Konflikt Rosja-Ukraina

Z 5 raz piszesz coś czego nie powiedziałem, i to jeszcze przedstawiając jako "stwierdzenie".

Przeczytaj to jeszcze 5 x .
Wyjdzie ci iż mam na myśli państwa. Państwa funkcjonują mając zawsze na uwadze wojnę. Inaczej na cele wojskowe przekazywały by 0%

Ok. Sorry. Zle przeczytalem.
 
Panstwa, ktore nie sa w stanie wojny tez to robia.
Ale mają na to mniejsze zasoby niż agresywne państwa a co za tym idzie rozwój jest wtedy wolniejszy.
A każdy władca wymagał luksusu, a żeby mieć luksus potrzebny był postęp, więc z automatu jeśli pomysł był ciekawy to osoba z decydującym głosem prawdopodobnie się nim jarała i finansowała dany pomysł.
Oczywiście wiele pomysłów wynalazców którzy nie potrafili dobrze "sprzedać" wizji zostało olanych, jednak nie ze względu na finansowanie wojen tylko że twórca nie potrafił do tego przekonać w odpowiedni sposób.
 
Ludzie potrafią się bić o promocję w lidlu w 21 wieku a tu się zastanawiacie nad wojnami tysiące lat temu. Wystarczyło że jedno plemię coś ma a drugie nie ma a chce. I już wystarczy napaść i mieć. Ciekawe czy koczownik myślał że wystarczy kupić ziarno, zasadzic, rok doglądać i pracować i też będę miał. On może nawet nie zdawał sobie z tego sprawy. Myślał że są żyzne ziemię bo coś fajnego rośnie i przegonił osiadłych
 
Ludzie potrafią się bić o promocję w lidlu w 21 wieku a tu się zastanawiacie nad wojnami tysiące lat temu. Wystarczyło że jedno plemię coś ma a drugie nie ma a chce. I już wystarczy napaść i mieć. Ciekawe czy koczownik myślał że wystarczy kupić ziarno, zasadzic, rok dooglądać i pracować i też będę miał. On może nawet nie zdawał sobie z tego sprawy. Myślał że są żyzne ziemię bo coś fajnego rośnie i przegonił osiadłych
Zebrał plon, nowy nie wyrósł bo nie znali technik sadzenia, i plemię Szplinów po miesiącu chodziło głodne :lesnarhappy:
 
Zebrał plon, nowy nie wyrósł bo nie znali technik sadzenia, i plemię Szplinów po miesiącu chodziło głodne :lesnarhappy:
No i chodziło aż nie znaleźli kolejnego plemienia do obicia. I teraz pytanie czy najpierw ci koczownicy ogarneli że to nie przypadek że tamtym rosło czy ci ogarnięci jednak zainwestowali czas żeby się dozbroić i obwarować. I już jest myślenie i nauka jak to zrobić
 
No i chodziło aż nie znaleźli kolejnego plemienia do obicia. I teraz pytanie czy najpierw ci koczownicy ogarneli że to nie przypadek że tamtym rosło czy ci ogarnięci jednak zainwestowali czas żeby się dozbroić i obwarować. I już jest myślenie i nauka jak to zrobić
Myślę że ci co sadzili szybciej doszli do wniosku że lepiej wyjdą na inwestycji w obronę niż na wiecznych przeprowadzkach, trzeba też pamiętać że oni ich nie wyganiali pokojowo.
W każdej grupie społecznej i tacy i tacy są potrzebni, rozwój bez rozwoju militarnego nie istnieje.
 
Myślę że ci co sadzili szybciej doszli do wniosku że lepiej wyjdą na inwestycji w obronę niż na wiecznych przeprowadzkach, trzeba też pamiętać że oni ich nie wyganiali pokojowo.
W każdej grupie społecznej i tacy i tacy są potrzebni, rozwój bez rozwoju militarnego nie istnieje.


I bez mięsa nie byłoby rozwoju :p

To była podobna dyskusja. Z weganami. Udowadniałem że gdyby ludzie nie jedli mięsa, to by dziś nie mógł pisać weganin na FB , że nie powinno się jeść mięsa.
Bo nie byłoby cywilizacji gdyby nie osiadły tryb życia. Początki osiadłego trybu życia wynikają z wynalezienia hodowli. Nie byłoby hodowli gdyby ludzie nie jedli mięsa.
 
I bez mięsa nie byłoby rozwoju :p

To była podobna dyskusja. Z weganami. Udowadniałem że gdyby ludzie nie jedli mięsa, to by dziś nie mógł pisać weganin na FB , że nie powinno się jeść mięsa.
Bo nie byłoby cywilizacji gdyby nie osiadły tryb życia. Początki osiadłego trybu życia wynikają z wynalezienia hodowli. Nie byłoby hodowli gdyby ludzie nie jedli mięsa.
Ja bym bardziej powiedział uprawy. Dla hodowli to całkiem spoko jak od pastwiska do pastwiska chodzić. Ale jak ich tym przekonałeś to spoko. Zawsze warto nawracać wegan
 
Ja bym bardziej powiedział uprawy. Dla hodowli to całkiem spoko jak od pastwiska do pastwiska chodzić. Ale jak ich tym przekonałeś to spoko. Zawsze warto nawracać wegan


Masz rację, ale nie do końca.
Początki osiadłego trybu życia były półkoczownicze. Człowiek bez mięsa nie umiał się obejść.
Dlatego same uprawy, bez hodowli zwierząt nic mu nie dawały.
Ba, jest nawet prawdopodobne, że często zaczynało się od polosiadlych hodowli , a później było rolnictwo.
Wiesz, trzymano świnki czy inne kozy przez jakiś czas na danym terenie. Bo było dużo trawy.
Gdy się skończyła, na następny rok przenoszono się do innego obozu. Gdy tam się skończyła - powracano do poprzedniego gdzie trawa znowu była.
Dlatego pierwsze ślady trwałych budynków jeszcze przed neolitem, w jego początkach, (osiadłym trybem życia) znajdujemy na terenach m.in syropalestyny i Cylicji. Skoro budowali stałe osiedla , to znaczy, że powracali tam regularnie. Czyli wynikać to musiało z pierwszych prób hodowli.
Oczywiście półosiadly tryb życia wynikał też z początków upraw: przez rok, dwa, trzy na danym terenie wszystko rosło , ale później ziemia traciła zyznac. Nie znali trójpolówki. Musieli się przenosić, po jakimś czasie wracali.

Tak czy siak: by w pełni osiąść, musieli mieć hodowlę. Samym rolnictwem się niezadowalali. Samo rolnictwo wymagało polkoczowniczego trybu życia(nawet gdy uprawy były długotrwałe już) bo musieli się przemieszczać w poszukiwaniu mięsa.
 
Dobra, a teraz na poważnie.
Bo ja tu słyszę o jakimś sojuszu w sprawie zarcia, ale bez zawieszenie broni. (XD)
Trzeba zadać ważne pytanie.

Czy ta kolumna dojechała czy nie dojechała?
:korwinlaugh:
 
Co tam się dzieje?
Wszystko stoi, a jak już ktoś się posuwa do przodu to o jakieś grosze Ukraińcy. Czyżby działo się to, co pisałem wcześniej, że Rosjanie stracili zdolności ofensywne i ogarniają już tylko obronę?
 
W ten sposób polska armia chce wrócić do swojej świetności i przeobrazić się w husarię. No chyba, że konie też oddamy.


Spokojnie, Polska armia za parę lat będzie silniejsza 5 x od tego co było przed wojna.
I m.in dzięki temu że wysyłamy na Ukrainę nasz sprzęt(nie oddajemy go, skoro walczy w naszym interesie).
 
Ci dzielni ukrainscy gieroje.którzy siedzą w naszych parkach by nas obronili.
a wolałbyś bomby latające nad głową?!


Żarty i teksty powtórzone kilkaset razy nie stają się śmieszniejsze ani nic nie zmienia :)
Myślę, że musicie zaakceptować fakt, że jesteśmy w sojuszu z USA a nie Rosja , i nasze państwo wybrało drogę proxy war z Putinem, i już się z niej zejść nie da. Zaszło to tak daleko, że po prostu już nie możemy oddać Ukrainy w ręce Putina, ani dać Rosji powrotu do zdolności mocarstwowych w tej części Europy. Gdybysmy teraz odpuścili - to wszystko co szło do tej pory poszłoby na marne, a my stracilibyśmy bezpieczeństwo kraju. Nie ważne ilu spotkacie ukraińskich nastolatków w parku.
 
Back
Top