Polityka

Biedroń prezydentem Słupska?
comment_4vyO2gsCGANnT0d5m7FvT8HCPkZlqcje.jpg
 
Mohamed został najczęściej wybieranym imieniem dla chłopców w UK.

Mohammed has become the top boys' name chosen by parents in Britain after a huge surge in popularity for Arabic names generally, according to new research.

The UK's top baby names of 2014 showed Mohammed has risen 27 places from last year to claim the number one spot for the boys, data carried out by website BabyCentre showed.

Also within the boys' top 100, Teddy was the biggest climber, Kian and Jonathan were the highest new entries, and Omar, Ali, and Ibrahim were all new entries.

For the girls, Sophia was top, Maryam was the biggest riser, and Nur, Emilia and Gracie were the highest newcomers.

Sarah Redshaw, managing editor for BabyCentre, said: "With the increase of Arabic names plus Aarav, an Indian boys' name, the top 100 shows the ever-increasing diversity of the UK today.

"Parents have also been influenced by celebrity name choices. The Beckhams and Simon Cowell have been big influences this year. Eric, the name Simon Cowell chose for his son, increased by 314%."


The names of David and Victoria Beckham's offspring have also prompted a trend among new parents. Harper is a new entry in the top 100 this year, while Romeo is up 67% and Cruz is up 400%.

From Game Of Thrones, the name Emilia was a new entry at number 53, with parents also registering the names Daenerys and Tyrion this year. The name Piper was up 267%, thanks to popular TV series Orange Is The New Black.

Breaking Bad also continued to influence, as Skyler, Jesse and Walter all increased in popularity.

But Ms Redshaw added: "Parents are wary of names associated with celebrities who exhibit bad behaviour, the controversial pop singer Miley Cyrus being a prime example."

The name Miley has fallen, as have Amy and Nick, following the release of the mystery thriller book and movie Gone Girl.

Royal names in general continued to fall in popularity with George dropping a further five places. The name slipped out of the top 10 to number 13 shortly after the future king's birth last year.

Here are the UK's top 10 most popular baby names:

1. Mohammed 2. Oliver 3. Jack 4. Noah 5. Jacob 6. Charlie 7. Harry 8. Joshua 9. James 10. Ethan

1. Sophia 2. Emily 3. Lily 4. Olivia 5. Amelia 6. Isla 7. Isabella 8. Ava 9. Sophie 10. Chloe

The list groups together all the variant spellings of names with more than popular spelling.

źródło: Sky News
 
Mohamed został najczęściej wybieranym imieniem dla chłopców w UK.
Ja pierdole.

EDIT: w sumie patrząc z drugiej strony to prawie każdy szmatogłowy to Mohammed wiec tez nie dziwi, ale i tak jak to wyglada, nie mam pytań.
 
O tym Mohammedzie było już jakiś czas temu mówione. Tolerancja, kurwa tolerancja.
 
Wybory na prezydentów miast i burmistrzów rządzą się chyba trochę innymi prawami, na tym poziomie łatwiej ocenić co zostało faktycznie zrobione, obietnice wyborcze mają mniejsze znaczenie. Dlatego, w miarę sprawnemu gospodarzowi, łatwiej jest stanowisko utrzymać niż kandydatowi je zdobyć.
Oczywiście są niespodzianki i wyjątki, np. Poznań, ciekawe co spowodowało, że Grobelny musi się spakować i poszukać nowego zajęcia?
Tak, zapewne tak - ale jednak HGW przejęła sporo głosów po Guziale i reszcie, co oznacza, że ta część elektoratu pierwotnie była przeciw niej. Zatem w drugiej turze byli bardziej przeciw Sasinowi niż za HGW. I tu myślę, że to straszenie PiS-em nadal działa.

Biedroń uciekł do przodu - przeczeka w Słupsku na lepsze czasy, bo obecnie na wejście do parlamentu nie ma szans.
 
Ten Słupsk to chyba największy policzek dla PO w tych wyborach hahaha... Brawo dla mieszkańców! Przynajmniej wiadomo, że mają poczucie humoru.
 
Może błędnie, ale mam wrażenie, że dla części z Was PIS jest wybawieniem?
Pytam się dlaczego? Przecież to partia jeszcze bardziej lewicowa od PO, jeszcze bardziej zboczona od PO, jeszcze bardziej nawiedzona od PO, a PO to dno. Platforma jest partią rozwodnioną, bez wspólnego głosu, ale z dużym poparciem, podczas gdy PIS to twardy elektorat zdecydowany na wyraźne kroki.
Czy jeśli mamy zmieniać Nasz Kraj, to musimy go zmieniać na gorszy? Nie, ja nie akceptuję drogi na skróty, kompromisu, albo rewolucji, że niech teraz będzie PIS, a później się zobaczy. Moim zdaniem powinniśmy zmieniać Polskę w pracy u podstaw, tworząc złudzenie siły w prawdziwej polskiej Prawicy, a nie szczycić się wpół lewackimi organizacjami politycznymi i rywalizacją chociażby Gronkiewicz-Waltz z Sasinem.
Obie opcje są złe, ale pierwsza jest bardziej stabilna.

Niestety uważam, że jedynie PO może dać w przyszłości nadzieję dla KNP, czy RN, czy innych mam nadzieję rodzących się ruchów konserwatywnych i/lub liberalnych. Podczas gdy PIS by dobił ten ledwo raczkujący ruch reakcjonistyczny wobec ogólnej tendencji zbaczania na lewą stronę barykady. Nie rozumiem chęci koniecznej zmiany obecnej sytuacji, na sytuację jeśli nie gorszą to na mniej stabilną, a na pewno nie lepszą. Może i nie jestem ryzykantem, ale nie wierzę w rewolucje, czy radzieckie "urra!", także nie wierzę w to, że odejście PO od władzy na rzecz PISu cokolwiek w kraju zmieni.
 
No to pochwalcie się jeszcze swoją znajomością programu kandydatów na prezydenta Słupska. Moja jest zerowa, wiem za to, że większość lokalnych działaczy to przesiadywacze stołków - aktywują się, gdy zbliżają się wybory i gówno robią przez resztę czasu. Tymczasem:
Robert Biedroń (Twój Ruch). Trudno zliczyć podkomisje, w których pracował nad projektami ustaw. Poseł wniósł bardzo duży wkład w pracę komisji sprawiedliwości, jako jeden z niewielu polskich polityków wykorzystuje szansę, jaką daje obecność w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy. Potrafił „rozruszać” wiele spraw w komisji spraw zagranicznych. Jeden z najbardziej pracowitych posłów w Sejmie, odgrywa często większą rolę i więcej wnosi do pracy parlamentu niż cały jego klub. Ponadto wielka kultura osobista, życzliwy stosunek do ludzi.
http://www.polityka.pl/tygodnikpoli...jeszcze-wyroznilismy-za-dobre-poslowanie.read
 
Podczas poniedziałkowej sesji na giełdzie w Moskwie kurs waluty narodowej Rosji spadł do najniższego poziomu w historii. Interweniował Bank Rosji, który dla powstrzymania przeceny rubla rzucił na rynek 1,2-1,5 mld dolarów

Jakiś czas temu minister finansów Rosji mówił że przestają sztucznie wspierać rubla i ograniczą to tylko do sytuacji kiedy zostanie poważnie zagrożona pozycja waluty + ostatnio wrzucałem też info że przez decyzję OPEC (przez co niskie ceny ropy) muszą dostosować swój budżet, a tutaj dopłacają dodatkowe 1,2-1,5 miliarda dolarów.

Budżet Rosji był ustalany gdy baryłka ropy kosztowała 100$ a teraz stoi ona około 70$. Ekonomiści twierdzą że granicą bezpieczeństwa dla Rosji to 65$ za baryłkę, a gdy cena spadnie do 60$ to będą oni musieli nie tyle dostosować budżet, a dokonać w nim cięć i ograniczyć wydatki. Wszyscy wiemy że gdy prowadzisz działania wojenne to ostatnia rzecz jaka ci potrzebna to braki w kasie.

Spada też kurs waluty ukraińskiej.

B3xUohRIUAAa2vV.jpg


źródła: PAP, TVN24bis
 
Co do wyborów to ja osobiście jestem zszokowany rezultatem w Olsztynie.... Były cenzor, gościu który ma cholernie poważne zarzuty ( molestowanie seksualne, gwałt na ciężarnej ) Przegrywa różnicą zaledwie pięciuset głosów w 160-tysięcznym mieście.... Świadczy to o tym, jak bardzo brakuje sensownych kandydatów w regionie. Nie rozumiem do końca skąd się wzięła niechęć do Grzymowicza - z tego co czytam ludzie są wkurwieni, że wiele miejsc rozkopanych, ale ludzie chyba powinni się liczyć z tym, że jak coś się robi to przez jakiś czas musi być trochę bałaganu... Chociaż przyznaję, że wyjechałem z Olka pod koniec pierwszej kadencji Grzymka ( tj. tej którą dostał po referendum ) i nie do końca się orientuje co się dzieje w mieście w którym studiowałem...
 
Może błędnie, ale mam wrażenie, że dla części z Was PIS jest wybawieniem?
Ktoś tu cokolwiek o wybawianiu pisał? Jeśli już to raczej pisano o partii Kaczyńskiego w kontekście mniejszego zła... Jeśli o mnie chodzi to właśnie z dwojga złego wolę po prostu PiS niż PO. Czy PiS jest bardziej lewicowy niż PO? Można by się kłócić...

Chyba każdy zdrowo myślący człowiek w tym kraju przestał się dawno łudzić, że którakolwiek z partii głównego nurtu jest w stanie uleczyć/popchnąć do przodu krajową gospodarką. I taka sytuacja może trwać jeszcze przez kilkanaście/kilkadziesiąt lat... Dlatego póki co wystarczy mi to, że światopoglądowo bliżej mi do Kaczyńskiego i jego świty. Nie bez znaczenia jest tu też fakt, że otwiera mi się nóż w kieszeni na widok wielu członków partii rządzącej oraz to, że nienawidzę arogancji i krętactwa.
 
@Wiewiur: nie wiem czy do mnie pijesz, ale jesli taki tekst podprogowy odczytales, to musze zrewidowac swoje wypowiedzi :) Na powazniej: znam sporo ludzi, ktorzy gdyby nie Kaczynski, Macierewicz to by na PiS glosowali (lub go rownorzednie z PO rozwazyli), to jest tylko/az to co chcialem napisac. Dotyczy to raczej starszego pokolenia (choc nie tylko), ktoremu sprawy gospodarcze sa raczej obce i abstrakcyjne. Podpisuje sie pod tym co napisales - mam podobne wnioski.
 
Gdyby PIS miało twarz Dudy, Sasina, Poncyliusza itp., wzięło by w najbliższych wyborach pełną władzę, niestety, Jarosław, Antoni, Błaszczak, Brudziński i podobne medialne bestie, nie pozwalają wielu ludziom zagłosować na tą partię. Poza tym, co stoi na przeszkodzie prawdziwego zjednoczenia prawicy? Tak trudno podzielić się wpływami z młodymi z KNP? Starym towarzyszom z PC wydaje się, że są nieśmiertelni.
A tak na marginesie, myślicie że Kaczyński jest jeszcze w stanie być premierem? Mam na myśli jego możliwości intelektualne, stan psychiczny itp., pytam zupełnie bez złośliwości. Obserwuję go od lat, i teraz jest naprawdę słabo, nie ma połowy dawnego, błyskotliwie złośliwego Jarka.
 
@Dzihados wręcz przeciwnie, nic do Ciebie, jak już to moją motywacją były te słowa:
HGW przejęła sporo głosów po Guziale i reszcie, co oznacza, że ta część elektoratu pierwotnie była przeciw niej. Zatem w drugiej turze byli bardziej przeciw Sasinowi niż za HGW. I tu myślę, że to straszenie PiS-em nadal działa.
Po prostu wydaje mi się, że Gronkiewicz-Waltz jest lepszym kandydatem na prezydenta stolicy od Sasina, bo jest gwarantem braku zmian. A człowiek z ramienia PISu mógłby wprowadzać zmiany, ale moim zdaniem in minus.

Co więcej, zauważam pewną tendencję (nie tylko na cohones, ale ogólnie) do straszenia PO. Taką politykę może prowadzić tylko PIS, SLD, albo KNP. O ile tej trzeciej partii to wyjdzie na dobre w krótkim rozrachunku, bo przejmą te 5% głosów, o tyle taki zwrot spowoduje wygraną w wyborach PISu, z którym KNP nie będzie miało argumentów by podjąć walkę, a jakakolwiek (prawdopodobna) koalicja rządowa sprawiłaby kompletne zmarginalizowanie partii Korwina-Mikkego. RN jest zbyt słaby, a przede wszystkim nie widać w nim ludzi, którzy mogliby złapać byka za rogi.

(Można spokojnie pominąć tą część w czytaniu przydługiego wpisu)
Ważniejsze jednak moim zdaniem jest to, że powoli polska polityka polaryzuje się w kierunku wojny światopoglądowej, porzucając dotychczasowy nurt rozliczeń z ubiegłym systemem. O co mi chodzi? Mianowicie, katastrofa samolotu prezydenckiego pod Smoleńskiem była ostatnim oddechem starej gwardii, której polityka opierała się na kwestiach "antykomunistyczno-solidarnościowych". Dzisiaj następuje zwrot w kierunku rozważań na tematy bardziej rzeczywiste, tj. problemy społeczno-gospodarcze.
Tutaj upatruję sporą szansę dla partii zarówno konserwatywnych (jednak nie w PISowskim znaczeniu), które mogą polaryzować społeczeństwo na rzecz dbania o historię, kulturę oraz zacisze rodzinne, a także dla partii liberalnych, które mogą wyjść z programem o uwolnienie gospodarki i życia społecznego od ciągłej kontroli prawnej. Obie te nurty wydają się dzisiaj zbieżne.

Stąd daję szansę polskiej prawicy w najbliższych mi konserwatywno-liberalnych poglądach, że sukcesywną pracą i umiejętnym lawirowaniem na politycznej arenie mogą dostać się do sejmu i być realną siłą ze sporym poparciem.
Ale też widzę zagrożenie w postaci partii pozornie podobnych, które mogą wchłonąć, albo stłamsić nowe "ruchy narodowe", a przez to nie nastąpią zmiany.
Ważne też, że nie potrzebujemy dzisiaj Wałęsy na stoczniowej bramie, ale potrzebujemy konsekwentnej pracy u podstaw, aby krok po kroku poprawiać obecną sytuację.
 
Rosjanie dokonali już nowych wyliczeń wskaźników gospodarczych (pisałem o tym wcześniej) na końcówkę tego i na 2015 rok. Jak poinformował wiceminister gospodarki:

- gospodarka spowolni (ze wzrostu 1,2% do recesji 0,8%)

- inflacja wzrośnie o ok 1,5-2,5% (z 5%, 6% do 7,5%)

- niska wartość rubla obniża majętność Rosjan przez co spada konsumpcja dóbr i usług (to bez wątpienia przełoży się na niezadowolenie obywateli wcześniej czy później. Już nie będą się cieszyć że Rosja taka "stronk" i się z nimi liczą w świecie jak im przyjdzie płacić za wszystko dużo drożej niż dotychczas)

- w 2014 roku ucieczka kapitału z ich kraju to 125 miliardów $, a na rok 2015 szacują jej wartość na kolejne 90 miliardów $ (jak pisałem chyba z miesiąc temu albo dawniej o tym że te sankcje spowodują ucieczkę inwestorów i kupa kasy wyjedzie z Rosji to zostałem przez kilka osób tutaj wyśmiany, że te sankcje chuja dadzą)

- średni przewidywany kurs rubla do dolara na rok 2015 będzie wynosił teraz 49:1 (zamiast 37:1)

Jako przyczynę podaje on sankcje nałożone przez zachód na Rosję oraz niskie ceny ropy. Jednocześnie zaznaczył, że gospodarka Rosyjska sięgnie dna w połowie 2015 roku ale istnieje możliwość że od tego dna się obije. (to się zobaczy :p )

źródło: reuters
 
Nie jestem ze Słupska, ale jestem zadowolony z wyboru mieszkańców miasta. Otóż Biedroń wchodząc do parlamentu był kompletnym dyletantem i laikiem politycznym. Wykorzystał daną mu szansę i się dużo nauczył. Nie zgadzam się z jego poglądami, ale jest aktywnym zarówno w mediach jak i w swojej pracy politykiem, który jeszcze nie zdołał przyrosnąć do fotela. Są też inne zaskakujące wybory na prezydentów. W Ciechanowie prezydentem miasta został K. Kosiński, 26 latek, z którym studiowałem. Facet był zawsze głęboko związany z PSL, od najmłodszych lat działał w szeregach partyjnych. Ostatnio piastował funkcję rzecznika partii. Ludzie wybrali powiew świeżości. Ja jestem nieco zaskoczony - nie dlatego, że zarzucam mu brak kompetencji, tylko od razu mam przed oczami imprezy we Franticu i jego w roli głównej :D
 
Last edited:
a ja jestem nietolerancyjny i jestem homofobem. nie lubię ludzi, którzy zdecydowanej większości społeczeństwa starają się narzucić swoje dewiacje i każą traktować to jako coś normalnego. nie chcę, aby w przyszłości moje dzieci uczyły się, że może być dwóch tatusiów czy dwie mamusie i że jest to całkiem normalne. nie chcę oglądać parad równości z gejami i lesbijkami w strojach stylizowanych na sado maso, nie chcę związków "małżeńskich" ludzi o tej samej płci i adoptowania przez nie dzieci. może i Biedroń jest aktywnym politykiem, ale po prostu nie chcę. a to jak zagłosowali Słupczanie rozczarowuje mnie i trochę trwoży.
 
Zgadzam się z Comberem - LIKE.

a ja jestem nietolerancyjny i jestem homofobem. nie lubię ludzi, którzy zdecydowanej większości społeczeństwa starają się narzucić swoje dewiacje i każą traktować to jako coś normalnego.

Wynik wyborów w Słupsku świadczy o tym, że większość ludzi akceptuje orientację Biedronia. Ma gdzieś czy ktoś jest gejem czy hetero.

nie chcę, aby w przyszłości moje dzieci uczyły się, że może być dwóch tatusiów czy dwie mamusie i że jest to całkiem normalne.

To akurat nie jest normalne :D

nie chcę oglądać parad równości z gejami i lesbijkami w strojach stylizowanych na sado maso,

Były takie w Polsce?

nie chcę związków "małżeńskich" ludzi o tej samej płci i adoptowania przez nie dzieci.

Również nie chcę adopcji.
 
jacie, musiałeś tak porozbijać?
Wynik wyborów w Słupsku świadczy o tym, że większość ludzi akceptuje orientację Biedronia. Ma gdzieś czy ktoś jest gejem czy hetero.
większość jest zawsze głupsza. to, że są tolerancyjni nie znaczy, że mądrzy a ich wybór słuszny. poza tym nie wiem dokładnie kim był kontrkandydat. ale skoro był z PO to ogólnie mieli do wyboru źle albo gorzej.
Były takie w Polsce?
yep. np EuroPride
320europride3.jpg

czy parada równości
2_1851970776_IMG_31202_.jpg

na resztę nie odpisuję, bo się zgadzasz ze mną raczej.
 
Pozytyw jest taki, że teraz chyba im się klub rozpadnie i jeszcze bardziej Palikot zostanie zmarginalizowany.
 
Nie wszyscy głosowali, ale nie mamy najmniejszej pewności jak zagłosowaliby Ci którzy nie poszli na wybory. Sam nie poszedłem na wybory, bo nie znam kandydatów (mieszkam krótko w Krakowie), więc nie mam zamiaru sobie tym głowy zaprzątać. Nie można zakładać, że Ci którzy nie poszli na wybory zagłosowaliby inaczej niż Ci którzy poszli - nie wiemy tego.

większość jest zawsze głupsza. to, że są tolerancyjni nie znaczy, że mądrzy a ich wybór słuszny. poza tym nie wiem dokładnie kim był kontrkandydat. ale skoro był z PO to ogólnie mieli do wyboru źle albo gorzej.

Tak, ale pisałeś wcześniej, że nie lubisz jak mniejszość narzuca coś większości ;)
 
@Wewiur z tego:
HGW przejęła sporo głosów po Guziale i reszcie, co oznacza, że ta część elektoratu pierwotnie była przeciw niej. Zatem w drugiej turze byli bardziej przeciw Sasinowi niż za HGW. I tu myślę, że to straszenie PiS-em nadal działa.
Wywnioskowałeś to?
Może błędnie, ale mam wrażenie, że dla części z Was PIS jest wybawieniem?
 
Świat się zmienia i nic tego nie zastopuje, więc albo nauczycie się żyć własnym życiem, nie wkładać paluchów w cudze i omijać co Wam się nie podoba, albo czeka Was coraz więcej frustracji :) I nie szalałbym z hasłem o normalności, bo ta na przestrzeni dziejów dla jednego rejonu i kultury jest zmienna jak moda, już nie wspominając o różnicach pomiędzy różnymi kulturami egzystującymi obok siebie (polecam wybrać się do Japonii, gdzie plakaty z kremami na depilację włosów na nogach dla facetów to norma, a to jeden z mniejszych odchyłów względem tego co jest normalne dla Polaka). Swoją drogą jak ktoś uważa, że różnorodność jest zła to ja proponuję wziąć nóż i się zabić, bo tylko dzięki różnorodności w ogóle dziś żyjemy (ewolucja i wszystkie procesy z nią związane) - po co samemu wspierać to co jest rzekomo złe? I nie, nie jestem homo, brzydzą mnie środowiska LGBT i nie chcę na to patrzeć - dlatego nie patrzę celowo a jak samo wchodzi w kadr to patrzę w drugą stronę i jest fajnie :) A co do adopcji przez pary homo - polecam sprawdzić ile dzieci jest molestowanych w naszych cudownych, normalnych, bogobojnych rodzinach i pamiętać przy tym, że wyłapywana jest tylko część tego zjawiska, jednego z wielu zresztą - różnej maści patologia i krzywdzenie występuje w każdej konfiguracji, homo, hetero i cokolwiek kiedyś czas przyniesie.
 
Gojilla: Nie chciałem się czepiać, tylko wytłumaczyć mój tok argumentacji :) Wiem o co Ci chodziło, nie chciałem być uszczypliwy.

Daimon Frey: W 90% zgoda z tym co napisałeś, ale 10%... No właśnie - adopcja.
1. Czy nie uważasz, że dziecko które ma rodziców homo będzie gorzej traktowane w szkole? Wyśmiewane, tępione? Dzieci są okrutne. Czy chcemy z premedytacją skazywać dzieciaki na taki los?
2. W parach hetero również są straszne rzeczy, ale jak to wygląda statystycznie?
 
Świat się zmienia i nic tego nie zastopuje, więc albo nauczycie się żyć własnym życiem, nie wkładać paluchów w cudze i omijać co Wam się nie podoba, albo czeka Was coraz więcej frustracji :) I nie szalałbym z hasłem o normalności, bo ta na przestrzeni dziejów dla jednego rejonu i kultury jest zmienna jak moda, już nie wspominając o różnicach pomiędzy różnymi kulturami egzystującymi obok siebie (polecam wybrać się do Japonii, gdzie plakaty z kremami na depilację włosów na nogach dla facetów to norma, a to jeden z mniejszych odchyłów względem tego co jest normalne dla Polaka). Swoją drogą jak ktoś uważa, że różnorodność jest zła to ja proponuję wziąć nóż i się zabić, bo tylko dzięki różnorodności w ogóle dziś żyjemy (ewolucja i wszystkie procesy z nią związane) - po co samemu wspierać to co jest rzekomo złe? I nie, nie jestem homo, brzydzą mnie środowiska LGBT i nie chcę na to patrzeć - dlatego nie patrzę celowo a jak samo wchodzi w kadr to patrzę w drugą stronę i jest fajnie :) A co do adopcji przez pary homo - polecam sprawdzić ile dzieci jest molestowanych w naszych cudownych, normalnych, bogobojnych rodzinach i pamiętać przy tym, że wyłapywana jest tylko część tego zjawiska, jednego z wielu zresztą - różnej maści patologia i krzywdzenie występuje w każdej konfiguracji, homo, hetero i cokolwiek kiedyś czas przyniesie.
Jestem podobnego zdania co Ty,jednak sprzeciwiam sie adopcji dzieci przez pary homoseksualne i nadmiernemu,publicznemu epatowaniu swoja seksualnoscia.(jak chca niech to robia w odpowiednich do tego miejscach,kluby itp itd). Co do Biedronia(widywalem go czesto u siebie w miescie,mial/ma biuro poselskie niedaleko miejsca mojego zamieszkania) mysle,ze bedzie dobrym prezydentem Slupska i powinno sie liczyc wlasnie to co robi w ramach polityki a nie co tam wyprawia w lozku.Dla mnie to nieistotne,nie moja sprawa to dorosly facet niech robi co chce dopoki nie krzywdzi nikogo. Denerwuje mnie fakt,ze niektorzy w Biedroniu widza tylko i wylacznie homoseksualiste i to przyslania im calkowice jakiekolwiek logiczne rozumowanie i ocene jego osoby.Ludzie co to was obchodzi,ze"pedal" chyba nie zostal wybrany wlasnie dlatego,czyz nie? Na koniec dodam,ze nie jestem gejem bo to trzeba pisac gdyz znajda sie wybitne jednostki,ktore z bomby cie o to beda podejrzewac. HOWGH!
 
Nikt by nie zwracał uwagi, że "pedał", gdyby sam się z tym nie afiszował i pozornej walki z dyskryminacją nie wziął na sztandary. Gdyby faktycznie zależało tym środowiskom na równości, nie paradowaliby ze swym gejostwem, a pilnowaliby przestrzegania równości wobec prawa - to ona zapewnia równe traktowanie. Wyodrębnianie jakiejś (jakiejkolwiek) grupy spośród reszty obywateli z równością wobec prawa ma niewiele wspólnego.
 
Last edited:
Back
Top