Konflikt Rosja-Ukraina

Musisz przecież wiedzieć, że na stole nie było alternatywy, tzn. - dajecie Putinowi co chce. Ukraińscy decydenci, czy tam mapety - podjęli decyzję o przygotowaniach (wpuścili amerykanów, szkolenia, itd). Wyrażasz się w sposób jakby im Polacy, czy Amerykanie pistolet do głowy przystawili zmuszając ich do wzmożonych przygotowań na wypadek W.

Przesadzasz. Hiperbolizujesz. Ale rozumiem, ja trochę też
 
Przesadzasz. Hiperbolizujesz. Ale rozumiem, ja trochę też
Przedstawiłeś przecież swoje rozumienie zwrotu "pchaliśmy ich do wojny". Gwarancje naszych decydentów wg Ciebie było tym "pchaniem", toż używam adekwatnych porównań aby unaocznić Ci, że to co prezentujesz jest błędnym postrzeganiem tego problemu. To jedno, a drugie to Twoje "nasza wojna". Serio? NASZA?
 
Przedstawiłeś przecież swoje rozumienie zwrotu "pchaliśmy ich do wojny". Gwarancje naszych decydentów wg Ciebie było tym "pchaniem", toż używam adekwatnych porównań aby unaocznić Ci, że to co prezentujesz jest błędnym postrzeganiem tego problemu. To jedno, a drugie to Twoje "nasza wojna". Serio? NASZA?


To "nasza" jest hiperbolą z mojej strony jak twoja twierdzenie, że przedstawiam to tam jakbyśmy przystawiali im pistolet do głowy.

To jak z Hitlerem i jego propozycją. Polscy wiedzieli, że odmawiając Hitlerowi i idąc za obietnicami zachodu ryzykują wojnę.
Ba! Tutaj nawet wojna była chyba pełniejsza. Tam była szansa, że Hitler zaatakuje najpierw Francję, nie Polskę. Tutaj Rosja mogła zaatakować tylko Ukrainie, i w praktyce, już prowadziła z nią wojnę. My mówimy Ukrainie "stawiajcie się dalej, nie zgadzajcie się na rzadania Putina, pewnie oznacza to wojnę, ale pomożemy".
 
To "nasza" jest hiperbolą z mojej strony jak twoja twierdzenie, że przedstawiam to tam jakbyśmy przystawiali im pistolet do głowy.

To jak z Hitlerem i jego propozycją. Polscy wiedzieli, że odmawiając Hitlerowi i idąc za obietnicami zachodu ryzykują wojnę.
Ba! Tutaj nawet wojna była chyba pełniejsza. Tam była szansa, że Hitler zaatakuje najpierw Francję, nie Polskę. Tutaj Rosja mogła zaatakować tylko Ukrainie, i w praktyce, już prowadziła z nią wojnę. My mówimy Ukrainie "stawiajcie się dalej, nie zgadzajcie się na rzadania Putina, pewnie oznacza to wojnę, ale pomożemy".
Ciągle brniesz w przerzucanie na nas cudzej odpowiedzialności. Chyba zdajesz sobie sprawę, że nasze, czy amerykańskie gwarancje nie zmieniłyby decyzji Rosji, a co za tym idzie, niezależnie od tych gwarancji Ukraińcy i tak walczyliby? Nie możemy poczuwać się do odpowiedzialności za cudze decyzje. Ukraińscy decydenci je podjęli i zaprosili Amerykanów, nie my. Dlatego to jest ich wojna.

Nie odpowiedziałeś na sugestię - czy czujesz się osobiście współodpowiedzialny za tę wojnę. Jeśli nie - dlaczego uważasz, że jest NASZA, czyli Twoja również. Dlatego, że decyzje naszych "rządzących" formalnie w konsekwencji spływają na nas i jesteśmy zobowiązani pomagać im militarnie za wszelką cenę i przystajesz na to? Nagle taki pro pisowski jesteś? ;)
 
Ciągle brniesz w przerzucanie na nas cudzej odpowiedzialności. Chyba zdajesz sobie sprawę, że nasze, czy amerykańskie gwarancje nie zmieniłyby decyzji Rosji, a co za tym idzie, niezależnie od tych gwarancji Ukraińcy walczyliby? Nie możemy poczuwać się do odpowiedzialności za cudze decyzje. Ukraińscy decydenci podjęli decyzje o zaproszeniu Amerykanów, nie my. Dlatego to jest ich wojna.

Nie odpowiedziałeś na sugestię - czy czujesz się osobiście współodpowiedzialny za tę wojnę. Jeśli nie - dlaczego uważasz, że jest NASZA, czyli Twoja również. Dlatego, że decyzje naszych "rządzących" formalnie w konsekwencji spływają na nas i jesteśmy zobowiązani pomagać im militarnie za wszelką cenę i przystajesz na to? nagle taki pro pisowski jesteś? ;)


Nasza, w sensie naszego państwa, rządu. Jako kraju. Czy chcesz czy nie - to co robi rząd na arenie międzynarodowej to Polska robi jako byt geopolityczny.

Cóż - jeżeli nie nasze gwarancje i lobbying to Ukraina nie odcielaby się od Rosji, deklarując pójście pod skrzydła zachodu, a co za tym idzie Rosja nie atakowała by Ukrainy.
Ukraina zgodziłaby się wtedy ponownie na wpływy Rosji. Innego wyjścia by nie miała.
 
deklarując pójście pod skrzydła zachodu
To jest właśnie kwintesencja problemu, którego usilnie wydajesz się nie rozumieć. To właśnie ICH decyzja. Mieli wybór. Dlatego to nie nasza, a ICH wojna. Zamiast dyktatu Rosji, wybrali wojnę. WYBRALI.
Nasza, w sensie naszego państwa, rządu. Jako kraju.
Zdecyduj się. Rządu, czy kraju (narodu)? Wiedz, że udział naszych "rządzących" w dawaniu gwarancji pomocy nie obarcza ich odpowiedzialnością za decyzje obcego Państwa. Czy fakt obecności narkotyków na rynku pcha mnie do ich używania? No właśnie. Jeśli po nie sięgnę, uzależnię się - mam prawo obarczać innych odpowiedzialnością za SWOJĄ decyzję?
 
To jest właśnie kwintesencja problemu, którego usilnie wydajesz się nie rozumieć. To właśnie ICH decyzja. Mieli wybór. Dlatego to nie nasza, a ICH wojna. Zamiast dyktatu Rosji, wybrali wojnę. WYBRALI.

Zdecyduj się. Rządu, czy kraju (narodu)? Wiedz, że udział naszych "rządzących" w dawaniu gwarancji pomocy nie obarcza ich odpowiedzialnością za decyzje obcego Państwa. Czy fakt obecności narkotyków na rynku pcha mnie do ich używania? No właśnie.

No ale jeżeli daliśmy gwarancję pomocy, to przynajmniej musisz przyznać że mamy obowiązek moralny jej dotrzymać? Jako państwo, nie naród, nic o narodzie nie mówiłem.
99% decyzji rządu jest niezależna od tego co chce naród. Nie mamy demokracji bezpośredniej. Logiczne że państwo jako byt polityczny jest na arenie międzynarodowej łączony z rządem tego państwo.
Ale ok. Nie USA zaatakowało Irak a Rosją Ukraine tylko Irak zaatakował Bush a Ukrainę Putin
 
To jest właśnie kwintesencja problemu, którego usilnie wydajesz się nie rozumieć. To właśnie ICH decyzja. Mieli wybór. Dlatego to nie nasza, a ICH wojna. Zamiast dyktatu Rosji, wybrali wojnę. WYBRALI.

Zdecyduj się. Rządu, czy kraju (narodu)? Wiedz, że udział naszych "rządzących" w dawaniu gwarancji pomocy nie obarcza ich odpowiedzialnością za decyzje obcego Państwa. Czy fakt obecności narkotyków na rynku pcha mnie do ich używania? No właśnie. Jeśli po nie sięgnę, uzależnię się - mam prawo obarczać innych odpowiedzialnością za SWOJĄ decyzję?


I na "chłopski rozum" jak zachód mówi "odetnijcie się od Rosji, chodźcie do nas, w razie gdy zaatakują - pomożemy bronić" to trzeba serio naciągać logikę by nie widzieć tu odpowiedzialności zachodu i głównego czynnika. Gdyby nie lobbying zachodu, Majdany itd, to nie byłoby mowy o Ukrainie idącej do zachodu a odcinającej się od Rosji. Choćby nie wiem jak naciągać fakty.
Zresztą, niektóre chłopaki, jak @Siwy25_1 czy @Słaby uważają że za wojnę bardziej od Rosji odpowiada zachod. Co jest już absurdem, ale weź z nimi podyskutuj o tym absurdzie :p
 
Jako państwo, nie naród, nic o narodzie nie mówiłem.
Dobrze wiesz, że konsekwencje ich decyzji spływają na nas dlatego jestem zszokowany, że dałeś się wrobić w te ich gierki i uważasz, że to "nasza wojna". Jeśli wiesz, że to ich (rządu) decyzje o daniu jakichś gwarancji to pisz, że to ich wojna, ich błędne decyzje, a nas się okrada, by ją współfinansować.
No ale jeżeli daliśmy gwarancję pomocy, to przynajmniej musisz przyznać że mamy obowiązek moralny jej dotrzymać?
Moralny? Żartujesz? Pozbywanie się uzbrojenia w takiej skali to wobec nas koronny przykład amoralności. Natomiast pewnie stosowne umowy są podpisane (pod czujnym, jankeskim okiem) i tutaj raczej wielkiego pola manewru nie mamy.
Ale ok. Nie USA zaatakowało Irak a Rosją Ukraine tylko Irak zaatakował Bush a Ukrainę Putin
Właśnie o tym mówimy. To my służymy za mięso armatnie lub jesteśmy okradani dlatego nazywajmy rzeczy po imieniu i nie uprawiajmy ich pierdolonej, zakłamanej i szkodliwej dla nas wszystkich propagandy, tym bardziej w tak zacnym miejscu jak COHONES! :robbie:"Nasza wojna" kurwa jego mać, wypierdalać z tym do zwyrolowego tematu! ;)
---------------
@Halibut 2.0 oznaczaj mnie jak edytujesz, późno jest.
I na "chłopski rozum" jak zachód mówi "odetnijcie się od Rosji, chodźcie do nas, w razie gdy zaatakują - pomożemy bronić" to trzeba serio naciągać logikę by nie widzieć tu odpowiedzialności zachodu i głównego czynnika. Gdyby nie lobbying zachodu, Majdany itd, to nie byłoby mowy o Ukrainie idącej do zachodu a odcinającej się od Rosji. Choćby nie wiem jak naciągać fakty.
Teraz wychodzi, że nasze łebki z rządu maczały łapska w Majdanie. To sarkazm, bo do kurwy pisałeś "nasza", a nie Amerykanów wojna. Ponownie grzebiesz się w alogiczne rozumowanie, stwierdzając, że Polskie gwarancje na wypadek W są jednoznaczne z pchaniem Ukrainy do wojny i dlatego ona jest również naszą wojną. No nie, tak to nie działa. Nie rozumiesz prostej metafory o narkotykach, której użyłem? I Ty jeszcze mówisz o naciąganej logice? jprd człeniu, fakt, jest późno ale bez jaj, to nas od myślenia nie zwalnia.
 
Last edited:
Dobrze wiesz, że konsekwencje ich decyzji spływają na nas dlatego jestem zszokowany, że dałeś się wrobić w te ich gierki i uważasz, że to "nasza wojna". Jeśli wiesz, że to ich (rządu) decyzje o daniu jakichś gwarancji to pisz, że to ich wojna, ich błędne decyzje, a nas się okrada, by ją współfinansować.

Moralny? Żartujesz? Pozbywanie się uzbrojenia w takiej skali to wobec nas koronny przykład amoralności. Natomiast pewnie stosowne umowy są podpisane (pod czujnym, jankeskim okiem) i tutaj raczej wielkiego pola manewru nie mamy.

Właśnie o tym mówimy. To my służymy za mięso armatnie lub jesteśmy okradani dlatego nazywajmy rzeczy po imieniu i nie uprawiajmy ich pierdolonej, zakłamanej i szkodliwej dla nas wszystkich propagandy, tym bardziej w tak zacnym miejscu jak COHONES! :robbie:"Nasza wojna" kurwa jego mać, wypierdalać z tym do zwyrolowego tematu! ;)


No to zmieńmy na - Polski(jako bytu politycznego) wojna.
 
ide spać :siara:

Rząd Polski prowadzi konkretną politykę. I mówi się umownie, że to polityka Polski. Tak jak np mówisz, że USA wspiera Ukrainę a nie rząd amerykański. Lub Niemcy lobbują za blokowaniem polskich elektrowni a nie zaznaczasz ciągle, że rząd Niemiecki a nie obywatele niemieccy.
 
Czy fakt obecności narkotyków na rynku pcha mnie do ich używania? No właśnie. Jeśli po nie sięgnę, uzależnię się - mam prawo obarczać innych odpowiedzialnością za SWOJĄ decyzję?
Tak, masz prawo obarczać współodpowiedzialnością dilera który dał ci gwarancję dostępności towaru i on razem z tobą jest odpowiedzialny za twój nałóg, to WASZ nałóg i od teraz ten diler powinien sponsorować twoje uzależnienie kurwa jego mać, czego nierozumisz?
 
Tak, masz prawo obarczać współodpowiedzialnością dilera który dał ci gwarancję dostępności towaru i on razem z tobą jest odpowiedzialny za twój nałóg, to WASZ nałóg i od teraz ten diler powinien sponsorować twoje uzależnienie kurwa jego mać, czego nierozumisz?

Porównanie z dilerem nie ma sensu, i wiesz to. Ale co sadzic po gościu, który szczyci się tym, że z kolegami bił bezprobnnych ludzi.
Nie dziwię się, że w merytorycznej części dyskusji się nie udzielisz, tylko zaczeoisz o niemerytoryczne wstawkę. W merytoryce wiesz że zawsze przegrywasz, gościu, który uznajesz za fakt, że tysiąc lat temu cesarz niemiecki z władcami muzułmańskimi, hinduskimi i chinskimi zawarł pakt by sfabrykować 300 lat historii ludzkości, przekopać cały świat by umieszczać fejkowe treści archeologiczne itd.
 
Tak, masz prawo obarczać współodpowiedzialnością dilera który dał ci gwarancję dostępności towaru i on razem z tobą jest odpowiedzialny za twój nałóg, to WASZ nałóg i od teraz ten diler powinien sponsorować twoje uzależnienie kurwa jego mać, czego nierozumisz?


Ale jak już mamy ten przykład : jak diler powie: weź ode mnie towar, a nie konkurencji, obronie cię, jeżeli konkurencja będzie chciała cię dojechać. To tak- powinien wtedy go bronić.
 
Akademicka dyskusja, która mija się z celem. Na szczęście dla Polski zostają państwa bałtyckie, które będą celem Rosji przed nami. Kwestia czy wojna rosyjsko-ukraińska jest "nasza" czy "obca" jest drugorzędna, bo generalnie Rosja zawsze będzie "naszym" problemem. Czyli lepiej, żeby nie odnosiła żadnych zwycięstw w jakichkolwiek wojnach międzynarodowych. Polityka krótkoterminowa wiele razy okazała się bezowocna, nawet najwięksi gracze na scenie światowej popełniali ten sam błąd naiwności.
 
Na szczęście dla Polski zostają państwa bałtyckie, które będą celem Rosji przed nami
No właśnie nie byłbym taki pewny tego ataku na Inflanty w pierwszej kolejności.
Zajęcie wschodniej Polski jest równoznaczne z kapitulacją Litwy, Łotwy, Estonii. No chyba, że zakładasz nierealną opcję, w której Jankesi giną pod Ryga lub Niemcy pod Tallinem,
 
No właśnie nie byłbym taki pewny tego ataku na Inflanty w pierwszej kolejności.
Zajęcie wschodniej Polski jest równoznaczne z kapitulacją Litwy, Łotwy, Estonii. No chyba, że zakładasz nierealną opcję, w której Jankesi giną pod Ryga lub Niemcy pod Tallinem,

Amerykanie nie będą tam ginąć i to jedna z przyczyn dlaczego Rosja tam uderzy w następnej kolejności. Inna to oczywiście fakt, że tam mieszka etniczna rosyjska mniejszość a rzekome prześladowanie tejże to standardowy numer kremlowskiej propagandy w przypadku militarnej agresji. Polska to dużo większy kraj, który nie był częścią ZSRR, więc propaganda o "zachodniej Białorusi" z nami nie przejdzie. Jakkolwiek niegotowa na wojnę jest nasza armia, to my a nie kraje bałtyckie jesteśmy papierkiem lakmusowym NATO na wschodniej flance.
 
Amerykanie nie będą tam ginąć i to jedna z przyczyn dlaczego Rosja tam uderzy w następnej kolejności. Inna to oczywiście fakt, że tam mieszka etniczna rosyjska mniejszość a rzekome prześladowanie tejże to standardowy numer kremlowskiej propagandy w przypadku militarnej agresji. Polska to dużo większy kraj, który nie był częścią ZSRR, więc propaganda o "zachodniej Białorusi" z nami nie przejdzie. Jakkolwiek niegotowa na wojnę jest nasza armia, to my a nie kraje bałtyckie jesteśmy papierkiem lakmusowym NATO na wschodniej flance.
Mamy podobny pogląd, ale zupełnie inne wnioski wysuwamy. Ja uważam, że kraje bałtyckie są tak słabe, że jak już Ruski ma uderzać w NATO, to zrobi to all-in czyli w Polskę
 
Mamy podobny pogląd, ale zupełnie inne wnioski wysuwamy. Ja uważam, że kraje bałtyckie są tak słabe, że jak już Ruski ma uderzać w NATO, to zrobi to all-in czyli w Polskę


Trochę na jedno wychodzi bo w czasie gdy będą uderzać na Polskę będą flankowani siłami NATO z krajów Bałtyckich.
 
Czyli Halibucie zostajesz przy swojej narracji .
Ale Polacy też ( tylko słabo ) :fjedzia:


Jeżeli wszyscy Ukraińcy są źli bo wieku z nich pluje na naród który dał im pracę to wszyscy Polacy są źli bo wieku Polaków pluje na narody które dały im pracę.
Zwracam uwagę na hipokryzję.
Nawet tu na forum mamy gości którzy np pracują w Niemczech a jadą po helmutach i nimi gardzą. Czyli są jak Ukraińcy którymi gardzą.
 
Back
Top