Marne zarobki gladiatorów

lemmy

UFC
Strawweight
Od dłuższego czasu męczy mnie ta kwestia, mianowicie niskie zarobki zawodników UFC. Standarowe 8+8 tys. $ ciężko umieścić w amerykańskich realiach zawodowego sportu, i to dyscypliny budzącej tak ogromne zainteresowanie. Wiem oczywiście, że są gwiazdy, które brały za walkę pół miliona dolarów, ale to i tak mało w porównaniu do przeciętnego boksera.



Artur Szpilka za walkę z Jenningsem wziął podobno 100tyś $, a kim jest Szpilka, jakie ma osiągnięcia? O Floydzie nawet nie wspominam. O co tu chodzi? Czy to nie jest czasami efekt absolutnej dominacji rynkowej UFC, quasi monopolu, który doprowadził do takiej sytuacji? A może jednak przeceniam skalę tego biznesu i wcale nie jest tak kolorowo na rejonie braci Ferrita?



Fakty są takie, że 100tyś $ za walkę dostają w UFC tylko naprawdę mocne nazwiska. Ciekaw jestem Waszych opinii i ciekowastek dot. zarobków ówczesnych gladiatorów. Moim zdaniem, coś tu nie gra.
 
Był kiedyś wywiad z Lorenzo Fertittą, gdzie sprawnie odbijał wszelkie wyrzuty odnośnie niskich zarobków swoich pracowników, tzn. zawodników UFC.
 
Najniższa stawka i tak poszła w górę przecież. 8+ 8 to i tak dużo w pierwszej walce dla zawodnika który nie jest gwiazdą. Kto w KSW ma w pierwszej walce tyle hajsu za wygraną walkę...
 
Z tego co kojarze to na chwilę obecną 2013/2014 w takim Bellatorze zarobki tych mniej znanych oscylują nawet w granicach



1+1 tys $



2+2 tys $



Zupełnie nie wiem ile zgarnia za walke np taki Waluś , Błachuta , Gamrot , Moks. w KSW
 
Czytałem gdzieś, że UFC mogłoby spokojnie zaoferować najniższą stawkę 15+15, więc rzeczywiście, 8+8 wygląda śmiesznie. Wciąż jest to jednak lepiej, niż w wielu organizacjach, gdzie często zawodnicy biją się za jeszcze niższe kwoty (dobrze pamiętam Strikeforce: Challengers, gdzie było 1+1), dlatego fighterzy - skuszeni marką UFC i wyższymi zarobkami , niż gdziekolwiek indziej w Ameryce - zgadzają się na taką ofertę.



Nie ma co również wciąż porównywać boksu do MMA - tam na pewnym poziomie jest dużo lepiej, stąd właśnie taki Szpilka może zarobić 100k dolarów... nie mówiąc już o zarobkach Floyda, który zarobił za jedną walkę więcej, niż niektóre gwiazdy UFC przez całe życie...



Jak jest u braci Feritta z finansami? Cóż, brak gwiazd na PPV (co za tym idzie - mniejsza ilość sprzedanych subskrypcji) mówi za siebie, a wprowadzenie Fight Pass to nic innego, jak szukanie innych dróg finansowania organizacji. Z drugiej strony... no właśnie, monopol i większa liczba gal - chyba nie byłoby ich aż tyle, gdyby nie było to opłacalne?



Prawdopodobnie nic nie zmienimy w kwestii zarobków zawodników, pozostaje chyba tylko czekać i wierzyć, że będzie lepiej.
 
To całkowicie nie tak. Największa różnica w poziomie zarobków boksu i MMA na niekorzyść tej drugiej dyscypliny, to nie dolna, a górna granica. Setki tysięcy dolarów (plus bonusy i koperty "pod stołem") dla "GSP", czy kiedyś Lesnara, to wciąż nic w porównaniu do kilkudziesięciu milionów dolarów, jakie zarabiają największe gwiazdy boksu.
Dolna granica wypada natomiast na korzyść UFC, bo 8000 + 8000 dolarów za wygraną walkę na undercardach bokserskich gal - nawet tych spod dużych promotorów - to w zasadzie rarytas.

Co do przyczyny tej sytuacji, to zapewne "monopol" UFC jest jedną z ważniejszych. Ale wskazując na ten aspekt nie należy zapominać. że oprócz owych szkód, niesie bardzo wiele korzyści - tak dla zawodników, jak i dla widzów.
 
Lesnar z Mirem zarobili razem 330tyś. $ dając walkę wieczoru na gali, która z ppv przyniosła kilkanaście milionów dolarów, 1/4 tego z bramki, plus sponsorzy i reklamy. Proporcje są mocno zachwiane i aż dziw bierze, że nie doszło jeszcze do strajku, jak to bywało w NHL, czy NBA.



Polski rynek to inna sprawa, choć walki za kilkaset złotych, na galach cyklicznie pokazywanych w tv to też wstyd.
 
To też nie prawda. Zawodnicy prócz oficjalnych pensji - które widzimy w raportach komisji stanowych - dostają od UFC pieniądze "pod stołem" - często wyższe, niż oficjalna kwota. Sami zawodnicy o tym mówią. Lesnar od UFC dostawał za walkę kwoty z sześcioma zerami, a do tego dochodzą jeszcze sponsorzy.
 
Jakub dobrze mówi. Po prostu coś trzeba opodatkować ( a podatek wynosi bodajże 30% i jest to prawo federalne , nie wiem jak z galami np w Brazyli ).
 
Łapcie :-) Zarobki wszystkich zawodników UFC od gali UFC 46 - jednak bez wpływów z ppv, bez "lewych bonusów" i hajsu od sponsorów.



http://mma-manifesto.com/ufc-fighter-salary-database/salary-main/ufc-career-fighter-earnings.html



Miejsca polaków w rankingu :



352 - Drwal - 90.6 tys



422 - Hallmann - 68 tys



640 - Omielańczuk - 20 tys



735 - Jotko - 12 tys



764 - Sobotta - 11 tys



941 - Jewtuszko - 4 tys
 
8+8 to naprawdę niezła kasa na start w sportach walki. Poza tym nigdy nie słyszałem, żeby zawodnicy UFC mocno narzekali na zarobki. Warto przypomnieć, że za każde skończenie przed czasem jest bodajże +4k. To daje już 20k $ za wygraną walkę w debiucie.


Obstawiam, że jeśli współpraca z FoxSports będzie owocna, to w najbliższym roku płaca minimalna skoczy do 10+10.
 
Chyba podobnie jak z moim nawiązaniem do tenisa w temacie KSW27 i wyników oglądalności. Boks to klasyka, a MMA się "źle kojarzy" sponsorom i nie ma w to jeszcze ładowanych takich pieniędzy...Jeśli ktoś czuje się pokrzywdzony to cóż, w wielu firmach jest tak, że jak nie zarabiasz to ktoś zarabia na Tobie ;-) Częstotliwość walczenia, pracowania bokserów, a zawodników MMA można rzec, że zbliżona, więc już głównie decydować musi ten aspekt wspomniany w 1 linijce i 2 zdaniu.
 
Czemu nikt nie wspomniał o k1? (chodzi mnie głównie o formułę, nie organizację.). Tam to zdecydowanie się nie przelewa. Niestety nie mogę znaleźć wywiadu z zawodnikiem (polskim), który naświetlał sprawę jak wyglądają tam zarobki.
 
K1 miało kiedyś upaść całkowicie. To cios, jak w Strongmenach, gdzie Pudzi odszedł i lipa. Zawodnicy przeszli do mma - i to ciekawsze, i można więcej przytulić. K1 obecnie (oczywiście trochę przesadzę, jak to mam w zwyczaju), trochę blizej do Kicka.



Co do zarobków, UFC dokładnie analizuje rynek i wie, za ile i tak przyjdą masy do nich.



Ps. Gladiatorzy - maja dobre pensje, szczególnie + te kwoty nieopublikowane.



Siła robocza - ma się już gorzej - jak w życiu :-)
 
Affliction płaciło dobrze (gaże było powiedzmy "bokserskie", tacy zawodnicy jak Babalu czy Soko dostawali po 100k dolców, a gwiazdach typu Fedor, Arlovski czy Nog nie mówię) i jak skończyło wszyscy wiedzą. UFC ostatnio ma konkretny zaciąg zawodników, jakby każdy zarabiał w UFC po 40-50k $ też by zaczęło im to ciążyć.



Ta podstawa 8+8, ma też plusy, zawodnicy mają motywację do zwycięstw, tu za przykład mogą robić piłkarze z polskiej ligi, kórzy zarabiają jak na nasze krajowe warunki krocie i ostadają na tym. Bo skoro w 2 lidze można mieć 10-15 tys złotych miesięcznie, to po co się męczyć?



"Fakty są takie, że 100tyś $ za walkę dostają w UFC tylko naprawdę mocne nazwiska. Ciekaw jestem Waszych opinii i ciekowastek dot. zarobków ówczesnych gladiatorów. Moim zdaniem, coś tu nie gra. "



proste Zuffa wzoruje się na Mirasie Gracie :)
 
Jak komuś nie pasują zarobki to może zawsze zmienić dyscyplinę lub zawód - wiem ze to brzmi banalnie ale taka jest prawda, zarobki w sporcie zwodowym są ustalane przez mitycznu "wolny rynek" i niestety tak już jest ze przecietny fajtłapa z polskiej ekstrakalsy zarabia lepiej niz spora czesc zawodnikow UFC. Jesli ktos kocha mma, pracuje zawodowo a poza tym trenuje sporty walki to nie stoi nic na przeszkodzie zeby raz na kilka miesiecy wszedl do klatki i zgarnal 8+8 tys $ za wygrana.
 
Niech założą związek zawodowy i zrobia strajk to będą podwyżki :p Swoją drogą o co chodzi że jawnie się mówi o pensjach płaconych pod stołem, w USA nie ma skarbówki która czytałaby takie newsy?
 
W kwestii zarobków to wszystko weryfikuje...rynek. W MMA było to dość brutalnie pokazane gdy organizacje takie jak Affliction , Strikeforce lub Pride płaciło więcej niż mogło. Najwięcej w UFC zarabiał oczywiście GSP, około 5-6 milionów dolarów za walkę. Całkiem nieźle jak na tak młody sport
 
UFC jest monopolem i to powoduje niskie zarobki? A NFL?

Lata w lidze Roczna płaca

minimalna

0 260 000 USD

1 305 000 USD

2 380 000 USD

3 455 000 USD

4 • 6 540 000 USD

7 • 9 665 000 USD

powyżej 10 765 000 USD







1



Jay Cutler at

Quarterback

$17,500,000

2

Eli Manning at

Quarterback

$15,150,000

3

Peyton Manning at

Quarterback

$15,000,000



Mike Wallace at

Wide Receiver

$15,000,000

5

Sam Bradford at

Quarterback

$14,015,000

6

Philip Rivers at

Quarterback

$13,800,000

7

Chris Long at

Defensive End

$13,200,000

8

Greg Hardy at

Defensive End

$13,116,000

franchise tag

9

Gerald McCoy at

Defensive Tackle

$12,732,253

10

Ndamukong Suh at

Defensive Tackle

$12,550,000

11

Ben Roethlisberger at

Quarterback

$12,100,000

12

Adrian Peterson at

Running Back

$11,750,000

13

Brian Orakpo at

Outside Linebacker, Linebacker

$11,455,000

franchise tag

14

Percy Harvin at

Wide Receiver

$11,000,000

15

Joe Thomas at

Left Tackle, Tackle

$10,900,000

16

Drew Brees at

Quarterback

$10,750,000

17

Andre Johnson at

Wide Receiver

$10,000,000



Vincent Jackson at

Wide Receiver

$10,000,000



James Laurinaitis at

Inside Linebacker, Linebacker

$10,000,000



Alex Mack at

Center

$10,000,000

21

Jason Worilds at

Outside Linebacker, Linebacker

$9,754,000

22

Matt Ryan at

Quarterback

$9,500,000

23

Brandon Marshall at

Wide Receiver

$9,100,000

24

Carson Palmer at

Quarterback

$9,000,000

25

Russell Okung at

Left Tackle, Tackle

$8,760,000
 
NFL i futbol AMERYKAŃSKI to jednak coś innego niż UFC i Mixed Martial Arts ;-) MMA jest zbyt młode by ktoś cenił ten sport jak należy, ale może za 40 lat ten sport będzie najbardziej opłacanym? Może za 40 lat odżywki pozwolą walczyć co tydzień i będzie można zarobić więcej ;-)



EDIT: Masu, fakt :-)
 
Lemmy



..to dyscypliny budzącej tak ogromne zainteresowanie''



troche odleciales, ogromne zainteresowanie w USA to budzi rugby, baseball, kosz,
 
Up



Powaga? W Polsce wydaje mi się, że stoi na dość niezłym, ale średnim poziomie, a że w USA w ogóle ktoś gra tam szerzej w to, a nie "Futbol"? :-)
 
Powaga. W Krakowie, gdzie gra się w rugby od kilkudziesięciu lat, zdarzają się ludzie mieszkający kilkaset metrów od boiska Juvenii pytający czy rugby to to co się w kaskach gra. W USA zdaje się są ligi universyteckie, sporo drużyn. A u nas jeszcze 10 lat temu drużyn seniorskich było kilkanaście. I niewiele więcej młodzieżowych. Obawiam się, że football w Polsce może szybko przeskoczyć popularnością rugby bo rozwój jest niesamowity.
 
Masu, no i to takie amerykańskie, dostojne w ochraniaczach, więc wyglądają też na większych freaków ;] Rugby to piękny sport, ale znowu dla wielu zbyt twardy, trzeba się ochronić "jak człowiek" i można wtedy się zderzać, nie...? Lipa. Futbol jest tylko jeden, ten w którym się głównie kopie, a nie głównie gra rękoma! ;-) Mogli sobie nazwać to Soccerem po prostu i byłoby jasne dla wszystkich z całego świata ;-)
 
Ja Pierdole ale się zdziwiłem. Ogarnijcie sobie na te gale Affliction ( nie oglądałem wtedy jeszcze MMA ). Powiedziałbym że ten pensje to jakieś chore są. Tim Sylvia 800000 $. Obstawiam że teraz walczy za 10-15 tysiecy $



http://en.wikipedia.org/wiki/Affliction:_Banned



:-)



Już wiem teraz dlaczego niektórzy rezygnowali z UFC na korzyść innych organizacji. To były dla nich złote czasy.



Ło a na następnej gali Arlovski zgarnął 1500000 $



http://en.wikipedia.org/wiki/Affliction:_Day_of_Reckoning



:-)
 
Back
Top