zastanawiam się ile pracy miały karetki pogotowia przez te dwa wieczory?
cieszę się, że dziś bayern dał radę, zagrali dobre spotkanie, w zasadzie powinni zakończyć to po 90 minutach, bo sytuacje były.
wyjątkowo, co mi się bardzo rzadko zdarza skupiłem się na grze realu i przecierałem oczy ze zdumienia.
początek świetny, a potem jakby coś się zacięło. oddali mecz.
taktyka wybitnie ustawiona pod cristiano- zero gry defensywnej z jego strony. facet traci piłkę i odpuszcza.
w ogóle dziwne zawody w jego wykonaniu, gość nic nie grał a ma dwie bramki na koncie....
ta druga ładna, aczkolwiek przytomne zachowanie benzemy zrobiło tu wiele- pięknie ściągnął obrońcę, robiąc wolne pole...
jedenastki to loteria nie tacy jak cr pudłowali w takim konkursie: pudłował platini, socrates, maradona, baggio...
mina pana trenera jose po drugim karnym- bezcenna, podobnie jak ta ucieczka do szatni.
w sumie nie ma się co dziwić, jak mu nie wyszło...
no i ricardo dos santos.....
co on robi jeszcze w tym klubie...?
nie do końca pasuje mou do układanki, marnuje się tutaj.
ja bym go chętnie widział w... barcelonie.
generalnie kibice w madrycie nie powinni być smutni, przecież atletico wygra ligę europy... :-)