Alconnaisseur
Brutaal Lightweight
Przeczytałem "Rozdroże Kruków" a wcześniej przez te kilka dni nowego roku przeczytałem całą sagę od nowa, żeby mieć porównanie - opowiadanie jak opowiadanie. Ani dobre, ani złe. Gdyby było połączone w jedną książkę z "Ostatnim Życzeniem" to pewnie bym większej różnicy nie zauważył. Nie mogłem się powstrzymać i musiałem skompletować "Mroczną Wieżę", co mi się jednak nie udało. Obleciałem wszystkie EMPIKi w okolicy i nigdzie nie ma tomu 7.
Zgodnie z przewidywaniami - niekonsekwentna czcionka na grzbiecie doprowadza mnie do szału. Ogólnie nie rozumiem tego nowego trendu kolorowania wierzchów stron. Jaką to ma rolę pełnić? Że niby strony nie pożółkną? Tylko podbija to cenę.
Thorgala kontynuuje już tylko z przyzwyczajenia - te nowe komiksy to straszny szajs, ale jak ma się na półce 60 tomów to głupio nie kupić kolejnych.
Zgodnie z przewidywaniami - niekonsekwentna czcionka na grzbiecie doprowadza mnie do szału. Ogólnie nie rozumiem tego nowego trendu kolorowania wierzchów stron. Jaką to ma rolę pełnić? Że niby strony nie pożółkną? Tylko podbija to cenę.
Thorgala kontynuuje już tylko z przyzwyczajenia - te nowe komiksy to straszny szajs, ale jak ma się na półce 60 tomów to głupio nie kupić kolejnych.