Koronowirus, Wuhan , 2019-nCoV, Epidemia ver. beta 1.01


:travolta: nie ma w całej Polsce? Nawet dla ludzi chorych na raka? Co do chuja? Iwermektyne też widzę że z cudem pewnie można zdobyć. To jest jakiś żart
1. Te leki zawsze były trudno dostępne bo są lekami deficytowymi
2. Wiele leków tego typu nie jest trzymana w aptekach bo są drogie i nie często kupowane prywatnie przez pacjentów. Są jedynie zamawiane z hurtu lub od producenta pod receptę.
3. Gdzie po lek ma mała beze aptek i o ile się nie mylę to pokrywa tylko 30%
4. Ewentualna dostępność łatwiej sprawdzić po konkretnym leku a nie całej kategorii bo zarówno PEX jak i IQViA, które odpowiadają za katalogowanie tych danych ma rynku maja burdel w bazie danych.
5. Jak masz receptę i potrzebujesz to pilnie dla kogoś to ew. mogę sprawdzić gdzie jakiś konkretny lek może być, czy jest problem z dostawami lub kiedy kolejne dostawy są planowane.
 
Lewak nie może byc narodowcem. To jak ogień i woda.
Oczywiście że może
T2-storm-flags-swastikas.jpg
 
Jakie to są orientacyjnie koszty ?
Jeśli pytasz o definicje drogiego leku to zakładam ze każda apteka lub sieć sama ustawia granice ale rozsądnym poziomem jest 1000zl za opakowanie. Jeśli pytasz o leki zawierajace przeciwciała monoklonalne to np MabThera jest refundowany wiec teoretycznie dla pacjenta jest za 0zł ale dla apteki koszt zakupu to około 2500zł za dawkę 100mg i ponad 6000zł za dawkę 500mg, które jest refundowane po sprzedaży.
 
Mnie zastanawia co innego.
Pomijam już czy szczepienia pomagają czy nie.

Jakim cudem zrobili coś tak skomplikowanego jak szczepionka, a nie zrobili kompletnie nic jeśli chodzi o zabezpieczenie pacjentów jeśli chodzi o zestaw podstawowych lekarstw w razie zakażenia?
Nie wierzę że nie ma badań co pomaga doraźnie.
Na dzień dzisiejszy masz do wyboru teleporadę i czekasz dwa dni jak ten policjant i umierasz jak masz pecha, albo się dodzwonisz i każą Ci wziąć apap- podobno to jest oficjalny lek rekomendowany w czasie zakażenia. Prawda to?

Wszyscy zgodnie trąbią że te pierwsze chwile od zakażenia są kluczowe, że szpitale obciążone, ale jednocześnie robią wszystko, no właśnie, żeby nic nie robić.
O co chodzi? Nikogo nie zastanawia że po dwóch latach nie ma podstawowych leków do pomocy w razie zakażenia?
Powinni o tym trąbić w tv.

Bo nie wierzę że nie ma ogólnodostępnych leków (nawet na receptę od lekarza rodzinnego), które by mogły zabezpieczyć ludzi w razie zakażenia.

Ten policjant co zmarł i nie dodzwonił się na teleporadę brał gripeksy i inne gówna i jak widać nie pomogło.
Ten jego kolega zadzwonił od razu do znajomego lekarza, ten dał mu na receptę kilka leków i powiedział żeby jak najszybciej to brał i jak widać podziałało.
To co to kurwa za tajemna wiedza ja się pytam? Dlaczego nie ma leków podanych do społeczeństwa?

Pierdolenia o przeludnieniu szpitali, a sami mają krew na rękach, bo i zaszczepieni i niezaszczepieni tego pierwszego zabezpieczenia przy zakażeniu potrzebują.
 


To jest stare. Myślałem że się ruszy bo w głównym ścieku coś idzie, ale gówno. Wystarczy przykryć ściemą.
 


Nie jest potrzebne bardzo drogie leczenie. Też Dr. Bodnar mówi, że raczej na stałe albo na długo jest odporność po chorobie. Prawie każdy już miał taką trochę mocniejszą grypę.
 
Mnie zastanawia co innego.
Pomijam już czy szczepienia pomagają czy nie.

Jakim cudem zrobili coś tak skomplikowanego jak szczepionka, a nie zrobili kompletnie nic jeśli chodzi o zabezpieczenie pacjentów jeśli chodzi o zestaw podstawowych lekarstw w razie zakażenia?
Nie wierzę że nie ma badań co pomaga doraźnie.
Na dzień dzisiejszy masz do wyboru teleporadę i czekasz dwa dni jak ten policjant i umierasz jak masz pecha, albo się dodzwonisz i każą Ci wziąć apap- podobno to jest oficjalny lek rekomendowany w czasie zakażenia. Prawda to?

Wszyscy zgodnie trąbią że te pierwsze chwile od zakażenia są kluczowe, że szpitale obciążone, ale jednocześnie robią wszystko, no właśnie, żeby nic nie robić.
O co chodzi? Nikogo nie zastanawia że po dwóch latach nie ma podstawowych leków do pomocy w razie zakażenia?
Powinni o tym trąbić w tv.

Bo nie wierzę że nie ma ogólnodostępnych leków (nawet na receptę od lekarza rodzinnego), które by mogły zabezpieczyć ludzi w razie zakażenia.

Ten policjant co zmarł i nie dodzwonił się na teleporadę brał gripeksy i inne gówna i jak widać nie pomogło.
Ten jego kolega zadzwonił od razu do znajomego lekarza, ten dał mu na receptę kilka leków i powiedział żeby jak najszybciej to brał i jak widać podziałało.
To co to kurwa za tajemna wiedza ja się pytam? Dlaczego nie ma leków podanych do społeczeństwa?

Pierdolenia o przeludnieniu szpitali, a sami mają krew na rękach, bo i zaszczepieni i niezaszczepieni tego pierwszego zabezpieczenia przy zakażeniu potrzebują.
Amantadynę od dwóch lat próbuja badać, ale to wciąż zbyt krótki okres. Za to dużo bardziej skomplikowane szczepionki pizgają niemal od ręki. Czego nie rozumiesz?
A sitwa lekarska to zupełnie inna historia. 90% (dane z dupy) to pazerne, wyrachowane kurwy bez sumienia, ze skarbonką zamiast serca. A laski to już zupełnie popierdolone
 
Amantadyna była przepisywana starszym osobom od dziesięcioleci. Teraz udają że trzeba coś testować mimo leczenia tym srowit prawie natychmiastowego. Ciężko uwierzyż w spisek na tak ogromną skalę, ale to prawda. SROVID JEST PO TO ABY WPROWADZIC W NAS SZCZYPAWY, DLA ZŁYCH CELÓW. OBEJRZYJCIE KONIECZNIE KTO RZĄDZI ŚWIATEM
 
Mnie zastanawia co innego.
Pomijam już czy szczepienia pomagają czy nie.

Jakim cudem zrobili coś tak skomplikowanego jak szczepionka, a nie zrobili kompletnie nic jeśli chodzi o zabezpieczenie pacjentów jeśli chodzi o zestaw podstawowych lekarstw w razie zakażenia?
Nie wierzę że nie ma badań co pomaga doraźnie.
Na dzień dzisiejszy masz do wyboru teleporadę i czekasz dwa dni jak ten policjant i umierasz jak masz pecha, albo się dodzwonisz i każą Ci wziąć apap- podobno to jest oficjalny lek rekomendowany w czasie zakażenia. Prawda to?

Wszyscy zgodnie trąbią że te pierwsze chwile od zakażenia są kluczowe, że szpitale obciążone, ale jednocześnie robią wszystko, no właśnie, żeby nic nie robić.
O co chodzi? Nikogo nie zastanawia że po dwóch latach nie ma podstawowych leków do pomocy w razie zakażenia?
Powinni o tym trąbić w tv.

Bo nie wierzę że nie ma ogólnodostępnych leków (nawet na receptę od lekarza rodzinnego), które by mogły zabezpieczyć ludzi w razie zakażenia.

Ten policjant co zmarł i nie dodzwonił się na teleporadę brał gripeksy i inne gówna i jak widać nie pomogło.
Ten jego kolega zadzwonił od razu do znajomego lekarza, ten dał mu na receptę kilka leków i powiedział żeby jak najszybciej to brał i jak widać podziałało.
To co to kurwa za tajemna wiedza ja się pytam? Dlaczego nie ma leków podanych do społeczeństwa?

Pierdolenia o przeludnieniu szpitali, a sami mają krew na rękach, bo i zaszczepieni i niezaszczepieni tego pierwszego zabezpieczenia przy zakażeniu potrzebują.
No tu od początku nie chodzi o zdrowie.
 
Amantadynę od dwóch lat próbuja badać, ale to wciąż zbyt krótki okres. Za to dużo bardziej skomplikowane szczepionki pizgają niemal od ręki. Czego nie rozumiesz?
A sitwa lekarska to zupełnie inna historia. 90% (dane z dupy) to pazerne, wyrachowane kurwy bez sumienia, ze skarbonką zamiast serca. A laski to już zupełnie popierdolone
Amantadyna, heparyna i kilka innych słyszałem znanych lekarstw które na wczesnym etapie pomagają.
Pytanie dlaczego nie ma jakiejś procedury żeby dać to ludziom w zaleceniach. Nie nawet jako zastępstwo szczepionki ale doraźne na szybko załadowanie organizmu i zabezpieczenie.

Zablokowali cały kurwa świat, zrobili państwa policyjne, a nie dali podstawowych informacji o lejach jakie przyjnować?

Sami twierdzą że ludzi przychodzą do szpitala za późno i leżą i czwkają w domach.
To raczej by odblokowalo miejsca gdyby mieli szansę się leczyć?

@genek
@ALRI
wiem że nie jesteście na covidowym, ale o co w ttm chodzi, żeby w zalecenach na zakażenie brać kurwa apap, a nie przystosowane leki?
 
@torpedo
Być może do iwermektyny dołączy fluwoksamina, trza będzie obserwować...
https://www.thelancet.com/journals/langlo/article/PIIS2214-109X(21)00448-4/fulltext

W dalszym rzucie amantadyna, heparyna... Można by to zacząć zbierać w jakiegoś jednego posta, oczywiście z informacją, że to kronika informacji zasłyszanych w dziwnych miejscach, z zakazem korzystania tej wiedzy w inny sposób niż na własną odpowiedzialność, zeby to była jasność...

Bo rzeczywiście ten abap to jest skandal, jak ci lekarze mogą patrzeć w lustro?

#science! #zimowawagina


#tvp








Pozdrawiam wszystkich smutno, bo mnie niestety żyłka pękła w jednej z weekendowo-rodzinnych dyskusji. Kiedyś mi się wydawało, że u starszego pokolenia będę heheszkował z zapatrzenia w TV Trwam, a tu zdziwko: TVP i TVN :( Najlepsze jest to że kłamstwa z początku były "oczywiste" (przecież to "oczywiste" że żadna szczepionka nie chroni 100% przed x albo y)

Swoją drogą jak najlepiej podzielić pokolenia? Jednym rozkazem dać nadzieję na dłuższe życie pokoleniu starszemu, ograniczając prawa średniego, zagrażając życiu młodszego...

3majcie się tam.
 
Back
Top