Muzyka

kurcze warszafski deszcz i WWO to było coś. Brak tych czasów. Niby hip hop był słabszy technicznie, ale klimat niezapomniany. Taka analogia do PRIDE :P
 
Jak mój brachol pare ładnych lat temu do Irlandii wyjechał, to zawsze jak słucham tej nuty poniżej - smutno się trochę robi...Btw. Eldo to też kot imo.
 
Ja tak samo lubie Eldo (jako ciekawoskę podam to, że jeden z jego testów trafił do podręcznika szkolnego- chyba gimnazjum, ale nie mam pewności). Moim zdaniem jedyna słaba płyta w jakiej uczestniczył, a o której wiem to Parias. Ogólnie warszawski hip hop był lepszy kiedyś.
 
lutek. nieziemsko zajarany? Może parę lat temu pewnie bym odpowiedział twierdząco :) na dzień dzisiejszy wygląda to tak, że nada mi się podoba to co wychodzi z pod jego ręki. A jego bity bardzo dosadnie trafiają w mój gust ^^ Z kilka oryginalnych płyt Adama gdzieś się kurzy na pułkach :)











EDIT: Sorka :)
 
ostry sie skończył na "7" dalej to już równia pochyła :) jego ostatnie płyty nie różnią się absolutnie niczym, co rok sobie napycha portfel bo wie, ze gimbusy tego dnia co wyjdzie płyta tłumnie ruszą do empików. Poza tym jak go się teraz słucha to jest strasznie męczący, ten jego flow mnie denerwuje. Po mojemu za dużo napierdala słów w krótkim odstępie.



W ogóle hip hop jako taki w swojej historycznej formie w dzisiejszych czasach nie istnieje, to już przeszłośc- zwłaszcza polski :)
 
a tam. gadka szmatka, że się skończył. Nie jestem broń boże psychofanem śliniącym się na widok ostrego ;) Jak dla mnie to jego płyty mogą wychodzić co rok - dla samych bitów :) OCB mi się mega podobało. TDD - super pomysł z tą oppowieścią i ukrytą płytą i komiksem (warstwa muzyczna też bardzo dobra). Jazz, Dwam Trzy - tu mogę się zgodzić, że jak dla mnie trochę gorzej niż poprzednie jego dokonania ale i tak jak na skalę polski to jest to czołówką. Więc takie czepianie się na siłę :)







Jedyne z nowszych rzeczy co mi nie podeszło to POE 2 z emade.
 
w Polsce nie ma zadnego poziomu więc co to za pocieszenie :)



dla mnie jest nudny jak flaki z olejem, odnosze wrażenie ze większość ( nie mowie ze ty) sie nim podnieca bo tak wypada.



Kiedys w polskim hh mimo ze jakos nie byli za bardzo utalentowani umieli przynajmniej robić ciekawe,oryginalne rzeczy. Teraz wygląda to jak zbieranie ostatnich żniw z resztek jakie zostały.



 
Jeżeli chodzi o Polski rap to bezapelacyjnie wygrywa Poznań: Rysiek, Hans, Słoń, Shellerini, Kaczor, Paluch, Kobra można tak bez końca wymieniać po prostu robią to najlepiej. Ja jeszcze mam na propsie Sobote, Fabułe, Sokoła, Jurasa, Korasa, Fu, Ten Typ Mess, Zarys Zdarzeń(bo ode mnie chłopaki:D) no jest jeszcze ich paru ale nie będę się rozpisywał. Z kolei Ostry i inne Molesty w ogóle mi nie podchodzą.
 
"w Polsce nie ma zadnego poziomu więc co to za pocieszenie :)" :-)



Na jakiej podstawie tak twierdzisz ?? Bo co bo klasyka murzyńska "źondzi" i w ogóle to tylko Wutang,Rakim,Biggy i inni. Jak mnie śmieszy takie gadanie, że Polski HH nie ma poziomu. A w czym są lepsi murzyni od Polaków ?? Z resztą nie wierzę, że słuchając zagranicznego hh siedzicie z kartką z tekstem angielskim jednocześnie słuchając kawałka( z resztą części ze slangiem i tak się nie zrozumie)
 
@ Bubi



po czym sądze ? po tym czego słuchałem. O moge powiedzieć że Sobota mi się nawet spodobał, gdyby nagrywał pare lat wcześniej to by swoje zarobił. Pare lat wcześniej polski hh miejscami był naprawde fajny a teraz wygląda to jak zgarnianie resztek z małolatów którzy jeszcze wykaraskają pare złotych zeby kupic plyte czy isc na koncert. No cóż czasy się zmieniają.



teraz hip hop wygląda tak. Moze zle się wyraziłem, nie mowie ze to jest złe tylko dla mnie to juz jest inna bajka i ja sie z tym nie identyfikuje







Nie rozumiem twojej kpiny z amerykańskiego rapu ? jakbyś mogł rozwinąć. Rap to jest muzyka murzyńska i nic tego nie zmieni. To tak jakbys mowil ze jakaś kapela z ciechocinka robi lepsze reagge niż Ci z Jamajki.



Nie chce tu wychodzić na jakiegoś wybitnego znawce języka ale raczej rozumiem tekst z kawałka i nie musze siedzieć ze słownikiem, w slangu sie tez orientuje :) no chyba ze mialbym tłumaczyc Ghostface'a ale jego nikt nie rozumie.



To może wrzuce coś z polskiego co mi się podoba.











Jeszcze niedawno było pomysłowo
 
Co do Reagge to ja na przykład wole polskie niż jamajskie ;)







Choć rap wole "murzyński" mimo, iż w zasadzie zazwyczaj nawet nie staram się do końca zrozumieć tekstu.







 
nie wiem, nie znam się na reagge chcialem dac przyklad. Moze byc country z mrągowa vs country z texasu :D
 
Back
Top