KSW 22 - okiem fana.

HubiSSJ3

UFC
Heavyweight
Witam, postanowiłem napisać podsumowanie tej gali okiem fana. Większość pewnie się ze mną nie zgodzi, mając mnie za • fana KSW • , niech każdy uważa jak chce. To pierwsza moja taka wypowiedź i z góry bardzo przepraszam, za błędy logistyczne, rzeczowe, stylistyczne, ortograficzne, interpunkcyjne etc. oraz za wszystkie powtórzenia. Poprawki i Wasze opinie bardzo miło widziane.



Na początek oprawa. Spodobało mi się, natomiast wydaje się, że za głośno była muzyka, praktycznie nie było słychać aplauzu dla zawodników (tylko dla Janka trochę słyszałem, a może nie było aplauzu? Ci co byli na żywo niech ocenią). Tak samo nie słyszałem nic z • nawijania • gdy Onar/Jongmen/Gandzior mówili coś do mikrofonu przy • supportowaniu • zawodników. Zawsze takie rzeczy jest słychać np. gdy Sobota przy wyprowadzaniu Materli mówi coś do mikrofonu. Jednak jak słusznie zauważył malinowsky, był to najsłabszy opening chyba od KSW 15, moim zdaniem ze względu na muzykę.



Oceny walk:



Waluś vs Piliafas



599105_465674226821408_1454118157_n.jpg
Waluś drewniane kopnięcia, natomiast i tak Piliafas po nich kulał, jedyny rywal dla niego na naszej rodzimej scenie MMA to M.Najman. Kamil pozytywnie, przeciwnik niezbyt wymagający, ale • Augustowski Drwal • pewnie go pokonał. Pora na jakiegoś zawodnika MMA bez nazwiska może, ale na poziomie Walusia. Szczerze to sądziłem, że nasz zawodnik jest słabszy. Powodzenia w dalszej karierze.







P.S. Wyjście jak A.Overeem mnie rozbawiło, gesty identyczne chciał zrobić K.Waluś, niestety nie udało mu się to.



Moks vs Naruszczka



526911_465674696821361_1306532078_n.jpg
Widać było, że obaj są mocno nakręceni na walkę, Marcin był na luzie, spodziewałem się dobrego pojedynku i się nie zawiodłem. Rafał piekielnie mocno złapał tę gilotynę. Brawo za przerwanie tej słabej passy, teraz jeszcze dwie wygrane i może walka o pas? • Kulturysta • widać zaskoczony, że musiał udzielać wywiadu zaraz po walce na bieżąco, trochę spięty był. Następnym razem będzie lepiej.



Strus vs Aziz Karaoglu



301658_465674973488000_722469822_n.jpg
Niespodziewane zakończenie, natomiast zaraz na początku walki było widać, że Piotrek jakiś nie swój, a Aziz ma bardzo mocny cios i jak trafi to Piotrek może usiąść. Niestety tak się stało. Po tej walce byłem wściekły, bo lubię Piotra, jednak widać, że trzeba popracować jeszcze nad obroną w stójce. Obyśmy Niemca jeszcze zobaczyli na gali KSW. Sądzę, że walka z Abu zakończyła by się tak samo, bo obaj prezentują podobny styl walki w stójce.



Azhiev vs Svoboda




484872_465675236821307_2072871782_n.jpg
Cóż za nokaut! Pięknie trafił Anzor, rywal nie był na jego poziomie, ale widać, że młody Czeczen ma wielki talent i bardzo szybko się rozwija. Szkoda tylko, że Bagi nie zdążył przerwać szybciej, gdy Czech padał było widać, iż już jest odłączony. Azhiev poszedł za ciosem i poniosła go adrenalina. Po walce był tym trochę przejęty, sam się wystraszyłem, gdy znoszono z ringu sztywnego Pavla Svobodę. Na szczęście chyba nic poważnego się mu nie stało, bo na konferencji się zjawił, ale czy nic mu nie było to pokaże tomograf.



Bedorf vs Thompson



s-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/601396_465675603487937_137802618_n.jpg" />Karol bardzo dobra taktyka, szybko okopał nogę Anglika, natomiast po zmianie pozycji zabrakło mu pomysłu chyba co ma robić i trochę mnie rozczarował fakt, że nie próbował kończyć tego przed czasem, bo z pewnością mógł to zrobić. Jednak wielkie brawa za pojedynek, dobre starcie Oli pokazał serce do walki i się nie poddawał. Dziwi mnie jego rozczarowanie decyzją po walce, bo przegrał wyraźnie.


Nastula vs Asplund



72436_465675923487905_1384455417_n.jpg
Walka przebiegła tak jak myślałem, łatwa wygrana Pawła. Jedyne co mnie zaskoczyło przy okazji tego pojedynku, to fakt, iż Paweł nie wyszedł przy Randori RPS a przy jakiejś innej piosence, bo gdy dowiedziałem się, że Ryszard będzie • supportował • naszego złotego medalistę z Atlanty, to myślałem, iż wejdzie przy piosence o Judo.



Błachowicz vs Reljić




577834_465676163487881_86790522_n.jpg
Jako wielki fan Jana, chciałem wygrać z emocjami i byłem nadzwyczaj krytycznie nastawiony do tego pojedynku na początku nie chcąc faworyzować naszego rodaka. Teraz już na chłodno i obiektywnie piszę, że Janek zaprezentował się bardzo dobrze w tym pojedynku. Na plus zdecydowanie walka Janka w odwrotnej pozycji. Nie spodziewałem się tego. Nasz rodak bardzo solidnie przepracował okres przygotowawczy, chyba zaprocentowały przygotowania w San Diego, popularny • John • rozwinął się bokserko, duże wrażenie na mnie wywierały te lewe proste. Na minus brak kombinacji. Po pierwszej rundzie dla Reljicia • Cieszyński Książe • wrócił zdecydowanie do gry i pokazał • legendarną Polską siłę • (oczywiście trochę hiperbola, jednak chciałem odwołać się do trailera). Nawet Soszyński nie był o tyle lepszy od Gorana w ich pojedynku. Chorwat bezradny w stójce wobec naszego rodaka. Żałować można tylko tego, że • Ghost • uciekł za liny po tym ciosie w końcówce, a gdy już wstał Janek nie ruszył na niego nie próbując go znokautować, bo zdawało mi się, iż jego rywal lekko • pływał • . Po walce Błachowicz nawet nie wyglądał na zbytnio zmęczonego, więc tym bardziej szkoda, iż nie pokusił się o skończenie pojedynku. Pora na UFC? Myślę, że tak. Poza najlepszą federacją na świecie nie ma już dla niego rywala w tej wadze. Pisząc UFC mam na myśli spokojne wejście do federacji i walki z końcówką drugiej dziesiątki rankingu, a nie walki z czołówką. Lecz myślę, Nedkov, Jimmo czy nawet Te Huna są w zasięgu Jana.







Sędziowanie:



Jedyne co mnie raziło w tej gali to fatalna punktacja sędziów, szczególnie pana Leszka Pawlęgi. Kto to widział, 30-25 w walce Błachowicz vs Rejlic, 30-26 w walce Bedorf vs Thompson? To nawet ja jako (teraz szumne określenie) największy fan Jana na tym forum w życiu bym tego pojedynku tak nie ocenił. Punktacja w walce Coco także na wyrost . Walkę Janka osobiście oceniłbym na 29-27 na korzyść naszego rodaka lub 30-27, gdyż jedną rundę Jan z pewnością wygrał 10-8,ale pierwsza była na remis lub na korzyść Chorwata. Gdy zagraniczni zawodnicy widzą taką punktacje, nie mamy prawa się dziwić, iż obawiają się, że zostaną, mówiąc kolokwialnie, przekręceni.


Takie pytanie do Wojsława, czy mnie wzrok mylił, czy Szymon Bońkowski miał punktować walkę Moks vs Naruszczka? Jeżeli tak, to również błąd ze strony KSW, bo wszyscy wiemy, iż Marcin trenował przez wiele lat w klubie z Olsztyna, więc jest w pewnym sensie podopiecznym Szymona. Mam nadzieję, że tylko się przewidziałem, a Olsztynianin tylko siedział obok stolika sędziowskiego lub zupełnie gdzie indziej. Nie chciałbym potem powtórki z walki Lobov vs Sowiński, chociaż osobiście nie posądzam pana Bońkowskiego o stronniczość, to wiadomo, że trudno być obiektywnym będąc mocno związanym z zawodnikiem.


Piotr Bagiński przerwał najszybciej jak mógł, bo zauważcie, że stał daleko od zawodników, niepotrzebnie pozwolił tylko dobijać w parterze, bo zaczął reagować ,a Azhiev zdążył dołożyć dwa ciosy. Oby nie miało to konsekwencji zdrowotnych, bo teraz jesteśmy znów narażeni na czytanie opinii słabo wtajemniczonych w MMA o bandytyzmie w tej dyscyplinie, gdyż dobijają nieprzytomnego, a sędzia stoi i patrzy, co będzie na wyrost i krzywdzące dla dyscypliny i samego Bagiego. Opóźniona reakcja Brondera na podwójne klepanie Naruszczki jest na minus, bo z tego co widziałem to klepał dwa razy. Załóżmy, że to była by dźwignia taka jak kimura, Tomasz Bronder nie zauważył pierwszego klepania, w tym czasie Moks dalej ciągnie rękę, a • Rączka • kończy ze złamaną ręką jak Antonio Rodrigo Nogueira w walce z Mirem, tylko, że Brazylijczyk nie klepał. Na szczęście tak się to nie skończyło.



Ocena gali: 5/6.



Czy ocena na wyrost? Według sporej ilości z pewnością tak, ale uzasadnię swoje zdanie. Wiele osób, patrząc na brak nazwisk takich jak Chalidow, Materla, Jewtuszko patrzyło na tę galę mniej przychylnie, niż na zapowiadające się świetnie KSW 23. Jednak jak widać, te mniej znane nazwiska dały dużo lepsze walki, większą ilość skończeni niż zazwyczaj. Powiedzmy sobie szczerze, kto się tego spodziewał? Osobiście nie pamiętam gali KSW(nie licząc pewnie tych pierwszych, bo tam mogło być tego więcej, ale zdecydowanie to był niższy poziom) z procentowym udziałem zakończeń przed czasem wynoszącym 71%, w tym aż 3 nokauty, czego od dawna nie widziałem na tych galach. Opening słabszy(moim zdaniem, bo np. znajomemu bardzo się to podobało, sample bodajże z • Ostatniego Mohikanina • ) niż zwykle, natomiast walki dużo lepsze niż nas KSW przyzwyczaiło. Im słabsza oprawa, tym lepsze walki? Dla mnie może być tak już zawsze! Gratulacje KSW za, w mojej skromnej opinii, najlepszą galę w historii tej organizacji.



Dodam też, że rozmawiałem z osobami nie będącymi fanami MMA i ta gala bardzo im się podobała. Podobał się im również pojedynek Błachowicza, co mnie cieszy, bo nie każdy kto się nie zna na tym, mógł docenić postawę Janka, świetne ciosy proste i walkę z odwrotnej pozycji, ba pewnie większość nie zauważyła tego.



Walka wieczoru: Jan Błachowicz vs Goran Reljić



Poddanie wieczoru: Rafał Moks vs Marcin Naruszczka



Nokaut wieczoru: Anzor Azhiev vs Pavel Svoboda (jak właściciele mogą mieć tutaj wątpliwości? Przecież tam jeszcze długo dobijał Strusa, a tutaj było czyste KO)







Proszę o wypowiedzi ludzi myślących racjonalnie, oczywiście krytycy KSW mile widziani tutaj też są, ale posty hejterów* błagam, żeby pozostały w temacie po gali lub załóżcie coś w rodzaju • kącika płaczu • a nie tutaj. Chcę widzieć ciekawą dyskusję, z czym się zgadzacie, a z czym nie.



*w komentarzach mogę wyjaśnić do kogo się odnoszę, żeby nie było nieporozumień i nie potrzebnego oburzenia.







P.S. Jak pomniejszyć te zdjęcia? Jak kopiuje je z worda, to mi ich później nie pokazuje na forum, a bezpośrednio ze strony KSW są za duże.
 
Wkleję tutaj swój post odnoszący się do kilku uwag. Dobra robota Hubi :).







- Janisz, ja rozumiem, że taka jest jego praca i musi mówić te Ipla co chwilę, ale bez przesady. Chociaż zdania mógłby pozmieniać a nie co chwilę to samo mówi.



- Nie mogą zrobić chociaż raz zapowiedzi do wszystkich walk? Mieli chyba wystarczająco dużo czasu, żeby zrobić zapowiedź do "walki" Walusia z Piliafasem.



- Super, że były wywiady po każdej walce - nareszcie! Borek nawet OK. Ale tak jak w punkcie wyżej - czemu po 1 "walce" nie zrobił wywiadu?



Aha i jeszcze jedno. Zapomniałbym. Po co Kasta (Wójcik w sumie też coś tam powiedział) jak zapowiadał Piliafasa, to mówił, że jest mistrzem KOTC? Piliafas nigdy nie był mistrzem tej organizacji z tego co wiem, pas należy do Tonego Lopeza od dawna.
 
Opening dla mnie zajebisty. Kocham ten motyw z Ostatniego Mohikanina. Mogliby tylko dać oryginał a nie jakiś remix.
 
Dzieki Hubi za fajne podsumowanie. Dla mnie najlepsze u Janka były te middle kicki po których szedł lewy prosty.
 
Gala niezla. FA6 - pod wzgeldem walk podobala mi sie bardziej . Nie ujmujac Anzorowi wygrana przez ciezko K.O. zawdziecza głownie nonszalancji czecha ktory zablokowal cios twarza ;) ....
 
To te błędy logistyczne przez które Kawul nie zrobi 6 gal rocznie? :-)



A tak na serio, dobre podsumowanie, miałem napisać coś podobnego od siebie, ale lenistwo przeważyło. Pozdro :-)

Aha i jeszcze jedno. Zapomniałbym. Po co Kasta (Wójcik w sumie też coś tam powiedział) jak zapowiadał Piliafasa, to mówił, że jest mistrzem KOTC


A po co zapowiadął Reeda jako czarny pas BJJ?
 
Całkiem dobre podsumowanie. Też jestem tego zdania, że pan Leszek Pawlęga trochę za wysoko ocenia niektóre rundy, bo czasem jest sytuacja, że jest lekka przewaga i jakieś obalenie i to powinno być 10-9 a pan Pawlęga daje za to 10-8. No i jeszcze co to bym się doczepił do Waldemara Kasty, czasem jego błędy, że chociażby Reed ma czarny pas BJJ i jeszcze teraz na KSW 22 przekręcił rekord Walusia. No i już nie wspomnę o ciągłych błędach w języku angielskim.
 
Mam nadzieje, że się hubi nie obrazi jak wrzuce też tu swoje wypociny, które napisałem w temacie z wynikami (jak coś to post można skasować)







Nie chce już oglądac papadopolusa na ksw, o ile myślałem, że z pudzianem musiał po prostu przegrać, tak się okazało, że on naprawde nic nie umie, a w ringu jest za kare. Waluś zrobił, co miał zrobić, ale przez pryzmat przeciwnika nadal nie można go za bardzo ocenić. Natomiast jego wyjście do walki to była jakaś padaka, wyczekiwał na moment jak wejdzie większy bass, a tu cały czas niemrawo w tle i zonk, postał kilka naście minut na górze, potem w połowie drogi i tyle. . . wyjście ala overeem się nie udało.



Kolejna walka. Naruszczka wyglądał marnie, nic nie pokazał i w związku z tym mieliśmy szybką i ładną wgraną Moksa. W sumie zawodnika mataleo zobaczyłbym teraz w walce, w 84kg ze Strusem lub Kułakiem, bo nie podejrzewam, że K&L już mu podziękują za współpracę



Walka Strusa z tureckim niemcem była zdecydowanie największą niespodzianką tej gali. Piotrek słabo wyglądał w stójce, widać, że przy agresywnym sposobie walki Aziza i parciu do przodu polak się gubił i sporo zbierał na głowe, co do prowadziło do jego szybkiej porażki. Widać, że strójka z sandy nie jest zbytnim atutem w walce mma i o ile w walce dość statycznej z Kułakiem dała Strusowi wygraną, tak tutaj było na odwrót. Ogólnie o ile sobie dobrze przypominam to w walce na mmaa z brazylijczykiem, który też dość mocno napierał i był silny było podobnie. Tutaj rodzi się pytanie, bo o ile Strusa uważa się za przede wszystkim uderzacza, tak widać, że w mma jego stójka wcale nie jest jakaś wyróżniająca się, co może prowadzić do weryfikacji jego rzeczywistych możliwość. Zwłaszcza, że Aziz przecież nie miał całego cyklu przygotowawczego i walkę wziął praktycznie z marszu. Widać, iż rekord Strusa mimo iż dobry, tak już 2 razy został zweryfikowany przez zawodników lepszych niż jego rywale na regionalnych galach w pl. Szkoda, że Naruszczka i Strus walczą w innych organizacjahc, bo wydaje mi się, że to mogłaby być interesująca walka.



Anzor zaś zrobił to, co chyba większość przewidywała, czyli wygrał z czechem z napompowanym rekordem. Mimo, iż na początku wydawało się, że czech postawi opór, głównie dzięki swoim warunką, tak został on dość szybko skarcony przez młodego czeczena. Natomiast tak jak osoby wypowiadające się wcześniej, także uważam, że pzerwanie za późne.



Bedorf tak jak sądziłem wygrał z Olim decyzją. Pierwsze 2 rundy pod dyktando polaka, aczkolwiek dziwne, że nie próbował skończyć walki przed czasem, gdyż taki okazje miał. Karol walczył w dość bepzieczny sposób, co odbiło się tym, iż przegrał 3 runde z anglikiem. Natomiast co do punktowania: Karol Bedorf pok. Oliego Thompsona przez jednogłośną decyzję (30-26, 30-28, 29-27), tutaj w mojej głowie rodzi się pytanie: wtf?!. Jak można dać 30-26? Nie wiem na co sędzia patrzył w tej walce, ja walke oceniłem na 29-28 z 3r. dla Thompsona.



Nastula zrobił to, co można było przewidzieć, czyli w walce w parterze dość szybko poddał amerykanina. Walka można by powiedzieć prawie bez historii. Gładka wygrana polaka, ale nie wiem, czy chce obejrzeć jego walke z Bedorfem. Wydaje mi się, że aktualnie Paweł nie ma zabardzo argumentów na Karola. . . no ale zobaczymy.


Walka wieczoru. Pewna wygrana Janka, po, jak nas ostatnio zdąrzył do tego przyzwyczaić, decyzji. Walka dość spokojna w mojej opinii, natomiast styl walki Błachowicza nie pozwala mi się za bardzo zachwycać jego występami. Polak dośc pewnie punktuje w sotatnich pojedynkach swoich przeciwników, ale można powiedzieć, że wygląda to prawie zawsze tak samo. Była to druga walka zakończona decyzją i 2ga, gdzie punktaja sędziów wywołała moje ździwienie: 30-25/26?! Znowu jakaś masakra. 30-27 jest do zrozumienie, ja walke punktowałem 30-28 z 1r. na remis.


Natomiast teraz kilka słów ogólnie. Jak dla mnie otwarcie nie było jakieś pro. Ostatnio bywały zdecydowanie lepsze, a muzyka z openingu też jakoś mnie nie przekonywała. Zdecydowanie na minus standardowo masa reklam i gala zamiast zacząć się o 20, zaczeła się ~20:25 -.- Rozumiem natomiast wpychanie przez Borka "lokowania produktu" i, że musiał to robić, ale rzygałem już tym zajebistym laptopem odpornym na wszystko i częstotliwością informacji o tej wspaniałej loterii. Ogólnie ciekaw jestem co k&l powiedzą o czasie trwania gali, bo tak naprawdę wszystko skończyło się koło 23:20 i spokojnie aż prosiło się o dołożenie jeszcze z jednego pojedynku. . . gdyby nie reklamy i takie przedłużanie to całość spokojnie zamkneła by się przed 22 ;/



Ogólnie można powiedzieć, że czymś nowym była sytuacja, że tyle walk skończyło się w 1r, natomiast tutaj pytanie można sobie zadać, czy ułożenie karty walk napewno było właściwe, co widoczne było też w typowaniach chociażby redkacji, gdzie wszyscy jak jeden mąż praktcznie typowali tego samego zawodnika (pomijam tutaj niespodziankę ze Strusem).



Z drugiej jednak strony, dobrze, że były tylko 2 decyzje, bo oceny sędziowskie to jakaś pomyłka, z tego co można wyczytać wynika, że króluje tutaj sędzia Pawlęga. Wg. mnie ten pan jest do wymiany, bo to chyba nie pierwsze jego dość dziwne ocenianie walk. Tak naprawde sądze, że ja, czy wielu innych użytkowników, nawet charytatywnie i będąc januszami sędziowania poradziłoby sobie lepiej ;]



I na koniec dodam, że liczę na 120min z Kowalikiem, jako, że nie było przed galą, to teraz trzeba nadrobić cykl po :D
 
U mnie kilku znajomych odrazu powiedzialo, ze wywiady po walce sa bez sensu i poszlo pytanie czy w UFC tez tak jest. Pawlega to calkowicie juz polecial po bandzie i mam nadzieje, ze tego pana juz nie zobaczymy jako sedzia pkt. Walki na fajnym poziomie i dobre podsumowanie
 
Hubi, jak chcesz pisać to szlifuj język i składnie bo czyta się to strasznie sucho. O tym, że brakuje jakiś błyskotliwych przemyśleń czy mocnych tekstów podsumowujących nie piszę już. Jakby wywalić zdjęcia to ten tekst mógłby być komenatrzem w wynikach z KSW i wcale nie byłby jakoś szczególnie dłuższy od reszty.
 
No i taki mały szczególik (tak , jak zwykle się do czegoś przywalę :-)) - Nedkov nie walczy już w 205 .
 
Jak dla mnie niestety też ten fragment tekstu nie różni się niczym od wielu innych dłuższych postów z opiniami, na artykuł to na razie nie zakrawa.
 
Rozumiem, ze moj post "serio glowna?" byl okropnie obrazliwy i krytykowal autora i cala redakcje



... ok.
 
moja druga gala KSW live i jest jeden mega pozytyw w porównaniu do tego co było na 20-tce w Ergo, a mianowicie poziom publiczności. Wiadomo zawsze się trafi jakiś debil, który zapragnie krzyknąć coś śmiesznego, ale w porównaniu do bydła z ergo byłem naprawdę pozytywnie zaskoczony, ludzie w znakomitej większości ogarnięci, brawa po obaleniach, żywiołowa reakcja przy próbie balaszki Janka, brak tępych okryków "podnoś to" po 30sek. w parterze, szacunek dla rywali Polaków. Było naprawdę OK.
 
A kto wychodził przy takiej muzyce co na telebimach były czaszki i co to była za muza?
 
Przyznam że od jakiegoś czasu przy większości okazji "dogryzam" KSW, wyżej cenię pomysł na galę MMA w wykonaniu pana Cholewy. Jednakże nie mogę tutaj obiektywnie nie stwierdzić że była to dobra, jeśli nie bardzo dobra gala. Co prawda kilka elementów które odpychają mnie od tej organizacji było także i tutaj (na siłę robienie gwiazd z zawodników, dodawanie im tych durnych przymiotników "legendarny", "fenomenalny", "genialny", "kosmiczny" mnie osobiści razi, ale skoro Mamed jest Undisputed Champion to wszystko mamy jasne). Po drugie mam nadzieje że KSW pójdzie w stronę "Polak" vs "mocny europejski zawodnik", wzglednie "Polak vs Polak". Ściąganie im odpadków z USA to przedewszystkim strata czasu, z całym szacunkiem ale mogę powiedzieć jasno że rywal Nastuli nie miał pojęcia o czymkolwiek, a został przedstawiony jako weteran Bellatora. Na plus Anzor, Bedorf i Janek, bez wątpienia zaplusowali, na duży minus Strus. Jak z większością sportowców, napompowano balonik oczekiwań, a jego rywal pokazał mu miejsce w szeregu. Jak ostrzegałem przed walką, przed chłopakiem wiele pracy, byłem jego wielkim fanem, do czasu MMA Attack 2 gdzie otworzyły się moje oczy na to jak wielka jest różnica między Strusiem zawodnikiem MMA a wizerunkiem marketingowym Piotrka. Pytanie jedno, co dalej?



Janek - Stany, im wcześniej tym lepiej, warto zaryzykować i spróbować, jeśli następną walkę w KSW ma mieć za pół roku-czy nawet w okolicach grudnia, to szkoda marnować czasu



Nastula, Bedorf, Moks, Waluś - przed nimi kolejne walki w KSW, tyle że z silniejszymi rywalami



Anzor - chciałbym żeby chłopak pojeździł po Europie, powalczył częściej. Walka 2 razy do roku, z przeciętniakami wiele go nie nauczy, a potencjał ma spory



Na minus oczywiście sędziowanie, ale o tym napisano na tym forum już setki wpisów. Ale pozatem dobra gala, kilku zawodników potwierdziło swoje ambicje, kilku ogórków potwierdziło że KSW rywali szuka dla naszych szuka w ogrodniczym. Objawieniem gali ten Niemiecki Turek, ciekawostka że facet ma więcej walk na KSW niż Strus...
 
Ej a pomyślcie sobie, jak byście zareagowali rok temu, gdybyście usłyszeli, że na KSW będzie 3x5min, 66 i do tego wszystkiego Nastek. To co dopiero nas czeka za 2 lata?
 
@Hubi - sympatyczne podsumowanie. Mam bardzo zbliżone odczucia względem gali. Punktacja Pawlęgi nie do przyjęcia.







@magik - zanim dotkniemy błyskotliwości, to wypadałoby pisać je poprawnie, a Ty w swojej krótkiej krytyce pomyliłeś zaimek w mianowniku z liczbą mnogą zaimka w dopełniaczu... takiego byka to Hubi w całym swoim tekście nie strzelił. :-)
 
Back
Top