Piłka nożna

Presja w czasie przygotowań jak najbardziej. Dokurwianie ciężarów. Dzień przed meczem to strzał w kolano. Bardziej mi to wygląda na pokazówkę, bo Arka została zmielona w derbach na boisku i na trybunach. Teraz Arka chce pokazać, że ma chuliganów. W każdym mieście mozna ściągnąć 20 chłopaków z dyskotek i zrobić taki film. Kiedyś to było wyśmiewane, ale czasy się zmieniają. Tik tok hooligans.
Nie chce mi się nawet dyskutować o tym co oni zrobili ale przyznam że rozmawiałem z jednym piłkarzem Arki po tej sytości i chłop ma podobne wnioski, nie będę rzucał nazwiskami jednak musicie mi uwierzyć. Ta rozmowa przyniósła całkowicie odwrotny skutek, a jak wygrają to dla siebie, nie dla tych troglodytów.
 
Nie chce mi się nawet dyskutować o tym co oni zrobili ale przyznam że rozmawiałem z jednym piłkarzem Arki po tej sytości i chłop ma podobne wnioski, nie będę rzucał nazwiskami jednak musicie mi uwierzyć. Ta rozmowa przyniósła całkowicie odwrotny skutek, a jak wygrają to dla siebie, nie dla tych troglodytów.
Po części masz może i rację, ale jest też druga strona medalu. Są ludzie dla których klub to całe życie, podporządkowują wszystko pod to. Praca, życie prywatne, finanse. Nic z tych rzeczy się nie liczy. Liczy się klub. Jeżdżą za nim wszędzie, wydają na to kupę kasy. Urlopy z rodziną? Nieee, wyjazd jest rzecz święta. Nie oceniam tego czy to jest dobre i zdrowe, to ich wybór. I wyobraź sobie teraz, że przychodzi do klubu piłkarz, dwadzieścia parę lat. Zarabia tyle w miesiąc, co ty przez pół roku albo i więcej. Myśli, że złapał Pana Boga za nogi. Ale jego zaangażowanie w treningi czy mecze na to nie wskazują. Poza tym, za sezon albo dwa pójdzie do innego klubu. A ci goście co kibicują zostaną tu, bo to oni tworzą ten klub. Zespół to tylko dodatek. Ważny ale nie najważniejszy. Najważniejsi są właśnie ci kibice, którzy są z klubem na dobre i na złe przez wiele lat. To oni sponsorują te nażelowane pizdeczki. Poniekąd oni są pracodawcami dla piłkarzy. Dlatego takie "rozmowy motywacyjne" mają sens. Te wkłady do koszulek mają kurwa rozumieć o co grają, mają wiedzieć ile to znaczy dla kibiców. Jeśli się nie podoba to niech wypierdalają w podskokach. Nie potrafi sobie poradzić z presją z trybun? To do widzenia. Żaden kibic nie będzie miał im za złe jeśli przegrają, pod warunkiem, że pokażą w meczu charakter, że będą gryźli trawę od pierwszej do ostatniej minuty. Każdy może mieć lepszy lub gorszy dzień, ale w decydującym momencie jakim jest mecz ma ZA PIER DA LAĆ.
Z kibicowskim pozdrowieniem Auuuuu :bleed:
 
To oni sponsorują te nażelowane pizdeczki. Poniekąd oni są pracodawcami dla piłkarzy
Tymi biletami po 10 złoty na sektor ultrasów? Zrzutkami na oprawy, czy może realnie wnoszą jakieś finanse do klubu, a nie same straty i kary od UEFA za oprawy? Ogólnie rozumiem przekaz ale żeś ładnie popłynął z tymi finansami, bilety na trybuny fanatyków są najtańsze na wszystkich stadionach, często też ludzie wchodzą tam poprostu za darmo.
 
Tymi biletami po 10 złoty na sektor ultrasów? Zrzutkami na oprawy, czy może realnie wnoszą jakieś finanse do klubu, a nie same straty i kary od UEFA za oprawy? Ogólnie rozumiem przekaz ale żeś ładnie popłynął z tymi finansami, bilety na trybuny fanatyków są najtańsze na wszystkich stadionach, często też ludzie wchodzą tam poprostu za darmo.
:conorsalute:
 
Tymi biletami po 10 złoty na sektor ultrasów? Zrzutkami na oprawy, czy może realnie wnoszą jakieś finanse do klubu, a nie same straty i kary od UEFA za oprawy? Ogólnie rozumiem przekaz ale żeś ładnie popłynął z tymi finansami, bilety na trybuny fanatyków są najtańsze na wszystkich stadionach, często też ludzie wchodzą tam poprostu za darmo.
Po pierwsze skąd wziąłeś cenę 10zł za bilet? Mamy 2024 rok, nie 2010 :wink:
Po drugie lepiej sprzedać 2-3 tysiące biletów za "10 zł" plus kiełbasę i piwo na stadionie czy mieć pustą trybunę?
A po trzecie gdyby nie ci ultrasi i fanatycy to niejeden klub w Polsce dawno przestałby istnieć. Szczególnie te, które sportowo nie domagały i spadały z ligi.
Co do kar finansowych to często stowarzyszenia robią zrzutkę na te kary.
 
Po pierwsze skąd wziąłeś cenę 10zł za bilet? Mamy 2024 rok, nie 2010 :wink:
Po drugie lepiej sprzedać 2-3 tysiące biletów za "10 zł" plus kiełbasę i piwo na stadionie czy mieć pustą trybunę?
A po trzecie gdyby nie ci ultrasi i fanatycy to niejeden klub w Polsce dawno przestałby istnieć. Szczególnie te, które sportowo nie domagały i spadały z ligi.
Co do kar finansowych to często stowarzyszenia robią zrzutkę na te kary.
Po pierwsze za piwo i kiełbasę nie utrzymasz żadnego poważnego piłkarza, juniora ewentualnie.
 
Mordo kiedy byłeś na meczu? I nie mówię tu o b klasie. Zobacz sobie ile kosztuje gięta i rozcieńczone piwo na stadionach. Gdyby to się nie opłacało to nikt by tego nie sprzedawał.
https://sport.trojmiasto.pl/Jakie-c...e-zaplacimy-za-jedzenie-i-napoje-n175972.html Tu masz artykuł z ubiegłego roku.
No dobra, czyli pierwsza jedenastka jest utrzymywana za giętą, chrzczone piwo i pół darmowe bilety dla fanatyków, już wszystko rozumiem :)

Niestety dawno temu, w poprzednim dziesięcioleciu
 
Tymi biletami po 10 złoty na sektor ultrasów? Zrzutkami na oprawy, czy może realnie wnoszą jakieś finanse do klubu, a nie same straty i kary od UEFA za oprawy? Ogólnie rozumiem przekaz ale żeś ładnie popłynął z tymi finansami, bilety na trybuny fanatyków są najtańsze na wszystkich stadionach, często też ludzie wchodzą tam poprostu za darmo.
Gdzie masz bilety po 10zł? Ty chyba się właśnie zatrzymałeś w poprzednim dziesięcioleciu skoro masz taki obraz w głowie, że bilety są po 10zł,a dodatkowo część wchodzi za darmo :DC:
Tak, wnoszą realnie do klubu pieniądze poprzez np nakręcanie sprzedaży karnetów, przez co klub otrzymuje zastrzyk gotówki jeszcze przed rozpoczęciem sezonu.
 
Gdzie masz bilety po 10zł? Ty chyba się właśnie zatrzymałeś w poprzednim dziesięcioleciu skoro masz taki obraz w głowie, że bilety są po 10zł,a dodatkowo część wchodzi za darmo :DC:
Tak, wnoszą realnie do klubu pieniądze poprzez np nakręcanie sprzedaży karnetów, przez co klub otrzymuje zastrzyk gotówki jeszcze przed rozpoczęciem sezonu.
Ok, na całym stadionie jest 20% fanatyków i 80% pikników, którzy wnoszą więcej pieniędzy do kasy klubu z dnia meczowego?

To jest pytanie retoryczne oczywiście i wypisuje się z tej dyskusji bo wiem że ludziom z tamtej strony nie da się niczego wytłumaczyć :fjedzia:
 
Ok, na całym stadionie jest 20% fanatyków i 80% pikników, którzy wnoszą więcej pieniędzy do kasy klubu z dnia meczowego?

To jest pytanie retoryczne oczywiście i wypisuje się z tej dyskusji bo wiem że ludziom z tamtej strony nie da się niczego wytłumaczyć :fjedzia:
Byku ale wiesz, że nie na każdym meczu masz komplet na trybunach? Te mniej atrakcyjne spotkania to właśnie często proporcje są odwrotne. Poza tym nawet jak ktoś jest piknikiem to też się wkurwia gdy piłkarze jego drużyny grają padakę i lecą w chuja, np imprezując po meczu w klubach. Jedyna różnica jest taka, że jak piknik spotka kopacza na imprezowni to coś tam pomruczy pod nosem, a fanatyk zajebie mu przynajmniej liścia :fjedzia:
 
Byku ale wiesz, że nie na każdym meczu masz komplet na trybunach? Te mniej atrakcyjne spotkania to właśnie często proporcje są odwrotne. Poza tym nawet jak ktoś jest piknikiem to też się wkurwia gdy piłkarze jego drużyny grają padakę i lecą w chuja, np imprezując po meczu w klubach. Jedyna różnica jest taka, że jak piknik spotka kopacza na imprezowni to coś tam pomruczy pod nosem, a fanatyk zajebie mu przynajmniej liścia :fjedzia:
No wiem przecież że fanatycy są regularnie, niezależnie od rangi wydarzenia a pilniki nie, jednak w ogólnym rozrachunku za cały sezon to te pikniki więcej pieniędzy wnoszą do klubu niż fanatycy, tak poprostu wygląda matematyka, nie dość że jest ich poprostu więcej to jeszcze mają droższe bilety np na krytą, kiełbasę też opierdolą z ogniska albo i 4 jak przyjdą z dziećmi i piwo wypiją dla kurażu, poprostu w tym wszystkim nie zgadzam się że fanatycy kogokolwiek utrzymują, ewentualnie juniora tak jak pisałem, często też pikniki nie chodzą na mecze...... Bo się boją tych fanatyków dzięki czemu do kasy wpływa mniejszy zarobek, za jakieś rozróby, uszkodzenia na stadionie czy u siebie czy na wyjeździe to też nie oni płacą, a krzesełka wyrywać wielu chętnych, wyrywają, rzucają i idą do domu a klub zostaje z problemem, taką to miłość większości tych fanatyków do klubów.
Oczywiście skala też ma znaczenie, czy gadamy o ekstraklasie, drugiej lidze czy o zagranicznym topowym klubie, jednak w żadnym z nich fanatycy nie będą w stanie utrzymać pierwszej jedenastki kupując gietą, piwo i przynosząc kary dla klubu.
 
No wiem przecież że fanatycy są regularnie, niezależnie od rangi wydarzenia a pilniki nie, jednak w ogólnym rozrachunku za cały sezon to te pikniki więcej pieniędzy wnoszą do klubu niż fanatycy, tak poprostu wygląda matematyka, nie dość że jest ich poprostu więcej to jeszcze mają droższe bilety np na krytą, kiełbasę też opierdolą z ogniska albo i 4 jak przyjdą z dziećmi i piwo wypiją dla kurażu, poprostu w tym wszystkim nie zgadzam się że fanatycy kogokolwiek utrzymują, ewentualnie juniora tak jak pisałem, często też pikniki nie chodzą na mecze...... Bo się boją tych fanatyków dzięki czemu do kasy wpływa mniejszy zarobek, za jakieś rozróby, uszkodzenia na stadionie czy u siebie czy na wyjeździe to też nie oni płacą, a krzesełka wyrywać wielu chętnych, wyrywają, rzucają i idą do domu a klub zostaje z problemem, taką to miłość większości tych fanatyków do klubów.
Oczywiście skala też ma znaczenie, czy gadamy o ekstraklasie, drugiej lidze czy o zagranicznym topowym klubie, jednak w żadnym z nich fanatycy nie będą w stanie utrzymać pierwszej jedenastki kupując gietą, piwo i przynosząc kary dla klubu.
Dobra, widzę, że Cię nie przekonam, nawet podając argumenty. Za to część Twoich to prawie jakbym czytał wyborczą :wink:. Ludzie nie przychodzą na stadiony bo zadymy? Nie żyjemy już w latach 90, czasy się zmieniły. W Poznaniu tuż obok Kotła jest sektor rodzinny na który są organizowane wycieczki dla dzieciaków. Na innych stadionach jest podobnie. To właśnie ultrasi swoimi oprawami i dopingiem przyciągają dużą liczbę pikników. Tym samym przyczyniają się do zwiększenia przychodów z dnia meczowego. To samo dotyczy sponsorów. Spójrz ilu z nich współpracuje ze stowarzyszeniami kibicowskimi, np organizując jakieś promocje, turnieje dla młodzieży czy nawet dorzucając się do tych opraw.
 
Dobra, widzę, że Cię nie przekonam, nawet podając argumenty. Za to część Twoich to prawie jakbym czytał wyborczą :wink:. Ludzie nie przychodzą na stadiony bo zadymy? Nie żyjemy już w latach 90, czasy się zmieniły. W Poznaniu tuż obok Kotła jest sektor rodzinny na który są organizowane wycieczki dla dzieciaków. Na innych stadionach jest podobnie. To właśnie ultrasi swoimi oprawami i dopingiem przyciągają dużą liczbę pikników. Tym samym przyczyniają się do zwiększenia przychodów z dnia meczowego. To samo dotyczy sponsorów. Spójrz ilu z nich współpracuje ze stowarzyszeniami kibicowskimi, np organizując jakieś promocje, turnieje dla młodzieży czy nawet dorzucając się do tych opraw.
Przyczepiłeś się do tego co oczywiste, a to nie było sednem mojej wypowiedzi, podałem ci argumenty w postaci liczb ( świadomość xD) procentowo nie może być tak że oni dają większe przychody do klubu niż cała reszta której jest kilka razy więcej na stadionie, to się poprostu nie kalkuluje, oczywiście wiedziałem jak ta dyskusja się skończy bo kilka razy już taką prowadziłem, zawsze każdy zostaję przy swoim zdaniu na koniec, co do akcji dla dzieciaków... Nie wiem jak w większych ale w mniejszych to wygląda tak że pójdą raz w roku do domu dziecka czy do chorych dzieci do szpitala, strzelić fotki, rozdać trochę prezentów i to tyle. Sponsorzy, ilu odeszło przez kibiców? Myślę że więcej niż przybyło, gdyby tu było tak pięknie to dlaczego nikt nie chce kupić jakiegoś polskiego klubu z ekstraklasy za grosze? Właśnie dzięki Polskim kibicom z którymi ten ktoś nie ma zamiaru się układać o czym nie raz mówiło "eksperci" od piłki nożnej.
Przecież jeden Polski klub kosztuje tyle co jeden zawodnik Realu Madryt, dlaczego nikt nie chce zainwestować z zagranicznych, a jak już to jakiś wana łajt czy chuj wie kto się pojawia na lotnisku, i znika.
Ciekawy przypadek co nie miskatonic? ;)
Aj łaj spierdalaj- to było do mnie, dziękuję za dyskusje, wychodzę, oczywiście przeczytam jak odpowiesz ale raczej się już nie odniósł bo ta dyskusja mogłaby trwać godzinami czy nawet tygodniami.
 
Dobra, widzę, że Cię nie przekonam, nawet podając argumenty. Za to część Twoich to prawie jakbym czytał wyborczą :wink:. Ludzie nie przychodzą na stadiony bo zadymy? Nie żyjemy już w latach 90, czasy się zmieniły. W Poznaniu tuż obok Kotła jest sektor rodzinny na który są organizowane wycieczki dla dzieciaków. Na innych stadionach jest podobnie. To właśnie ultrasi swoimi oprawami i dopingiem przyciągają dużą liczbę pikników. Tym samym przyczyniają się do zwiększenia przychodów z dnia meczowego. To samo dotyczy sponsorów. Spójrz ilu z nich współpracuje ze stowarzyszeniami kibicowskimi, np organizując jakieś promocje, turnieje dla młodzieży czy nawet dorzucając się do tych opraw.
No na tym chyba można zakończyć dyskusję z chłopem :DC:
 
Ultrasi noszą na barkach ciężar całego świata niczym pierdoleni tirowcy :juanlaugh:
Nie wiem na chuj wogole się tutaj produkowałem jak nic nie dotarło do nikogo, a od początku wiedziałem że ta dyskusja tak się skojczy.

Bo klub, bo kibice, bo herb na sercu, bo styl życia a ty wypierdalaj jak się z nami nie zgadzasz, nawet jeśli masz odpowiednie argumenty.
Klub to religia :DC::antonio:

No ale tyle towaru małolatom pogonionego co na stadionach to nie ma nigdzie indziej, w mniejszych miastach ludzie chodzą by poznać ludzi z "miasta" i wyrobić sobie jakiekolwiek kontakty no ale co ja tam wiem, nie darłem mordy w ekstraklasie :fjedzia:

Problem w waszej narracji jest taki że nie rozmawiacie z piknikiem tylko kimś kto poznał temat od dupy strony, z tej samej strony barykady, wtedy dla takich fanatyków zaczynają się schody w dyskusji. Bo nie możesz gościa zgasić argumentem że nie przeżył to nie zrozumie i że wogole jest chuj do Szczania bo na młyn nie wchodzi, a tu klops :lesnarhappy:
 
Last edited:
Dawaj zagranicznego inwestora który dzięki kibicom :DC: kupił polski klub i zainwestował pieniądze.
Wiesz dlaczego? Bo nasza liga jest cienka jak siki pająka. Ot cała tajemnica. Jeśli mistrz Polski przegrywa w eliminacjach do ligi mistrzów z rybakami z Islandii albo pastuchami z Azerbejdżanu to nikt poważny w taki klub nie zainwestuje.
Nie wiem jak w większych ale w mniejszych to wygląda tak że pójdą raz w roku do domu dziecka czy do chorych dzieci do szpitala, strzelić fotki, rozdać trochę prezentów i to tyle.
To poszukaj i poczytaj. Niejedno stowarzyszenie działa prospołecznie. Od wizyt w szpitalach i domach dziecka po organizację imprez sportowych dla dzieciaków, zbiórki dla potrzebujących czy chociażby jak w Poznaniu zbiórki na odnowienie grobów Powstańców Wielkopolskich (sprawdź sobie kwoty jakie udało się zebrać i ile pomników wymienić to oszalejesz).
Sponsorzy, ilu odeszło przez kibiców? Myślę że więcej niż przybyło, gdyby tu było tak pięknie to dlaczego nikt nie chce kupić jakiegoś polskiego klubu z ekstraklasy za grosze? Właśnie dzięki Polskim kibicom z którymi ten ktoś nie ma zamiaru się układać o czym nie raz mówiło "eksperci" od piłki nożnej.
Podaj przykłady tych co odeszli że względu na kibiców, a ja Ci podam takie, które układają się wzorowo (STS, Kompania piwowarska, kiedyś Remes).
 
Wiesz dlaczego? Bo nasza liga jest cienka jak siki pająka. Ot cała tajemnica. Jeśli mistrz Polski przegrywa w eliminacjach do ligi mistrzów z rybakami z Islandii albo pastuchami z Azerbejdżanu to nikt poważny w taki klub nie zainwestuje.
To sobie to wy tłumaczycie, Austriacka liga rozumiem jest kot? Węgierska? :DC:

Im dalej tym lepiej.

Wiesz o co chodzi? Kupujesz klub za 20 milionów euro, potem sprzedajesz 5 piłkarzy których wyszkolisz za 30 milionów euro, ale nie w Polsce, tu fanatycy żądzą klubem i jest jak jest, pizda w skali europejskiej, gratulacje chłopaki.

Ta Remes kurwa, Hermes od razu.

Już ci szukam sponsorów którzy odeszli w ostatnich 10 latach z klubów które koło chuja mi latają, jeszcze, podkreślam jeszcze... Sufit na łeb mi się nie spierdolił ;)
Myślę jednak że taki Borek, Pol czy nawet Roko kołtoń mają większe pojęcie na ten temat niż ty czy ja czy ktokolwiek z trybuny.
 
No ale tyle towaru małolatom pogonionego co na stadionach to nie ma nigdzie indziej, w mniejszych miastach ludzie chodzą by poznać ludzi z "miasta" i wyrobić sobie jakiekolwiek kontakty no ale co ja tam wiem, nie darłem mordy w ekstraklasie
Nie twierdzę, że to się nie dzieje ale z Twojego pisania wynika, że kibice są odpowiedzialni za całe zło ja świecie :jarolaugh:
Problem w waszej narracji jest taki że nie rozmawiacie z piknikiem tylko kimś kto poznał temat od dupy strony, z tej samej strony barykady, wtedy dla takich fanatyków zaczynają się schody w dyskusji. Bo nie możesz gościa zgasić argumentem że nie przeżył to nie zrozumie i że wogole jest chuj do Szczania bo na młyn nie wchodzi, a tu klops :lesnarhappy:
Nie Ty jeden chodziłeś na mecze i poznałeś środowisko.
 
Nie twierdzę, że to się nie dzieje ale z Twojego pisania wynika, że kibice są odpowiedzialni za całe zło ja świecie :jarolaugh:
Mordo, ja od początku pisze że oni są tylko dodatkiem, a ty piszesz tak jakby to był fundament co już ci wyjaśniłem że tak nie jest, ty mi pisałeś że chłop za kiełbasę i chrzczonego browara utrzymuje kadrę zawodniczą drąc mordę i wyrywając krzesła, przejrzyj dyskusje.
 
Nie Ty jeden chodziłeś na mecze i poznałeś środowisko.
Wiem, dlatego argument piknika odpada, a wy macie schody i kręcicie się jak gówno w przeręblu, rozumiesz? Z waszej strony padł jeden argument, akcje dla dzieci, nic więcej. A gdzie cała reszta o której dyskutujemy? W pizdzie, wiadomo.
 
Mordo, ja od początku pisze że oni są tylko dodatkiem, a ty piszesz tak jakby to był fundament co już ci wyjaśniłem że tak nie jest, ty mi pisałeś że chłop za kiełbasę i chrzczonego browara utrzymuje kadrę zawodniczą drąc mordę i wyrywając krzesła, przejrzyj dyskusje.
Dobra, Ty wiesz swoje ja wiem swoje. Nie ma sensu dalsza dyskusja w tym temacie.
 
Dawaj zagranicznego inwestora który dzięki kibicom :DC: kupił polski klub i zainwestował pieniądze.

Nie ma ani jednego? Za to jest 10 którzy zrezygnowali z zakupu ze względu na kibiców
I jak w każdy ponad każdym od WWO, na tym zakończymy.
polski moze byc? Firma Tomadex która należy do kibica ŁKS wspomogła klub w trudnej sytuacji gdy ten startował od 4 ligi
 
Back
Top