Polemika z blogiem Jurasa

Ogólnie każdy ma taki przywilej, więc Cohones też to robi i chyba to Was/Ciebie najbardziej boli. Co do Legła Warszawa to faktycznie @Tar-Ellendil żryj....

Miałem to już więcej nie zaglądać, ale jak widać ktoś jeszcze ma ból dupy o "Legła Warszawa". Zapożyczyłem to bo śmiać mi się chce jak dorosły człowiek może tak to brać do siebie.
 
@CzerwonyWojownik

2792_600.jpg
 
Jak się okazuje czerwony wojownik, można by rzec wojuje zgoła czym innym niż można by przypuszczać :D, a tak na poważnie to fake
 
Miałem to już więcej nie zaglądać, ale jak widać ktoś jeszcze ma ból dupy o "Legła Warszawa". Zapożyczyłem to bo śmiać mi się chce jak dorosły człowiek może tak to brać do siebie.
Jak mogłeś pomyśleć że wziąłem to do siebie :-D. Nie dajmy się skłócić :-D
 
Panowie może przejdziecie w tych dissach na forme audio. Jakiś bicik, parę sampli, skoczny refren i od razu będzie przyjemniej pochłanąć cay temat.

Wyobraźcie sobie @Charles Bronson w takim klimacie:
 
Akurat mam same w kratę, jakoś takie lubię :mamed:
Byłem w Poznaniu i fart albo nie fart chciał że Legia grała z Lechem. Byłem wtedy u koleżanki z pracy która przeprowadziła się do Poznania bo dostała tam pracę w jednostce wojskowej i mieszkała na osiedlu wojskowym :dance:. No cóż wódeczka się lała a byłem z WWA ja z kumplem, koleżanki siostra no i ona z mężem, po czym wpadło pięciu trepów, jej znajomych no i pijemy dalej. Na co jeden się odzywa, komu kibicujecie, ja długo nie myśląc mówię że Legii, reszta kurwa na mnie jakbym miał zaraz zginąć:confused:, no i się zaczęło. Gość wyskoczył do mnie z takim ryjem że szok, że ja kurwa itp itd, odpowiedziałem mu krótko. Znasz mnie 30 minut, nazywasz mnie kurwą tylko dlatego że mieszkam w WWA i powiedziałem że kibicuje Legii, ale moja kurewska wódka Ci nie przeszkadza . Ludzie go wyśmiali, że spina dupę o kluby które niczego oprócz wygranej w paraolimpijskiej lidze nie osiągnął :lol:. Gość zbastował z tonu i przez cały tydzień, pił tylko ze mną :beer:. Jaki z tego morał. Wódka łączy kluby :beer:
 
Powiem Ci tak, ja mam znów sporo znajomków z lokalnego klubu i na prawdę z chłopakami nic do siebie nie mamy, a wręcz przeciwnie, po prostu wiedzą, że ja na kluby mam wyjebane, a im się w paradę nie wpierdalam to w końcu ich sprawa co sobie robią ;) i jest git. A zdarzają się i tacy jak u Ciebie :D
 
Back
Top