Piłka nożna

Przyrównać wygraną 6:1 w dwumeczu i odpadnięcie z rozgrywek, do jednego karnego... Takie coś mógł zrobić tylko zrobić zaślepiony Lechita :) No offense Malina, ale takie porównania nie mają odzwierciedlenia. I ten mecz Jadze, to prócz sędziego, to spierdolił najbardziej Grzyb, bo zmarnował 200% szansę.

A ogólnie to Jaga jest najbardziej dymana przez sędziów, w tym sezonie stracili przez nich bardzo dużo punktów, nikt nie jest tak krzywdzony jak Białostoczczanie.

P.S. Jak przyjdzie Benitez, to zrobię chyba tak jak ten pan w gifie Gambita..
 
A co powiesz o drugiej żółtej kartce dla Brzyskiego w meczu ze Śląskiem po faulu, którego nie było?
Oczywiście, ze faul był, tylko nie na żółtą, a że Flavio dodał od siebie i polscy sedziowie są na tyle głupi, ze reagują na krzyk to nie moja wina. A tutaj to było jawne skręcenie Jagi, bo albo gwiżdzemy takie sytuacje i Benfica boy robi 30 sekund wcześniej karnego na Frankowskim, albo nie gwiżdżemy i gramy.

A słowackiego Andrzejka Dudę, to ktoś na tym boisku powinien skrócić trochę, bo frustracja ze swojej żenującej formy wylewa się z niego uszami.
 
Żadnego faulu nie było tak jak nie było wczoraj w sytuacji z Bereszyńskim, taki kontakt nie powoduje nawet zachwiania a co dopiero upadku zawodnika. Kartka powinna być ale za symulkę prędzej dla Frankowskiego. Poza tym o co ci człowieku chodzi? Była ręka i sędzia miał podstawy aby to odgwizdać a dlatego, że była ona w polu karnym to należała się jedenastka. Od wczoraj podniesiony jest wielki larum jakbyśmy wam co najmniej mistrza odebrali tą sytuacją. Przypomnę tylko wszelkim wielkim znawcom przepisów i twórcom teorii spiskowych, że w zeszłym sezonie była taka oto sytuacja rozpatrywana w świetle kontrowersji:


Sytuacja jest analogiczna do tej sytuacji z wczoraj, tyle tylko że Dossa znajduje się bliżej napastnika, miał mało czasu na reakcję i ewidentnie chowa rękę, ponadto nie poszerzył powierzchni ciała i miał rękę przy sobie a mimo to ten sam sędzia dyktuje jedenastkę. Natomiast zawodnik Jagielloni leciał z łapami jak strach na wróble poszerzając powierzchnię ciała, był w dalszej odległości i cały czas obserwuje piłkę dając podstawy to odgwizdania przewinienia. Przepisy w piłce są na tyle nie spójne, że można różnie zinterpretować daną sytuację. Także trochę lodu na głowę..
 
No i z Juniorem też był błąd.

A jeśli patrzysz zero jedynkowo, że każda ręka gwizdek, to w takim razie Bereszyński trafił w piłkę?Nie. Trafił w nogę Frankowskiego?Trafił. Faul?Faul.
 
No i z Juniorem też był błąd.

A jeśli patrzysz zero jedynkowo, że każda ręka gwizdek, to w takim razie Bereszyński trafił w piłkę?Nie. Trafił w nogę Frankowskiego?Trafił. Faul?Faul.
:wall:
A gdzie ja napisałem, że każda ręka równa się gwizdek? Podałem jedynie analogię a jeśli jej nie rozumiesz to idź dorabiaj sobie kolejne teorie i lecz kompleksy gdzie indziej bo od wczoraj nie możesz przeboleć, że Legia jednak wyrównała i twoja drużyna musi spiąć dupę mocniej żeby tego mistrza zdobyć. Wiadomo, że jak przez 5 lat nic się nie udało wygrać, zaliczając kolejno same kompromitacje z półamatorami albo drużynami z niższych szczebli rozgrywkowych to ciśnienie jest ogromne ale zluzuj trochę bo macie lidera i jeśli wygracie wszystkie mecze do końca to na pewno wam się w końcu uda, czego oczywiście wam nie życzę. NA RA
 
Haha jaki zgrywus
Dziennikarz do Kloppa: Uczy się pan hiszpańskiego? Klopp (po hiszpańsku): Poproszę piwo. :rofl:
 
Rozumiem, że można mieć wywalone bo ostatnia kolejka ale bez przesady...
2w67aqw.jpg
 
Wywalone? Jeżeli Southampton by wygrało z City (akurat przegrywa 1:0) to bo wyjebało Liverpool z LE na przyszły sezon. Raczej wyjebane nie mają.
 
to tylko potwierdza mój ostatni shitstorm, w tym klubie nie ma żadnych innych wartości ponad $$$, tak to widzę. CR, Modrić i James nawołują żeby zostawić Ancolettiego, kibice w ankietach wyrażają poparcie dla Carlo - nie, chuj, nie zrobił pieniążków, wypierdalaj. Florentino to chyba jeden z takich hala dzieciaczków co się lubi obrażać i boczyć.
 
Za Carlo płakał nie będę, równie dobrze mógł polecieć w zeszłym sezonie, gdyby nie sławna 93 minuta, a do tego plaga kontuzji za które odpowiedzialni są trener i ci spece paramedycy. Gorzej, że może przyjść ten którego nazwiska się nie wymawia ... wtedy zatęsknię za Anczelotem.

nie zrobił pieniążków, wypierdalaj.
Akurat teza z dupy, Florek zrobił z Realu najbogatszy klub, który generuje ogromne przychody nie wygrywając trofeów xD
 
Perez Ty tępa dupo…

Jak przyjdzie Benitez to wchodze do kibicowskiego sarkofagu i wychodze za rok, jak już go wypierdolą za brak stylu i wyników. Jak Klopp/Emery to jakoś to przełkne.
 
Last edited:
Tylko, że to Perez jest największym problemem tego klubu. Ciekawe kiedy kibice i piłkarze sobie to uzmysłowią.
 
magik, trenera ogłoszą w przyszłym tygodniu ... czyli po ostatniej kolejce ligi włoskiej :lol:

mat01, lepszy taki Perez niż poprzedni głąb Calderon, no i niby Florkowi zostało 2 lata kadencji, ale pewnie będzie reelekcja.

Teraz jest płacz, a za parę tygodni Florek sypnie groszem pokupuje ze 3-4 pseudo gwiazdki i sprawa zamieciona xD
 
magik, trenera ogłoszą w przyszłym tygodniu ... czyli po ostatniej kolejce ligi włoskiej :lol:

mat01, lepszy taki Perez niż poprzedni głąb Calderon, no i niby Florkowi zostało 2 lata kadencji, ale pewnie będzie reelekcja.

Teraz jest płacz, a za parę tygodni Florek sypnie groszem pokupuje ze 3-4 pseudo gwiazdki i sprawa zamieciona xD
Tylko sam przyznaj. W tym klubie przez tego dziada macie ciągły rollercoaster, zero logicznego myślenia, zero patrzenia w przyszłość. Większość stoi murem za Carlo, a on chce na jego miejsce Beniteza (!!!), który zawsze po sobie zostawia jedynie zgliszcza.
 
No niestety, w tym klubie nie ma czegoś takiego jak stabilizacja czy czas dany trenerowi - wszystko to przez złą Barcelonę xD
Dla mnie też jest to niepojęte, Perez w kilku wywiadach wspominał ile to lat zabiegał o Carlo i w końcu mu się udało, a teraz daje mu kopa w dupę i co gorsza szuka trenera, który sprawia, ze każdemu kibicowi Realu włos się jeży (jeszcze 2 miechy temu Florek zarzekał się, ze cokolwiek się stanie, Carlo zostanie w Realu). Z drugiej strony Anczelot przegrał w tym sezonie wszystko co było do przegrania, grał całą druga połowę sezonu bez pomysłu w ataku i cały sezon bez pomysłu w obronie. Real stał się mistrzem w pozorowanym pressingu, do tego dochodzi fatalna polityka kadrowa i stawianie na święte krowy. Brak rotacji, ciągle kompromitacje z drużyną Simeone i rewanż z Schalke. Nazbierało się trochę tych kamyczków w ogródku.
 
Za Carlo płakał nie będę, równie dobrze mógł polecieć w zeszłym sezonie, gdyby nie sławna 93 minuta, a do tego plaga kontuzji za które odpowiedzialni są trener i ci spece paramedycy. Gorzej, że może przyjść ten którego nazwiska się nie wymawia ... wtedy zatęsknię za Anczelotem.


Akurat teza z dupy, Florek zrobił z Realu najbogatszy klub, który generuje ogromne przychody nie wygrywając trofeów xD
chodzi mi o Carlo, nie zarobił $ z trofeów - cześć.
 
Perez... Szkoda, że żegna Ancelottiego już po jednym nieudanym sezonie. Mam nadzięję, że nie wezmą Beniteza tylko Kloppa jak już.
 
Back
Top