Po odsłuchaniu Stanu Mundialu zdobyłem się na odwagę żeby obejrzeć konferencję Nawałki i Lewego. To, co oni tam majaczyli to jakiś skandal. Adaś opowiada jakieś bajki i kłamstewka o "wzorcowej atmosferze". Podczas, gdy Lewy między wierszami robi z reszty repry kule u swojej nogi. Nie dziwię się doniesieniom, że piłkarze się od niego izolują. Generalnie gościu ostatnio smrodzi i w reprze, i w Bayernie. Czego mam się spodziewać po drużynie jeśli kapitan i trener pierdolą smęty, jak wyżej cytowane.
Szykuje się niezłe piekiełko.
Przecież to drużyna ma być. Ja właśnie dlatego olałem sporty drużynowe, bo zawsze znajdzie się przynajmniej jeden odjeb, który nie przygotuje się, gra jak dureń, albo zachleje w najmniej odpowiednim momencie. Widzę, że wszyscy wolicie jechać po Lewym, zamiast się przyjrzeć tym wszystkim dziwnym doniesieniom o kontuzji barku podczas popijawy, czy przepuszczeniu góry forsy w kasynie. Oni wszyscy (prawie) chleją, a Lewy tego nie może znieść, bo potem to on musi świecić oczami. I niby za co? Oni się pobawili, manianę na boisku ostawili, a teraz wielki spisek przeciwko niemu szykują...Zawsze tak było, jak ktoś coś odjebał, a już w ogóle, jak to większa część grupy. Owszem, jak chodzi o odjebanie czegoś przez klasę, czy jakąś grupę, gdzie nie ma to wielkiego znaczenia - ok, kryje się winnych. Ale kurwa mundial? Ja bym na miejscu Nawałki śledztwo jebnął z mistrzem dochodzenia prawdy -
- i zaraz wszystko by się wydało - kto ile chlał, ile dziwek, ile koksu...Nie ma kondycji? Czemu nie ma? Obóz przygotowawczy w Dupie Wielkiej przecież był. Kontuzje? Z dupy się nie wzięły. Kac i pochodne kaca z dupy się też nie biorą, na drzewach kac nie rośnie, ani nie zeskakuje na bezbronnego piłkarzyka. Tak, tak to właśnie wygląda. Że 90% drużyny nic nie zrobiła, pojechali się pobawić za nasze, i teraz chcą się wybielić, planując spisek przeciwko Lewemu. A on przecież gole strzela, jak już ma piłkę przy nodze. Najczęściej, nie jest w końcu nieomylny. Dodajcie dwa do dwóch, bo po połowie komentarzy można by przypuszczać, że autorzy mają po 10 lat, i właśnie się zaczęli jarać piłką nożną. Nosz kurwa mać...
Jest imprezka, nie ma kondycji. Proste.