Koronowirus, Wuhan , 2019-nCoV, Epidemia ver. beta 1.01

Pisałem na poprzedniej strony że byłem chory cały tamten tydzień, w tym już niby ok, zero kataru trochę nos przytkany ale to raczej norma zimą. Samopoczucie tak sobie, jakoś tak nie do końca jakby się coś jeszcze chciało z tego zrobić. No i kurwa wczoraj ni z dupy cały dzień zimno, dreszcze i wieczorem tak mi mięśnie karku i barków pospinało że się ruszyć nie mogłem. Temperaturę wyjebało na piecu 40 stopni
:wtf2:

Paracetamol wjechał, w nocy koszulkę 3 razy zmieniałem. Najlepsze że zero innych objawów, kataru, bolącego gardła czy co tam jeszcze.

A dzisiaj jak gdyby nigdy nic wszystko puściło.

pobrane.jpeg
 
Pisałem na poprzedniej strony że byłem chory cały tamten tydzień, w tym już niby ok, zero kataru trochę nos przytkany ale to raczej norma zimą. Samopoczucie tak sobie, jakoś tak nie do końca jakby się coś jeszcze chciało z tego zrobić. No i kurwa wczoraj ni z dupy cały dzień zimno, dreszcze i wieczorem tak mi mięśnie karku i barków pospinało że się ruszyć nie mogłem. Temperaturę wyjebało na piecu 40 stopni
:wtf2:

Paracetamol wjechał, w nocy koszulkę 3 razy zmieniałem. Najlepsze że zero innych objawów, kataru, bolącego gardła czy co tam jeszcze.

A dzisiaj jak gdyby nigdy nic wszystko puściło.

View attachment 86253
No to covidek lub grypa.
 
Pisałem na poprzedniej strony że byłem chory cały tamten tydzień, w tym już niby ok, zero kataru trochę nos przytkany ale to raczej norma zimą. Samopoczucie tak sobie, jakoś tak nie do końca jakby się coś jeszcze chciało z tego zrobić. No i kurwa wczoraj ni z dupy cały dzień zimno, dreszcze i wieczorem tak mi mięśnie karku i barków pospinało że się ruszyć nie mogłem. Temperaturę wyjebało na piecu 40 stopni
:wtf2:

Paracetamol wjechał, w nocy koszulkę 3 razy zmieniałem. Najlepsze że zero innych objawów, kataru, bolącego gardła czy co tam jeszcze.

A dzisiaj jak gdyby nigdy nic wszystko puściło.

View attachment 86253
:beta:
 
Pisałem na poprzedniej strony że byłem chory cały tamten tydzień, w tym już niby ok, zero kataru trochę nos przytkany ale to raczej norma zimą. Samopoczucie tak sobie, jakoś tak nie do końca jakby się coś jeszcze chciało z tego zrobić. No i kurwa wczoraj ni z dupy cały dzień zimno, dreszcze i wieczorem tak mi mięśnie karku i barków pospinało że się ruszyć nie mogłem. Temperaturę wyjebało na piecu 40 stopni
:wtf2:

Paracetamol wjechał, w nocy koszulkę 3 razy zmieniałem. Najlepsze że zero innych objawów, kataru, bolącego gardła czy co tam jeszcze.

A dzisiaj jak gdyby nigdy nic wszystko puściło.

View attachment 86253
Pewnie niezaszczepiony...
 
Ja byłem wczoraj po l4 bo coś przez weekend mnie trochę poskładało i dostałem całe 2 dni bo nie robiłem żadnego testu na covid :juanlaugh:niby pandemii nie ma a te gowniane procedury dalej zostały. Kurwa nic się nie uczymy po tych kryzysach tylko brniemy dalej w to gówno.
 
Back
Top