Swift miał dwie kontuzje z zeszłym sezonie, ale to nie tłumaczy czemu Lions wzięli RB w Top 15. Ewidentnie Swift jest do odpalenia. Bellichick jeszcze wcisnął szpilę Jets, bo przehandlował ze Steelers, którzy sprzątnęli Jetsom tackle. Bez tego Jets na pewno wzięliby Jonesa, który w SEC nie oddał sacka przez 445 snapów, czy coś takiego. A spadek Gonzaleza do #17 jest dziwny, chyba było coś medycznego. Commanders całkiem to zjebali, zamiast niego wzięli innego CB, który waży 75 kilo, przecież on będzie latał jak szmata w NFL, a nawet jeśli przybierze na wadze to nie wiadomo jak to się odbije na formie.