Koronowirus, Wuhan , 2019-nCoV, Epidemia ver. beta 1.01

@Mojso jak oceniasz tę wypowiedź, zwłaszcza fragment o upośledzeniu?

Interesująca statystyka:


Ok 9% niezaszczepionych lekarzy, w niektórych grupach zawodowych nawet 15%. Jak dla mnie zaskakująco dużo

Znowu dane i liczby których szary człowiek nie jest w stanie w żaden sposób uwierzytelnić. Lekarzom jest stawiane ultimatum - albo się szczepisz albo wyjazd z zawodu stąd takie wysokie procenty (jeżeli w ogóle te dane sa prawdziwe)
 
Bo jest dziwne, ja obecnie żyje na długim urlopie jakby nic się nie działo, żadnych zakażeń wśród rodziny, znajomych. Gdy zostałem oddelegowany do szpitala covidowego to w sumie się cieszyłem, bo lockdown więc prywatne interesy stoją a tu gwarant dobrych zarobków. - super okazja :)
Na początku było w porządku raz więcej chorych raz mniej. Większość pacjentów 65+ głównie mężczyźni, grupa krwii w głównej mierze A. Najgorzej zaczęło się z końcem marca, bo placówka została przepełniona, a zgony posypały się jak z worka. Od połowy marca z natłoku zaprzestano zbierać informacje odnośnie grupy krwii(w statystykach). Największy problem był z odsyłaniem chorych do innych placówek najczęściej do Gliwic lub Pyrzowic. W okolicach świąt wielkanocnych mieliśmy więcej 40-50 Latków niż 60 . No i potem się zaczęła fala zgonów. Czasem dobijalismy do 35 w ciągu jednej doby. Dopiero w maju wszystko wyhamowało znów wiek chorych wrócił głównie do 65+ a nowych pacjentów było coraz mniej aż w momencie gdy zrezygnowałem zostało tylko 3 chorych w szpitalu. Nie wiem czy szczepienia czy lockdown czy warunki klimatyczne pomogły ale jest na pewno lepiej i oby tak zostało. Zdrowia wszystkim
 
Znowu dane i liczby których szary człowiek nie jest w stanie w żaden sposób uwierzytelnić. Lekarzom jest stawiane ultimatum - albo się szczepisz albo wyjazd z zawodu stąd takie wysokie procenty (jeżeli w ogóle te dane sa prawdziwe)
on wszystko lyka jak leci, w ogole sie nie zastanawia czy to sa prawdziwe informacje, traktuje to jak prawde objawiona. Wedlug mnie ci lekarze sa zaszczepieni ale tylko na papierze tudziez dane sa po prostu zmyslone, jak wiekszosc rewelacji w mediach o tej calej "pandemii". Kto jak kto ale oni doskonale wiedza, ze te szczepienia nie maja zadnego sensu. Stawia sie tu ich jako przyklad bo oni napedzaja ten cyrk i wiadomo, ze beda wspolpracowac dla wlasnego interesu. We Francji to samo, niby przymusza sie srodowisko medyczne do szczepien ale to kolejny propagandowy fikolek zeby reszta wziela przyklad...
 
Bo jest dziwne, ja obecnie żyje na długim urlopie jakby nic się nie działo, żadnych zakażeń wśród rodziny, znajomych. Gdy zostałem oddelegowany do szpitala covidowego to w sumie się cieszyłem, bo lockdown więc prywatne interesy stoją a tu gwarant dobrych zarobków. - super okazja :)
Na początku było w porządku raz więcej chorych raz mniej. Większość pacjentów 65+ głównie mężczyźni, grupa krwii w głównej mierze A. Najgorzej zaczęło się z końcem marca, bo placówka została przepełniona, a zgony posypały się jak z worka. Od połowy marca z natłoku zaprzestano zbierać informacje odnośnie grupy krwii(w statystykach). Największy problem był z odsyłaniem chorych do innych placówek najczęściej do Gliwic lub Pyrzowic. W okolicach świąt wielkanocnych mieliśmy więcej 40-50 Latków niż 60 . No i potem się zaczęła fala zgonów. Czasem dobijalismy do 35 w ciągu jednej doby. Dopiero w maju wszystko wyhamowało znów wiek chorych wrócił głównie do 65+ a nowych pacjentów było coraz mniej aż w momencie gdy zrezygnowałem zostało tylko 3 chorych w szpitalu. Nie wiem czy szczepienia czy lockdown czy warunki klimatyczne pomogły ale jest na pewno lepiej i oby tak zostało. Zdrowia wszystkim
czy to jest jakies nowum w przypadku wojewodztwa slaskiego? czy aby czasem nie jest to sytuacja znana od dziesiatek lat i nazywa sie po prostu grypa?
 
Co Baksiu? Przecież nie życze Ci żebyś zdechł?
jak ktoś napisze, że trzeba być upośledzonym, żeby się nie szczepić, to będzie rozumiem gites?

Głównie można powiedzieć, że są w większości konowałami, do tego sprzedajnymi. Jest to wiedza powszechna dla każdego kto miał z nimi do czynienia częściej niż przy okazji sraczki. Nepotyzm, kolesiostwo, brak kompetencji i empatii, cwaniactwo, przerost ego i arogancja.
Bez przesady, że "w większości". Pamiętaj, że oni też działają w patologicznym systemie, a do tego wykonują średnio normalny zawód. Nie chcę ich bronić, bo wcale nie mam szczególnie dobrego zdania o tym środowisku, ale ostatecznie to oni są lepiej przygotowani do wykonywania swojego zawodu niż większość innych ludzi. Studia są w chuj ciężkie, potem masz rezydenturę. Biorąc pod uwagę, jak niedofinansowana jest nasza służba zdrowia i ilu emerytów w niej pracuje, to nie ma co na nich narzekać. Tak czy siak wiedzę z biologii i medycyny, a w konsekwencji kompetencje do oceny tematu szczepienia, mają średnio wielokrotnie wyższą niż nie-medyk taki jak ja.

To że studenci kują ostro nic nie znaczy. Według mnie studia u nas są tylko i wyłącznie po papierek, żeby móc wykonywać dany zawód. Jeżeli jakiś lekarz naprawdę chciałby jak najlepiej pomagać ludziom, to musiałby się bez przerwy dokształcać bo wiedza medyczna i technologia cały czas zapierdala do przodu. Tylko po co się dokształcać i "marnować" swój czas skoro prace już ma, a siano i tak będzie takie samo. Zdarzają się lekarze, którzy leczą metodami sprzed 10, czy 20 lat bo akurat wtedy skończyli edukacje. Większość lekarzy ma wysokie mniemanie o sobie, ale wystarczy ich traktować jak równych sobie (polecam takie podejście do praktycznie wszystkich), a szybko zauważysz, że to zwyczajni ludzie jak cała reszta - żadna elita. Dodajmy do tego, że kierunków w medycynie też jest sporo i taki np neurolog, czy ortopeda będzie raczej brał wiedzę np na temat wirusów z dostępnych mu źródeł. Nie wiem na ile dane podane powyżej są prawdziwe i tak naprawdę mam to głęboko w dupie, a samą tą "pandemią" rzygam już dalej niż widzę, ale jeżeli dobrze pamiętam to lekarze byli "przymuszani" do szczepienia się, żeby mogli wykonywać zawód.
Żeby nie było, zdarzają się oczywiście lekarze z powołania i sam nawet takiego znam. Często pomagał pacjentom na własną rękę i coś tam nie raz naciągał, żeby im pomóc. Skończyło się to tak, że ktoś go podpierdolił i dostał 50k kary z NFZ. Teraz chłop zaczął leczyć tylko prywatnie, a szpital stracił według mnie najlepszego lekarza jeżeli chodzi o podejście do pacjentów.
@edit jak pytam znajomego lekarza (nie tego prywatnego, tylko takiego ze szpitala wojewódzkiego) o całą tą sytuacje z covidem, to odpowiada mi, że to wszystko jest dziwne, ale on nie może o tym za bardzo rozmawiać ¯\_(ツ)_/¯
Ogólnie to jak wyżej. Lekarz to człowiek taki sam jak każdy - są mądrzy, głupi, dobrzy, źli, mili, niemili, a w większości tacy sami jak inni, to znaczy po prostu średni. Największy problem z tym środowiskiem jest taki, że system dochodzenia do uprawnień działa prawie jak średniowieczny cech, przez co ktoś spoza środowiska ma mocno pod górkę.

Pewnie presja środkowiska na szczepienie była spora, natomiast z tego co słyszałem to większość się zaszczepiła od razu jak tylko mogła. To są jednak dowody anegdotyczne, mnie osobiście jedyne co przekonuje to liczby.
 
jak ktoś napisze, że trzeba być upośledzonym, żeby się nie szczepić, to będzie rozumiem gites?
Czy ja tak napisałem mój drogi kolego? Nigdy w życiu nikogo nie oceniałem pod tym względem, nigdy nie pytam o to i nie mówię co kto na robić w tej kwestii. NIE MOJA TO SPRAWA.


Co do lekarzy po części się zgadzam, ciężki zawód i również nie brakuje tam wspaniałych jednostek. Ale narzekać jest na co, bo jest to zawód podniesionego zaufania społecznego, a pełno tam qrstwa,
 
czy to jest jakies nowum w przypadku wojewodztwa slaskiego? czy aby czasem nie jest to sytuacja znana od dziesiatek lat i nazywa sie po prostu grypa?
Choroby zakaźne to nie moja bajka, ale nieprzypominam sobie by przez przeszło 10 lat pracy w różnych placówkach służby zdrowia padł ktoś na grypę, na powikłania pogrypowe owszem ale po pierwsze nie w takim stopniu jak się działo to w kwietniu, a po drugie większość powikłań wynikała z głupoty danej osoby (z tego co pamiętam to chyba rybacy u nas w województwie prowadzili). Nie przypominam sobie by grypa atakowała bezpośrednio ukl. Neurologiczny czy narządy takie jak nerki gdzie przy covidzie było i jest bardzo częstym przypadkiem.
 
Czy ja tak napisałem mój drogi kolego? Nigdy w życiu nikogo nie oceniałem pod tym względem, nigdy nie pytam o to i nie mówię co kto na robić w tej kwestii. NIE MOJA TO SPRAWA.
Dobrze wiesz o co chodzi - nazywasz ludzi, którzy myślą inaczej niż Ty upośledzonymi. Albo zakładamy, że szanujemy się na wzajem - i naprawdę staram się trzymać tego założenia - albo się wyzywamy od upośledzonych, połykaczy, kurew itd.
 
Dobrze wiesz o co chodzi - nazywasz ludzi, którzy myślą inaczej niż Ty upośledzonymi. Albo zakładamy, że szanujemy się na wzajem - i naprawdę staram się trzymać tego założenia - albo się wyzywamy od upośledzonych, połykaczy, kurew itd.
Skończ insynuować. Jak poczułeś się urażony to Twoj problem.
 
Skończ insynuować. Jak poczułeś się urażony to Twoj problem.

mnie to pierdoli, ale skoro mi wypominacie moje teksty (za które, jak już piszę może z 10 raz, zdążyłem przeprosić), to wypadałoby by nie być hipokrytą i odnosić się z szacunkiem do ludzi, którzy mają inne zdanie. No chyba, że do szacunku zobowiązana jest tylko jedna strona, to ok.
 
mnie to pierdoli, ale skoro mi wypominacie moje teksty (za które, jak już piszę może z 10 raz, zdążyłem przeprosić), to wypadałoby by nie być hipokrytą i odnosić się z szacunkiem do ludzi, którzy mają inne zdanie. No chyba, że do szacunku zobowiązana jest tylko jedna strona, to ok.
Jak żałujesz, to przepraszaj. Proste. Miłego dnia
 
Choroby zakaźne to nie moja bajka, ale nieprzypominam sobie by przez przeszło 10 lat pracy w różnych placówkach służby zdrowia padł ktoś na grypę, na powikłania pogrypowe owszem ale po pierwsze nie w takim stopniu jak się działo to w kwietniu, a po drugie większość powikłań wynikała z głupoty danej osoby (z tego co pamiętam to chyba rybacy u nas w województwie prowadzili). Nie przypominam sobie by grypa atakowała bezpośrednio ukl. Neurologiczny czy narządy takie jak nerki gdzie przy covidzie było i jest bardzo częstym przypadkiem.

ja się nie znam na medycynie, a nawet z biologii nie byłem specjalnym orłem. Bazuję więc na danych. A dane są w pełni zgodne z tym, co piszesz.

A jak już trafił się na forum ktoś kompetentny - masz jakieś obserwacje co do powikłań pocovidowych? Czas temu czytałem o częstych powikłaniach neurologicznych czy zakrzepicy (nie tak częstej, ale dużo częstszej niż po szczepionkach). Natomiast sporo ludzi w moim otoczeniu miało covida, a na te powikłania (poza tym, że węch/smak i kondycja nie chcą wracać niektórym) nikt się nie skarży
 
on wszystko lyka jak leci, w ogole sie nie zastanawia czy to sa prawdziwe informacje, traktuje to jak prawde objawiona. Wedlug mnie ci lekarze sa zaszczepieni ale tylko na papierze tudziez dane sa po prostu zmyslone, jak wiekszosc rewelacji w mediach o tej calej "pandemii". Kto jak kto ale oni doskonale wiedza, ze te szczepienia nie maja zadnego sensu. Stawia sie tu ich jako przyklad bo oni napedzaja ten cyrk i wiadomo, ze beda wspolpracowac dla wlasnego interesu. We Francji to samo, niby przymusza sie srodowisko medyczne do szczepien ale to kolejny propagandowy fikolek zeby reszta wziela przyklad...
Momentami się zastanawiam czy ludzie jego pokroju są po prostu tak mało inteligentni czy są internetowymi pluskwami rządzących do siania propagandy, obie możliwości uważam za równie prawdopodobne. Ktoś kiedyś fajnie to ujął: "Ludzie nie są głupi, są jeszcze głupsi", to zdanie sporo tłumaczy dlaczego rządzącym jest tak łatwo sterować masami.
 
Last edited:
Ogólnie jeśli ktoś profilaktycznie nie robi żadnych badań to w przypadku przebycia infekcji covidem zalecam wręcz by takowe wykonał, większość placówek ma obecnie takie 'pakiety' covidowe dzięki którym sprawdza czy wszystko hula jak trzeba. To się również odnosi do wspomnianej zakrzepicy. To co najszybciej można zaobserwować i w sumie najczęściej to wypadanie włosów i parsomia - obie przypadłości nienależą do najniebezpieczniejszych, jednakże nic przyjemnego w tym nie ma. Nie wiem jak wygląda to statystycznie ale najczęściej występujące powikłania to uszkodzenie płuc, problemy kardiologiczne (zapalenie mięśnia sercowego) wspomniana zakrzepica, oraz cysty na organach..
To nie tak, że chce kogoś straszyć ale jeśli ktoś z was lub bliskich chorował, warto pomyśleć o badaniach chociaż dla świętego spokoju.
 
Ciekawe czy coś z tego wyjdzie:zakręcony:
+ Wywiad z ekspertem od patentów, ktory twierdzi że to całe gówno było zaplanowane już dawno temu
 
Żeby nie było, zdarzają się oczywiście lekarze z powołania i sam nawet takiego znam. Często pomagał pacjentom na własną rękę
Urolog? :suchykarol:

Osobiście znam dwa przypadki (UK) gdzie kobietom spóźnia się okres już o kilka tygodni. Obydwie szczepione astra zeneca, obydwie w średnim wieku. Spotkał się ktoś z was z podobnymi przypadkami?
U nas na forum @andrzej_t. i @Betonowy Krzychu. Im kobietom do teraz się spóźnia
 
Docelowo 500 milionów.
Myślę, że finalnie robotyzacja i nowe technologie pozwolą na jeszcze większe ograniczenie ludności przy jednoczesnym kontrolowaniu procesów panujących na planecie.
Kto za tym stoi ? Reptalianie ? Masoni ? Gates and Bezos and Putin ? A może rząd światowy w Bildeberg ?
a może Marsjanie i Żydzi ?
 
Druga sprawa że szczepionka przeznaczona dla osób niepełnoletnich może służyć do ich sterylizacji by częściowo zahamować liczbę urodzeń w najbliższych latach.
Jestem za sterylizacja jak czytam te teorie

Kiedy liczba rodzajow płatków śniadaniowych sięga 100 a typów telewizorów zylion ludzie się gubią
I szukają wielkich teorii o ogólnoświatowym spisku grupy która są czarnoskórzy żydowscy iluminaci wyznania muzułmańskiego zasiadający w loży masońskiej dla reptalian
 
Last edited:
Jestem za sterylizacja jak czytam te teorie

Kiedy liczba rodzajow płatków śniadaniowych sięga 100 a typów telewizorów zylion ludzie się gubią
I szukają wielkich teorii o ogólnoświatowym spisku grupy która są czarnoskórzy żydowscy iluminaci wyznania muzułmańskiego zasiadający w loży masońskiej dla reptalian
Posiadasz za niskie IQ by podejmować z tobą merytoryczną dyskusje. Pozdrawiam
 
wiedzę z biologii i medycyny, a w konsekwencji kompetencje do oceny tematu szczepienia, mają średnio wielokrotnie wyższą niż nie-medyk taki jak ja.
Tak. Jest jednak różnica w przypadku głoszenia opinii przez lekarzy. Jaka? Jedni wspierają się badaniami naukowymi przywołując je w swoich wystąpieniach, publikacjach, inni nie. Np:

Dr n. med. Piotr Witczak (konsultacja: dr Mariusz Błochowiak, lek. Paweł Basiukiewicz):

Szczepienia dzieci przeciwko Covid-19 - niewielkie korzyści, istotne ryzyko

Dr n. med. Dorota Sienkiewicz, prof. zw. dr hab. n. med Krystyna Lisiecka Opałko, epidemiolog Dr Zbigniew Hałat, dr n. med Beata Wrodycka - Żytkowska, lek. med. Piotr Rossudowski:
"na chwilę obecną dzieci nie powinny być szczepione"

Dziewięciu profesorów (w tym pięciu z doktoratami nauk medycznych), 26 doktorów ( w tym osiemnaścioro z doktoratami nauk medycznych), 28 lekarzy medycyny:

Drugi apel naukowców i lekarzy: O powstrzymanie szczepień na SARS-CoV-2 i powrót do normalności:​


Ciekawe wieści od Dr Charlesa Hoffa:




Mówiła o tym również Dr Katarzyna Ratkowska (lekarz medycyny):

 
Back
Top