Pogotowie Sercowe Cohones

Ile trwał Wasz związek? I ile Wy macie lat?



Trochę to takie gówniarskie akcje ze zdjęciami i takim wartościowaniem ludzi. Nie chciała jej znać, a teraz jednak chce znowu. Niedobrze mówi o niej jako człowieku, tak patrząc z boku...Może to nie była dobra partia na związek długoleti lub dożywotni i tym lepiej, że się rozstać macie?



Ruff, no miękki facet nie walczy, twardy potrafi ;-) Ale nie mowa o takiej walce, żeby się płaszczyć, ale dobrze wiem, że sami często osiadamy na laurach w trakcie trwania związku i myślimy, że mamu już ją "zdobytą", a kobiety nie chcą być zdobyte, chcą być zdobywane w dalszym ciągu ;-)



Kobieta myśląca kategoriami "facet walczący o nią to cipa" nigdy dobrą partią na związek nie będzie. Kobiety wartościowe lubią jak się człowiek o nie stara i pokaże, że chce z nimi być. Oczywiście mówię, nie płaszcząc się za wszelką cenę i ją błagając, ale jednak wykazując zainteresowanie...A nie "weź dziwko spier**laj" ;-) Bo tak to faktycznie tylko dziwkę można utrzymać dalej przy sobie, a nie wartościową kobiete.
 
I to był twój błąd nie daje się całego siebie tylko paluszek, wtedy lasce zależy. Jak tak zrobiła to zrobi to po raz kolejny choćby wróciła, to jest rozchwianie emocjonalne :D, przechodziłem przez to samo. Daj se dupie siana i Ty to odpuść. Uwierz, że z perspektywy czasu zobaczysz swoje błędy i to jak Cię traktowała, a skoro tak zrobiła to podejrzewam, że dobrze Cię nie traktowała.
 
Dziewczyna ma na prawde poukladane w glowie, nie wiem co jej odbilo. ja mam 25, ona 22 . Wylaszczyła sie ostatnio,duzo schudła, mowila,ze robi to dla mnie.
 
Ja musze przyznać, że coraz lepiej układa mi się z tą gałką co pisałem ostatnio w samych superlatywach :D
 
Sodówa jej też mogła odbić, co się zdarza jak laski się wylansują i strugają gwiazdy. To nie znaczy, że ma poukładane...Są laski, które to robią dla swego faceta i takiej trzeba szukać, a nie takiej, która sięwylansuje i myśli, że może mieć każdego, więc po co trwać przy jednym ;-)
 
Ja mieszkam niedaleko, ale jeżdzę dość często ostatnio, a co ??



Ruff



masz rację, ale jak przez to pierwszy raz przechodzi to choćby nie wiem co to sobie możemy pogadać. Faceci bardziej przywiązują się od kobiet.



mahon



jest poważna rozmowa, a Ty się wpierdalasz między wódkę, a zakąskę chcesz chłopaka dobić czy co ??
 
Tak myślałem....... Daj sobie czasu i kurwa szalej teraz, na maksa imprezy, dziewczyny nie mówię nawet o seksie, a samym flirtowaniu itp. I nie mówię żebyś pijany chodził co dziennie XD, bo nie o to chodzi, zobaczysz spodoba Ci się takie życie przez chwilę bez ogranicznika. A jak zajdziesz następną to zapomnisz o tej.
 
Mnie wlasnie takie zycie nie kreci, mam uraz bo moj ojciec pił i umarł przez to... Najgorsze jest to,ze juz myslalem o zaręczynach,dzieciach...
 
Ruff



masz rację, ale jak przez to pierwszy raz przechodzi to choćby nie wiem co to sobie możemy pogadać. Faceci bardziej przywiązują się od kobiet.






Dlatego piszę, że ile rad by nie dostał, to sam musi się upodlić w jej ocach, prosić o powrót, chcieć zmienić się dla niej, dzwonić i płakać, mieć nadzieję i walczyć o związek, aby po pewnym czasie zrozumieć jakim frajerem był.
 
A że nie każdy jest typem lubiącego imprezować tylko raczej stałego w uczuciach to czasem warto znaleźć sobie nowy obiekt, który z powodzeniem zastąpi poprzedni. I w głowie i w sercu i w oczach ;-) Najlepiej lepszy w paru elementach od poprzedniej by "porównywanie" nie wychodziło na korzyść "byłej" w Twoim mniemaniu, a tym bardziej i jej, bo musi się czuć lepsza i ładniejsza od poprzedniczki ;-)



Jak ktoś jest sentymentalny to nawet wyruchanie 10 na raz niewiele da. Musi znaleźć następną, lepszą z takich, które go interesują, czyli stałych, a nie puszczalskich ;-)



PS: Oczywiście według mnie, nie trzeba się z tym zgadzać, nic na siłę ;-)



EDIT: Nameless. Ty tak myślałeś, ale ona jak widać nie...Chciałbyś by na siłę kryła co czuje by z Tobą być? Dobrze się stało, znajdziesz taką, która będzie chciała mieć z Tobą dzieci. To nie była ta i dobrze, że wiesz to teraz, a nie gdy dzieci się pojawiły...
 
Ruff ma rację. Jak laska mówi że chce odpocząć to sprawa stracona, równie dobrze może wypierdalać w podskokach, bo mówi tak jeżeli nie wie czego chce (czyli niech spierdala, bo dziś chce ciebie, jutro innego) albo nie wie jak spławić. Ciesz się wolnością i nadrabiaj "stracony" czas. Co ma być to będzie.
 
To nie pij, a chodź na imprezy, będziesz zamulał w domu to będzie tylko gorzej, idź gdzieś z kumplami. Jeden rzuci coś głupiego, po śmiejecie się, byleś o tym nie myślał. I absolutnie nigdzie nie dzwoń i nie proś. Mówimy Ci to my którzy, żeśmy przez to przechodzili XD. Daj spokój będzie Ci tak robić co jakiś czas. Ja odpuśiłem i ta dam po 3 tygodniach chciała wracać, ale miałem ją już wtedy głęboko w dupie.....



Born



ja też jestem stały w uczuciach, a świetnie się bawiłem jako singiel :D, super czas którego nie żałuję.
 
@Nameless, byłem w podobnej sytuacji. Raz mnie zostawiła, bo coś tam się posprzeczalismy, ale przeprosiłem i wróciła do mnie. Zacząłem bardziej o nią dbać, mówić więcej komplementów, a ona po paru miesiącach mi wyjechała, że wydaje jej się to nieszczere.



Podobnie jak Twoja dziewczyna przesała sie spotykać z toksycznymi znajomymi, tak moja się zaczęła dla mnie nawracać, chodzić do kościoła, wrzuciła dietę etc. I na koniec stwierdziła, że przeze mnie zaniedbała znajomych, nie jest sobą etc.



Na szczęście byłem w trakcie pisania magisterki, także nie miałem czasu na takie głupoty jak picie :) Chciałem do niej jeszcze wrócić, ale nie walczyłem o to mocno. Minął już ponad rok i myślę, że dobrze zrobiłem. 3 razy do tej samej rzeki się nie wchodzi :)
 
Ja parę razy z dziewczynami odpoczywałem od siebie. Czasem przymusowo, czasem z wyboru i potem się na nowo zgrywaliśmy bądź i nie. Nie wiem, gdzie żyjecie, ale nie każda od razu musi mieć w głowie innego. Zależy od charakteru. Choć oczywiście, że często taka gadka tym się kończyć może, bo dziewczyna chciała po prostu innego, a nie faktycznie myśli serduchem (i chciała sprawdzić czy wciąż jest uczucie) tylko cipą ;-) Dlatego nie warto angażować się w dziwki myślące swym największym atutem - dupą, bo w końcu pójdą spróbować czegoś innego ;-)



PS: Jak dziewczyna może myśleć o posiadaniu innego na boku to musisz dać jej do zrozumienia, że skończy się to dla kogoś śmiercią. Wciąż to w końcu warunek, a nie groźba ;-) Wtedy najpierw jednak się rozstaniecie, a później pójdzie do innego ewentualnie, ale przynajmniej bez rogów zostaniesz ;-)))



PS2: Mateusz, im szybciej znajdziesz matkę swoich dzieci tym szybciej będziesz miał syna, mistrza świata UFC ;-))) No i żeby jeszcze z synem móc w piłkę pograć, a nie jedynie chcieć by Ci "laskę podał" ;-))))
 
Kurwa Born ale co to za gadanie że trzeba odpocząć. Albo jest dobrze i się nie odpierdala takiej maniany albo coś się jebie. A jak się jebie to już jest zazwyczaj po wszystkim bo dupom bardzo szybko przychodzi znaleźć ostoję w postaci nowego naganiacza.
 
Dupom szybko przechodzi, jak myślą dupą ;) One są sentymentalne, więc czasem jak jest źle, czas rozłąki powoduje, że jednak zatęsknią i może być znowu lepiej. Pewnie i rzadko faktycznie, gdy już do takich wniosków się dochodzi, ale wiem z doświadczenia, że to potrafi zadziałać. Tylko, że laski muszą Cię szczerze kochać, a nie po prostu być z Tobą rutynowo i zobaczyć, że jednak bycie singielką jest lepsze niż bycie z Tobą. Bez złośliwości Mateusz, żebyś tak nie odebrał tego "Tobą" ;-)



Lepiej oczywiście, gdy takie przerwy nie są potrzebne, ale jak ktoś żyje z sobą codzień to czasem warto dać sobie odpocząć, żeby nie zwariować. Nawet z kochaną osobą człowiek nie może być 24h na dobę...A niektórzy tak właśnie żyją co też dobre nie jest, olewając znajomych itd.



Są jednak ludzie młodzi, którzy nie rozumieją, że nigdy związek w późniejszej fazie nie jest tak "piękny" jak na starcie i czuję rozczarowanie...Dopiero po paru związkach paroletnich zauważają podobieństwa i że trzeba pewne kwestie przetrwać. I że bycie ze sobą po paru latach się zbytnio nie różni, tylko osoba jest inna ;-)
 
Nameless - ciężki fizyczny wysiłek i spotkania ze znajomymi. Szukaj dodatkowych zajęć, żebyś nie miał czasu na myślenie. Zainwestuj w siebię, zmobilizuj się do działania. Postaw sobie jakieś cele np. zacznij uczyć się jezyka, zacznij ćwiczyć SW albo na siłowni jeśli jeszcze tego nie robisz. Zwróć uwagę, że Twoja była, tak jak wspomniałeś, wylaszczyła się, więc pewnie zainteresowanie jej osobą pośród płci męskiej wzrosło, w związku z czym poczuła zapewne potrzebę dowartościowania siebie. Podejrzewam, ze nie bez znaczenia był wpływ koleżanki. Daj sobie z nią spokój, udowodnij jej, że Twoje życie bez nie wcale nie traci sensu. Mówienie, że chce odpocząć, to jest po prostu "miękkie" zerwanie, pozostawiające ewentualną furtkę, gdyby ją cipa przestała swędzieć.
 
Nie ma czegoś takiego jak odpoczywanie od siebie. Albo chce sie z kimś być, albo i nie. Czas na odpoczynek wymyslają sobie tylko cwane suki, aby w tym czasie zobaczyć czy wyjdzie z innym. A jak ją przyłapiesz z typem to powie, ze przecież nie byliscie razem. To sa powtarzalne schematy.
 
Mateusz ma rację, nie ma przerw kurwa, albo się kogoś kocha i się chce z nim być albo nie kocha się i się z nim nie jest. Co to za kurwa przyzwalanie na rozchwiania emocjonalne. Jak się nie wie czego się od życia chce to jest problem. I po mojej ostatniej dziewczynie nauczyłem się, że kopie się takie scierwo prosto w dupę.
 
Mnie wlasnie takie zycie nie kreci, mam uraz bo moj ojciec pił i umarł przez to... Najgorsze jest to,ze juz myslalem o zaręczynach,dzieciach...


Rozumiem to i nie chce się licytować kto jak miał w domu ale chłopaki nie radzą Ci tu byś został jakiś nałogowym alkoholikiem, tylko trochę relaksu CI się przyda. Czasu tylko dla Ciebie. Rób na co masz ochotę, baw się. Ale podbijam Sevena - jeżeli to pierwsza taka "wielka miłość" Namelessa to nic tu po nas. Chłop musi swoje na sercu pocierpieć. Ważne by nie dojebał jakiejś głupoty a z czasem sam się ogarnie. Trzymaj się.
 
No spoko, nie musicie mnie słuchać i wierzyć :-) Pytanie tylko ilu z Was stworzyło długoletni związek tak na prawdę? Jak tak szybko odpuszczacie ;-)



Jeśli poznajecie na prawdę tak myślące dupą to szukajcie w innych miejscach niż szukaliście dotąd. Wyrywając szmulkę na baletach możecie być pewni, że lubi tam chodzić i się podobać facetom zapewne również. Z czasem znowu zechce spodobać się innemu ;-)
 
Kiedyś miałem taką akcję że się wkurwiłem na laskę i chciałem wyjść z chaty. Dupa zrozpaczona żebym nie wychodził. Jak już ubierałem buty to padły słowa "jak wyjdziesz to z nami koniec". No kurwa :D Polazłem czym prędzej. Potem miała pretensje, a głupia dupa nie pomyślała że gdyby tego nie powiedziała to poszedłbym na to piwo i pewnie wrócił. Trzeba było dojebać głupim tekstem z telenoweli. Tak to nie wróciłem, i w sumie dziś bogu za to mogę dziękować.



https://www.youtube.com/watch?v=CMpnvt2DjMo
 
Na saune, tak z 4, 5 sesyjek po 15 minut i wypocisz pierwsze troski. Potem woda i spac. Zapisz sie na silke,pomaga. Dobry kumpel,takze. Co do tego,czy wrocic do niej,czy nie- nie wypowiem sie- cienki jestem w takie klocki,a i psyche mam słabą..
 
Back
Top