Mam nadzieję, że to nie sarkazm
Nie wszystko co się pisuje w internetach to ironia.
Teraz troszkę wprowadzę antagonizmu do dyskusji.
Polska to kraj nierozerwalnie kulturowo związany z Katolicyzmem, stąd oczywistym jest fakt, że promując polskość można to robić poprzez tę religię (budowanie kościołów). Jednak Islam, (teraz nudny rys historyczny) choć istnieje na naszych ziemiach od czasów Henryka Pobożnego, to jednak zawsze stanowił mniejszość. Co więcej w czasie I krucjaty na ziemie polskie przybyła masa żydów, później w okresie początków reformacji, Nasz Kraj był mocno zaangażowany w przyjmowanie imigrantów z zachodu. Następnie wiadomo, "aneksja" Ukrainy i Litwy która wprowadziła w nasze kraj sporo innowierców (w tym tatarów i muzułmanów). Tutaj nastąpiła pierwsza fala islamizacji Polski, wszak szlachcic sarmata to w znacznej mierze szlachcic-katolik-ale na styl muzułmański (papież uznał polskie poselstwo od bodaj Zygmunta Starego w Rzymie za Osmańskie). Później król jezuita i zaostrzenie polityki wobec niekatolików. Wbrew pozorom Odsiecz Wiedeńska nie była dowodem na nienawiść do muzułmanów, odbyła się z powodów politycznych, jednak wcześniej, jak i później Polacy utrzymywali dobre relacje z Ottomanami (czyli muzułmanami). Następnie mamy zabory i niezbyt sprzyjający okres dla rozwoju muzułmanów. Na początku XX wieku Polska przeżywa odrodzenie i pierwszą potężną falę emigracji z kraju (do Ameryki płn i płd). Wtedy następuje zmniejszenie obywateli Polskich. Później II WŚ, w której tracimy znaczną cześć obywateli i polityka antyimigracyjna PRL (akcje Wisła, albo 1968r.), która oczyszczała Polskę z wielokulturowości, która przez lata dawała jej siły i charakteru.
Na tej podstawie widać, że nasz kraj choć mocno katolicki w czasach przedrozbiorowych chętnie korzystał z wpływów muzułmańskich jak i żydowskich, jednak w czasach nowożytnych narodził się antagonizm do imigrantów (zarówno religijnych, jak i politycznych).
Podsumowując, nie widzę przeciwwskazań do tworzenia nowych meczetów, budowania synagog, zakładania zborów religijnych itp. bo Nasz Naród historycznie był im przyjazny i zwykle na tej przyjaźni zyskiwał, ale nie godzę się na ten proceder w obliczu próby zatracenia Polskości rejonów, w których się to odbywa. Polacy bardzo negatywnie podchodzą do sprawy gett, który jest chętnie wykorzystywanym przy rozwiązywaniu problemów z niechcianymi imigrantami, to rozwiązanie łatwo by u Nas nie przeszło, raczej Nasi dziadowie żyli wspólnie z innowiercami, jednak nie pozwalano na niszczenie polskiego charakteru danych miejsc, bez ich woli. Stąd nie należy zabraniać i powstrzymywać fali imigracji, ale należy zadbać, aby była ona z korzyścią dla Naszego Państwa, co zapewne będzie nie lada sztuką.
Stąd Półksiężyc, Menora, Cyrkiel i Węgielnica, tak, ale nie na Reducie. Tęcza, jako symbol środowisk lgbt zdecydowanie nie, bezwzględnie.