Piłka nożna

Ktoś jest tak dobry i ma na dziś wieczór wolne konto na weeb.tv i pożyczy abym mógł obejrzeć mecz ;>? Bo nie mam złamanego grosza na koncie,aby wysłać sms..
 
Bez jaj, jaki deszcz... Piłka zatrzymuje się w kałuży, prawie jak na narodowym.



CR dostał wpierdol z łokcia w pysk, oczywiście nie ma nic :)
 
253e4a4feccc7421a3d14b7042970e91_original.jpg








Dobre ujecie z ostatniego gran derbi :-)
 
Słyszeliście o sytuacji Oviedo?

Żeby przetrwać, Oviedo musi do 17 listopada zebrać dwa miliony euro. Jeśli nie zdoła, zostanie zlikwidowane. Ostatnią szansą jest sprzedaż akcji wycenianych 10,75 euro za sztukę.


No to co Panowie, może ktoś z Was chciałby zostać "wspołwłaścicielem" tego jakże zasłużonego klubu? Jak na razie zebrali 800 tys. euro ...
 
Nawet Real wykupił ich akcje za 100 tyś.

Hiszpan miał wejść do szatni Królewskich i udać się do pomieszczenia medycznego, gdzie lekarze zaszywali ranę Cristiano Ronaldo. Wersji jest kilka. Najbrutalniejsza mówi, że Ballesteros złapał obecnego tam również Pepego i go uderzył. Kapitana Levante odciągnęli inni gracze Realu, a z szatni wyprowadzała go policja. Sam obrońca broni się, że poszedł do szatni tylko dowiedzieć się w jakim stanie jest Cristiano. Inna wersja mówi, że Ballesteros wszedł do pomieszczenia i zaczął wyzywać się z Pepe. Nie zdołał go uderzyć i został wyproszony z szatni, którą "zamknęła" policja. Na pewno interweniowały służby porządkowe, ale relacje są różne






CR zwolniony ze zgrupowania kadry,ale i tak pojechał.
 

Juanlu
• Sędziowanie budziło niesmak. Arbiter nie szanował w ogóle Levante, a graczy Realu poklepywał po plecach i puszczał do nich oczka. Nam tylko groził i dawał kartki. Jego występ był żenujący, ponieważ nie było karnego i nie było faulu przed drugą bramką. Jednak nawet jeśli powiem, że robił to specjalnie, to i tak nie będzie miało to znaczenia, bo jestem graczem Levante. Liga byłaby skończona, gdyby Realu tutaj przegrał, a do tego oczywiście nie mogło dojść. To wkurzające, ale tak jest zawsze.

• Takie sędziowanie doprowadza do straty nerwów. Mou może sobie wyciągać kartki z błędami, ale na końcu oni zawsze odnoszą największe korzyści. Zagotowaliśmy się na końcu. Real mocno świętował w szatni, jakby wygrali mistrzostwo. To nas cieszy, bo widać, że Levante jest ważne. Padły wyzwiska, z obu stron, na boisku i poza nim.

• Nie biliśmy się. Ochrona Realu Madryt nie pozwala nawet dotknąć ich zawodników.

Pape Diop

• To była je**na kradzież. [do dziennikarzy] Musicie o tym powiedzieć.
 
hahahahahhahahahahaa xDDDD Odezwali się kurwa, chodzili i kosili brutalnie graczy Realu i machali łapami,że nie było faulu. Gościu złapał i obrócił Callejona drugi podbiegł i go skosił i straszna krzywda. Nie wspomne,że ten narwaniec Navarro nawet kartki nie zobaczył za łokieć w twarz CR'a.



Karnego nie było, bo faul był przed polem karnym, a potem na lini.



No i przecież ochrona Realu powinna wpuścić graczy Levante, aby spuścili wpierdol Madristas. To skandaliczne,że im nie pozwolono!



placzek.jpg
 
Śmieszą mnie wypowiedzi graczy Levante, chociaż z drugiej strony mają rację od 2 minuty w osłabieniu grać powinni i to jest kradzież.
 
Mecz w Walencji był trudny nie tylko dla zawodników, ale również dla sędziego. Muóiz Fernóndez podjął przede wszystkim jedną błędną decyzję - tę o grze. Real Madryt - nawet pomimo tego, że Mourinho na konferencji nie narzekał na warunki - nie chciał rozgrywać tego meczu. Działacze byli wściekli, że arbiter dopuścił boisko do gry. Zgadza się z tym większość dziennikarzy i ekspertów. Jeśli chodzi o samo spotkanie, to Levante krytykowało sędziego za ilość fauli przeciwko tej drużynie, zapominając o stylu, jaki przyjęli na to starcie. Eksperci Asa i Marki skupili się jednak na trzech - wydaje się najważniejszych - akcjach spotkania. Pierwszym poważnym sprawdzianem dla arbitra była druga minuta. Navarro rozbił łuk brwiowy Cristiano, który dosłownie zalał się krwią. Rafa Guerrero pisze, że było to celowe zagranie i czerwona kartka nie podlega dyskusji. Tymczasem sędzia nie odgwizdał nawet faulu! Druga sytuacja to bramka dla gospodarzy. Atakujący Levante jest na spalonym. To tak zwany "spalony telewizyjny", ale ciągle spalony. Na ścianie wyrysowanej przez hiszpański Canal+ nie ma wątpliwości, że óngel był wysunięty przed Pepego. Wysunięty ciałem, które pozwoliło mu wygrać walkę z Portugalczykiem. Trzecia sytuacja to oczywiście rzut karny. Navarro (swoją drogą - rozbita głowa i karny za atak od tyłu, a piłkarz Levante kończy mecz nawet bez kartki!) próbował powalić Callejóna dwa razy. Hiszpan utrzymał się za pierwszym razem na nogach, ale zaraz potem padł po drugim ataku. Ten drugi faul wydarzył się dosłownie na zewnętrznej granicy linii pola karnego. Według Marki i Guerrero, mimo wszystko był karny za "faul na linii". As też pisze o dwóch atakach, ale wątpliwościach czy ten drugi faul miał miejsce na linii. Uaktualnienie: W różnych źródłach faktycznie różnie zostaje podana sprawa kartki dla Navarro. W źródle głównym, raport meczowy sędziego, nie ma o niej ani słowa - obejrzyj raport (szukamy sekcji "tarjetas", gdzie wymienieni są ukarani piłkarze, bądź "amonestaciones", gdzie każda kartka jest dokładnie opisana).
 
Ludzie narzekają na sędziowanie w PL czy Serie A, ale w Hiszpani przeginka jest niesamowita. W Angli dostajesz kosę, wstajesz i jedziesz dalej, w Hiszpanii piłkarz dostaje jakiś palpitacji niczym Ben Dhifallah z Widzewa, jego koledzy osaczają sędziego jak stado wygłodniałych hien, atmosfera gotuje się jak w piekarniku i kurwicy można dostać. Moim zdaniem takie gówno powinno być wyplenione, ale tylko co niektórzy sędziowie mają jaja.
I do tego, chyba tylko w Hiszpanii można czytać takie teksty co dał Tar, co niektórzy z graczy Levante, chyba nie są zbytnio rozgarnięci ...
 
te podbieganie do sedziego zauwazalne jest tylko w Hiszpanii tak mocno, nie wspomne nawet o gran derbach gdzie wszyscy maja cos do powiedzenia. dzieki temu doceniam bardziej angielska lige. ;)
 
Jeżeli Tar w to wierzy, w to co oni mówią, to już nigdy się nie wdam z nim w dyskusję, bo ja oglądałem pierwszą połowę i to była kpina, jak oni grali. W drugiej połowie było ponoć ostrzej, oglądałem ją tylko fragmentami. A jeżeli było ostrzej, to za takie gadki powinno się przytrzaskiwać mordy drzwiami.



CR w przerwie był oszołomiony i przestał widzieć na drugie oko,dlatego Mou go zdjął.
 
Chuj tam Włoska czy Hiszpańska liga. Widzieliście kiedyś sędziowanie w Argentyńskiej? To jest dopiero liga. Piłkarze w ogóle nie wywołują presji na sędzii, tak samo zresztą kibice :-) A w Hiszpańskiej i Włoskiej wkurzać może to, że Ci piłkarze są tam tak mega impulsywni. Trzeba by było ich temperować jakoś bardziej. Jak myślicie, gdzie jest teraz najlepszy poziom sędziowania? Niemiecka?
 
http://kwejk.pl/obrazek/1519856/cr.html







@up



Tak , moim zdaniem to liga Niemiecka, bo w tych meczach które oglądam to nie widze wałków.
 
Niemiecką oglądam raz na jakiś czas i rzeczywiście poziom sędziowania wg mnie dobry. Inna sprawa, ze oglądałem ostatnie mecze Realu w CL z BVB i bardzo podobali mi się oba Turki, w sensie ich sędziowanie :-)



a co do CRa, to komentatorzy na C+ jak zawsze w gotowości, czyli teksty typu "wreszcie ma szanse udowodnić, że nie jest paniekną" czy Pan Leszek "kółik" Or(l)owski który wypalił po faulu na Callejonie "na moje oko to rzut wolny z linii pola karnego" :-)
 
Serwis niemieckiego dziennika ""Ruhr Nachrichten" zorganizował sondę na swojej stronie internetowej, w której postanowił zapytać kibiców, co Borussia Dortmund powinna zrobić w sprawie Roberta Lewandowskiego.


W sondzie wzięło udział prawie 2000 osób, ponad 74 procent z nich jest zdania, że Borussia powinna sprzedać Lewandowskiego następnego lata, jeśli okaże się, że Polak nie będzie chciał podpisać nowej umowy.


Niemal 20 procent niemieckich internautów twierdzi, że klub z Signal-Iduna Park powinien zrobić wszystko, żeby zatrzymać swojego najlepszego napastnika. Nawet, jeśli miałoby to oznaczać przyjęcie wysokich ponoć wymagań finansowych "Lewego".


Jedynie 6 procent głosujących uważa, że polski napastnik powinien zostać w drużynie aktualnych mistrzów Niemiec do połowy 2014 roku, a następnie odejść na zasadzie wolnego transferu. Taki scenariusz i tak wydaje się jednak najmniej realny.
 
z niewolnika nie ma pracownika, obnosi sie z tym transferem mega, Kucharski robi duzy hype na niego, jeszcze ta jego samozwancza ksywa 'RL9', slaby zart.



lige niemiecka zajebiscie sie oglada, poziom sedziowania dla mnie naprawde dobry. w kazdym meczu pilkarze zostawiaja wszystko na boisku i to moze sie podobac. 13km na mecz, przynajmniej w BVB tak oraja, zapierdalaja chlopy. ;)
 
Back
Top