Ale z ciebie łeb detektyw na tropie spisku światowego. Może mi jeszcze powiesz, że ten pan tak naprawdę nie jest lekarzem?
View attachment 34217
Kurwa od lat serwisy internetowe, łącznie z baju z redakcji, dla podniesienia klikalności wrzucają do artykułu stockowe zdjęcie karetki, suki policyjnej czy chuj wie czego, a ty odkrywasz spisek, bo ktoś newsa opatrzył zdjęciem Kliczki w mundurze, które, NIEBYWAŁE, nie jest zrobione godzinę wcześniej. ŚWIATOWY SPISEK! WOJNY NA UKRAINIE NIE MA! A Putin z Zełeńskim i Kliczką grają w brydża w Monako i wzięli se jeszcze Korwina na czwartego.
ja nawet tego nie czytam, kilku już takich ludzi dałem na ignore i innym też polecam.
Jestem otrzaskany z tymi detektywami internetu. Kilkanaście lat temu byli detektywi od: ej ty wiesz, że zamach na WTC to była ściema? Naprawdę wierzysz, że wieżowce mogą tak szybko runąć? HE HE CHŁOPCZYKU CO?!
A wiesz, że ten samolot atakujący pentagon to też wielka ściema? No, w tygodniku NIE czytałem no.
Albo lądowanie na księżycu to już kosmos kompletny: kiedyś idol antyKaczystów, później PiSowców, teraz guru korwnistów
MatkaKurka ::: czw., 23.06.2011 - 17:40.
,,Przy tej okazji zadaję sobie najbardziej proste pytania. Skoro pół wieku temu gdy ludzkość jeszcze nie słyszała o sms'ach, a komputer nie mieścił się w Pawlakowej stodole mógł się człowiek "kopsnąć" na księżyc, dlaczegóż ani jeden ambitny kraj, choćby takie Chiny, ani jeden ekscentryczny miliarder, choćby taki "Jabłuszko" nie powtórzy tego wyczynu, dla reklamy, prestiżu, żeby sobie wbić flagę albo napisać: "kocham Jolkę". Latają przecież po tym kosmosie non stop, tam i wewte i co nie da się wpaść od czasu do czasu na księżyc? Ja już nie mówię o tym, że tam dolecieli, ja się zastanawiam nad znacznie prostszą rzeczą. Jak stamtąd, przy ówczesnej technice nadać dźwięk i obraz bez żadnego przepraszamy za usterki? Pamiętam, że nadać mecz gdzieś z czarnego lądu było nie realne, w samolotach pada zasięg komórek, a na mojej wsi też rzadko kiedy dwie kreski. Nie mówię, może i polecieli, może byli, ale najpierw chciałbym usłyszeć odpowiedzi na najbardziej proste pytania. Proste odpowiedzi, techniczne, nie jakieś tam egzegezy polityczno-sentymentalne. Nie wspomnę już, że w tamtym czasie Ruscy i Amerykanie walczyli o wszystko i jakoś nie udało się Ruskim wykraść tajnej technologii lotów księżycowych, wszystkie inne ukradli z powodzeniem. Takie oszołomione myślenie zawdzięczam temu, że dla mnie ZSRR i USA to jedno. ZSRR zbudował azjatycki model traktowania człowieka i płot podparty złotymi zębami. USA zbudowała ****a i złodziej, potem interes przejęły narodowe mafie. Mnie ten "amerykański sen", który śnią Rodacy kojarzy się z tożsamym zajobem jak "najlepsze stosunki" z Ruskimi i Niemcami. Ta sama choroba, tylko mutacja ładniej się nazywa."
Najpierw było forum zjawisk niewyjaśnionych, które niestety usunęło SFD, zostawiło tylko insomnie, ale tam też znajdziecie zajebiste tematy. Później wykop dostarczał hurtowo tych materiałów.
Nawet mnie to kręciło, ciśnięcie beki z tych ludzi, że używają argumentów zależności statystycznych na zasadzie ,,im częściej Nicolas Cage grał w filmach, tym więcej ludzi topiło się w basenie", bo w teoriach spiskowych to nie ma znaczenia, że statystyka bez ciągu przyczynowo-skutkowego jest do dupy.
Już nie mówiąc o tym, że kompletnie nie rozróżnia się słów:
- hipoteza
- poszlaka
- teza
- dowód.
Polscy sędziowie i prokuratorzy tego też czasami nie rozumieją więc to, że ktoś w internecie nie rozumie -można to przeżyć...
Znam Amerykanów, którzy wierzą, że świat ma kilka tysięcy ludzi, znam Chińczyków, którzy wierzą, że świat cały świat zmówił się i niesprawiedliwie krytykują CHiny za Tybet. Jednego Niemca z mocniejszymi poglądami o II wojnie światowej znałem-tylko jego publicznie wyjaśniłem. Trzeba się pogodzić, że jest jakiś procent ludzi, którzy wierzy w spiski i tyle, też ludzie patrzą na świat przez okulary własnych doświadczeń...
... a oprócz tych teorii spiskowych to da się z tymi ludźmi żyć.
Lepiej patrzeć na to z boku, a w porównaniu z Amerykanami to jesteśmy i tak ultraracjonalni, bo czasami mam wrażenie, że każdy Amerykanin ma z kilka teorii spiskowych, których będzie bronił do upadku obojetnie czy to New York czy wiocha w Texas
Popatrzcie jak to muzeum jest popularne:
W szkołach powinni uczyć jakiś podstaw logiki, retoryki, podstaw dziennikarstwa w obecnych czasach, kiedy człowiek dostaje więcej informacji niż jest w stanie przetworzyć i mamy demencje cyfrową -paradoks.