Mistrzostwa Świata w Rosji 2018 - komentarze

Jak się nie zmieni podejście do trenowania dzieciaków to zawsze tak będą wyglądały nasze występy na dużych imprezach. Parcie na zwycięstwa w dziecięcych turniejach, myśl szkoleniowa "na aferę", zero pracy nad techniką i niedouczeni trenerzy. A później zdziwienie, że 20-letni Hiszpan czy Francuz gra w LM, a nasz młody i obiecujący 24-latek jedzie grać uczyć się techniki i treningu na wysokim poziomie na zapleczu ligi niemieckiej/angielskiej.
:dobry: Dokładnie, dobry przykład juniorów Legii. Grali w międzynarodowym turnieju, to skład sklecili menadżerowie i rodzice. W zespole grały dzieciaki z połowy kraju. Była z tego aferka i szybko ukręcono sprawę.:Duke3d:
 
Tylko pamiętajmy o jednym. Fakt, że największa wina idzie na sztab i trenera jest niepodważalny. Jednakże patrząc na nasz pierwszy mecz, przychodzą mi do glowy słowa Probierza, który kiedyś na konferencji stwierdził, że on piłkarzowi podpowie jak się ustawić, gdzie się znaleźć ale nie nauczy 30 letniego chłopa prosto kopać piłki. Weźmy Milika i jego podania do Senegalczyków. Weźmy Krychowiaka i jego kopnięcie chuj wie do kogo przy drugiej bramce. Weźmy Bednarka ktory popełnia elementarny błąd jak w trampkarzach i zamiast grać do gwizdka to się zatrzymuje. Weźmy Cionka któremu piłka odbija się jak od drewna. No to są takie błędy, że naprawdę Nawałka za nich nie wejdzie na boisko i nie będzie prosto kopał piłki. Fakt, że wiele można mu zarzucić, ale piłkarze również zaprezentowali się tragicznie, a dodajmy, że większość z nich chociaż trenuje w naprawdę dobrych europejskich klubach.
Jak nie wiedzą co mają grać to właśnie takie błędy będą popełniać. O tym pisał mówił Rybus przed meczem.
 


Polityk wsłuchujący się w głos ludu, trochę mało radykalnie jak na Krystynę. Myślę, że w głębi duszy chodziło jej o coś w stylu:
Z-ogolonymi-glowami.jpg

e78e8be8bf9be5969ce689b9e69697.jpg

78p686.jpg
 
Jak nie wiedzą co mają grać to właśnie takie błędy będą popełniać. O tym pisał mówił Rybus przed meczem.
Nie dam się namówić na tezę, że popełniali takie błędy przez złe ustawienie taktyczne. Przez Nawałkę Milik podawał czarnym w zielonych koszulkach a Krychowiakowi odjęło rozum i po prostu kopnął przed siebie?
 
Nie dam się namówić na tezę, że popełniali takie błędy przez złe ustawienie taktyczne. Przez Nawałkę Milik podawał czarnym w zielonych koszulkach a Krychowiakowi odjęło rozum i po prostu kopnął przed siebie?
:redford:
 
Przede wszystkim wina jak dla mnie nie leży w taktyce(w większości), tylko chujowym przygotowaniu fizycznym i mentalnym, nic z taktyki, jak goście którzy przedtem dymali od jednej linii końcowej do drugiej, po 15 minutach chcą wyrzygać płuca.. Coś się dojebało w tym okresie od eliminacji do mistrzostw w reprezentacji i tyle. Chuj dupa i kamieni kupa, teraz przez kilkanaście lat znów pewnie będzie chujoza, bo jakoś dobrych następców nie widać, za tych którzy na tym mundialu się skończyli.
 
Wszystko wina trenerów? Macie jakichś znajomych, którzy uprawiają sport? Nie, nie mówię o zawodowcach. Ilu ludzi amatorsko biega maratony, gra w rugby czy jedzie na zawody bjj. I kurwa płuca wypluwają, szarpią te balachy i odpalają endemondo. Przejdzcie się na boiska red box i rozgrywek zakładowych, gdzie podstarzali tatusiowie niosą do utraty tchu te swoje 120 w pasie. Bo im się chce. Bo mają wolę walki. Bo poświęcają wolny czas dla odrobiny frajdy ze sportu. Dlaczego DJ Decks może przebiec ultramaraton dla czystej frajdy a taki pan od butików, który żyje na zajebistym poziomie z kopania piłki nie może kondycyjnie podołać 15 minutom na podwyższonych obrotach? Poziom naszych piłkarzy jest tragiczny.
 
Wszystko wina trenerów? Macie jakichś znajomych, którzy uprawiają sport? Nie, nie mówię o zawodowcach. Ilu ludzi amatorsko biega maratony, gra w rugby czy jedzie na zawody bjj. I kurwa płuca wypluwają, szarpią te balachy i odpalają endemondo. Przejdzcie się na boiska red box i rozgrywek zakładowych, gdzie podstarzali tatusiowie niosą do utraty tchu te swoje 120 w pasie. Bo im się chce. Bo mają wolę walki. Bo poświęcają wolny czas dla odrobiny frajdy ze sportu. Dlaczego DJ Decks może przebiec ultramaraton dla czystej frajdy a taki pan od butików, który żyje na zajebistym poziomie z kopania piłki nie może kondycyjnie podołać 15 minutom na podwyższonych obrotach? Poziom naszych piłkarzy jest tragiczny.
Tym się różni sport indywidualny od drużynowego. A jakby byli tacy tragiczni to nie graliby w Bayernie, Juventusie, Napoli, czy BVB tylko w lidze gwinejskiej, jak bramkarz Senegalu.
 
Tym się różni sport indywidualny od drużynowego. A jakby byli tacy tragiczni to nie graliby w Bayernie, Juventusie, Napoli, czy BVB tylko w lidze gwinejskiej, jak bramkarz Senegalu.
Nawet w sporcie drużynowym ważne jest przygotowanie indywidualne. Kondycji nikt za nich zespołowo nie zrobi. Techniki nikt za nich zespołowo się nie nauczy.
 
Nawet w sporcie drużynowym ważne jest przygotowanie indywidualne. Kondycji nikt za nich zespołowo nie zrobi. Techniki nikt za nich zespołowo się nie nauczy.
A jaką technikę mają piłkarze Iranu albo Maroka? Możesz być dobrze przygotowany, ale jak nie wiesz co masz na tym boisku robić to wygląda to tak, jak w tych dwóch grupowych meczach. Nie twierdzę, że byli super przygotowani, ale uważam, iż kompletnie nie mieli pomysłu na żaden mecz i tu kamyczek do ogródka Nawałki. Zwłaszcza w meczu z Senegalem, który był cienki jak dupa węża.
 
Po odsłuchaniu Stanu Mundialu zdobyłem się na odwagę żeby obejrzeć konferencję Nawałki i Lewego. To, co oni tam majaczyli to jakiś skandal. Adaś opowiada jakieś bajki i kłamstewka o "wzorcowej atmosferze". Podczas, gdy Lewy między wierszami robi z reszty repry kule u swojej nogi. Nie dziwię się doniesieniom, że piłkarze się od niego izolują. Generalnie gościu ostatnio smrodzi i w reprze, i w Bayernie. Czego mam się spodziewać po drużynie jeśli kapitan i trener pierdolą smęty, jak wyżej cytowane.

Szykuje się niezłe piekiełko.
Przecież to drużyna ma być. Ja właśnie dlatego olałem sporty drużynowe, bo zawsze znajdzie się przynajmniej jeden odjeb, który nie przygotuje się, gra jak dureń, albo zachleje w najmniej odpowiednim momencie. Widzę, że wszyscy wolicie jechać po Lewym, zamiast się przyjrzeć tym wszystkim dziwnym doniesieniom o kontuzji barku podczas popijawy, czy przepuszczeniu góry forsy w kasynie. Oni wszyscy (prawie) chleją, a Lewy tego nie może znieść, bo potem to on musi świecić oczami. I niby za co? Oni się pobawili, manianę na boisku ostawili, a teraz wielki spisek przeciwko niemu szykują...Zawsze tak było, jak ktoś coś odjebał, a już w ogóle, jak to większa część grupy. Owszem, jak chodzi o odjebanie czegoś przez klasę, czy jakąś grupę, gdzie nie ma to wielkiego znaczenia - ok, kryje się winnych. Ale kurwa mundial? Ja bym na miejscu Nawałki śledztwo jebnął z mistrzem dochodzenia prawdy - :rutekajak: - i zaraz wszystko by się wydało - kto ile chlał, ile dziwek, ile koksu...Nie ma kondycji? Czemu nie ma? Obóz przygotowawczy w Dupie Wielkiej przecież był. Kontuzje? Z dupy się nie wzięły. Kac i pochodne kaca z dupy się też nie biorą, na drzewach kac nie rośnie, ani nie zeskakuje na bezbronnego piłkarzyka. Tak, tak to właśnie wygląda. Że 90% drużyny nic nie zrobiła, pojechali się pobawić za nasze, i teraz chcą się wybielić, planując spisek przeciwko Lewemu. A on przecież gole strzela, jak już ma piłkę przy nodze. Najczęściej, nie jest w końcu nieomylny. Dodajcie dwa do dwóch, bo po połowie komentarzy można by przypuszczać, że autorzy mają po 10 lat, i właśnie się zaczęli jarać piłką nożną. Nosz kurwa mać...::snoopd::Jest imprezka, nie ma kondycji. Proste. :corn:
 
To, ze na kazdej pozycji Portugalia i Hiszpania maja lepszych zawodnikow niz wymienione ekipy, a mimo to walczyli jak rowny z rownym. Skoro oni moga to my tez. Tak jak to robilismy na euro. Wiec nie, Lewy nie ma racji.
Właśnie ma rację, złego równania użyłeś, to ci inny wynik wychodzi. Gra drużyna. Kurwa, więc skoro wszyscy skacowani, to jeden Lewy sam wszystkiego nie ogarnie. Tym bardziej jako dziewiątka...
 
Back
Top