Polityka

@cRe żeby to była tylko kwestia imigrantów, niestety - nie jest tak dobrze. Na zachodzie jest cała masa muzułmanów, który są tam od lat - mają obywatelstwa, ewentualnie statut rezydenta. I oni mają dzieci, które są Francuzami, Brytyjczykami, Niemcami - i ich nie można wyrzucić żadnym sposobem. No chyba, że tym Hitlera.
 
Co jak co, ale meczet na Reducie Ordona to już za wiele. Tam ginęli Polacy, za wolność Naszego Kraju, a w zamian my oddajemy tę ziemię pod jakiekolwiek inwestycje.
Mam nadzieję, że to nie sarkazm :) Na ochocie to ciapate całą siedzibę sobie budują. http://pl.wikipedia.org/wiki/Ośrodek_Kultury_Muzułmańskiej_w_Warszawie

@cRe żeby to była tylko kwestia imigrantów, niestety - nie jest tak dobrze. Na zachodzie jest cała masa muzułmanów, który są tam od lat - mają obywatelstwa, ewentualnie statut rezydenta. I oni mają dzieci, które są Francuzami, Brytyjczykami, Niemcami - i ich nie można wyrzucić żadnym sposobem. No chyba, że tym Hitlera.
A potem w prasie pokazuje się info, że 300 "Szwedów" czy innych "Belgów" służy w ISIS
 
@Perfumiarz

A jak to taki zwykły budyneczek to mógł powstać na zasadzie "domu modlitewnego" to już są inne obwarowania prawne. Możesz sobie taki zrobić i modlić się tam do Potwora Spagetti.


@Jakub Bijan

No to też prawda.


edit:
jak was interesuję mogę sprawdzić dane nt. muslimów w PL tylko dajcie info czy w ogóle mam siadać do tego :p
 
W Polsce sporą robotę robią zielone karty, dowody osobiste i ta masa makulatury, którą trzeba wypełniać, stąd to zniechęca potencjalnych imigrantów, zwłaszcza w obliczu wątpliwej jakości gospodarki.
Mysle,ze glownym czynnikiem,ktory zniecheca do osiedlania sie w PL to nie sa wcale kwestie biurokratyczne a poziom zycia w Polsce i brak socjalu.W norlamnym panstwie czlowiek nawet za socjal jest w stanie sie utrzymac a w Polsce za ciezka prace jest to czasem niemozliwe.Ceny mamy jak w Niemczech a zarobki na poziomie 300-400 euro gdzie we wspomnianyn kraju zza miedzy socjal jest wiekszy niz polska statystyczna wyplata.Tak dlugo jak to sie nie zmieni bedzie to stanowilo wystarczajacy straszak dla wszystkich przyjezdnych,nie tylko muslimow i nie ma sie czemu dziwic.
 
Narzekacie a 3/4 forum sie jara aslambekami mamedami itp. Przyjechał taki puknął polke a dziecko już wyje do księżyca 5x dziennie
 
Gdyby nasza kultura nie upadała to by i wyznawców Allaha było mniej, a może i europejska kultura dalej byłaby ekspansywna w stosunku do państw muzułmańskich i wszelkich innych. Jednak wygląda na to, że obecnie kultura europejska nie jest dostatecznie atrakcyjna bądź agresywna lub jedno i drugie. To co jest atrakcyjnego w Europie to jak było wspomniane nadmierny socjal.
Edit:
Przypomina mi się artykuł, w którym relacjonowano rozmowę z Arabką mieszkającą we Włoszech. Spytano ją dlaczego studiuje. Odpowiedź, bardzo szczera, była taka, że "kobieta samotnie wychowująca dzieci" z wyższym wykształceniem dostaje większe zasiłki niż bez niego.
 
Tu nie ma co próbowac, po prostu trzeba to zrobić. Po prostu ich wypierdolić, nie troszcząc się o łatke "braku tolerancji".
Nie ma co tez ich wrzucac do jednego wora. Asymilujesz sie i zyjesz jak Europejczyk? OK. Tworzysz getto z innymi ciapatymi i ciagniesz tylko socjal? Wypierdalaj do siebie.
Jakos u nich to goscie sie musza dostosowac, tylko u nas w Europie miekkie faje rzadza.
 
Mam nadzieję, że to nie sarkazm
Nie wszystko co się pisuje w internetach to ironia.

Teraz troszkę wprowadzę antagonizmu do dyskusji.
Polska to kraj nierozerwalnie kulturowo związany z Katolicyzmem, stąd oczywistym jest fakt, że promując polskość można to robić poprzez tę religię (budowanie kościołów). Jednak Islam, (teraz nudny rys historyczny) choć istnieje na naszych ziemiach od czasów Henryka Pobożnego, to jednak zawsze stanowił mniejszość. Co więcej w czasie I krucjaty na ziemie polskie przybyła masa żydów, później w okresie początków reformacji, Nasz Kraj był mocno zaangażowany w przyjmowanie imigrantów z zachodu. Następnie wiadomo, "aneksja" Ukrainy i Litwy która wprowadziła w nasze kraj sporo innowierców (w tym tatarów i muzułmanów). Tutaj nastąpiła pierwsza fala islamizacji Polski, wszak szlachcic sarmata to w znacznej mierze szlachcic-katolik-ale na styl muzułmański (papież uznał polskie poselstwo od bodaj Zygmunta Starego w Rzymie za Osmańskie). Później król jezuita i zaostrzenie polityki wobec niekatolików. Wbrew pozorom Odsiecz Wiedeńska nie była dowodem na nienawiść do muzułmanów, odbyła się z powodów politycznych, jednak wcześniej, jak i później Polacy utrzymywali dobre relacje z Ottomanami (czyli muzułmanami). Następnie mamy zabory i niezbyt sprzyjający okres dla rozwoju muzułmanów. Na początku XX wieku Polska przeżywa odrodzenie i pierwszą potężną falę emigracji z kraju (do Ameryki płn i płd). Wtedy następuje zmniejszenie obywateli Polskich. Później II WŚ, w której tracimy znaczną cześć obywateli i polityka antyimigracyjna PRL (akcje Wisła, albo 1968r.), która oczyszczała Polskę z wielokulturowości, która przez lata dawała jej siły i charakteru.
Na tej podstawie widać, że nasz kraj choć mocno katolicki w czasach przedrozbiorowych chętnie korzystał z wpływów muzułmańskich jak i żydowskich, jednak w czasach nowożytnych narodził się antagonizm do imigrantów (zarówno religijnych, jak i politycznych).

Podsumowując, nie widzę przeciwwskazań do tworzenia nowych meczetów, budowania synagog, zakładania zborów religijnych itp. bo Nasz Naród historycznie był im przyjazny i zwykle na tej przyjaźni zyskiwał, ale nie godzę się na ten proceder w obliczu próby zatracenia Polskości rejonów, w których się to odbywa. Polacy bardzo negatywnie podchodzą do sprawy gett, który jest chętnie wykorzystywanym przy rozwiązywaniu problemów z niechcianymi imigrantami, to rozwiązanie łatwo by u Nas nie przeszło, raczej Nasi dziadowie żyli wspólnie z innowiercami, jednak nie pozwalano na niszczenie polskiego charakteru danych miejsc, bez ich woli. Stąd nie należy zabraniać i powstrzymywać fali imigracji, ale należy zadbać, aby była ona z korzyścią dla Naszego Państwa, co zapewne będzie nie lada sztuką.

Stąd Półksiężyc, Menora, Cyrkiel i Węgielnica, tak, ale nie na Reducie. Tęcza, jako symbol środowisk lgbt zdecydowanie nie, bezwzględnie.
 
Jakos u nich to goscie sie musza dostosowac, tylko u nas w Europie miekkie faje rzadza.
no wlasnie skad to sie bierze? komu zalezy na tym multi-kulti? Czyzby sprowadzajac do siebie,nie oszukujmy sie czesto mniej inteligentne istoty,jacys tam wlodarze licza na to,ze w przyszlosci bedzie nimi latwiej manipulowac,wciskajac im zalosna propagande? Probuja stworzyc sobie spoleczenstwa bezmyslnych,lykajacych kity baranow co beda na nich glosowac? O co tu chodzi? Nie jestem rasista ale nie oszukujmy sie np czarni to do roboty sie nie nadaja(znam z autopsji) wiec po co ich masowo sprowadzac?(np Francja)
 
czarni to do roboty sie nie nadaja(znam z autopsji) wiec po co ich masowo sprowadzac?(np Francja)
To wynika z polityki kolonizacyjnej Francji, która kontrolując takie kraje jak np. Senegal, czy Algieria wspierała rozwój francuskości w tych rejonach (choćby nauczanie języka), dzisiaj znacznie łatwiej jest się odnaleźć we Francji Zinedine Zidanowi, który jest jak swój, ale z kolonii. Problem Francji to imigranci z obszarów (społeczności) nieobjętych aktywną kolonizacją (tak przynajmniej mi się wydaje).
Na pytanie czy czarny nadaje się do roboty można szukać masę argumentów za i przeciw, ale to samo można powiedzieć w stosunku do Polaka, który jak tylko powącha funta to już zmyka na Wyspy harować jak wół, a jak nie powącha to siedzi na przysłowiowej dupie i pierdzi w stołek, zamiast coś zrobić. Wcale nie jesteśmy lepsi od czarnych i nie mamy lepszej od nich motywacji do pracy, dlatego warto wstrzymywać się z tak radykalnymi osądami (opartymi na stereotypach), bo widzisz źdźbło w oku sąsiada, a we własnym belki nie zauważysz. Na takiej dyskusji można sporo stracić, a niewiele zyskać, znacznie lepiej zapytać, jak zmotywować tą "masę nierobów" do pracy?
 
Apropo socjalu w PL to do konsultacji społecznej wyszedł projekt ustawy który ma dawać 1000zł/ dziecko przez pierwszy rok życia + jak rodzina jest na zasiłku i przekroczy próg dochodowy o niewielką kwotę to nie stracą całego zasiłku tylko potrącą im różnicę. :) Mają prawić do sejmu w lutym.
 
jak zmotywować tą "masę nierobów" do pracy?
Może rezygnując z zasiłków... i daj Boże z pobierania składek/podatków itp. by te zasiłki utrzymywać. Chociaż, mój starszy uważa, po części słusznie (generalnie się z tą polityką nie zgadzam), że zasiłki są po to by, jak on to mówi, to barachło powstrzymać od wychodzenia na ulicę, szukania dochodu poprzez łamanie prawa etc. W każdym razie mocno uszczuplony social z pewnością nie byłby zachętą dla "emigracji roszczeniowej".
 
@Wewiur pracowalem w kilku krajach tzw starej uni,w przemysle ciezkim i nie tylko, czarnych to mogles zliczyc na palcach jednej reki.To nie zaden stereotyp bo osad ten opieram na wlasnym doswiadczeniu.Czarny patrzy jak by sie tu poopierdalac,nadaje sie do pracy ale jako sprzedawca,czy innej niezbyt wymagajacej jakiegos wysilku a glownie to patrzy jakby tu na socjalu byc najlepiej jak najdluzej.(ciapaci maja podobnie).Przez dwa lata jakie mieszkalem w Irlandi nie spotkalem sie z czarnym,ktory wykonywalby jakas ciezka fizyczna prace,glownie widywalem ich w kafejkach internetowych,w jakis sklepikach z fajansem a wiekszosc na zasilkach.Nie mysl sobie,ze sa takimi intelektualistami bo w biurach tez rzadko kiedy pracuja.Co ciekawe,moje zdanie na temat czarnych i ich"pracowitosci" jest to zdanie nie tylko moje ale takze samych ludzi zamieszkujacych owe kraje,w ktorych pracowalem.W USA tez podobnie,wiekszosci czarnym wydaje sie,ze im sie cos nalezy bo sa czarni i leca na patencie rasizmu.Jacy to oni nie sa biedni. Oczywiscie zawsze znajda sie wyjatki ale jest to rzadkosc. Napisz mi na czym Ty opierasz swoje zdanie,na wlasnych przezyciach czy wyczytales gdzies bo troche mnie to ciekawi.Naprawde musialbys miec stycznosc z rdzennymi mieszkancami Afryki zeby twierdzic,ze moj osad jest radyklany(no moze troche jest) i oparty na stereotypach (tak jak pisalem wczesniej sa wyjatki ale to sa wlasnie WYJATKI)
 
@Scurvol potwierdzam. Co prawda pracowałem tylko w jednym obcym kraju (5 lat) i nie dane mi było pracować fizycznie, ale Murzynów widziałem w większości sprzedających płyty i inne nielegalne towary (świecidełka, podróbki) na chodnikach lub też zagadujących czy przypadkiem nie chcę haszu etc. Arabów w pracy wcale nie widziałem. Miałem za to znajomego pracującego fizycznie przy elewacjach i opowiadał o pracy południowych amerykanów: "kiepscy pracownicy, patrzą jak najmniej zrobić, a jak usłyszą muzyczkę to od razu drygają". Swoją drogą z Indianami miałem w miarę dobry kontakt - mili, przyjaźni ludzie. Co do Afrykanów to miałem znajomego z Algierii, porządny człowiek, ale on akurat był Tuaregiem a nie Arabem. No jeszcze parę wyjątków by się znalazło...
 
czarnym wydaje sie,ze im sie cos nalezy bo sa czarni i leca na patencie rasizmu
To nie dowód, że są leniwi, tylko wykorzystują sytuację (są sprytni), jaka została stworzona. Każdy chucha i dmucha na nich, to i nie robią na urwanie głowy, biali mają tak samo z lenistwem, jak nie robi się na akord. Czy się stoi czy się leży 500 zł się należy.
Czarny patrzy jak by sie tu poopierdalac
A kto nosząc przez 10h krawężniki na autostradzie, albo spawając (nie na akord) nie patrzy jak sobie ulżyć w pracy?
biurach tez rzadko kiedy pracuja.
Skoro nikt nie oczekuje, że będą mieli nie wiadomo jakie wykształcenie, to po co mają się silić, w obliczu niechęci do wykorzystywania ich wykształcenia? Jakby wprowadzić wysokość zasiłku zależnie od wykształcenia, to zapewne mielibyśmy samych profesorów na zasiłku.
Napisz mi na czym Ty opierasz swoje zdanie
Nie powiedziałem, że nie masz racji, napisałem, że lepiej nie wysuwać dowodów na czyjeś nieróbstwo, bo się może okazać, że sami jesteśmy tacy sami, a wtedy nasza teza, na to, że są gorszą rasą upadnie. Lepiej wysuwać dowody na ich nieróbstwo, pokazując jakiegoś Masaja, który nigdy nie widział białych i się opieprza w polowaniu, wtedy to będzie akceptowalny argument. Jednak jeśli ktoś się opieprza, bo ja (i Ty) mu za to zapłacę, to czemu miałby tego nie robić? Sama odpowiedź na to pytanie obala pogląd, że są gorszą rasą, bo żyją na zasiłku; żyją tak, bo tak im pozwalamy.
 
Nie powiedziałem, że nie masz racji, napisałem, że lepiej nie wysuwać dowodów na czyjeś nieróbstwo, bo się może okazać, że sami jesteśmy tacy sami, a wtedy nasza teza, na to, że są gorszą rasą upadnie.
ale gdzie ja napisalem,ze sa gorsza rasa? zyjac na zasilku nie sa gorsza rasa tylko darmozjadami i pijawkami,utrzymywanymi przez innych ciezko pracujacych bo te zasilki z "nieba" sie nie biora.Nie jestem przeciwnikiem zasilkow bo sa rozne zyciowe sytuacje ale jestem przeciwnikiem przyznawania ich ludziom,ktorzy zrobili sobie z nich sposob na zycie. Tu znowu nasuwa sie pytanie dlaczego politykom zalezy na przyjeciu do swoich krajow ludzi,ktorzy nie przyjezdzaja wypracowywac PKB tylko byc wrzodem na ciele zdrowego pracujacego spoleczenstwa.Czyzby po prostu liczyli na ich glosy w wyborach? Za cene wladzy,rujnuja swoj kraj? Jestem w stanie w to uwierzyc bo polityka to szambo,strasznie cynicznych i egoistycznych ludzi...
 
Jak to, może trochę pokrętnie, zauważył JKM te darmozjady i pijawki są de facto naszymi panami na których robimy. Czyli sprytu i wyczucia sytuacji im odmówić nie można. Prawdopodobnie, żeby się wyrwać z jakiejś wioski w Afryce, trzeba być w jakimś stopniu ponadprzeciętną jednostką, przynajmniej w swojej społeczności. Być może gdyby państwa Europejskie nie dawały możliwości jako takiego życia będąc darmozjadem, darmozjadów by było zdecydowanie mniej. Tzw. "sprawiedliwość społeczna" jest możliwa tylko w tych krajach, które wysiłkiem wielu pokoleń (lub czasem poprzez odkrycie drogocennych złóż) wyrobiły sobie poziom bogactwa pozwalającego na jej wdrożenie. Jednak to "osiągnięcie cywilizacyjne" jest pętlą, którą państwa zaciskają na swoją szyję stwarzając możliwości wykorzystywania udogodnień społecznych przez tych darmozjadów i pijawki. Czyli jeśli państwo chce się dalej rozwijać, to powinno trzymać się zasad, które pozwoliły mu na zyskanie bogactwa. Gdy się je zmienia, zachodzi duże niebezpieczeństwo stagnacji lub wręcz cofania się w rozwoju. I tu się zgadzam, że nie należy winić tych darmozjadów tylko politykę państw. Okazja czyni złodzieja. Prawdopodobnie Arabom, Murzynom etc. wystarcza poziom życia, który mogą uzyskać opierdalaniem się. Na pewno, w ten sposób, żyją na znacznie wyższym poziomie niż przed przybyciem do państwa, które praktycznie za nic, tak hojnie ich obdarza. @Wewiur muszę ci przyznać rację... w każdej społeczności znajdzie się tzw. margines. Podejrzewam, że i w państwach takich jak Japonia, Korea, Chiny gdzie kultura pracy jest stawiana na piedestale, istnieją ludzie którzy mają tą kulturę wraz z piedestałem w głębokim poważaniu.
 
Last edited:
I po chuj wpuszczali tych brudasów do europy? Zaraz zacznie się walka z kebabami z kałachami w skandynawii, bo zaczną się mścić za podpalone meczety. Czasami się cieszę że Polska to kraj tak bardzo nie tolerancyjny i ksenofobiczny, z uwagi właśnie na takie akcje jak ta w Paryżu. Sorry ale wyznawców Mahometa i Allaha powinno się deportować tam gdzie ich miejsce, na pustynie ogrodzić ich murem conajmniej 25 metrowym i niech sobie tam żyją według swojego pojebanego prawa.
 
Sorry ale wyznawców Mahometa i Allaha powinno się deportować tam gdzie ich miejsce, na pustynie ogrodzić ich murem conajmniej 25 metrowym i niech sobie tam żyją według swojego pojebanego prawa.

wtedy doszłoby do rozpadu "drugiej najlepszej organizacji mma na świecie" :D
 
jeden z zabitych rysownikow tydzien temu opublikowal ten rysunek sarkastyczny, ktory w skrocie mowi "ciagle brak ataku terrorystycznego we Francji? poczekajcie!mamy czas do konca stycznia zeby zrealizowac nasze zyczenia... pozdrawiam z goracego Paryza
10919012_10152744457664006_1485271461550992132_n.jpg
 
I po chuj wpuszczali tych brudasów do europy? Zaraz zacznie się walka z kebabami z kałachami w skandynawii, bo zaczną się mścić za podpalone meczety. Czasami się cieszę że Polska to kraj tak bardzo nie tolerancyjny i ksenofobiczny, z uwagi właśnie na takie akcje jak ta w Paryżu. Sorry ale wyznawców Mahometa i Allaha powinno się deportować tam gdzie ich miejsce, na pustynie ogrodzić ich murem conajmniej 25 metrowym i niech sobie tam żyją według swojego pojebanego prawa.


Kolego właśnie obraziłeś najdzielniejszego wojownika w SHOW Martina i Maćka. Jak Bóg da czekają Cię ciężkie czasy na forum.
 
Teraz pozostaje czekać na dyrektywę unijną traktującą o minimalnym poziomie "wkładki muzułmańskiej" jaki będzie musiał spełnić nasz piękny kraj dla zluzowania pozostałych, a wszystko rzecz jasna w ramach unijnej solidarności.
 
@Instinct

Coś się chyba zjebało i wideo jest teraz "prywatne".

PS: Sam je obejrzałem chwilę przed twoją publikacją i muszę przyznać, że chyba lekkie bagienko się zrobiło w KNP. Pytanie teraz brzmi - kontrreformacja czy nowa partia? Szczerze mówiąc wolałbym to pierwsze. Tak jak wcześniej pisałem - podział to będzie gwóźdź do trumny jednych i drugich.
 
Rzadko komentuję temat KNP - choć oczywiście są mi bliscy ideowo - a o Korwinie co napisałem, to napisałem: wolę go jako publicystę niż polityka. Bardzo mnie natomiast smuci to, czego obawiałem się, kiedy dostali się do PE i zaczęli rosnąć jako partia - a co chyba nawet tutaj wprost sformułował @Tens (swoją drogą, dawno go na forum nie było). Mianowicie, że przy pierwszej okazji pokłócą się i na tym zakończy się działalność KNP. Nie były to obawy, co teraz widać, bezpodstawne.

Kryzys w partii jest od dawna, i nie chodzi tu o pierdoły, jak tutaj Korwin próbuje sprawę przedstawiać. Chodzi o to, o czym mówi na samym końcu: o koncepcje rozwoju partii. Czyli sprawę fundamentalną! Dało się to wywnioskować od jakiegoś czasu po wypowiedziach działaczy - Wilka, Wiplera. Pewnie jak zawsze ognisko jest polewane benzyną w postaci różnych wewnętrznych aferek, jednak to nic nowego w polityce... kłębowisko żmij i tyle.

Zobaczymy co z tego dalej wyniknie. Jak na razie skłonny jeszcze jestem na nich oddać drugi głos w życiu - ale możliwe, że sytuacja się do wyborów zmieni.
 
Back
Top