Konflikt Rosja-Ukraina

"Na początku lat 90-tych 45% obywateli Doniecka uznawało się za ludzi radzieckich, 20% za Rosjan". Pamiętacie jak to Hali opowiadał jak to Ukraińcy mają wielką tożsamość narodową od zawsze? To polecam początek tego filmu:
 
"Na początku lat 90-tych 45% obywateli Doniecka uznawało się za ludzi radzieckich, 20% za Rosjan". Pamiętacie jak to Hali opowiadał jak to Ukraińcy mają wielką tożsamość narodową od zawsze? To polecam początek tego filmu:

Mowia tam cos o austriakach i o najstarszym narodzie swiata zwanym inaczej ukrainskim?
 
"Na początku lat 90-tych 45% obywateli Doniecka uznawało się za ludzi radzieckich, 20% za Rosjan". Pamiętacie jak to Hali opowiadał jak to Ukraińcy mają wielką tożsamość narodową od zawsze? To polecam początek tego filmu:


Ani razu nie mówiłem że Ukraińcy mają wielką tożsamość narodowa od zawsze. I jeśli ktoś się uważa za Rosjanina, to jest Rosjaninem. W tym samym czasie miliony Ukraińców uważalo się za Ukraińców. Czego ma to dowodzić? Tylko tego, że w latach 90 na Ukrainie żyli Ukraińcy i Rosjanie. Jak dziś.


Czy to, że w 90 roku w Doniecku byli Rosjanie, dowodzi, że Ukraińcy to nie naród? Nie. To w jakim celu wrzucasz to do kontekstu narodu ukraińskiego?

Czy to, że w okręgu Lwowskim 60%(czy tam ile) mieszkańców uważało się za Ukraińców, Rusinów, Żydów oznacza, że nie ma narodu polskiego? No nie.
 
Mowia tam cos o austriakach i o najstarszym narodzie swiata zwanym inaczej ukrainskim?
Nie, ale polecam posłuchać - lubię kanał bo gość nie politykuje tylko mówi o faktach i jest na wstępie o tożsamości narodowej Ukrainy ładnie.
 
Co to za pierdolety? :mjsmile:
Jak ktoś uważa się za helikopter bojowy to jest helikopterem bojowym ?
Jak uważasz się za Niemca to jesteś Niemcem ?
Skąd Ty się urwałeś?
Twoja przynależność narodową nie zależy od Twojego "widzi mi sie"


Tak jak od Twojego widzimisię nie zależy to, że jak powiesz że Ukraińcy nie istnieją, to oni przestają istnieć.
Więc jeżeli ktoś mówi po rosyjsku, uważa się za Rosjanina, utożsamia z rosyjskim narodem, ma obywatelstwo rosji- to chyba można uznać go za Rosjanina? Zresztą, obywatelstwo nie jest to tego konieczne.

Więc jeżeli jesteś Ukraińcem, utożsamiasz się z narodem ukraińskim, mówisz w jednym z dwóch języków używanych przez ten narod- to nie możesz nim być bo jakiś Polak anonimowy z sieci bez argumentów powie że nim nie jest?
 
Nie, ale polecam posłuchać - lubię kanał bo gość nie politykuje tylko mówi o faktach i jest na wstępie o tożsamości narodowej Ukrainy ładnie.


No, i sam potwierdza że w tamtych czasach ponad 70 % mieszkańców Ukrainy deklarowała się jako Ukraińcy. Czemu więc ten naród miałby nie istnieć?
 
No, i sam potwierdza że w tamtych czasach ponad 70 % mieszkańców Ukrainy deklarowała się jako Ukraińcy. Czemu więc ten naród miałby nie istnieć?
Ja się tu prawie nie wypowiadam i omijam ten temat, a materiał polecam ogółem, zaś fragment o tej tożsamości w Donbasie i języku polecam by spojrzeć na to jak pod wieloma względami byli słabi jako naród w 1990 roku i jak przez lata budowali tożsamość oraz co ważniejsze bo jak mówię ten kanał nie politykuje jakimi faktami w ten sposób może się posiłkować jedna strona konfliktu. Zaś od dawna pierniczysz o tym jak to Ukraińcy w XIX wieku itp., więc dodatkowo polecam spojrzenie jak ciężko im się było zbudować i coś jeszcze. Zasadniczo pierwsza partia jaka tam powstała to był ruch nacjonalistyczny i to skrajnie, wręcz nazistowski. U nas takiej partii nie było nigdy jak tam powstała niemal od razu.
 
Ja się tu prawie nie wypowiadam i omijam ten temat, a materiał polecam ogółem, zaś fragment o tej tożsamości w Donbasie i języku polecam by spojrzeć na to jak pod wieloma względami byli słabi jako naród w 1990 roku i jak przez lata budowali tożsamość oraz co ważniejsze bo jak mówię ten kanał nie politykuje jakimi faktami w ten sposób może się posiłkować jedna strona konfliktu. Zaś od dawna pierniczysz o tym jak to Ukraińcy w XIX wieku itp., więc dodatkowo polecam spojrzenie jak ciężko im się było zbudować i coś jeszcze. Zasadniczo pierwsza partia jaka tam powstała to był ruch nacjonalistyczny i to skrajnie, wręcz nazistowski. U nas takiej partii nie było nigdy jak tam powstała niemal od razu.

Czyki w czym my się nie zgadzamy? Przecież zgadzam się z tym, że Ukraińcy od XIX wieku tworzą swoją tożsamość. Nie, że ona się nagle pojawia, w pełni ukształtowana itd. Tylko, że kształtuje się w znojach przez lata.
I nie wiem czy w latach 30 nie znalazłoby się w Polsce partii które głosiły czyste narodowo, etnicznie państwo i nie głosiło chęci pozbycia się, wysiedlenia narodów uznanych za obce(nawet dziś na forum są tacy którzy głoszą takie idee), z budowa systemu wzorowanym na faszyzmie, z silnym państwem, bez demokracji parlamentarnej. Oj myślę, że podobne ideowo do OUN by się znalazły. Ale fakt, były na szczęście głośnym, ale planktonem, w porównaniu do socjalistów i zwykłej endecji.
 
Na podstawie choćby tego, że jeżeli uważnie oglądasz Wolskiego to nawet tam zaproszeni goście wspominali, że te dane ze straży granicznej odnośnie ruchu ukraińców można sobie w tyłek wsadzić. Dane pisowskich pachołków znaczą tyle co nic i mogą podlegać dowolnym manipulacjom. O czym delikatnie przebąkiwali u Wolskiego.

Zresztą, jeżeli sam nie widzisz lawinowego wzrostu liczby ukraińców w polskich miastach to generalnie nie ma sensu dalej o tym pisać. Ja nie przekonam Ciebie, a ty mnie.

A masz inne dane czy jak większość użytkowników tego forum "wydaje mi się tak, więc mam rację"? Bo serio dyskusja z wami nie ma sensu. Macie tylko swoje urojenia i nic na ich poparcie.
Ja rozumiem, że większość tutaj szkół nie kończyła, ale są pewne granice przyzwoitości których nie wypada przekraczać.
 
Czyki w czym my się nie zgadzamy? Przecież zgadzam się z tym, że Ukraińcy od XIX wieku tworzą swoją tożsamość. Nie, że ona się nagle pojawia, w pełni ukształtowana itd. Tylko, że kształtuje się w znojach przez lata.
I nie wiem czy w latach 30 nie znalazłoby się w Polsce partii które głosiły czyste narodowo, etnicznie państwo i nie głosiło chęci pozbycia się, wysiedlenia narodów uznanych za obce(nawet dziś na forum są tacy którzy głoszą takie idee), z budowa systemu wzorowanym na faszyzmie, z silnym państwem, bez demokracji parlamentarnej. Oj myślę, że podobne ideowo do OUN by się znalazły. Ale fakt, były na szczęście głośnym, ale planktonem, w porównaniu do socjalistów i zwykłej endecji.


Dodam tylko, że odłam ONR Falanga nie udawał, że nie jest faszystowski i przemoc i mord w realizacji celów nie tylko był w ideii ale i wprowadzali go w życie, i popierali to co naziści robili z Żydami.
Na szczęście myśmy w tym czasie mieli rozbudowane życie polityczne od lat i nasi skrajni nacjonaliści nie doszli do większego głosu.

Swoją drogą ciekawy jestem jak było z poparciem w tamtych latach dla OUN wśród Ukrainciw lat 30. Jest to w jakiejś książce opisane?
 
No właśnie o to chodzi, że nikt tu nie rozumie takiej prostej rzeczy. Imigranci będą - a czy będą oni z Bangladeszu czy z Ukrainy i Białorusi to już nasz wybór. Ja chyba jednak wolę naturalizujących się szybko Ukraińców. Zwłaszcza, że spora część z nich to po prostu potomkowie Polaków, którzy w czasie ważnych wydarzeń historycznych znaleźli się po złej stronie rzeki. A ludzie tutaj zachowują się jak dzieci, które nie chcą wpuścić do piaskownicy nikogo z bloku obok.

Warto też tutaj powiedzieć, że monoetniczność Polski to komunistyczny wynalazek ostatnich 70-80 lat. Polska w swoim rdzeniu zawsze była wielonarodowa.
ale zrozum
Poza najskrytszymi marzeniami @szplin czy innych onucowskich faszystów nikt nie chce Polski jednoetnicznej(albo chcą ale wiedzą że to nie zbyt możliwe)
Tu chodzi o to że Ukry są i dostają przywileje

I ja chyba wolę zacofaną wschodnią Polskę niż zjebaną Holandie czy tam Kanadę
 
A masz inne dane czy jak większość użytkowników tego forum "wydaje mi się tak, więc mam rację"? Bo serio dyskusja z wami nie ma sensu. Macie tylko swoje urojenia i nic na ich poparcie.
Ja rozumiem, że większość tutaj szkół nie kończyła, ale są pewne granice przyzwoitości których nie wypada przekraczać.
Sam podpierałeś się Wolskim, ale skoro nie pasuje coś do Twojej narracji to zaczynasz to deprecjonować. Spoko.

Tak jak i dyplomatycznie ominąłeś fragment o mieszaniu się USA w politykę ukrainy.

Z raportu UMP (unii metropolii Polskicj) wynika, że w maju br. Ukraińcy stanowili 8 proc. ludności Polski. Co jeszcze wiemy? W kwietniu w Polsce przebywało 3,85 mln Ukraińców.

Jak po wojnie ze zrujnowanego państwa dołączą do swoich bab i dzieci faceci to spokojnie zrobi się 10% i więcej. Ty uważasz, że szybko się podniosą -- ukraina jako państwo -- i ukraińcy masowo będą wracać, ja nie. Odwrotnie – będą tam wyjątkowo bolesne reformy i długotrwała bieda. Kto ma rację? To się okaże dopiero za parę lat. Mam szczerą nadzieję, że ty.

Tak na marginesie wspomnę, że Afroamerykanie stanowią jedynie około między 12.1% a 13.6% populacji w usa. A jaki mają wpływ na całokształt funkcjonowania państwa to większość z nas doskonale wie. Jakie wymuszają zmiany społeczno-kulturowe. Jaki wpływ mają na przestępczość.

O moje szkoły akurat martwić się nie musisz. Zresztą to twoje tracące lekkim narcyzmem przekonanie o mądrości własnej odbieram za bufonadę – bo w gruncie rzeczy nic nowego tutaj nie wniosłeś. Jedynie argumenty, które były tutaj nie jeden raz poruszane
 
Z raportu UMP (unii metropolii Polskicj) wynika, że w maju br. Ukraińcy stanowili 8 proc. ludności Polski. Co jeszcze wiemy? W kwietniu w Polsce przebywało 3,85 mln Ukraińców.

Ziomuś, już w tym zdaniu masz błąd logiczny. Ludność Polski wynosi 37 726 tys. - 3,85mln to jest więcej niż 10% a nie 8%. A nawet jakby było to 8% to właśnie byłoby to w okolicach 3 milionów o których mówiłem.

Tak na marginesie wspomnę, że Afroamerykanie stanowią jedynie około między 12.1% a 13.6% populacji w usa. A jaki mają wpływ na całokształt funkcjonowania państwa to większość z nas doskonale wie. Jakie wymuszają zmiany społeczno-kulturowe. Jaki wpływ mają na przestępczość.

A czy winni są temu afroamerykanie czy woke kretyni, którzy są bardzo głośni i traktują czarnoskórych jako niepełnosprawnych, którym światły biały człowiek musi pokazać drogę i ich chronić? Bo według mnie winę ponoszą właśnie ci drudzy.
O moje szkoły akurat martwić się nie musisz. Zresztą to twoje tracące lekkim narcyzmem przekonanie o mądrości własnej odbieram za bufonadę – bo w gruncie rzeczy nic nowego tutaj nie wniosłeś. Jedynie argumenty, które były tutaj nie jeden raz poruszane

Oooooj wierz mi, że ja z dystansem podchodzę do stanu swojej wiedzy. Każdy się myli - mi również zdarzy się bezmyślnie łyknąć fejka. Ale jak widzę jak tutaj ludzie bezrefleksyjnie łykają różne bzdury z najbardziej szurskich źródeł to czuję się w obowiązku zainterweniować.

ale zrozum
Poza najskrytszymi marzeniami @szplin czy innych onucowskich faszystów nikt nie chce Polski jednoetnicznej(albo chcą ale wiedzą że to nie zbyt możliwe)
Tu chodzi o to że Ukry są i dostają przywileje

I ja chyba wolę zacofaną wschodnią Polskę niż zjebaną Holandie czy tam Kanadę

@B.I.G Makumba, ale ja również wolę Polskę. Pisałem o tym wielokrotnie, że nie wyobrażam sobie emigracji bo po pierwsze jestem patriotą a po drugie mi się emigracja nie opłaca.
A temat przywilejów już obalałem - zarzucano m.in. priorytetowy dostęp do lekarzy - co nie jest prawdą. Są wpisywani do tych samych kolejek co my.
 
Co to za pierdolety? :mjsmile:
Jak ktoś uważa się za helikopter bojowy to jest helikopterem bojowym ?
Jak uważasz się za Niemca to jesteś Niemcem ?
Skąd Ty się urwałeś?
Twoja przynależność narodową nie zależy od Twojego "widzi mi sie"

Myślę, że ten akurat przypadek powinieneś rozpatrywać inaczej. Jak ktoś się urodził na terenie ZSRR, jego rodzice urodzili się na terenie ZSRR a kiedy ten się rozpadał on akurat mieszkał na terenie Ukrainy i po wszystkim dostał ukraiński paszport to ma pełne prawo nie czuć się Ukraińcem i krzyż mu na drogę.

Równie dobrze możesz negować narodowość śląską, bo przecież nie ma niepodległego śląska i nie mają śląskiego paszportu.
 
@B.I.G Makumba, ale ja również wolę Polskę. Pisałem o tym wielokrotnie, że nie wyobrażam sobie emigracji bo po pierwsze jestem patriotą a po drugie mi się emigracja nie opłaca.
A temat przywilejów już obalałem - zarzucano m.in. priorytetowy dostęp do lekarzy - co nie jest prawdą. Są wpisywani do tych samych kolejek co my.
O przywileje to mi bardziej chodzi takie cyrki jak wywieszanie budynków we flagę ukraińską, trochę źle się wyraziłem
Raczej to jest patrzenie na nich z takim przymrużeniem oka
ale ogólnie dobrze że jesteś bo karateka sam nie dawał rady :beczka:
 
O przywileje to mi bardziej chodzi takie cyrki jak wywieszanie budynków we flagę ukraińską, trochę źle się wyraziłem
Raczej to jest patrzenie na nich z takim przymrużeniem oka
ale ogólnie dobrze że jesteś bo karateka sam nie dawał rady :beczka:

Gdybyśmy my zostali zaatakowani przez Rosję to myślę, że wiele krajów również by wywieszało nasze flagi i coś mi mówi, że nie traktowałbyś tego wtedy w kategoriach przywileju ;)
 
Gdybyśmy my zostali zaatakowani przez Rosję to myślę, że wiele krajów również by wywieszało nasze flagi i coś mi mówi, że nie traktowałbyś tego wtedy w kategoriach przywileju ;)
czy ja wiem
Plus tu też chodzi o fakt bandery i rodzaju nazizmu na Ukrainie
 
Ziomuś, już w tym zdaniu masz błąd logiczny. Ludność Polski wynosi 37 726 tys. - 3,85mln to jest więcej niż 10% a nie 8%. A nawet jakby było to 8% to właśnie byłoby to w okolicach 3 milionów o których mówiłem.
Kolego, ja ci w tym fragmencie dokładnie zacytowałem raport Unii metropolitarnych. W maju było ich trochę mniej niż w kwietniu. Ale to się ciągle zmienia. Nie mówiąc już o tym, że dane GUS-u to kwestia czysto polityczna o którym wie każdy interesujący się tematem. A ty mi tu podajesz ludność Polski z dokładnością do kilku tysięcy?

"Liczba ludności to sprawa delikatna - dodaje prof. Elżbieta Gołata - ma także wymiar polityczny, od niej zależy liczba miejsc w europarlamencie i wszystkie wskaźniki makroekonomiczne przeliczane per capita. Zdaniem ekspertki są to dylematy dotyczące wszystkich krajów unijnych. - Urzędy statystyczne tworzą tzw. definicje krajowe, ponieważ swoboda przemieszczania się i otwarty rynek pracy generują problemy szacunku liczby ludności - mówi prof. Gołata"

"GUS po prostu stworzył sobie definicję mieszkańca - dokładnie w metodologii badania pisze o: "liczbie ludności według definicji krajowej". Zawarł w niej także wszystkie osoby tu zameldowane, ale nie mieszkające w Polsce - bez względu na to, jak długo już tu nie mieszkają".

"Prof. Gołata czeka na pełne dane ze spisu. - Od dawna zabiegam, by GUS publikował liczbę ludności według obu definicji, ponieważ rozbieżności między szacunkami mogą być znaczne. Ludność krajowa uwzględnia co najmniej 2,5 mln osób, które przebywają za granicą, których nie rekompensuje imigracja. Mam nadzieję, że GUS przedstawi wkrótce ludność rezydującą. To jest ważniejsza liczba, bo świadczy o rzeczywistym potencjale kraju."

W swoim raporcie "Polska w liczbach 2023" GUS podaje, że Polaków jest w PL 37 776 tys, ale pod koniec 2022 przyznał na swoim koncie, że "rezydujących było u nas w 2021 roku było 37 019 327". Jakoś powrotów masowych nikt nie zauważył, więc w w2023 pewnie jest nas, tak naprawdę z 36 baniek Polaków z okładem w kraju. Sam mam w rodzinie i znajomych ludzi, którzy są w Polsce niby dalej rezydentami, a od lat siedzą za granicą. W miarę realnych, choć podkręconych, danych na temat obecnych rezydentów doczekamy się najwcześniej za rok, półtora.

A co do woke i zrzucani winy na białych... to już mi ręce opadły... Kto uczestniczył w masowych protestach, które przewalały się przez USA demolując kraj, kto rzucił hasło "defunding Police"? Ilu w tym maczało palców czarnych burmistrzów miast? I czarnych polityków, działaczy, artystów?

Znasz panią burmistrz takiego Chicago? Jaki wpływ miał na to ruch BLM -- który to się skompromitował przez defraudację kasę przez bonzów tego ruchu? To Twoim zdaniem wszystko inspiracja białych płatków śniegu? Litosci... Czarna społeczność wyniuchała okazję na wyrwanie czegoś z systemu i z całą bezczelnością z tego skorzystała. Nawet pojawił się postulat, żeby każdy czarny dostał rekompensatę za zniewolenie swoich przodków. A biali, zwłaszcza celebryci, bojąc się cancel culture albo siedzą cicho, albo klaszczą, bo się boj o swoje dupy.
 
Kolego, ja ci w tym fragmencie dokładnie zacytowałem raport Unii metropolitarnych. W maju było ich trochę mniej niż w kwietniu. Ale to się ciągle zmienia. Nie mówiąc już o tym, że dane GUS-u to kwestia czysto polityczna o którym wie każdy interesujący się tematem. A ty mi tu podajesz ludność Polski z dokładnością do kilku tysięcy?

"Liczba ludności to sprawa delikatna - dodaje prof. Elżbieta Gołata - ma także wymiar polityczny, od niej zależy liczba miejsc w europarlamencie i wszystkie wskaźniki makroekonomiczne przeliczane per capita. Zdaniem ekspertki są to dylematy dotyczące wszystkich krajów unijnych. - Urzędy statystyczne tworzą tzw. definicje krajowe, ponieważ swoboda przemieszczania się i otwarty rynek pracy generują problemy szacunku liczby ludności - mówi prof. Gołata"

"GUS po prostu stworzył sobie definicję mieszkańca - dokładnie w metodologii badania pisze o: "liczbie ludności według definicji krajowej". Zawarł w niej także wszystkie osoby tu zameldowane, ale nie mieszkające w Polsce - bez względu na to, jak długo już tu nie mieszkają".

"Prof. Gołata czeka na pełne dane ze spisu. - Od dawna zabiegam, by GUS publikował liczbę ludności według obu definicji, ponieważ rozbieżności między szacunkami mogą być znaczne. Ludność krajowa uwzględnia co najmniej 2,5 mln osób, które przebywają za granicą, których nie rekompensuje imigracja. Mam nadzieję, że GUS przedstawi wkrótce ludność rezydującą. To jest ważniejsza liczba, bo świadczy o rzeczywistym potencjale kraju."

W swoim raporcie "Polska w liczbach 2023" GUS podaje, że Polaków jest w PL 37 776 tys, ale pod koniec 2022 przyznał na swoim koncie, że "rezydujących było u nas w 2021 roku było 37 019 327". Jakoś powrotów masowych nikt nie zauważył, więc w w2023 pewnie jest nas, tak naprawdę z 36 baniek Polaków z okładem w kraju. Sam mam w rodzinie i znajomych ludzi, którzy są w Polsce niby dalej rezydentami, a od lat siedzą za granicą. W miarę realnych, choć podkręconych, danych na temat obecnych rezydentów doczekamy się najwcześniej za rok, półtora.

Czyli celowo obniżamy liczbę ludności żeby mieć mniej miejsc w parlamencie UE? Przecież to nie ma sensu. Licząc, że 3,85 mln jak napisałeś to 8%, to by znaczyło że Polskę aktualnie zamieszkuje 48 milionów ludzi. Ale jestem po kilku piwach i mogę źle liczyć :)

A co do woke i zrzucani winy na białych... to już mi ręce opadły... Kto uczestniczył w masowych protestach, które przewalały się przez USA demolując kraj, kto rzucił hasło "defunding Police"? Ilu w tym maczało palców czarnych burmistrzów miast? I czarnych polityków, działaczy, artystów?

Znasz panią burmistrz takiego Chicago? Jaki wpływ miał na to ruch BLM -- który to się skompromitował przez defraudację kasę przez bonzów tego ruchu? To Twoim zdaniem wszystko inspiracja białych płatków śniegu? Litosci... Czarna społeczność wyniuchała okazję na wyrwanie czegoś z systemu i z całą bezczelnością z tego skorzystała. Nawet pojawił się postulat, żeby każdy czarny dostał rekompensatę za zniewolenie swoich przodków. A biali, zwłaszcza celebryci, bojąc się cancel culture albo siedzą cicho, albo klaszczą, bo się boj o swoje dupy.

No właśnie głównie woke kretyni. Kyle Rittenhouse w czasie zamieszek BLM postrzelił 3 osoby, ile z nich było czarnoskórych?
Gdyby nie poparcie dużej części białej społeczności to te ruchy byłyby spacyfikowane w 5 sekund. Jakoś wcześniej policja nie miała z tym problemu.
To właśnie biali celebryci nagrywają filmiki w których przepraszają za niewolnictwo, a ich fani automatycznie łykają tę papkę.

Co do reparacji za niewolnictwo - to projekt zgłosił niejaki Jerrold Nadler - czy jest to osoba czarnoskóra? I póki co pomysł pozostaje pomysłem.

Większość ankietowanych nie jest jednak za odszkodowaniami. Sondaż stacji ABC News z 2020 roku wykazał, że 63 procent Amerykanów sprzeciwia się temu pomysłowi, w tym 93 procent republikanów i 38 procent demokratów. Popiera je 31 procent. To przyrost w porównaniu z badaniem 1999 rokiem o 12 punktów procentowych.
 
Celowo zawyżamy, coś Ci się po tych piwach chyba pomyliło. Liczbą rezydentów, czyli niższą, rząd dzieli z zainteresowanymi się nader dyskretnie.

Pisałem, że w maju było mniej -- wg UMP ok 3.4 miliona. Stąd 8%. Ale to wciąż jest płynne.

Z społecznością Afroamerykańską cyrk na dobre rozpoczął się w 1992 roku. Związane było to, jak się powszechnie uważa, z brutalnie spałowanym Rodneyem Kingiem. Z recydywisty, narkomana i alkoholika, który pędził jak szalony po używkach po ulicach LA zrobiono świętego. To był pierwowzór Floyda. Ale to nie był jedyny powód zamieszek, w ktorych zginęło kilkadziesiąt osób, nawet nie był główny -- koreańska sklepikarka w tym okresie, w 1991, zastrzeliła czarną nastolatkę. Wersje są różne -- niektóre mówią o tym, że dała koreance po twarzy i chciała wyjść bez płacenia. Na przełomie lat 80 i 90 koreańskie sklepy był masowo okradane przez czarnych, wielu z koreańczyków w tych napadach straciło życie. I zaczęli się zbroić.

Czarni mieli w pamięci zabicie tej nastolatki i w zamieszkach w 1992 roku koreańczycy i ich biznesy były jednymi z głównych celów zamieszek.

Wtedy też było już woke? Chyba nie. Ale Rodney stał się aniołem i celebrytą jak wspomniany Floyd.

A jak to się ma do naszej sytuacji? Tam było i jest zadośćuczynienie za niewolnictwo i segregację rasową -- to popiera i również walczy wielu białych amerykanów. W sumie sam naprowadzasz na ten trop, ponieważ jest pewna paralela pomiędzy usa a PL.

Bo Polacy też wiele problematycznych spraw tłumaczą i wszystkich zacofanych edukują -- ukraińcom trzeba wszystko wybaczać, bo wojna, bo trauma, bo stracili domy. Trzeba im zapewnić to i tamto. Ułatwiać to i tamto. Bo są bohaterami, nawet jeżeli zwiali z kraju i walczą z browarem pod żabką. KGP oficjalnie ogłosiła, że nie będzie podawać narodowości cudzoziemców, którzy popełniają u nas przestępstwa, bo skupiłoby się to na niechęci do konkretnej nacji.

A ja postuluję o równe traktowanie wszystkich cudzoziemców u nas -- bez specjalnych statusów. Bo to się potem prędzej czy później zemści.
 
Last edited:
Odpowiadając na brednie Ukrofila dotyczące powrotów, przytoczę cytat sprzed 6 lat. Tak tam było zajebiścje, że 1/3 narodu chciała spierdolić na zawsze. Teraz wrócą do powojennych ruin i ubóstwa, jeśli już wtedy gardzili Ukrainą? Dobre :)
2017 rok:
Z sondażu kijowskiego centrum Rejting wynika, że 35 proc. Ukraińców chciałoby opuścić swój kraj na zawsze. Z roku na rok zdecydowanych na wyjazd przybywa – czytamy w "Rzeczpospolitej".

 
Pisałem, że w maju było mniej -- wg UMP ok 3.4 miliona. Stąd 8%. Ale to wciąż jest płynne.

Trochę mataczysz. Wszystko zaczęło się od tego, że powiedziałem że Ukraińców jest w Polsce około 3 milionów. Ty się nie zgodziłeś twierdząc, że jest ich dużo więcej. Najpierw było ich 3,85 mln a teraz jest ich 3,4 mln co daje również 8%. Zbliżamy się coraz bardziej w twoich wypowiedziach do deklarowanych przeze mnie 3 milionów.
Ale twoje liczby dalej się nie zgrywają bo 3,4 mln z deklarowanej przez ciebie wyżej populacji Polski to nadal ponad 9%, a nie 8.

Z społecznością Afroamerykańską cyrk na dobre rozpoczął się w 1992 roku. Związane było to, jak się powszechnie uważa, z brutalnie spałowanym Rodneyem Kingiem. Z recydywisty, narkomana i alkoholika, który pędził jak szalony po używkach po ulicach LA zrobiono świętego. To był pierwowzór Floyda. Ale to nie był jedyny powód zamieszek, w ktorych zginęło kilkadziesiąt osób, nawet nie był główny -- koreańska sklepikarka w tym okresie, w 1991, zastrzeliła czarną nastolatkę. Wersje są różne -- niektóre mówią o tym, że dała koreance po twarzy i chciała wyjść bez płacenia. Na przełomie lat 80 i 90 koreańskie sklepy był masowo okradane przez czarnych, wielu z koreańczyków w tych napadach straciło życie. I zaczęli się zbroić.

No i w wyniku zamieszek aresztowano ponad 13 tysięcy osób a do akcji weszła Gwardia Narodowa i marines. I ta sprawa była dużo mniej oczywista niż ta flojdowska, bo rzeczywiście policjanci zjebali tutaj sprawę.

Bo Polacy też wiele problematycznych spraw tłumaczą i wszystkich zacofanych edukują -- ukraińcom trzeba wszystko wybaczać, bo wojna, bo trauma, bo stracili domy. Trzeba im zapewnić to i tamto. Ułatwiać to i tamto. Bo są bohaterami, nawet jeżeli zwiali z kraju i walczą z browarem pod żabką. KGP oficjalnie ogłosiła, że nie będzie podawać narodowości cudzoziemców, którzy popełniają u nas przestępstwa, bo skupiłoby się to na niechęci do konkretnej nacji.

Ale kto tego chce? Przecież ja od początku mówię, że mają mieć takie same prawa jak każdy inny człowiek na terenie PL - aż tyle i tylko tyle.
No i zapewne mają rację, patrząc na fakt że jakiekolwiek wykroczenie Ukraińca jest rozdmuchiwane do granic możliwości.
A pamiętasz zabójstwo na Nowym Świecie? Takie szuje jak Konfederaci i inni ogłosili od razu, że zabili Ukraińcy a kiedy się okazało, że Ukraińcy przyszli z pomocą a zabił Polak narodowiec z Maryją na klacie to skleili japska i nawet nie przyszło im do głowy przeprosić.

A nie ma żadnych statystyk potwierdzających wyższą przestępczość Ukraińców. Wiele osób w tym wątku jest święcie przekonanych o wyższej przestępczości a żadnych danych nie podali, więc proszę - tutaj coś ode mnie.

W 2022 złapano 57 071 nietrzeźwych kierowców - klik po źródło. A to artykuł z listopada, więc było tego więcej, ale pomińmy na potrzeby obliczeń.

W 2022 złapano 3 300 obywateli Ukrainy, którzy prowadzili samochód będąc w stanie nietrzeźwym - klik po źródło.
Mamy zatem 50 tys. przypadków nietrzeźwych kierowców (powinienem odjąć tylko 5, bo wszystkich cudzoziemców złapano 5 tysięcy, ale wielkodusznie odjąłem 7 tysięcy) na 37 milionów polskich obywateli i 3 300 nietrzeźwych kierowców z Ukrainy na 3-3,5 miliona ludzi.

Nie żeby coś, ale ta statystyka nie wygląda korzystnie. Nie dla Ukraińców, ale dla Polaków. A i tak dałem nam spore fory, bo przykładowo są statystyki mówiące nawet o 100 tysiącach nietrzeźwych!

Odpowiadając na brednie Ukrofila dotyczące powrotów, przytoczę cytat sprzed 6 lat. Tak tam było zajebiścje, że 1/3 narodu chciała spierdolić na zawsze. Teraz wrócą do powojennych ruin i ubóstwa, jeśli już wtedy gardzili Ukrainą? Dobre :)
2017 rok:
Z sondażu kijowskiego centrum Rejting wynika, że 35 proc. Ukraińców chciałoby opuścić swój kraj na zawsze. Z roku na rok zdecydowanych na wyjazd przybywa – czytamy w "Rzeczpospolitej".


Masz rację. Nie mam na to odpowiedzi, siła argumentu mnie przygniotła.
Albo czekaj XD

Blisko 4 mln. Polaków myśli o emigracji zarobkowej, a około 1,5 mln jest gotowych do wyjazdu w przeciągu najbliższych miesięcy.

Odsetek rozważających emigrację zarobkową utrzymuje się na wysokim poziomie od 2020 r. W porównaniu z rokiem ubiegłym wzrósł on z 16,1 proc. do 17,8 proc. Jednocześnie mniej Polaków opowiada się za pozostaniem w kraju — w 2021 r. odsetek nierozważających emigrację wynosił 81,2 proc., tymczasem ostatnie badanie pokazuje, że jest to już 67,6 proc.

I ilu realnie wyjeżdża/wyjedzie? Nie wliczajmy tych którzy już wyjechali.

A na Ukrainę już teraz wraca mnóstwo osób - wystarczy spojrzeć na dane Straży Granicznej. Wedle wielu sondaży jedynie 10% nie chce wracać:


Ale ja bym - jak już pokazałem wyżej - do sondaży wielkiej uwagi nie przykładał.

Na razie to jest tylko i wyłącznie gdybologia - jak się pojawią inwestycje zagraniczne, praca przy odbudowie to trend może się szybko odwrócić. Ewentualnie łatwo mogą zasypać tę dziurę imigrantami z republik dawnego ZSRR.
 
Last edited by a moderator:
Nie mogę już edytować, więc dopiszę tutaj dalej o domniemanej, wyższej przestępczości u Ukraińców.


Przybysze z różnych krajów popełnili u nas w ubiegłym roku niemal 15 tys. przestępstw – wynika z danych Komendy Głównej Policji, które przygotowano specjalnie dla „Rzeczpospolitej”.


Cudzoziemcy mają problemy z powodu prowadzenia samochodów pod wpływem alkoholu, kradzieży oraz posiadania środków odurzających. – W porównaniu ze skalą napływu imigrantów w ostatnim czasie przestępczość wśród nich jest zjawiskiem marginalnym – oceniają eksperci.

Załóżmy wielkodusznie, że wszystkie 15 tysięcy przestępstw popełnili Ukraińcy, co jest bzdurą - ale przyjmijmy takie dane.

15 tysięcy przestępstw na 3 miliony ludzi.

W samym 2021 w Polsce popełniono 820 tysięcy przestępstw. Żeby nie było, że lewackie dane to proszę:


Czyli odejmując od tych 820 tysięcy nawet 20 tysięcy to daje nam to 800 tysięcy.

15 tysięcy przestępstw (a to i tak o połowę za dużo) na 3 miliony ludzi
vs.
800 tysięcy przestępstw na 37 milionów obywateli


No i teraz czekam na wpisy jak to policja ukrywa przestępstwa, jak to dane są zmanipulowane albo co tam jeszcze wymyślicie :korwinlaugh:
 
Ziomuś, już w tym zdaniu masz błąd logiczny. Ludność Polski wynosi 37 726 tys. - 3,85mln to jest więcej niż 10% a nie 8%. A nawet jakby było to 8% to właśnie byłoby to w okolicach 3 milionów o których mówiłem.



A czy winni są temu afroamerykanie czy woke kretyni, którzy są bardzo głośni i traktują czarnoskórych jako niepełnosprawnych, którym światły biały człowiek musi pokazać drogę i ich chronić? Bo według mnie winę ponoszą właśnie ci drudzy.


Oooooj wierz mi, że ja z dystansem podchodzę do stanu swojej wiedzy. Każdy się myli - mi również zdarzy się bezmyślnie łyknąć fejka. Ale jak widzę jak tutaj ludzie bezrefleksyjnie łykają różne bzdury z najbardziej szurskich źródeł to czuję się w obowiązku zainterweniować.



@B.I.G Makumba, ale ja również wolę Polskę. Pisałem o tym wielokrotnie, że nie wyobrażam sobie emigracji bo po pierwsze jestem patriotą a po drugie mi się emigracja nie opłaca.
A temat przywilejów już obalałem - zarzucano m.in. priorytetowy dostęp do lekarzy - co nie jest prawdą. Są wpisywani do tych samych kolejek co my.


Warto dodać, że nie ma co porównywać Ukraińców do murzynow w USA(tam wszystko wynika z historii niewolnictwa, etosu antyradizmu itd( jak i ciapatych na zachodzie. I abstrahuje od tego że afroamerykanie to tak samo Amerykanie, a nie mniejszość narodowa.
Oczywiście, że Ukraińcy będą mieli jakiś wpływ. Lecz czy duży? Straszy się tym, a jednak długo jest ich wielu od lat, a nie lobbują za żadnymi zmianami, itd. Wszystko co państwo robi w związku z nimi to samo z siebie. Bez ich nacisków.
 
O przywileje to mi bardziej chodzi takie cyrki jak wywieszanie budynków we flagę ukraińską, trochę źle się wyraziłem
Raczej to jest patrzenie na nich z takim przymrużeniem oka
ale ogólnie dobrze że jesteś bo karateka sam nie dawał rady :beczka:


Karateka był niemerytoryczny w większości przypadków. Tu kolega jest. Dlatego te faszole próbują zrobić z niego Karatekę, tak jak ze mnie ukrofila, by przykryć merytoryczność dyskutanta. Ci sami ludzie którzy notorycznie wrzucają fejki gdy rzeczywistość nie jest zgodna z ich ideami, lub notorycznie kłamią na temat dyskutanta gdy też tak jest.
 
Gość pisze o twardych faktach i wiarygodności, a broniąc swojej kulawej tezy podaje przykład pijanych kierowców, gdzie dla podbicia statystyk wrzuca się patrole policji na wsie i wyłapuje podpitych tubylców wracających do domu rowerem. Ludzie kochani…:DC:
 
Gość pisze o twardych faktach i wiarygodności, a broniąc swojej kulawej tezy podaje przykład pijanych kierowców, gdzie dla podbicia statystyk wrzuca się patrole policji na wsie i wyłapuje podpitych tubylców wracających do domu rowerem. Ludzie kochani…

I jaki procent z tych 800 tys stanowią pijani rowerzysci? Jeżeli np masz informację że to z 200 tys, czy inna liczba która może zaburzyć ogólny wydźwięk statystyki, to podaj. Jeśli nie wiesz, to na chuj się wypowiadasz, w jakim celu?

Warto też dodać, że wśród tych pijanych Ukraińców też są Ukraińcy pijani na rowerze. Tak, Ukraińcy też jeżdżą na rowerach. Jest ich mniej na wsi, ale jestem pewny, że pijani rowerzysci w skali roku to nie setki tys. Ani pewnie nawet nie dziesiątki. A mniejsza liczba nie wpływa na to co napisał kolega wyżej.
 
Back
Top