Pietras...
ONE FC Middleweight
Jak dla mnie nie ma faulu .
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
ale chyba zasady sa takie, ze jesli pierwszy dotykasz pilki jest to odbior pilki, a ze wpadasz w przeciwnika, jest to sport kontaktowy.Mogę się mylić, ale jeżeli finalnie Kuba ściął chłopa z nóg jak sosnę w lesie to wydaje mi się, że wcześniejsze dotknięcie piłki ma tu niewielkie znaczenie.
Jak dla mnie nie ma faulu .
A czy to nie są takie stare, nieaktualne już prawdy futbolu z tym dotknięciem piłki?ale chyba zasady sa takie, ze jesli pierwszy dotykasz pilki jest to odbior pilki, a ze wpadasz w przeciwnika, jest to sport kontaktowy.
Do mnie do firmy catering przywozi sędzia piłkarski. Podpytam go. Co prawda sędziuje A, B klasy, okręgówkę i czwartą ligę, ale zawsze cośOstatnio miałem okazję porozmawiać trochę z sędziom (co prawda z nieco niższych lig ale jednak). Rozmawialiśmy o wielu sprawach takich jak testy sędziowskie, szkolenia itp. I mówił, że mają organizowane takie, że przyjeżdża jakiś lepszy sędzia czy ktoś tam z PZPNu i omawiają pewne zachowania, zmiany w przepisach itp. Mówił, że przepisy ciągle się zmieniają i to zmiany, o których większość z nas nie ma nawet pojęcia. Najlepszym przykładem jest to co widzimy ostatnio przy gwizdaniu ręki. Kiedyś ręka to była ręka, jedyny problem stanowiło to czy sędzia ją zauważył czy nie. Dziś zagranie ręką rozpatruje się pod 3 aspektami (nie wchodziliśmy w szczegóły bo aż tyle czasu nie miałem), zupełnie inaczej niż jeszcze kilka lat temu. Swoją drogą żalił się, że tam gdzie mają VAR jest dużo prościej bo sędzia zawsze może wrócić, coś obejrzeć, a tak to przy tak złożonych przepisach jak obecnie są (w porównaniu do przeszłości), bez powtórki masz tylko kilka chwil na zinterpretowanie zagrania według wszystkich tych wytycznych. I to zagrania, którego mogłeś nawet za dobrze nie widzieć. No ale wracając do tematu - możliwe, że przy faulach też dochodzą nowe rzeczy. Pan Staszek (czy jak mu tam - ten z Ligi+, gruby ekspert od sędziowania z Radomiaka) często mówi o nadmiernym użyciu siły czy coś tam, może to spowodowało gwizdnięcie karnego? W pierwszym moim odruchu - karny jak chuj. Po powtórkach? Sam nie wiem.
sędziom
Mimo, że wjechał w piłkę to sporo impetu poszło w nogi przeciwnika. Kryterium o zbyt agresywnym odebraniu mogło być tutaj kluczowe.Ostatnio miałem okazję porozmawiać trochę z sędziom (co prawda z nieco niższych lig ale jednak). Rozmawialiśmy o wielu sprawach takich jak testy sędziowskie, szkolenia itp. I mówił, że mają organizowane takie, że przyjeżdża jakiś lepszy sędzia czy ktoś tam z PZPNu i omawiają pewne zachowania, zmiany w przepisach itp. Mówił, że przepisy ciągle się zmieniają i to zmiany, o których większość z nas nie ma nawet pojęcia. Najlepszym przykładem jest to co widzimy ostatnio przy gwizdaniu ręki. Kiedyś ręka to była ręka, jedyny problem stanowiło to czy sędzia ją zauważył czy nie. Dziś zagranie ręką rozpatruje się pod 3 aspektami (nie wchodziliśmy w szczegóły bo aż tyle czasu nie miałem), zupełnie inaczej niż jeszcze kilka lat temu. Swoją drogą żalił się, że tam gdzie mają VAR jest dużo prościej bo sędzia zawsze może wrócić, coś obejrzeć, a tak to przy tak złożonych przepisach jak obecnie są (w porównaniu do przeszłości), bez powtórki masz tylko kilka chwil na zinterpretowanie zagrania według wszystkich tych wytycznych. I to zagrania, którego mogłeś nawet za dobrze nie widzieć. No ale wracając do tematu - możliwe, że przy faulach też dochodzą nowe rzeczy. Pan Staszek (czy jak mu tam - ten z Ligi+, gruby ekspert od sędziowania z Radomiaka) często mówi o nadmiernym użyciu siły czy coś tam, może to spowodowało gwizdnięcie karnego? W pierwszym moim odruchu - karny jak chuj. Po powtórkach? Sam nie wiem.
To jest pilka a nie szachyNo ale jak było w piłkę to nie jest faul, nawet jak tego drugi zniosą na noszach ze złamaną nogą.
Kowal na Weszło to król złoty, a w Hyde parku to już wgl gra pierwsze skrzypce.Polsat świetnie daje sobie radę z realizacją transmisji Ligi Narodów. Kozacko, że mają też LM. Dobrze się to ogląda. Nowe twarze, jak Smoku czy Wichniarek zdecydowanie na plus. Pośród ekspertów zdarzają dzbany pokroju Hajty, ale w porównaniu z małpim gajem TVP to niebo, a ziemia. Szkoda tylko, że Kowala już tylko na weszło można posłuchać, ale tam przynajmniej może być sobą.
Ale Hiszpania goli Chorwację ... 70 minuta ... 6-0. Co Asensio bramkę(i) wsadził