NBA - najlepsza liga koszykarska na świecie.

Najpierw 13:0 run, z czego 9 punktów + dwie asysty Doncica, zruchani Walker i McDaniels, a w końcówce jeszcze dwa przechwyty, wyłapany lob Conleya do Goberta po czym znowu wjechane w McDanielsa i jumperek Luki.

Potężny Doncic co ich rozjebał w 4q łaaaaa :brainoverload:
 
Last edited:
dereck lively II w rankingu +/- był +71 w tych sześciu meczach.
:penn:

dereck lively 26.31 min i +/- 19
daniel gafford 21.07 min i +/- - 15
Pick OKC i wymiana z Mavs za Wallaca i ten spadający kontrakt Bertansa, a Bertans wymieniony później na Haywarda, który miał ratować minuty w miejsce Giddeya, a zagrał chyba z 5 minut w tych playofffach, ależ to się obróciło przeciwko Thunder.

Mega dobre playoffy tego chłopaka, nie pekł na robocie nawet przeciwko Socie póki co. Jak on dalej będzie taki plusowy to piękny steal Mavs.
 
Last edited:
Obejrzałem powtórkę, Luka w q4 nie brał jeńców. Wcześniej mocno wqrwial wykłucając się z sędziami.
Screenshot_20240523_111158_Chrome.thumb.jpg.bdcd60319e0d9f9232675a705bf4a869.jpg
 
Pick OKC i wymiana z Mavs za Wallaca i ten spadający kontrakt Bertansa, a Bertans wymieniony później na Haywarda, który miał ratować minuty w miejsce Giddeya, a zagrał chyba z 5 minut w tych playofffach, ależ to się obróciło przeciwko Thunder.

Mega dobre playoffy tego chłopaka, nie pekł na robocie nawet przeciwko Socie póki co. Jak on dalej będzie taki plusowy to piękny steal Mavs.
tymczasem gdzieś w usa emerytowane już wielkie chłopisko przegląda internet i wchodzi do forum cohones.
bez problemu znajduje temat o koszykówce, ponieważ kojarzy wyszczególnione trzy litery nazwy ligi, w której spędził prawie 20 lat.
włącza translator, czyta i uśmiecha się pod nosem po raz pierwszy.
natchniony wspomnieniami wstaje, podchodzi do przeszklonej gabloty w salonie i patrzy na swój mistrzowski pierścień.
odwraca się i rzuca okiem na ścianę, gdzie na zdjęciu stoi z kolegami z drużyny, na którym celebrują tytuł.
jest dirk, jest jason kidd, jest cała reszta.
uśmiecha się ponownie.
niesiony wspomnieniami przemieszcza się w stronę szafy, z której wyciąga starą koszulkę mavericks.
#6 chandler.
z łezką w oku zakłada ją i wraca do salonu.
on już wie, że miejsce, które kiedyś on zajmował obecnie już jest i zapewne dalej będzie w dobrych rękach...

tak całkiem poważnie, to tak- psikus w stronę thunder.
zastanawia mnie, dlaczego trener oklahomy tak uparcie trzymał się ciągle rotacji, w której nie znalazł miejsca dla bismacka biyombo.
jest dużym silnym zawodnikiem i mógłby powalczyć pod koszem z wysokimi mavericks.
 
Warto dodać, że Lively to gówniarz i w tym roku w trakcie sezonu zmarła mu matka.

Ma motywację. Będzie łapał i rzucał.
 
Odnośnie meczu Denver - Minnesota, wstałem jakoś grubo po 5 sprawdzić wynik live i patrzę, że nuggets prowadzą 20 punktami, myśle sobie jebać to, idę spać dalej, Denver nie jest w stanie tego spierdolic. Jak później wstałem i zobaczyłem wynik to pół dnia chodziłem wkurwiony jak dupa na wzdęciach bo nie wierzyłem, co się odjebalo. Zabrakło trochę szczęścia i trochę umiejętności, życie jak to mówią. Co do Dallas - Minnesota to mimo tego, że bardzo kibicuje mavericks i chciałbym żeby zdobyli puchar osiedla to na papierze nie mają zbytnio szans żeby przeskoczyć timberwolves, dlatego pozytywnie się zdziwiłem po game 1, oby tak dalej
 
Luka płakał przez większość meczu ale 4 kwartę ogarnął. Zobaczymy czy Minnesota nie zostawiła wszystkiego w serii z Denver. Bardzo chciałbym żeby wygrali tą serię choć z OKC kibicowałem Dallas. Z Minnesotą trochę uległem magii "syna Jordana" bo co może być lepszego niż taki zawodnik na powrót po latach? Jednak może być tak że młody jeszcze będzie musiał poczekać na swoje chwile chwały.
Jeśli w LA zatrudnią Reddicka to dopiero będzie cyrk. Brakuje jeszcze tylko żeby wydraftowali syna LBJ to chyba całkiem zmienią się w przedsiębiorstwo kulturalno rozrywkowe zamiast klub sportowy.
 
Czytałem, że Lakers już mieli pierwsze spotkanie z Redickiem i podobno zrobił dobre wrażenie więc całkiem możliwe, że tak właśnie się stanie. Według mnie Lakers to od zawsze była drużyna, w której był duży nacisk na dobre wyniki, wkoncu to już nie drużyna tylko dynastia gdzie przewinęły się największe gwiazdy koszykówki stąd delikatnie wątpie, że chłop co nie ma w ogóle doświadczenia w prowadzeniu i trenowaniu drużyny podoła wymaganiom i presji, które na niego czekają i da radę od kopa odpalić machinę zwycięstw, jeżeli faktycznie dostanie tę posadę. Najwyżej go wyjebia po połowie sezonu i będzie szukanie kogoś na zastępstwo. A tak btw to właśnie przeczytałem, że cavaliers też zwolnili swojego trenera po 4 sezonach, no ładnie się dzieje.. chłopaki dostali w Play offach od najlepszej drużyny sezonu regularnego, która ma jeden z najmocniejszych składów w całej Lidze, ale jak zwykle za porażkę winią trenera.
 
A tak btw to właśnie przeczytałem, że cavaliers też zwolnili swojego trenera po 4 sezonach, no ładnie się dzieje.. chłopaki dostali w Play offach od najlepszej drużyny sezonu regularnego, która ma jeden z najmocniejszych składów w całej Lidze, ale jak zwykle za porażkę winią trenera.
liga graczy.
donovan mitchell- to mój typ na powód zwolnienia.
Co do Dallas - Minnesota to mimo tego, że bardzo kibicuje mavericks i chciałbym żeby zdobyli puchar osiedla to na papierze nie mają zbytnio szans żeby przeskoczyć timberwolves, dlatego pozytywnie się zdziwiłem po game 1, oby tak dalej
ta rywalizacja może się różnie ułożyć, a dużo mądrzejsi będziemy po następnym meczu.
to są trochę podobne do siebie drużyny, nie bliźniaczo podobne, ale jednak.
obie są zbudowane tak, gdyby po drugiej stronie miał pojawić się nikola jokic z kolegami.
już to miało miejsce i wolves sobie z tym poradzili.

liczba wielkich chłopów w obu ekipach się zgadza, z tą różnicą, że towns i reid grożą trójką.
jedni i drudzy mają kogo chować w obronie (doncic- conley).
obie mają dobrych/bardzo dobrych obrońców na obwodzie (pj, jones jr- edwards, mcdaniels)
obie mają solidne ławki, dodatkowo dallas ma trochę dłuższą.

atutem dallas jest szersza możliwość budowania ataku.
luka gra często długo i czasem wygląda to jakby w zwolnionym tempie.
fenomenem jest to, że luka w tym trybie "slow" jest w stanie ograć każdego jeden na jeden
a ten drugi?
odwrotnie- jest bardzo szybki z piłką.
nie jest to wygodne dla obrony.
a wyciągnięcie goberta krok do przodu, zmuszenie go do wyjścia do pomocy kończy się minięciem go lub podaniem pod kosz do gafford/lively.
wygląda to tak:
1716493042829.png

6/25 za trzy...

dziś trochę pomogła też straszna nieskuteczność gospodarzy w trójkach.
o ile edwards, mcdaniels i reid byli jeszcze przyzwoici to reszta już nie.
18/49.
minnesota próbowali więcej za 3 niż za 2.

liczę na serię i długie granie- 6/7 meczów.
 
dziś dobry duet i trener noculak na drugim mikrofonie.

koszykówka, filozofia i jazz- coach mirosław.
komentator musi go szczypać co chwila, bo pan mirek to straszny gaduła.
:lol:
 
trener carlise dostanie zawału jeszcze przed przerwą.
szkoda, że to nie jest "gotujący się" trener, bo już wybuchłby więcej niż raz.
 
najciekawsze dwa wydarzenia pierwszej połowy, to uhonorowanie pana sierżanta- szacunek panie żołnierzu.
drugie to 18 urodziny panny franceski- wszystkiego najlepszego.

oooooo.
wreszcie coś trafili z gry.
 
w trzech piatkach all nba znajdziemy dwóch graczy phoenix suns i dwóch graczy los angeles lakers.
obie te drużyny wygrały w tegorocznych playoffs cały jeden mecz.

wiem, wiem- to jest za regular season, ale jednak trochę to dziwne.
 
w trzech piatkach all nba znajdziemy dwóch graczy phoenix suns i dwóch graczy los angeles lakers.
obie te drużyny wygrały w tegorocznych playoffs cały jeden mecz.

wiem, wiem- to jest za regular season, ale jednak trochę to dziwne.
Marketing i głośne nazwiska przede wszystkim. To się liczy najbardziej
 
Odnośnie meczu Denver - Minnesota, wstałem jakoś grubo po 5 sprawdzić wynik live i patrzę, że nuggets prowadzą 20 punktami, myśle sobie jebać to, idę spać dalej, Denver nie jest w stanie tego spierdolic. Jak później wstałem i zobaczyłem wynik to pół dnia chodziłem wkurwiony jak dupa na wzdęciach bo nie wierzyłem, co się odjebalo. Zabrakło trochę szczęścia i trochę umiejętności, życie jak to mówią.
Zabrakło zielonego światła w offseason i td na wzmocnienie tej ich chujowej ławki i ogarnięcie jakiegoś backup centra, wszyscy widzieli, że Sota się zbroi pod Jokera tylko chyba nie w Denver. Rok temu w finałach z Lakers i później z Heat duże minuty w playoffach grał Brown, mieli jeszcze JEffa Greena, obu stracili i nie pozyskali nikogo w ich miejsce, a ostatecznie MPJ się znowu zesrał w najważniejszym meczu i nie było go kim zastąpić w drugiej połowie game 7 z Wilkami.

Malone też moim zdaniem nie jest bez winy, Joker jebał i upychał frontcourt Soty, ale na końcówkę już widać, że brakło mu sił i zaczął trójki rzucać, chyba z 5 prób zza łuku w 4q, zamiast ich jebać z mida, 5 trójek to Jokić średnio w sezonie nawet nie oddaje więc widać było, że ma dość przepychanek pod koszem z tymi wielkoludami. Imho tyle tu winy Malone, że jak mieli +20 to mógł dać z dychnąć z 5 minut Jokerowi, a chłop nimi orał przez cały mecz, niby game 7, ale można było rozsądniej rozegrać minuty.

Też wkurwiony jestem, miałem nadzieję, że Sota poleci, chyba jedyna taka seria tych playoffów, w której jestem mocno zaskoczony, przy 3:2 już byłem pewny, że Bryłki tego nie wypuszczą.

Teraz nadzieja w Mavs, Kidd wybitnym trenerem od ofensywy nie jest, ale obronę im ładnie ułożył w tych playoffach, nie ma tam indywidualnie obrońcy na poziomie Goberta czy McDanielsa, ale jako drużyna zajebiście bronią i switchują, zamknęli pomalowane dla Wilków w game1, zobaczymy jak to będzie dzisiaj wyglądać, w ataku jest Doncic/Irivng na piłce więc tu się nie martwię.
 
luka jest trochę ofiarą swojego często niepotrzebnego gadania.
dwie sytuacje powinni gwizdnąć na jego, czyl dallas.

trójka minnesoty robi różnicę.
dzisiaj lepiej trafiają, jak na razie.
anthony "i got kyrie" edwards dwie ostatnie minuty-oddychanie/ paliwo.
ta dwójka luka/kyrie to ciężki zestaw dla niego.

towns nie jest skuteczny.
zresztą podali w czasie transmisji jego liczby w meczach u siebie i na wyjeździe.
to ważny gracz dla wolves, bo on w większości ustawień ma przewagę.
 
Kurwa już było dobrze, już było dobrze, trójki Wilków przestały siadać, Luka zaczął gotować, to pierdolony Naz wrócił.
 
ten gość to jest niesamowity.
No wszedł chłop i znowu trzy trójki trafił, 7/8 3pts już dzisiaj, dzień konia. Ogólnie Sota powinna przemyśleć więcej minut Towns/Reid, jednak Mavs ciężej się wtedy broni niż jak tam biega Gobert co musi wsadzić piłkę do kosza i to najlepiej dwiema rękami, bo metr od obręczy trafić to już jest dla niego wyzwanie :werdum:

Będzie ogień końcówka :bleed:
 
Ogólnie Sota powinna przemyśleć więcej minut Towns/Reid, jednak Mavs ciężej się wtedy broni niż jak tam biega
no tak, bo ani są wolni do biegania przy pomocy po zasłonie.
to jest ten komfort dallas.
dwóch gości i każdy może wziąć piłkę.
ciężko się na to ustawić.
goberta muszą mieć pod koszem, inaczej gafford/livery ich zabiją pod obręczą
 
Pan koszykarz Luka Doncic zjada i wysrywa Edwardsa w tej serii póki co. Dwa ostatnie posiadania Edwards i Doncic, niebo, a ziemia, nowy Jordan nie wie co zrobić z piłką i podaje w trybuny, później boi się agresywnie wjechać żeby poszukać faulu, a Luka swoje. Mamy 2:0.

luka-doncic-nba.gif
 
Last edited:
:brainoverload:

trenerze co ty zrobiłeś temu gobertowi.
za co?
Nom, taki switch w obronie zagrać na Donica w kluczowym posiadaniu i Goberta tam wysłać, Finch ostro tu nie dojechał. Natomiast z drugiej strony, jechanie dpoty Goberta to jest klasyka jego kariery z playoffs, dobrze kozłujący guard i ogień, zawsze się go smallballem jechało, Luka wziął co mu dali.



:antonio:

 
Last edited:
Back
Top