Paleo

Ile badan tyle konkluzji, mnie osobiscie obchodzi tylko to, ze dzieki unikaniu glutenu czuje sie lepiej i mam lepsze osiagi :)

PS. Nie ma innej opcji aby to sprawdzic niz samemu przez miesiac zastosowac sie do zalecen tego sposobu zywienia
 
Ja mam mocno sceptyczny stosunek do tej diety. Z kilku względów.

1. Gluten - do chuja pana, wyznawcy i twórcy diety opartej o sposób żywienia naszych przodków nie mają prawa przywoływać tamtego pożywienia jako argumentu w żadnej dyskusji. Gluten nie jest dodawany przez rolników czy firmy do produktów zbożowych, on tam występuje NA-TU-RAL-NIE. Zawsze tam występował i nikt na nadwrażliwość na gluten i celiakię nie narzekał. Zboża są doprawiane chemią, jakimiś nawozami sztucznymi itp., to bym szukał problemu, a nie w glutenie, choć na pewno esencją zdrowia on nie jest, ale da się być mistrzem UFC i Mr.Olympia jedząc produkty glutenowe.

2. Produkty EKO i Gluten Free to biznes, są droższe, dużo droższe. Czasem mogą mieć dodatkowe wartości odżywcze, mogą być "super food" itp., ale większość jest mniej smaczna, mniej praktyczna itd. Znajomej koleżanka pracuje w takim sklepie EKO i odradza te produkty, m.in. przyprawy, często to pic na wodę, w praktyce nie wpłynie w zauważalnym stopniu na Twój organizm taki produkt wcale. To tak jak z jajkami, być może to ze wsi, własnoręcznie podbierane od kurek są smaczniejsze, ale wartości odżywcze nie różnią się prawie wcale. Badali studentów SGGW i większość za smaczniejsze uznała klatkowe...

3. Dieta paleo jest dobrym rozwiązaniem dla osób zdrowych i trenujących, to dieta oparta na tłuszczu, jak metabolizm jest podkręcony dzięki aktywności fizycznej to fajnie, ale nie wiem jaki ma to wpływ na osoby z nadciśnieniem, podwyższonym cholesterolem itd. Nie jest to moim zdaniem dieta uniwersalna, ale mogę się mylić. Jest prawdopodobnie prozdrowotna, ale czasem w sposób zakrawający na działania sekty. Wszystko z umiarem, a mój kumpel kupuje jakiś specjalny cynamon, bo po przekroczeniu jakiejś dawki na dzień, co nie jest trudne nagromadza się jakiś związek, który na coś tam działa szkodliwie.

4. Białko to cegły, węgle to murarze, kim są więc tłuszcze? Uchodźcami? Czy równie efektywnie są w stanie zastąpić węgle i budować mięśnie dzięki ponad 2x większej kaloryczności na 1g? Czy da się budować masę mięśniową bez udziału węgli? Bo na ten moment dla mnie to jest jedynie dieta na redukcję, ew. podtrzymanie.

Mnie intryguje tylko to niesamowite uczucie i power o którym mówią wszyscy wyznawcy paleo. Skąd się to bierze? Wszystkiemu winny gluten? Osobiście wyeliminowałem cukry totalnie, oczywiście to dokładane do pożywienia. Jak produkt ma <5g cukru na 100g, a jem go max.100g na raz(paczka wafli ryżowych musli z Biedry) to tego nie liczę, albo 30-50ml mleka do kawy. Słodzików nie używam, okazjonalnie do sera białego, lub 2-3x w roku do ciast. Miód i owoce sporadycznie, masło orzechowe też takie specjalne bez soli i cukru(Primavika), pieczywa nie jem bo mi wysadza brzuch, makaron nie, ale też nie jem, mąki generalnie nie jem, z glutenowych rzeczy chyba tylko płatki owsiane, wafle ryżowe, ryż i ziemniaki, choć nie wiem jak te produkt go wiele mają. No na pewno Paleo nie jestem, ale z pewnością ilość tego glutenu jest w mojej diecie dużo niższa niż u zwykłego śmiertelnika. Lecz nie robię tego celowo, po prostu te produkty mi odpowiadają, a inne nie. Te oparte o pszenicę powodują u mnie wzdęcia, wypychają mi brzuch do przodu zauważalnie, nie mam żadnych niestrawności, ale dyskomfort estetyczny na pewno. Mowa oczywiście o mące pszennej. Mąka żytnia razowa, makaron graham nie działają tak na mnie.

Reasumując może kiedyś spróbuję, ale jak będę bogatszy bo płatki jaglane to 8pln/500g, owsiane 2g/500g. Natomiast kasza jaglana mi wybitnie podeszła :D
 
Nie chce mi sie czytac calego watku, sorry :), wiec moze bylo.

Co ma wspolnego dieta paleo z (anty)feminizmem? Juz kilkakrotnie sie nadzialem na taki kontekst, nie bardzo to czaje. Ktos cos?
 
Być może że będę robił jakieś #glutenfree wypieki więc jak wyjdzie zjadliwe to wrzucę tutaj.
 
Ile badan tyle konkluzji, mnie osobiscie obchodzi tylko to, ze dzieki unikaniu glutenu czuje sie lepiej i mam lepsze osiagi :)
Tylko to może być w Twojej/Waszych głowach. Odstawiacie gluten i macie efekt placebo. Spójrzcie też pod kątem psychologicznym :)
Według mnie działa to podobnie do suplementacji, najesz się kreatyny i napieprzasz jak głupi na siłce, bo czujesz moc.
 
Tylko to może być w Twojej/Waszych głowach. Odstawiacie gluten i macie efekt placebo. Spójrzcie też pod kątem psychologicznym :)
Według mnie działa to podobnie do suplementacji, najesz się kreatyny i napieprzasz jak głupi na siłce, bo czujesz moc.
Wypijesz 30 gr białeczka mimo że nie dostarczysz żadnego zwierzecego łykniesz kreatyne i bcca nie dostarczając wartosciowego pokarmu organizmowi .Wielu takich koksow jest na siłowni co myśla ze biora suple to sa lepsi po prostu są glupkami ktorzy wiedzy nie posiadaja a ich sylwetka i siła jest na poziomie polrocznego amatora.Chce widziec ich nerki i inne organy ktore w wieku 40 lat beda posiadac wrzody nie wydolnosci i inne choroby ktore maja przez zajebista diete .

Nastepna sprawa podejscie psychiczne jest bardzo wazne widac to po tych "ekspertach" od kretyny bcca i białka cos jednak w głowie powstaje takiego przez co mysla ze rosna a tak naprawde niszcza organizm.
 
Ryż, płatki owsiane, ziemniaki nie maja glutenu.
Uśmiałem się po pachy: Większość odżywek bialkowych jest robiona z serwatki, ergo mleka, ergo jest to białko zwierzęce, no chyba że krowa to roślina. Białko z serwatki to nic innego właśnie, jak odfiltrowane białko z mleka, a nie jakieś mistyczne, chemiczne, syntetyczne trucizny niszczące zdrowie.
Wszystko można sobie odtlumaczyc tym, że ktoś sobie wmawia efekt po czymś. Najbardziej mnie śmieszy, jak ktoś mało i słabo trenuje, dziobie suplementy jak wrobelek, a potem z dumą ogłasza, że "suplementy nie dzialaja", a ci co twierdzą inaczej wmawiaja sobie efekty.
Co do budowy masy bez wegli, to jest to trudne. Zgadza się, obcięcie wegli głównie na redukcji. Mało wegli, duzo tłuszczu sprawdza się przy długotrwałym, ale nie intensywnym wysiłku. Z mojego doświadczenia, trening na siłowni przy drastyczny zwiększeniu tłuszczy i obcięcie wegli daje dziwny efekt gwałtownego skończenia się energii pod koniec serii i już nie da się nic dopompowac, "pompa" jest dużo mniejsza, ale za to jak się kończy cały trening i łapie oddech, to ma się uczucie że treningu nie było i można robić następny.
Ogólnie dietę trzeba dobrać do celu. Suplementy, jak sama nazwa wskazuje służą do uzupełniania dobrej diety, a nie do zastepowania jej.
 
Gluten nie jest dodawany przez rolników czy firmy do produktów zbożowych, on tam występuje NA-TU-RAL-NIE.

Mauricz mówił (nie wiem na ile wiarygodne), że dawna pszenica miała kilkanaście procent glutenu, obecna ma 50%.

Produkty [...] Gluten Free to biznes, są droższe, dużo droższe.

Z biznesem, to racja, z tym, że nie widzę potrzeby kupowania jakiś specjalnych produktów gluten-free. Wystarczy z diety usunąć pieczywa, ciasta i makarony i masz dietę 90% wolną od glutenu.
 
Mauricz mówił (nie wiem na ile wiarygodne), że dawna pszenica miała kilkanaście procent glutenu, obecna ma 50%.



Z biznesem, to racja, z tym, że nie widzę potrzeby kupowania jakiś specjalnych produktów gluten-free. Wystarczy z diety usunąć pieczywa, ciasta i makarony i masz dietę 90% wolną od glutenu.
Wątpie aby w pszenicy (w zależności od sposobu uprawy, gleby itd) zawartość białek przekraczała 15% tego co w ziarnie więc nie ma opcji żeby 50% ziarna to był gluten. A jeżeli chodziło oto że obecnie ziarna mają o 50% więcej glutenu to wynika to z tego jak krzyżuje się rośliny uprawne - żeby był większe i miały wszystkiego w sobie więcej bo wtedy z 1ha czy 1t masz więcej zysku.

edit: łatwy przykład to owoce dzikie i te z plantacji czy sadów.
 
Nie chce mi się teraz ponownie odsłuchiwać GP z Mauriczem, ale jakby ktoś chciał, to nie napisze, czy on powiedział o 50% glutenu w pszenicy, czy o 50% więcej glutenu.
 
To chore, ale nadwrażliwość na gluten czy nawet celiakia jest teraz w modzie. "Boli mnie brzuch - to przez gluten", "Mam niestrawność - to gluten", "Dostałem sraczki - mam celiakię!". Mojego szefa Mama ma nadwrażliwość/celiakię i nie je glutenu kupując te wszystkie zamienniki(!), cała rodzina jest wyczulona na wszelkie symptomy i ma na wszystko gotowe panaceum jak w aptece, przeszło to na mojego szefa i też uznał, że gluten mu nie służy do tego stopnia, że nie pije piwa bo ze zbóż, więc ma gluten, wódki też, whisky też, generalnie przestał pić, poza tym oczywiście eliminuje gluten z diety. Nie odwodzę go od tego wiadomo, ale ludzie pod wpływem "sekty glutenu" skrajnie modyfikują dietę.

Ja pieczywo zastąpiłem waflami ryżowymi, makaronów żadnych, na redukcji jedynie kasza jaglana, czasem ryż biały, na masie każdy ryż, kasza też gryczana, latem młode ziemniaki, ciasta 3x w roku(boże narodzenie, wielkanoc i przy większych okazjach jak urodziny czy wesela), a i tak głównie robię swój sernik dietetyczny i tylko go jem. Płatki owsiane jem, nie wiem jak u nich z glutenem. Czasem wjedzie kebab, ale to 1-3 w m-cu, no praktycznie go nie tykam, ale na Paleo nie przejdę tzn. tylko białko i tłuszcz odpada. Planuję przenieść 70% węgli z bilansu na posiłki potreningowe, bo na logikę ma to sens, ale jako endo wolę trzymać tłuszcze nisko tj. 0,5g/kg i tylko zdrowe. Dla mnie <200g WW to już low-carb, nie widzę 20-30g WW i 270g-300g tłuszczu, przecież to musiałby być głównie nasycone, to co? mam jeść smalec jak pływacy? ni chuja...
 
Tak samo to odbieram. Zawsze jak o czymś jest głośno, warto się zastanowić czy ktoś na tym może skorzystać/zarobić i kto? W galeriach handlowych są spore sklepy Organic, we wszystkich hipermarketach są już całe regały EKO, albo całe działy. Nawet otwierają się samodzielne sklepy o internecie już nie wspominając.

A oto sponsor/partner pokazywany w intro Zapytaj Trenera TYLKO przed filmami Mauricza -> http://aveppi.com/ Proszę wejść i zobaczyć co tam króluje...

Aveppi to firma Mauricza. Teoria spisku mistrzowska ! :D
 
Z lekką modą na bezgluten się zgodzę, widziałem właśnie w tv reklamę bezglutenowych tabletek NOSPA. WTF ?
 
Teraz będą oznaczać nawet produkty, które nigdy nie miały glutenu, że...go nie mają. Te tabletki to już hardkor...niedługo będą spodnie, telewizory i samochody bezglutenowe...
 
Teraz będą oznaczać nawet produkty, które nigdy nie miały glutenu, że...go nie mają. Te tabletki to już hardkor...niedługo będą spodnie, telewizory i samochody bezglutenowe...

Ale Ty nie rozumiesz dalej. To nie jest oznaczane zeby Pani Jola, ktora przeczyta jakies kolorowe pisemko, gdzie w danym miesiacu jest "moda na diete bezglutenowa" wiedziala o tym, tylko dla osob ktora faktycznie sa CHORE czyli np. celiaki. Tak samo jak oznaczane sa i beda wszedzie wszystie wieksze alergeny w calej UE.
 
Ale Ty nie rozumiesz dalej. To nie jest oznaczane zeby Pani Jola, ktora przeczyta jakies kolorowe pisemko, gdzie w danym miesiacu jest "moda na diete bezglutenowa" wiedziala o tym, tylko dla osob ktora faktycznie sa CHORE czyli np. celiaki. Tak samo jak oznaczane sa i beda wszedzie wszystie wieksze alergeny w calej UE.
Dokladnie tak.
W zeszly weekend musialem ratowac laske, ktora nieopatrznie zjadla na miescie cos z orzeszkami ziemnymi, albo sezamem, bo na te rzeczy jest uczulona. Dalem jej antyhistaminy, badalem jej puls, patrzylem jak oddycha i czy nie zjezdza, i czekalem z shotem adrenaliny na pogotowie, myslac, czy bede ja dziabal jak na Pulp Fiction, czy jednak nie bede musial. Z tymi rzeczami nie ma zartow!
A teraz zastanowcie sie, tak logicznie, pomijajac zagadnienia mody i businessu, czy na pewno jest tak, ze to co niektorych (tych uczulonych) moze latwo zabic, jest na pewno zupelnie obojetne dla wszystkich innych? A moze innym tez troszke, po malutku szkodzi, tylko nie maja oni tak gwaltownej i brutalnej reakcji. Tak na czuja i logike pomyslcie...
 
Dokladnie tak.
W zeszly weekend musialem ratowac laske, ktora nieopatrznie zjadla na miescie cos z orzeszkami ziemnymi, albo sezamem, bo na te rzeczy jest uczulona. Dalem jej antyhistaminy, badalem jej puls, patrzylem jak oddycha i czy nie zjezdza, i czekalem z shotem adrenaliny na pogotowie, myslac, czy bede ja dziabal jak na Pulp Fiction, czy jednak nie bede musial. Z tymi rzeczami nie ma zartow!
A teraz zastanowcie sie, tak logicznie, pomijajac zagadnienia mody i businessu, czy na pewno jest tak, ze to co niektorych (tych uczulonych) moze latwo zabic, jest na pewno zupelnie obojetne dla wszystkich innych? A moze innym tez troszke, po malutku szkodzi, tylko nie maja oni tak gwaltownej i brutalnej reakcji. Tak na czuja i logike pomyslcie...
No tak na logike, jezeli ktokolwiek jest na cos uczulony, np. na orzechy to nie znaczy, ze orzechy szkoda troszke i po malutku tym, ktorzy nie sa na nie uczuelni, itd. Mysle, ze w tej dyskusji mozna wylaczyc zgadywanie bo temat jest reaserchowany od dawna i wystarczy chciec poszukac.
 
Nie mam opini na temat glutenu i jeszcze nie sprawdzałem sprawy, ale skoro dysponujesz źródłem do badań, oczywiście peer reviewed, które udowadniają że gluten nie ma żadnych skutków negatywnych dla ludzi nie będących celiakami, to chętnie się zapoznam. A co z nietolerancja i wrażliwością na gluten, bo to co innego niż alergia?
 
Czy robił ktoś już słynną zupe mocy o której nie raz wypowiadał się Mauricz? Ile to w rzeczywistości powinno się gotować?
 
Paleo na śniadanie i kolację.
 

Attachments

  • IMAG0894_1.jpg
    IMAG0894_1.jpg
    49 KB · Views: 38
  • IMAG0901-1.jpg
    IMAG0901-1.jpg
    60.5 KB · Views: 42
Wygląda fajnie ale kto normalny tym się naje? tak bez 3 bułek ? ;)
Ja przeszedłem teraz na mniejsze porcje a częściej. Śniadanie jest na dwie porcje, a inny talerz to druga, późna kolacja. Wcześniej była kasza jaglana z jogurtami greckimi. Tym sposobem bez żadnych treningów cardio spadło ze mnie 10 kg balastu przez kilka miesiecy. Chleb jem sporadycznie do jajecznicy albo sadzonych.
 
Back
Top