Piłka nożna

W 92 czy 93 minucie przy stanie 1:1 Ormianin wyszedł "oko w oko" z Fabiańskim, ale nie trafił w bramkę. Wcześniej też mieli setkę.
Kurwa, to ta drużyna jest strasznie chimeryczna. W pierwszej połowie wyglądało to w miarę przyzwoicie.
 
może tym, ze nagle wyjął z dupy jakiegoś Bronowickego, Golańskiego itd i potrafił ograć Portugalię, wygrywając grupę ?

ktoś tam napisał, że jedyna różnica między Fornalikiem i Adasiem to szczęście. Chyba ocipieliście, za Fornalika nie dość, że prawie wszystko było w dupe to mieliśmy problem ze strzeleniem bramki w meczu, ba pół akcji nie mogliśmy zrobić. Jełop grał jednym Lewandowskim do którego były bez sensu rzucane piłki i tyle z konstruowania akcji.

Poza tym rękę Nawałki widać po Euro gdzie z chujowej obrony, gdzie miał takich wirtuozów jak Pazdan, potrafił zrobić mocny punkt zespołu..

Bilans Nawałki : 17 zwycięstw 12 remisów i 4 porażki

Bilans Fornalika : 8 zwycięstw 4 remisy6 porażek,

Bilans Smudy :15 zwyciestw 13 remisow 9 porażek.

Nawałka wyjął z szamba tą kadre która była na dnie od czasów 2 kadencji Beenhakkera
Chujowa obrona? Piszczek, nazywany od lat jednym z najlepszych prawych obrońców świata, Glik, Rybus grający w silnych drużynach ligi francuskiej... Tylko Pazdi jest cienki jak barszcz. Mniej więcej tak cienki, jak cały skład za czasów Smudy, nie licząc starej Borussia. To mi dałeś dowód, że Adaś jest lepszy podając bilans. Suche porównywanie wyników jest bez sensu (marna Portugalia jest najlepszą drużyną w Europie przypomnę). Odrobinę mniej szczęścia i ta drużyna by nawet na Euro się nie zakwalifikowała.
 
Chujowa obrona? Piszczek, nazywany od lat jednym z najlepszych prawych obrońców świata, Glik, Rybus grający w silnych drużynach ligi francuskiej... Tylko Pazdi jest cienki jak barszcz. Mniej więcej tak cienki, jak cały skład za czasów Smudy, nie licząc starej Borussia. To mi dałeś dowód, że Adaś jest lepszy podając bilans. Suche porównywanie wyników jest bez sensu (marna Portugalia jest najlepszą drużyną w Europie przypomnę). Odrobinę mniej szczęścia i ta drużyna by nawet na Euro się nie zakwalifikowała.
Te wyniki i tak niczego nie pokazują, bo drużynę z dna wyciągnęli piłkarze. Oni by grali tak samo nawet z trenerem Mietkiem z A klasy.
 
W obronie mamy 2 gosci z Serii A, 3 gosci z Ligue 1, 1 z Bundesligi (jak obudzi sie Olkowski to 2), 1 od Ruskich i jednego z Polskiej Ligi wiec nie jest tak zle. Ale i tak kadra stracila 2 bramki z Kazachami, 2 z Dania i na nasze szczescie tylko 1 z Armenia.
 
Najważniejsze, że na dzień dzisiejszy doczekaliśmy się swojego Messiego/van Bastena/Zidana/Baggio. Człowieka, który bierze na siebie ciężar gry i jest w stanie zrobić coś z niczego, nawet jak nie układa się gra.
Z Rumunią w listopadzie gramy? Z Kazachstanem wypadli duuużo gorzej od nas, więc nie martwię się specjalnie o wynik, tak jak pisałem wczoraj.
 
Najważniejsze, że na dzień dzisiejszy doczekaliśmy się swojego Messiego/van Bastena/Zidana/Baggio. Człowieka, który bierze na siebie ciężar gry i jest w stanie zrobić coś z niczego, nawet jak nie układa się gra.
Z Rumunią w listopadzie gramy? Z Kazachstanem wypadli duuużo gorzej od nas, więc nie martwię się specjalnie o wynik, tak jak pisałem wczoraj.
a z Armenia jak wypadli?
 
Najważniejsze, że na dzień dzisiejszy doczekaliśmy się swojego Messiego/van Bastena/Zidana/Baggio. Człowieka, który bierze na siebie ciężar gry i jest w stanie zrobić coś z niczego, nawet jak nie układa się gra.
Z Rumunią w listopadzie gramy? Z Kazachstanem wypadli duuużo gorzej od nas, więc nie martwię się specjalnie o wynik, tak jak pisałem wczoraj.
Dzień dzisiejszy :wtf2:
 
Leo praktycznie zawalił Holendrom czasy ich dwóch najlepszych pokoleń, dwa razy rozpierdalając to, co zbudował Rinus Michels (za pierwszym razem był tylko jednym z burzycieli). Jakby przyszedł po Adasiu, też by nam spierdolił wszystko.
Mógłbyś rozwinąć temat Leo i reprezentacji Holandii? Co on im tam konkretnie rozpierdolił?
Przy pierwszym podejściu jako tymczasowy zastępca Michelsa odpadł w barażach z Belgami do MŚ 1986 - dość pechowo - dwa remisy (0:0 i 2:2), a zadecydowały bramki strzelone na wyjeździe. Swoją drogą Belgia w latach 80-tych to była czołowa ekipa Europy a Holendrzy po złotej epoce dekadę wcześniej próbowali wrócić do czołówki. (Nie było ich ani na Euro'80 ani na mundialu w 1982 jak również we Francji w 1984).

Druga przygoda Leo z kadrą to mundial 1990 gdzie został powołany na stanowisko po buncie piłkarzy przeciwko Libregtsowi kilka tygodni przed rozpoczęciem turnieju. Nikt inny nie chciał podjąć się tej misji bo była ona skazana na niepowodzenie. Drużyna rozbita, skłócona - największe gwiazdy kompletnie bez formy jak van Basten czy z niezaleczonymi urazami jak Gullit.
To się nie mogło udać.
Innych jego przygód z kadrą sonie nie przypominam.
Do dziś nie mogę zrozumieć, jak Benhakker zbudował wokół siebie mit dobrego trenera

Trzy mistrzostwa Hiszpanii z Realem, trzy mistrzostwa Holandii w latach osiemdziesiątych, wprowadził Trynidad i Tobago do mistrzostw świata, Polskę do finałów mistrzostw Europy po raz pierwszy w historii.
Osiągnięcia miał całkiem spore a CV bogate.
Z naszą kadrą wyszło jak wyszło - myślę że gdyby Boniek był wtedy prezesem PZPN to mogłoby się to potoczyć inaczej.

PS Dwa najlepsze mecze w tym wieku Polski zespół zagrał pod wodzą Leo tj. w el ME przeciwko Portugalii i w el MŚ przeciwko Czechom. IMO Nawałka nawet do takiego poziomu jaki wtedy zaprezentowaliśmy się nie zbliżył.
pozdro
 
Przy pierwszym podejściu jako tymczasowy zastępca Michelsa odpadł w barażach z Belgami do MŚ 1986 - dość pechowo - dwa remisy (0:0 i 2:2), a zadecydowały bramki strzelone na wyjeździe. Swoją drogą Belgia w latach 80-tych to była czołowa ekipa Europy a Holendrzy po złotej epoce dekadę wcześniej próbowali wrócić do czołówki. (Nie było ich ani na Euro'80 ani na mundialu w 1982 jak również we Francji w 1984).
Michels z praktycznie tą samą kadrą zdobył złoto ME ;)
największe gwiazdy kompletnie bez formy jak van Basten
Nie do końca - chyba że miałeś na myśli innego van Bastena, nie króla strzelców serie A z tamtego sezonu.
Dwa najlepsze mecze w tym wieku Polski zespół zagrał pod wodzą Leo tj. w el ME przeciwko Portugalii i w el MŚ przeciwko Czechom. IMO Nawałka nawet do takiego poziomu jaki wtedy zaprezentowaliśmy się nie zbliżył.
Remis z Niemcami na ME, w którym praktycznie zdominowaliśmy nie drużynę ze średnio-wysokiej półki, tylko mistrzów świata, to moim zdaniem większe osiągnięcie niż cały dorobek Leo z kadrą (mówię tylko o poziomie gry, bo z drugiej strony z wynikiem 2:0 z Niemcami w eliminacjach nie może konkurować żaden rezultat reprezentacji w XXI wieku)
Trzy mistrzostwa Hiszpanii z Realem
Z Sanchezem, Sanchizem, Butragenuo, Michelem, Valdano czy Vazquezem nie mieli konkurencji w Hiszpanii pod koniec lat 80, ktokolwiek by ich nie trenował. Mimo to jakoś Pucharu Europy z tą kadrą nie zdobył, zaliczając kompromitujące 0:5 z Milanem. Jak robił za strażaka po Anticiu czy tez za talizman prezesa w bodaj 1992 to roztrwonił przewagę nad Barceloną i przegrał tytuł w ostatniej kolejce.
Pozdro Cię too ;)
 
Michels z praktycznie tą samą kadrą zdobył złoto ME ;)

Dodaj, że dwa lata później, a któż to zawalił Holendrom te eliminacje do MŚ 1986 jak nie Michels. Konsekwencją były baraże i odpadnięcie z Belgami, którzy byli wtedy wyżej notowani. (btw pomyliłem wyniki było 1:0 i 1:2).
Nie wiem co miałeś na myśli pisząc, że Leo coś rozpierdolił.

Nie do końca - chyba że miałeś na myśli innego van Bastena, nie króla strzelców serie A z tamtego sezonu.

Nie zmienia to faktu, że na turnieju był kompletnie bez formy.
Pomimo całych zawirowań wokół kadry, odpadli z Nimecami w 1/8 po najlepszym meczu na tamtych mistrzostwach.
Remis z Niemcami na ME, w którym praktycznie zdominowaliśmy nie drużynę ze średnio-wysokiej półki, tylko mistrzów świata, to moim zdaniem większe osiągnięcie niż cały dorobek Leo z kadrą (mówię tylko o poziomie gry, bo z drugiej strony z wynikiem 2:0 z Niemcami w eliminacjach nie może konkurować żaden rezultat reprezentacji w XXI wieku)
Skoro zdominowaliśmy Niemców, to dlaczego najlepszym piłkarzem tamtego spotkania wybrano Pazdana i zachwycano się linią defensywną Polaków?
Zgoda, dobry mecz w naszym wykonaniu (na pewno najlepszy na turnieju), ale jak dla mnie nie umywa się do meczu z Portugalią.
Polecam odświeżyć sobie bo warto.
Portugalia w 2007 to była czwarta drużyna świata i została totalnie zdominowana przez Polaków - nigdy wcześniej ani później nie bylo mi dane widzieć takiego meczu w wykonaniu naszej repry.
Z Sanchezem, Sanchizem, Butragenuo, Michelem, Valdano czy Vazquezem nie mieli konkurencji w Hiszpanii pod koniec lat 80, ktokolwiek by ich nie trenował. Mimo to jakoś Pucharu Europy z tą kadrą nie zdobył, zaliczając kompromitujące 0:5 z Milanem. Jak robił za strażaka po Anticiu czy tez za talizman prezesa w bodaj 1992 to roztrwonił przewagę nad Barceloną i przegrał tytuł w ostatniej kolejce.
Pozdro Cię too ;)

W ten sposób można zdeprecjonować dokonania praktycznie każdego trenera. Mogę np. napisać, że Alex Ferguson był chujowym trenerem bo na MŚ w 1986 (jak już jesteśmy przy tej imprezie) prowadząc Szkocję zajął ostatnie miejsce w grupie i zdobył jeden punkt.
 
Dodajmy, że jedna z nich skończyła się wymiotowaniem w pokoju jednego z mniej doświadczonych kadrowiczów, czym zdegustowani byli pracownicy hotelu, w którym stacjonuje reprezentacja.

Kapustka nie wytrzymal tempa Slawka :D

comment_5g8YNLKoAeTlvH79FP9r5eUMzyeG3wf9.jpg
 
@MysticBęben Miałeś rację z tym Teodorczykiem. Podobno on i Boruc najbardziej dali w palnik :DC:
Teo stawiałem w ciemno widząc jak na boisku zachowuje się gracz, który ponoć (nie widziałem żadnego meczu) rozpierdala ligę belgijską :mamed:
A Artur - nie oszukujmy się, jeździ na kadrę na wczasy, jest nr 3, swoje dla reprezentacji zrobił. Chyba czas, żeby na trzeciego przyjeżdżał ktoś młodszy (Skorupski, Drągowski, Kurto) albo ewentualnie Tytoń.
 
@MysticBęben Miałeś rację z tym Teodorczykiem. Podobno on i Boruc najbardziej dali w palnik :DC:
Mam rozumieć, że Teo tak zapił, że rzygał jak kot, a Nawałka wiedząc o tym i tak wypuścił go w pierwszym składzie z Armenią? Jeśli tak było to trener dla zawodników jest skończony, nie ma szans, żeby go szanowali.
 
hehe za Borucem zawsze chodziła opinia, ze dobrze jest go powołać na kadrę bo przynajmnie "robi atmosfere". Jak oglądałem pare razy łączny nas piłka to on tak zawsze na uboczu, taki trochę mruk, nic nie mówi... to się zastanawiałem "a przecież pisali o nim, ze trzyma szatnie, o co kaman".

Teraz już wiem :lol:


A Teodorczyk idiota. Szkoda, bo go lubilem, pamietalem jak jeszcze w Polonii grał. No ale cóż, ilu takich było co mieli ćwierć mózgu i kariery nie zrobili.
 
Nawałka to się tam trzyma chyba tylko dlatego, że go Zibi lubi. Zjazdy rodzinne na zgrupowaniach, chlanie (podobno już podczas Euro)...
 
Coś Panowie pierdolić zaczynacie gremialnie. Co Nawałka ma - na ten moment, na ilość informacji, jakie mamy - do tego, że się ktoś schlał na zgrupowaniu. Schlał, to wyleci. U uwielbianego przez niektórych Leo też było chlanie ;)
 
Coś Panowie pierdolić zaczynacie gremialnie. Co Nawałka ma - na ten moment, na ilość informacji, jakie mamy - do tego, że się ktoś schlał na zgrupowaniu. Schlał, to wyleci. U uwielbianego przez niektórych Leo też było chlanie ;)
Ja nie potępiam za picie, bo sam od wielkiego dzwonu się delikatnie napiję :mamed: ale mogli nie dać się złapać.
 
Back
Top