QŃ.
ONE FC Heavyweight
Na wczorajszy nie pojechałem, bo powiedziałem znajomym że będzie syf i nikt nad nim nie zapanuje. A pisałem z doświadczenia, nie chcieli uwierzyć to pojechali. Ten finał to patologia odkąd pamiętam. Zawsze ktoś się bawi w piro na całego, nie dla oprawy a po złości. I nie ważne czy to Arka, Legia czy inna drużyna.
http://weszlo.com/2018/05/03/dym-race-staly-element-finalow-calej-europie/ - masz, poczytaj sobie.
Po prostu stadion piłkarski to nie miejsce dla tak wrażliwych istotek jak ty i twoi znajomi. Idźcie sobie na siatkówkę, pomalujcie japę, złapcie po wuwuzeli albo innej trąbce i wraz z resztą hali odśpiewajcie "pieśń o Małym Rycerzu" i "ostatni, ostatni!".