okazać, że Bosaki, Mentzeny i inni politycy konfederacji to tak naprawdę mają w dupie poglądy, które głoszą, że jest to ustawiona dobra mina do złej gry. Sęk w tym, że chodzi o stopień prawdopodobieństwa i fakty. Otóż w związku z siedmioletnim okresem "rządów" Tuska i ostatnim 8-letnim Pisu, a także poglądami, deklaracjami, linią programową wszystkich przybudówek - obawa, że są to zdrajcy lub pozerzy, czy zwykli karierowicze i dorobkiewicze jest o wiele wyższa niż w przypadku konfederatów.
To tylko w twoich chorych imaginacjach są kłamstwa.
Zamiast, ponownie - wygadywać bzdury na cudzy temat - wystarczy abyś wykazał, że to nie są kłamstwa. Przypomnę, kłamliwie utrzymujesz, że wykazałeś nieracjonalność w wyborze konfederacji. Nie, nie wykazałeś tego. Przecież wystarczy zacytować samego siebie. No tak - ale co Ty niby masz zacytować, skoro w ani jednym miejscu nie powołałeś się na jakiekolwiek dokument tej partii lub oficjalne jej stanowisko. Wskazałeś jedynie na oczywistość domniemaną ale wyrażam podobny pogląd jak Ty w tym temacie, że tzw. "piątka Mentzena" to mógł być specjalny zabieg (oczywiście nie pokazujący, że ktoś w radzie liderów identyfikuje się z wydźwiękiem takich haseł, a jedynie pokazujący oczywistą, polityczną grę).
chciałbym porządną chadecję w tym kraju. Taką prawdziwą, konserwatywno-wolnościową, która opiera się pewnym procesom – czy raczej je w większości opóźnia – i jest w miarę uczciwa w przeciwieństwie do pisu. I która nie klęka przed kościołem. Która nie zagląda ludziom do wyrka, nie wtrąca się w aborcje. Za to stwarza młodym warunki odpowiednie do zakładania rodzin, łoży na dzieci z wadami i ich opiekunów. itp.
Chciałbym... Pokazałeś jednak, że chcesz czegoś innego o czym świadczy Twój głos na KO. Być może zrobiłeś to nieświadomie, jednak jeśli nie - spróbuj pokazać w jaki sposób oddanie głosu na tuskowych daje szansę na powstanie porządnej chadecji w Polsce.
A o tęczy po prostu nie gada, nie rwie o nią szaty to moim zdaniem jest lepiej – bo to pieprzenie o niej powoduje na to modę. Wtedy to się wydaje fajne i buntownicze, bo zakazany owoc lepiej smakuje. Bo można być bojownikiem wyklętym. A jak przyjmie się postawę cichej akceptacji to zostanie tam gdzie jej miejsce – w niszy. Dopiero jak nisza za bardzo zacznie chcieć się panoszyć – w stylu mocno seksualne parady, to wtedy reagować. To o homo to taka moja pewna awangarda – może niekoniecznie by się sprawdziła – i można to potraktować jako dygresję.
Tu się zgadzam. Zamilczeć. Jednak musisz byc konsekwentny - wybierając Tuska zgadzałeś się na to, że oni nie będą milczeć, przeciwnie, czego pierwsze dowody mamy jak na dłoni. Chyba, że nie zdawałeś sobie z takiej możliwości sprawy? Być może mylnie zakładałeś, że poparcie dla PiSu nie będzie większe od poparcia ryżego? Ktoś tu coś mówił o naiwności?
Ale na pewno możliwa jest taka chadecja, która broni w sposób sensowny granic UE i tłumaczy w sposób racjonalny Lewicy, że muzułmanie i afrykańscy inżynierowie to zamach na ich własne, lewicowe postulaty i ich światopogląd. I ich mentalności, tych inżynierów, nie zmienią piękną gadką. Co zrozumiano w Danii. I powoli zaczyna to rozumieć reszta socjalistycznej Skandynawii.
Z pewnością nie będzie możliwa gdy wciąż tuskowi, przybudówki i lewica będą mieć takie poparcie, no ale wybrałeś jak wybrałeś plus wielu innych i mamy to co mamy.
 
Last edited:
Panowie, Konfederacja to temat zastępczy i byt potrzebny zarówno PO i PiS jako "złe ciało obce", którym można straszyć, gdy zwykła narracja Tuska i Kaczyńskiego staje się zbyt monotonna i na jakiś czas potrzeba nowego wroga w mediach. Jakakolwiek merytoryczna dyskusja o Konfederacji jest stratą czasu i powoduje, że realizuje się scenariusz zakładany przez PO i PiS, czyli społeczeństwo zajmuje się tematami zastępczymi tracąc wątki naprawdę ważne.
 
Przecież ja to zakładam i nie raz dawałem tutaj temu wyraz. Tak może się okazać, że Bosaki, Mentzeny i inni politycy konfederacji to tak naprawdę mają w dupie poglądy, które głoszą, że jest to ustawiona dobra mina do złej gry. Sęk w tym, że chodzi o stopień prawdopodobieństwa i fakty. Otóż w związku z siedmioletnim okresem "rządów" Tuska i ostatnim 8-letnim Pisu, a także poglądami, deklaracjami, linią programową wszystkich przybudówek - obawa, że są to zdrajcy lub pozerzy, czy zwykli karierowicze i dorobkiewicze jest o wiele wyższa niż w przypadku konfederatów.

Zamiast, ponownie - wygadywać bzdury na cudzy temat - wystarczy abyś wykazał, że to nie są kłamstwa. Przypomnę, kłamliwie utrzymujesz, że wykazałeś nieracjonalność w wyborze konfederacji. Nie, nie wykazałeś tego. Przecież wystarczy zacytować samego siebie. No tak - ale co Ty niby masz zacytować, skoro w ani jednym miejscu nie powołałeś się na jakiekolwiek dokument tej partii lub oficjalne jej stanowisko. Wskazałeś jedynie na oczywistość domniemaną ale wyrażam podobny pogląd jak Ty w tym temacie, że tzw. "piątka Mentzena" to mógł być specjalny zabieg (oczywiście nie pokazujący, że ktoś w radzie liderów identyfikuje się z wydźwiękiem takich haseł, a jedynie pokazujący oczywistą, polityczną grę).

Chciałbym... Pokazałeś jednak, że chcesz czegoś innego o czym świadczy Twój głos na KO. Być może zrobiłeś to nieświadomie, jednak jeśli nie - spróbuj pokazać w jaki sposób oddanie głosu na tuskowych daje szansę na powstanie porządnej chadecji w Polsce.

Tu się zgadzam. Zamilczeć. Jednak musisz byc konsekwentny - wybierając Tuska zgadzałeś się na to, że oni nie będą milczeć, przeciwnie, czego pierwsze dowody mamy jak na dłoni. Chyba, że nie zdawałeś sobie z takiej możliwości sprawy? Być może mylnie zakładałeś, że poparcie dla PiSu nie będzie większe od poparcia ryżego? Ktoś tu coś mówił o naiwności?

Z pewnością nie będzie możliwa gdy wciąż tuskowi, przybudówki i lewica będą mieć takie poparcie, no ale wybrałeś jak wybrałeś plus wielu innych i mamy to co mamy.
Moim zdaniem wykazałam, że konfa jest obecnie kompletnie niezdolna nie tylko do dobrego rządzenia, ale do rządzenia w ogóle – bo jest nieokrzepłą i nieskładną zbieraniną. Do ciebie to nie trafia i nie trafi. Nie jesteś w stanie tego przyjąć i nie przyjmiesz. Ok, myśl sobie co chcesz. Rozwijałem to i powtarzać nie zamierzam.

Z dwojga złego wolałbym, aby ich kadry okrzepły, pozbyli się pokemonów, największych, wariatów, bardziej ucywilizowali i weszli/dołączyli do władzy za 4 czy 8 lat. Bo teraz, jakby wprowadzili hurtem swoją zbieraninę -- i doszli do władzy -- to skompromitowaliby swój ruch i swoją inicjatywę. Sami siebie by anihilowali. I przez wiele lat nie mieliby szansę na budowę czegokolwiek.

Takie moje zdanie. Jak nie ogarniasz takiego toku rozumowania to sorry.
 
Last edited:
Moim zdaniem wykazałam, że konfa jest obecnie kompletnie niezdolna nie tylko do dobrego rządzenia, ale do rządzenia w ogóle – bo jest nieokrzepłą i nieskładną zbieraniną.
Wykazałeś? Wyrażenie opinii nie może być tożsame z wykazaniem, że stawiane tezy mają oparcie w rzeczywistości. Powtarzasz te frazy nie podając jakichkolwiek realnych przykładów.
 
społeczeństwo zajmuje się tematami zastępczymi tracąc wątki naprawdę ważne
Sęk w tym, że "merytoryczna dyskusja o konfederacji" właśnie się nie toczy w takiej skali, by traktować to w sposób jaki przedstawiasz, bo chyba nie sądzisz, że wymiana zdań dwóch miłośników sportów walki na cohones to - odpowiednio szeroka debata publiczna? Dodatkowo, nasza dyskusja jeśli o merytorykę chodzi doszła tylko do jednego punktu w którym się zgadzamy, chodzi o tzw. "piątkę Mentzena", a co do reszty to raczej kolega @tucznik nie będzie w stanie i zasłoni się "nie che mi się z tobą gadać", "z tobą to bez sensu" i inne tego typu infantylne wstawki, które ubarwi dodatkowymi pierdołami personalnymi.
 
Back
Top