Czymze jest zatem dzien wolnosci podatkowej? Wybranie dwoch punktow na osi czasu (tej statystyki) i ich porownanie?
Ciekawe dlaczego ominąłeś dalszą część tego samego zdania? ( • To nie dane statystyczne, jak twierdzisz Dzihad, tylko prosty zabieg publicystyczny mający na celu wyolbrzymić konkretny problem - choć oczywiście oparty jest on na statystyce. • ).
To po prostu wyjęte z kontekstu zdanie, które w tekście zapewne nie było użyte jako informacja • źródło • tylko jako przykład, mający naświetlić konkretny problem. Nie wiem czemu masz z nim taki problem:)
Co do Węglarczyka, to nie oglądałem co prawda nigdy jego programów TV, poza telewizją śniadaniową, którą co weekend dostaję w prezencie od żony • notabene ostatnio z Rusinową zachwycał się jakimś cyrkiem, że zwierzątek w nim nie męczą • ale czasem ktoś zrobi jego retweeta, a więc siłą rzeczy kilka jego tekstów przeczytałem. I właśnie zakwalifikowałem go z takimi dziennikarzami jak Durczok, czy Gozdyra • która po Marszu Niepodległości pisała, że należy przestać zapraszać faszystów do TV. Ot, poskacze, pogrozi paluchem na Putina • do tego gąski, kurki, tolerancja... większej różnicy nie widzę.
Nie siedze w ekonomii, natmiast zaintrygowala mnie odpowiedz Gwiazdowskiego na jedno z pytan, w ktorym mowil o tym, ze to podaz jest przed popytem. Co ciekawe, w ogole bym to pominal, gdyby nie to, ze podkreslal, jak bardzo rozne jest to od teorii w ktorych to popyt ksztaltuje rynek. Troche we lbie musi mi sie
to poukladac...