Książki

Czara goryczy się przelała. Okazuje się, że mieszkam w pierdolonym kraju 3 świata, gdyż co druga interesująca mnie pozycja jest albo nie do zdobycia, albo za kosmicznie wysoką cenę(Epiktet za 300zl...).

W związku z czym postanowiłem się przerzucić na ebooki. Nie wiem jeszcze czy się przekonam, dlatego prośba o polecenie jakiegoś czytnika do 300zl maks.
 
Czara goryczy się przelała. Okazuje się, że mieszkam w pierdolonym kraju 3 świata, gdyż co druga interesująca mnie pozycja jest albo nie do zdobycia, albo za kosmicznie wysoką cenę(Epiktet za 300zl...).

W związku z czym postanowiłem się przerzucić na ebooki. Nie wiem jeszcze czy się przekonam, dlatego prośba o polecenie jakiegoś czytnika do 300zl maks.
kindle, trochę ponad 300, ale jest bezkonkurencyjny.
 
podstawowy kindle 8, bez oświetlenia, ale daje radę, jest teraz na amazon.de za 65€, mam go od przeszło 2 lat i jestem bardzo zadowolony.
Czara goryczy się przelała. Okazuje się, że mieszkam w pierdolonym kraju 3 świata, gdyż co druga interesująca mnie pozycja jest albo nie do zdobycia, albo za kosmicznie wysoką cenę(Epiktet za 300zl...).

W związku z czym postanowiłem się przerzucić na ebooki. Nie wiem jeszcze czy się przekonam, dlatego prośba o polecenie jakiegoś czytnika do 300zl maks.


Mam kindle 7, też jest bez oświetlenia, ale jest tańszy i mogę polecić z czystym sumieniem.
 
Ja zaś sobie ściągnąłem apkie blue light filter,przejeżdżam z prawie wszystkimi opcjami światła do minimum,i mam podobnie. Wiadomo,to co innego,ale efekt jest na tyle dobry,że przestałem rozważać zakup kindla. Jeszcze co najwyżej taki ereader,coby przypominał tamte rozwiązania,i cyk. Ale i tak jest zajebiście,no i 2w1. Plus 300 pln na zabawy.
 
Ja zaś sobie ściągnąłem apkie blue light filter,przejeżdżam z prawie wszystkimi opcjami światła do minimum,i mam podobnie. Wiadomo,to co innego,ale efekt jest na tyle dobry,że przestałem rozważać zakup kindla. Jeszcze co najwyżej taki ereader,coby przypominał tamte rozwiązania,i cyk. Ale i tak jest zajebiście,no i 2w1. Plus 300 pln na zabawy.

W życiu. Takie kombinacje nawet nie podchodzą do Kindla. Raczej 300 zł wyjebane na okulistę w najbliższym czasie :D
 
W życiu. Takie kombinacje nawet nie podchodzą do Kindla. Raczej 300 zł wyjebane na okulistę w najbliższym czasie :D
Hehehe, co ty do mnie piszesz? Ja okulary noszę od dzieciaka, książki czytam na fonie od kiedy jest to w miarę możliwe, I wada jakoś od dobrych kilku lat się nie zmieniła... No ale okulista, wydatki... Okulary zmieniam jak firma kopsnie hajs, albo jak mi się styl znudzi.
 
Ja zaś sobie ściągnąłem apkie blue light filter,przejeżdżam z prawie wszystkimi opcjami światła do minimum,i mam podobnie. Wiadomo,to co innego,ale efekt jest na tyle dobry,że przestałem rozważać zakup kindla. Jeszcze co najwyżej taki ereader,coby przypominał tamte rozwiązania,i cyk. Ale i tak jest zajebiście,no i 2w1. Plus 300 pln na zabawy.
:gdzie:
 
The Operators | Michael Hastings

Ksiazka dziennikarza Rolling Stone, ktory spedzil sporo czasu w towarzystwie owczesnego glownodowodzacego wojsk koalicji w Afganistanie generala Stanleya McChrystala i jego ekipy. Tenze general stracil poasde w wyniku owej publikacji, ktora pokazuje jakim burdelem jest cala ta zabawa hamburgerow w wojne.
Momentami zabawna, momentami szokujaca, dajaca duzo do myslenia. Warto !
 
Czy ja dzisiaj pożegnałem kolejną postać, z którą się tak emocjonalnie związałem ? :cry:

Harry Hole

niby są kolejne części, ale coś podejrzanie mi to wygląda. . . aha, i proszę bez spoilerów bo biere nastempnom i lecem z kokosem, żeby się przekonać !!
 
@cRe
jakies kompedium o psach uzytkowych (nie-kanapowych, nie-domowych, nie-ozdobnych ale ratowniczych, obronnych, w sluzbie czlowieka) polecasz? Chodzi mi o przesiany tym kryterium opis ras, moze byc rozszerzony o jakies ogolne pierdololo ;) Ksiazek o psach jak mrowków, ale wszystko klepane na jedną nutę...
 
@cRe
jakies kompedium o psach uzytkowych (nie-kanapowych, nie-domowych, nie-ozdobnych ale ratowniczych, obronnych, w sluzbie czlowieka) polecasz? Chodzi mi o przesiany tym kryterium opis ras, moze byc rozszerzony o jakies ogolne pierdololo ;) Ksiazek o psach jak mrowków, ale wszystko klepane na jedną nutę...
Ratownik wodny - Nowofundland, obronny - Rottweiler, przewodnik - Lablador, zaprzęg - Husky/Alaskan Malamute, do pracy ogólnej - Owczarek niemiecki, tropiciel - pies Św. Huberta. Jeszcze jakieś pytania? :)

Ale żeby nie było, że spamuję, to ostatnio czytałem "Najlepszy trener na świecie. Wywiad rzeka z Jackiem Gmochem". Naprawdę ciekawa książka, polecam. Czyta się szybko, dużo ciekawych wątków poruszonych. Trzeba tylko brać poprawkę na pewne fantazje Trenera (choć może faktycznie było tak jak mówi...).
 
@J-Son
Chodzilo mi o ksiazke, nie listę. Córka chce poczytac (lubi dzielic wlos na czworo) o dokladnej charakterystyce zadan i ras, oraz o relacji jaką trzeba miec z takimi psami, tresowaniu, itp. Mamy jakies ksiazeczki w domu, ale kazda opisuje rasy - takie mam wrazenie - po łebkach, jakby od szablonu. Poza tym wiekszosc opisywanych ras to albo jakieś użelowane-przystrzyżone wystawowce kanapowce, albo jakies chomiki do akwariów raczej, a nie psy :)

Takie coś znalazłem, ale to raczej o samej tresurze (tak z okładki, może w tresci cos jest o rasach) psów o jednym typie uzytkowania:
https://www.empik.com/twoj-przyjaci...owo-obronne-brzezicha-antoni,104730,ksiazka-p

Moze klasyk z lat 70tych?
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/118065/psy-rasy-i-wychowanie
 
Last edited:
Mam tę książkę w domu :) Tylko inne wydanie (chyba IV z '81):
43d044cc4e179dab7c5278ed1720
Przejrzałem ją na szybko: pierwsze 140 stron to opis wychowania psa (fotka niżej). A później masz opis poszczególnych ras (naliczyłem koło 200). Psy są podzielone na różne kategorie (fotka). Każdy pies jest szczegółowo opisany (fotka poniżej).

spisjpg_qeensrs.jpg
komendajp_qeensre.jpg
owczarekj_qeensrw.jpg

Chodzą na allegro po kilka zł.
Polecam,
Piotr Fronczewski.
 
Ktoś wie gdzie można dorwać książkę "fastline milionera" w fizycznej wersji? Wszędzie ebooki, a nie mam żadnego urządzenia na ktorym mógłbym je czytać...
 
Skończyłem Krucyfiks - Chris Carter. Lutowałem audiobooka od kwietnia w wolnych chwilach. Bardzo dobre. Było kilka zgrzytów, no i rozwiązanie sprawy trochę lipa.

Genialna morderczyni, nie daję się złapać, nie zostawia żadnego śladu. Lutuje wszystkich, aż flaki latają, żeby tylko na zakończenie dorwać głównego bohatera. Na końcu trzyma mu nóż przy gardle, ale go nie zabija bo już jej się odwidziało:jarolaugh:. Jakby tego było mało postanawia zalutować sobie seppuku:mamed:. Jeszcze lepiej, wcześniej daję dupy głównemu bohaterowi, WIELOKROTNIE:juanlaugh::juanlaugh::juanlaugh:



@respect
 
Back
Top