NFL - futbol amerykański

Historyczne rzeczy, Matt Gay trafia cztery FG z ponad 50 jardów w jednym meczu jako pierwszy kicker w historii, a do tego Dolphins zostają czwartą drużyną, która zdobyła 70 punktów w meczu (po Bears, Rams i Redskins).
 
Lions przejechali się po Packers 34-20, a wynik i tak jest bliższy, niż przebieg meczu (27-3 do przerwy).

W niedzielę pierwszy mecz w Londynie, Jaguars vs Falcons (15:30 naszego czasu).
 
Ridder jest dramatyczny, 2 int w dwóch kolejnych drajwach. Kostyra natomiast jest jeszcze gorszy jako komentator xD
 
Chłopie, cyrk jak chuj. Po pick 6 kolejna akcja Falcons, Ridder rzuca drugie int, a ten, że bardzo złe podanie Lawrence'a xD On chyba jest najebany xD

Dałem mu szansę w Week 1 ale po kolejnym komentarzu "nie.. nie... nie..." dałem sobie spokój :cool:

Dolphins mieli zapas nabojów na strzelaninę tylko w I kwarcie, w drugiej się posypali i Bills odjechali z wynikiem. Defensywa Broncos w I połowie spowodowała, że Fields wyglądał jak Montana. Ciekawe jak długo Vance Joseph utrzyma się na stołku...
 
Dałem mu szansę w Week 1 ale po kolejnym komentarzu "nie.. nie... nie..." dałem sobie spokój :cool:

Dolphins mieli zapas nabojów na strzelaninę tylko w I kwarcie, w drugiej się posypali i Bills odjechali z wynikiem. Defensywa Broncos w I połowie spowodowała, że Fields wyglądał jak Montana. Ciekawe jak długo Vance Joseph utrzyma się na stołku...
I tak zajebiście się ogląda Miami w tym sezonie. Jeżeli tylko Tua nie posypię, to mogą daleko zajść w PO. A Bills standardowo postraszą w regularnym, a w post season wielkie nadzieje i skończy się jak zawsze. Coś jak 49ers. Ale i tak największa beka jest z Cowboys i Daka. Ciekawe kto tym razem przechwyci jego piłkę z Patriots :D
 
I tak zajebiście się ogląda Miami w tym sezonie. Jeżeli tylko Tua nie posypię, to mogą daleko zajść w PO. A Bills standardowo postraszą w regularnym, a w post season wielkie nadzieje i skończy się jak zawsze. Coś jak 49ers. Ale i tak największa beka jest z Cowboys i Daka. Ciekawe kto tym razem przechwyci jego piłkę z Patriots :D
Niners? Ostatnie dwa lata to co najmniej finał NFC i przegrane przez przejebany pech (Jimmy G i upuszczone int przez Tartta dwa lata temu i połamani QB przed rokiem). W tym roku jak zdrowie pozwoli zapowiada się powtórka i finał NFC z Eagles.
Co do Miami full zgoda - zajebista jest ta ofensywa, Achane zapowiada się na kota, a po bronionej stronie piłki wróci Ramsey i na pewno będzie poprawa.
Bills jeśli nie teraz to już chyba nigdy :beczka: Wypychanie obciążeń salary cap w przyszłość w końcu się odbije jak u Saints.

A Bears to jeszcze przejebią dzisiaj :waldeklaugh:
 
I tak zajebiście się ogląda Miami w tym sezonie. Jeżeli tylko Tua nie posypię, to mogą daleko zajść w PO. A Bills standardowo postraszą w regularnym, a w post season wielkie nadzieje i skończy się jak zawsze. Coś jak 49ers. Ale i tak największa beka jest z Cowboys i Daka. Ciekawe kto tym razem przechwyci jego piłkę z Patriots :D

Szans Cowboys w playoffach nie sposób traktować poważnie, tradycyjny hałas w amerykańskich mediach można zignorować. Dak może wygrać jakiś wild card i to jest jego sufit. Gość to Cousins z większą liczbą kontraktów reklamowych i tyle.

Piękny sabotaż Bears. Czyli jednak mocno idą po Caleba :cool:
 
Niners? Ostatnie dwa lata to co najmniej finał NFC i przegrane przez przejebany pech (Jimmy G i upuszczone int przez Tartta dwa lata temu i połamani QB przed rokiem). W tym roku jak zdrowie pozwoli zapowiada się powtórka i finał NFC z Eagles.
Co do Miami full zgoda - zajebista jest ta ofensywa, Achane zapowiada się na kota, a po bronionej stronie piłki wróci Ramsey i na pewno będzie poprawa.
Bills jeśli nie teraz to już chyba nigdy :beczka: Wypychanie obciążeń salary cap w przyszłość w końcu się odbije jak u Saints.

A Bears to jeszcze przejebią dzisiaj :waldeklaugh:
No właśnie zawsze im czegoś brakuje. Ale nie zmienia to faktu, że ostatni finał z Eagles był praktycznie nie do przejścia nawet ze zdrowym Purdym. Nie mieli pomysłu na przejście ich obrony. Ale im kibicuję. Jak skrzydłowy 49ers utrzymają wysoki poziom, to z ich obroną powinni coś ugrać więcej w Playoffach.

Dobry początek Chargers. Zobaczymy co ten rookie z Las Vegas pokaże, bo na razie zderzenie ze ścianą, a szkoda bo chętnie bym zobaczył jak Adams wkręca cornerów LA
 
Puka Nacua :gabi_much_love:

No właśnie zawsze im czegoś brakuje. Ale nie zmienia to faktu, że ostatni finał z Eagles był praktycznie nie do przejścia nawet ze zdrowym Purdym. Nie mieli pomysłu na przejście ich obrony. Ale im kibicuję. Jak skrzydłowy 49ers utrzymają wysoki poziom, to z ich obroną powinni coś ugrać więcej w Playoffach.

Dobry początek Chargers. Zobaczymy co ten rookie z Las Vegas pokaże, bo na razie zderzenie ze ścianą, a szkoda bo chętnie bym zobaczył jak Adams wkręca cornerów LA
Aiyuk póki co gra świetny sezon i już końcówka poprzedniego pokazała, że niekoniecznie musi godzić się z rolą WR2 przy Deebo. Jak ominą ich kontuzje ważniejszych starterów to w końcu będzie ten sezon :roberteyeblinking:

Chargers to w ogóle mają śmieszną obronę. Secondary istnieje tam tylko teoretycznie, co przy takich nazwiskach jak James Jr, Jackson (chłop na pozycji CB dostaje >15 baniek na sezon :brainoverload:) i niby talentach jak Murray i Samuel Jr zakrawa na mało śmieszny żart. Lubię ich i życzę jak najlepiej, bo Herbert to mega kot
 
Derwin James chyba dalej jedzie na reputacji z pierwszego sezonu? Po tylu kontuzjach obniżył loty IMO. Jackson to klasyczny przykład wolnego agenta, który dostał płacone i ma już wyjebane. Problem, że takie coś zwykle zdarza się w słabych zespołach, które przepłacają, żeby mieć jakichkolwiek graczy na poziomie, a nie w zespołach, które chcą zamieszać w playoffs. Raiders mogli ten mecz wygrać nawet mimo tylu strat O'Connella w debiucie, no ale są granice ile tych strat można zaliczyć.
 
Derwin James chyba dalej jedzie na reputacji z pierwszego sezonu? Po tylu kontuzjach obniżył loty IMO. Jackson to klasyczny przykład wolnego agenta, który dostał płacone i ma już wyjebane. Problem, że takie coś zwykle zdarza się w słabych zespołach, które przepłacają, żeby mieć jakichkolwiek graczy na poziomie, a nie w zespołach, które chcą zamieszać w playoffs. Raiders mogli ten mecz wygrać nawet mimo tylu strat O'Connella w debiucie, no ale są granice ile tych strat można zaliczyć.
James jakoś dziwnym trafem obniżył loty po podpisaniu nowego kontaktu :beczka:
Chargers wyglądają katastrofalnie przy obronie gry górą. Linia też nie jest jakaś potężna, ale Joseph-Day i Johnson to ligowa średniawka imho. OL Raiders nadaje się do zaorania dlatego Mack wyglądał wczoraj jak pro bowler, ale tutaj też będzie trzeba powoli zacząć rozglądać się za wzmocnieniami.
Po drugiej stronie może w końcu wróci Ekeler i zaczną coś grać dołem, bo Kelley jest kiepski, a i Herberta wypadałoby trochę odciążyć
 
Last edited:
Daniel '160 milionów' Jones w akcji. Giants dostali łupnia od Seahawks a teraz mają mecze z Dolphins i Bills. Powodzenia :cool:

 
Gonzalez prawdopodobnie wypada do końca sezonu, więc JC Jackson już wrócił do New England :lol:

 
Dolphins jeszcze nic nie wygrali, a biorą gościa z przerostem ego, któremu nie chciało się trenować. Co tu się może nie udać? :lol:

 

No to się gabinet Colts ugiął. ZDROWY Taylor to pewnie jeden z pięciu najlepszych biegaczy w lidze, ale to są i tak grube kwity jak na tą pozycję. Imho sezonu sprzed dwóch lat już nie powtórzy, pewnie za chwilę znowu się połamie i będzie płacz w Indianie.

Tymczasem w zatoce dalej wzmacniają defensywę bez litości :beczka:
 
No to się gabinet Colts ugiął. ZDROWY Taylor to pewnie jeden z pięciu najlepszych biegaczy w lidze, ale to są i tak grube kwity jak na tą pozycję. Imho sezonu sprzed dwóch lat już nie powtórzy, pewnie za chwilę znowu się połamie i będzie płacz w Indianie.

Tymczasem w zatoce dalej wzmacniają defensywę bez litości :beczka:

3 rok kontraktu bez cap hit więc tyle dobrego.
 
Back
Top