Piłka nożna

Moze i trenera, ale wzmocnień nie potrzeba na gwałt jak w Katalonii. 0:7 to jednak wyraźny sygnał, ze obrona kuleje, nie atak.
 
Jovetic czy Higuain oto jest pytanie :) Mam nadzieje ze Marotta nie da sie naciagnac na 30 baniek i wybierze Joveticia
 
Ale czemu dał dupy? to nie jest grosskreutz, ze ma BVB wyryte na czole. Idzie do najlepszej druzyny na swiecie i tam gdzie mu dadza dobry hajs. A wystarczylo jakies 7-8 miesiecy temu dac te 4,5-5 mln euro pensji i Lewy by siedzial na dupie. Chytry dwa razy traci.
 
Mysle, ze Bayern moze jako 1 klub obronic tytul Ligi Mistrzow. Niesamowity sklad tam sie robi, a juz w tym sezonie byli bezkonkurencyjni. Ciekawe tylko czy Guardiola to wszystko ogarnie. Final Bayern - Juventus
 
dsssport w swoim zywiole :)



tumblr_mkik1w1cjM1rb5nc0o1_400.jpg
 
Bayern po przyjściu Lewego będzie miał aż za dużo napastników i Guardiola kogoś będzie musiał posadzić na ławce albo sprzedać. Napewno Robert nie będzie grał tyle minut co w Borussi i to może być dla niego przykre.







Z drugiej strony w Bayernie pod wodzą Pepa nie jeden chciałby zagrać i zdobyć kilka pucharów.
 
- Jeszcze bardziej jestem teraz przekonany, że Robert zostanie z nami. Zobaczymy, ile mam do powiedzenia w Borussii Dortmund w tej sprawie - mówił Klopp cytowany przez poniedziałkowy "Przegląd Sportowy".



- Trudno mi wytłumaczyć, dlaczego agenci Robby'ego w tygodniu poprzedzającym finał Ligi Mistrzów, czyli przed najważniejszym meczem w karierze ich zawodnika, znów robili szum i mówili więcej o Bayernie niż o przygotowaniach do finału - żalił się Klopp.


Jak sprzedadzą teraz Lewego do Bayernu to może Klopp się wku... i odejdzie do Realu. To dopiero będą jaja.
 
Piotr Reiss oficjalnie kończy karierę. "Rejsik" w barwach Kolejorza rozegrał jak do tej 325 spotkań w Ekstraklasie i strzelił 109 goli. Z Lechem dwukrotnie sięgał po Puchar Polski i raz po Superpuchar. W sezonie 2006/2007 został królem strzelców Ekstraklasy z dorobkiem 15 goli.



292343_442783855818241_969354947_n.jpg




Prawdziwy kapitan, człowiek legenda. Smutno mi trochę:(
 
Ja tam za nim nie przepadałem i do tego piłkarsko też nie był niesamowity. Sporo/długo grał na ligowym poziomie i to jedynie mu się chwali.
 
Człowiek legenda i owszem, ale stracił w oczach tysięcy kibiców po tej aferze z kupowaniem meczów w której czynnie brał udział ...
 
I strasznie chujowo traktuje młodszych kopaczy w drużynie. Mój znajomy grał z nim w Warcie i koleś był podobno totalnym burakiem.
 
Zawsze tak robie po sezonie, ze wybieram 2 zespoly ktore moim zdaniem powinny byc najlepsze w przyszlym sezonie i pozniej patrze na efekty, taka zabawa.



Za Reissem tez nigdy nie przepadlem
 
Te kupowanie meczów to wiesz, postawili mu zarzuty w 2009 czy kiedy to było i do tej pory jeszcze nic mu nie udowodniono. czy jest burakiem, nie mi osądzać, nigdy go osobiście nie spotkałem ale też nigdy nie czytałem/nie słyszałem jakiś dziwnych doniesień na jego temat. Zawsze były to pozytywne opinie.



Co by nie mówić to Lechita z krwi i kości. Takich piłkarzy już nie ma, nie tylko w polsce ale i na świecie coraz mniejsze znaczenie mają dla kopaczy barwy i przywiązanie do klubu.
 
No tak Gerrard, Giggs, Totti...



Ciągle pretensje do piłkarzy tylko, że są chytrzy. A tak naprawdę to problemem są właściciele klubów którzy bezmyślnie kupują piłkarzy którzy są akurat na topie odstawiając swoje gwiazdy. Najlepszy przykład to Gomez. Facet strzelał po około 30 goli w sezonie ale jak złapał kontuzję to poszedł na ławkę a teraz chcą się go szybko pozbyć bo mają już niby lepszego (Mandżukić). Żeby było jeszcze śmieszniej to na pozycję tego niby lepszego Mandżukicia próbują sprowadzić niby jeszcze lepszego Lewandowskiego. A tak na prawdę to marzy im się jeszcze lepszy Rooney czy Suarez którzy pewnie i tak szybko zostaliby zastąpieni jescze lepszymi Cavanim czy Falcao. A różnica pomiędzy tym co da Lewandowski Bayernowi a dawali Mandżukić czy Gomez jest praktycznie żadna.



Innymi przykładami są Raul będący legendą Realu który musiał przymusowo pożegnać się z drużyną czy Hierro którego potraktowano wręcz po chamsku. Najciekawsza historia jest z Morientesem dla którego zabrakło w Realu miejsca bo przyszedł Ronaldo (ten z Brazyli) a który grając w Monako wyeliminował swój były klub strzelając decydujące gole zostając najlepszym graczem dwumeczu.



Kaka w Milanie też chciał zostać. Nie został bo woleli 50 mln za niego niż jego. Del Piero nie odszedł z Juventusu i grał w nim w drugiej lidze chociaż chętnych na niego pewnie nie brakowało. Kolejnymi przykładami są Błaszczykowski i Piszczek którzy dostali oferty z Manchesteru City i Juventusu ale je odrzucili bo stwierdzili, że w Borussi dobrze się czują i nie są zainteresowani przeprowadzką. Że na koniec jeszcze wspomnę o takich piłkarzach jak Giggs, Maldini, Scholes, bracia Nevil, Zanetti, Szewczenko, Canizares, Puyol, Xavi, Iniesta.



Ogólnie zasada jest taka, że wychowanek jest najbardziej wierny drużynie. Dodatkowy plus jest taki, że drużyna oparta na wychowankach odnosi sukcesy sukcesy przez dłuższy czas niż zbieranina z całego świata(Barcelona, Borussia, Ajax, Liverpool - kiedyś)
 
Baron Mazowsza przejmuje gwizdek

26 maja 2013 - 14:36


Sytuacja tak zadziwiająca, że nawet nie dałoby się jej wymyślić. Przykład najgorszego z możliwych nadużywania władzy. Ale po kim spodziewać się nadużywania władzy, jeśli nie po polityku? Roman Kosecki nie jest już zwykłym posłem PO, nie jest też zwykłym wiceprezesem PZPN. To najwyraźniej Baron Mazowsza. Dzieli i rządzi, wszystko mu wolno. Gdyby zachowania, które zaraz opiszemy, dopuścił się ktoś inny, zostałby niezwykle surowo ukarany, zapewne nawet groziłoby zawieszenie. Jesteśmy bardzo ciekawi, jaki ta sprawa będzie miała finał.

Mecz chłopców z rocznika 1998. Niby bardziej zabawa w futbol niż poważne granie. Starcie na szczycie Ligi Trampkarzy, grupy II. Wicelider Kosa Konstancin podejmuje lidera, UMKS Piaseczno. Arbiter wyznaczony na to spotkanie nie stawia się, więc awaryjnie sprowadzono mieszkającego nieopodal innego, młodego sędziego. Jeszcze nie wiedział, jaki ciekawy dzień go czeka i że zaraz będzie miał okazję poznać legendę polskiej piłki.

Mecz obserwuje Roman Kosecki, założyciel Kosy Konstancin. Niestety, w 45 minucie (to już druga połowa, w tych rozgrywkach gra się 2x35) sędzia dyktuje rzut karny dla gości. Nerwowo nie wytrzymuje wiceprezes PZPN. Opowiadają nam świadkowie •

- Wpadł na boisko i krzyczał do 19-letniego sędziego: "Wypierdalaj z boiska, jak nie umiesz sędziować". I zabrał mu gwizdek! - mówi pierwsza osoba.

Piłkarz Piaseczna: - Roman Kosecki powiedział: "hola, hola, koniec tego dobrego, co ty odpierdalasz, cały czas sędziujesz pod nich. Daj ten gwizdek i spierdalaj stąd!". Tamten sędzia odpowiedział Koseckiemu, żeby się uspokoił, ale nic to nie dało. Kosecki kazał mu "spierdalać". Widać było, że ten sędzia nie wie, co zrobić. W końcu zszedł z boiska.

- Jak się wam później grało? - pytamy.
- Dziwnie.

Dziwnie, ponieważ... to dopiero początek.

Kosecki zabrał sędziemu gwizdek i już nie oddał. Postanowił sędziować mecz do końca! Wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej publicznie zeszmacił młodego arbitra, wyrzucił go z boiska i samowolnie poprowadził spotkanie, ku zdumieniu zszokowanych zawodników. Kolejna osoba dodaje: - Kosecki przejął protokoły sędziowskie i sam napisał nowy. Napisał, że sędziego wcale nie było na meczu.

Pod nazwiskiem nikt nie chce mówić, trener Piaseczna Jarosław Ludwiniak: - Naprawdę wolałbym tej sytuacji nie komentować, może niech pan zadzwoni jutro • Młody sędzia podobno przerażony, że straci szansę na bycie w przyszłości arbitrem na wyższym szczeblu. Chcieliśmy z nim porozmawiać, ale odmówił. Kosecki to przecież nie tylko wiceprezes PZPN, ale też wiceprezes Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej. Dużo może, po co go denerwować.

Zadzwoniliśmy do samego bohatera tej opowieści. Roman Kosecki bagatelizuje zdarzenie: - Przyjechał jakiś chłopak, niby miał sędziować, no i jak to w meczu derbowym zrobiła się nerwowa atmosfera. Przy stanie 2:0 chłopcy już prawie chcieli się bić na boisku. Bo to mecz piętnastolatków, proszę o tym pamiętać. Poprosiłem go, żeby zszedł z boiska i dokończyłem gwizdanie. Natomiast powiem panu jedno - to w ogóle nie był sędzia, tylko raczej kandydat, chłopak, który dopiero uczy się na sędziego.
Dalej: - Chłopak przyszedł, w ogóle nie miał sprzętu, więc mu dałem, bo sam nie chciałem sędziować. W pewnym momencie przestał sobie radzić i zrobiło się agresywnie i na boisku, i na trybunach, więc powiedziałem mu: "proszę pana, dziękuję bardzo, ja tutaj dokończę". Wyrzuciłem naszych chłopców na trybuny, jednego z Piaseczna. Kosa przegrała ten mecz 1:3, ale przynajmniej nie było nerwowej atmosfery. Wszystko skończyło się dobrze, trenerzy podziękowali, a chłopak niech się uczy. W protokole jest Roman Kosecki, tamtego człowieka nie było. Koniec, kropka • Protokół jest wypisany, że sędziował Kosecki. Są podpisy dwóch trenerów i mój jako sędziego. I tyle. Przegraliśmy 1:3. Jest coś takiego jak KOR - komitet oszalałych rodziców. Nie można wierzyć we wszystko co mówią.


Pytanie, czy to sytuacja rodem z KOR-u, czy jednak rodem z KOD-u, czyli Komitetu Oszalałych Działaczy? I czy podobne zachowanie przystoi wiceprezesowi Polskiego Związku Piłki Nożnej? Czy taki przykład samym zawodnikom powinien Roman Kosecki? I co będzie dalej - czy na Mazowszu kolejni sędziowie muszą liczyć się z tym, że jeśli podyktują rzut karny przeciwko Kosie, to zostaną wyrzuceni z boiska i że odbierze się im gwizdek? To nowe standardy sprawowania władzy. Kto wie, jak się pan Roman rozpędzi, to może i mecz ekstraklasy przerwie, bo np. przeciwnik za ostro będzie poczynał sobie z synem Jakubem?



weszlo.com
 
Barry Douglas został nowym piłkarzem Lecha Poznań. 23-letni szkocki obrońca przychodzi do "Kolejorza" na zasadzie wolnego transferu z Dundee United. Z Lechem związał się dwuletnim kontraktem z opcją przedłużenia o rok.







qnimvqvn.jpg
 
Tymczasem w Warszawie Polonia nie dostała licencji na przyszły sezon, a mistrz Polski zaczyna standardowe przygotowania do eliminacji CL poprzez sprzedaż najlepszego obrońcy xD
 
Czyżby moje marzenia się spełniały :-) mam nadzieję, ze ktoś w tym Madrycie ma mózg i skorzysta z tej okazji ...

Suarez on Uruguayan radio: "I have a contract with Liverpool but it'd be hard to say no to Real Madrid."


 
Back
Top