Konflikt Rosja-Ukraina

Skąd żeście wytrzasnęli tego ukroentuzjastę?


A to tutaj na forum powszechnie panuje Rosyjska narracja? Tradycyjnie- USA zle bo Irak, Ukry złe bo Donbas (i tutaj fejki o 15 tys zamordowanych od 2014 roku) i mordują Polaków na Nowym Swiecie? Plus pierdolenie, że chcą nam zrobić drugi Wołyń ?

Rozumiem, że nie można mieć innego zdania, popartego merytoryka?
 
A to tutaj na forum powszechnie panuje Rosyjska narracja? Tradycyjnie- USA zle bo Irak, Ukry złe bo Donbas (i tutaj fejki o 15 tys zamordowanych od 2014 roku) i mordują Polaków na Nowym Swiecie? Plus pierdolenie, że chcą nam zrobić drugi Wołyń ?

Rozumiem, że nie można mieć innego zdania, popartego merytoryka?

:scary:
Na paradzie też byłeś?
 
Tej co się zbiera jabłka w sadzie.

Chodzi o parady LGBT? To teraz ruscy propagandyści lansują , że kto wspiera Ukrainę ten wspiera LGBT ? Czy jak tam teraz się gwałci logikę? Bo na początku już było, że wspieranie Ukrainy to wspieranie narkomanów.
Ale w sumie by się to zgadzało , bo patoprawica przedstawia Rosję jako ostoje konserwatyzmu, antylgbt. To może teraz sprzedają , że Ukraińcy to geje? Xd
Wytłumacz.
 
Nie oddaliśmy całego sprzętu. To raz. A dwa: i co z tego, jak dzięki temu jesteśmy bezpieczniejsi? Rosja może będzie miała możliwość nam zagrozić za 10 lat, a do tego czasu będziemy mieli pewnie silniejsza armię od nich xd
Jak bezpieczniejsi jak od góry mamy obwód Kaliningradzki idioto cały pięknie przygotowany do wjazdu.
Polska tu niestety jest pionkiem w grze, tak samo jak Ukraina.
No i nadal nie potrafisz wytłumaczyć, że to USA zaczęło tę wojnę.
Przecież wszystkie informacje CIA są w Google no tak :beczka:
 
Jak bezpieczniejsi jak od góry mamy obwód Kaliningradzki idioto cały pięknie przygotowany do wjazdu.
Polska tu niestety jest pionkiem w grze, tak samo jak Ukraina.

Przecież wszystkie informacje CIA są w Google no tak :beczka:


O, już wyzywamy gdy nie mamy argumentów.
Co z tego, że jest tam Kaliningrad?
Z Kaliningradu nie przeprowadza inwazji. Mogą co najwyżej jakiś czas nas ostrzeliwać.
Do inwazji potrzebują przygotować kilka lat wielką armię , kilka razy większa niż do wojny na Ukrainę , gdyż muszą zakładać że będzie to wojna z NATO. A tych przygotowań nie ukryją przed zachodem. W praktyce- Rosja nie ma zdolności walczyć z NATO.
Więc nie ma sensu by nas ostrzelali z Kaliningradu. Nic by tym nie osiągnęli poza daniem pretekstu zachodowi do wkroczenia na teren Rosji , wyparcia ich z Ukrainy itd. z dupy.


I nie rozumiem Twojego wpisu o google. Po prostu napisz własnymi słowami dlaczego USA zaczęło tę wojnę. Jeśli nie jesteś debilem, to chyba potrafisz to zrobić.
 
Nie oddaliśmy całego sprzętu. To raz. A dwa: i co z tego, jak dzięki temu jesteśmy bezpieczniejsi? Rosja może będzie miała możliwość nam zagrozić za 10 lat, a do tego czasu będziemy mieli pewnie silniejsza armię od nich ...
Przy całym moim dystansie do obecnego rządu RP, popieram ich działania w kwestii mobilizowania sojuszników we wspieraniu UA, oraz wysyłaniu sprzętu, czołgi T72 i tak musielibyśmy w ciągu kilku lat złomować, co niemało kosztuje, a tak przydadzą się jeszcze do czegoś pożytecznego. Oddajemy amunicję w kalibrach postsowieckich i inną drobnicę, oraz kilka Krabów i Pioruny, które mają przy okazji akcję marketingową.

Jedno czego mi brakuje, to konkretnego info o wsparciu finansowym z UE dla uchodźców, broni, którą mamy dostać z USA (dodatkowe Abramsy za T72) i rozmieszczeniu konkretnej liczby wojsk NATO na stałe, na naszej wschodniej granicy.

Narrację w tym wątku przejęli izolacjoniści, którzy twierdzą, że nie powinniśmy robić nic, tylko czekać na mongołów przy płocie, na granicy.
 
Przy całym moim dystansie do obecnego rządu RP, popieram ich działania w kwestii mobilizowania sojuszników we wspieraniu UA, oraz wysyłaniu sprzętu, czołgi T72 i tak musielibyśmy w ciągu kilku lat złomować, co niemało kosztuje, a tak przydadzą się jeszcze do czegoś pożytecznego. Oddajemy amunicję w kalibrach postsowieckich i inną drobnicę, oraz kilka Krabów i Pioruny, które mają przy okazji akcję marketingową.

Jedno czego mi brakuje, to konkretnego info o wsparciu finansowym z UE dla uchodźców, broni, którą mamy dostać z USA (dodatkowe Abramsy za T72) i rozmieszczeniu konkretnej liczby wojsk NATO na stałe, na naszej wschodniej granicy.

Narrację w tym wątku przejęli izolacjoniści, którzy twierdzą, że nie powinniśmy robić nic, tylko czekać na mongołów przy płocie, na granicy.


To straszne, zawsze mi się tutaj ludzie wydawali bardziej kumaci. Pewnie na całym forum tak nie jest, tylko tutaj trafili się sami "niezależnie myślący" korwinowcy.
 
A skad ta pewność, że Rosja zaatakowała by Polskę? Poważnie pytam. Z oatatnich 10lat z tego co obswrwuję to Polska jest mocniej antyrosyjska niż rosja antypolska. Nie chce tu wszczynać jakiejś głupiej dyskusji ani bronic Rosji bo są dla mnie najgorszym ścierwem ale Ukraina też ma swoje za uszami i ten konflikt z 2014 roku nie wziął się od tak.
Teraz to Nasze relacje z Rosją są już pozamiatane i ja mam tylko nadzieje, że nie wyjdziemy na tym najgorzej.

I nie uważam, że Polska nie powinna robić nic tylko czekać na mongołów. Uważam, że Polska powinna robić wszystko po to by zapewnić jak najlepsze warunki podczas tej wojny przede wszystkim polskim obywatelom a tak zwyczajnie nie jest. Wtrąciliśmy się za mocno i mam madzieje, że się myle ale zyskamy najmniej
 
O, już wyzywamy gdy nie mamy argumentów.
Co z tego, że jest tam Kaliningrad?
Z Kaliningradu nie przeprowadza inwazji. Mogą co najwyżej jakiś czas nas ostrzeliwać.
No to jesteśmy spokojni jak tylko iskandery mogą do nas latać.
Do inwazji potrzebują przygotować kilka lat wielką armię , kilka razy większa niż do wojny na Ukrainę , gdyż muszą zakładać że będzie to wojna z NATO. A tych przygotowań nie ukryją przed zachodem. W praktyce- Rosja nie ma zdolności walczyć z NATO.
Więc nie ma sensu by nas ostrzelali z Kaliningradu. Nic by tym nie osiągnęli poza daniem pretekstu zachodowi do wkroczenia na teren Rosji , wyparcia ich z Ukrainy itd. z dupy.
Punkt 5 paktu NATO ns który się wszyscy powołują nie zobowiązuje do pomocy bezpośredniej.

I nie rozumiem Twojego wpisu o google. Po prostu napisz własnymi słowami dlaczego USA zaczęło tę wojnę. Jeśli nie jesteś debilem, to chyba potrafisz to zrobić.
Gra mocarstw od dekad.
Powiększanie strefy wpływu stanów w Europie i pokazanie że dobry wujek czuwa.
Za czym idą kolejne kontrakty na $$$
Rozbicie Rosji po czym zostanie tylko rywalizacja z Chinami.

Osłabienie relacji Niemcy+Rosja oni jak widać pamiętają lepiej od Polaków kto na naszych ziemiach robił rozbiory i na kogo trzeba uważać. Jak widać z gazem układ nieformalnie działał dalej, a PE i wyroki przeciw Polsce to pokazuje że Niemcom też nie można ufać.

Kto tego nie zaczął to i tak my z naszym kulawym rządem jesteśmy :gdzie:
 
A skad ta pewność, że Rosja zaatakowała by Polskę. Poważnie pytam. Z oatatnich 10lat z tego co obswrwuję to Polska jest mocniej antyrosyjska niż rosja antypolska. Nie chce tu wszczynać jakiejś głupiej dyskusji ani bronic Rosji bo są dla mnie najgorszym ścierwem ale Ukraina też ma swoje za uszami i ten konflikt z 2014 roku nie wziął się od tak.
Teraz to Nasze relacje z Rosją są już pozamiatane i ja mam tylko nadzieje, że nie wyjdziemy na tym najgorzej.


Ale to nie jest tak, że Rosja miałaby zaatakować Rosję. Aha, i Rosjanie w szkołach są uczeni antyrosyjskosci.

Co do zagrożenia:
Rosja jest w dupie. Całe swoje istnienie opiera tylko na węglowodorach. Dlatego ich PKB jest tylko 3 x większe od dużo mniejszej Polski.
Za 10 lat wydobycie ich paliw spadnie o 50 % przy jednoczesnym zmniejszaniu ich zużycia przez Europę. To oznacza upadek Rosji.
Więc Rosja ma ostatni moment, i jest zmuszona by zrobić wszystko by zmusić część Europy do uzależnienia się od rosyjskich surowców na przyszłe lata, by móc zawycac ceny. Już przed wojna zaczęli tak robić. NSII , układ z Niemcami to był element tego planu. Drugim elementem było zwiększanie wpływów na Europę środkową. Ukraina, Mołdawia, może Rumunia. Te kraje gdyby były satelitami Rosji - spowodowałyby zwiększenie wpływów Rosji na Polskę i kraje bałtyckie, Węgry, Słowenię, Czechy itd. Nie musieliby nas napadac- wystarczyłoby, że militarnie jesteśmy otoczeni ich armiami, plus naciski ze strony Niemiec. Nieprzypadkowo atak nastąpił teraz- pol roku przed uruchomieniem Baltic Pipe i technicznym uniezaleznieniem się polski od Rosyjskiego gazu.
Do tego dochodzi fakt, że Rosja zawsze , żywotnie walczy o bycie panem ten części Europy, i obecna władza się publicznie przyznaje , że do tego dąży.
A zagrożenie militarne też bylo- wyobraź sobie, że w miesiąc Ukraina staje się druga Białorusią. Wtedy serio byłoby zagrożenie, że NATO , w przypadku ataku Rosji na kraje bałtyckie czy Polskę, tylko symbolicznie potraktuje artykuł 5
 
No to jesteśmy spokojni jak tylko iskandery mogą do nas latać.

Punkt 5 paktu NATO ns który się wszyscy powołują nie zobowiązuje do pomocy bezpośredniej.


Gra mocarstw od dekad.
Powiększanie strefy wpływu stanów w Europie i pokazanie że dobry wujek czuwa.
Za czym idą kolejne kontrakty na $$$
Rozbicie Rosji po czym zostanie tylko rywalizacja z Chinami.

Osłabienie relacji Niemcy+Rosja oni jak widać pamiętają lepiej od Polaków kto na naszych ziemiach robił rozbiory i na kogo trzeba uważać. Jak widać z gazem układ nieformalnie działał dalej, a PE i wyroki przeciw Polsce to pokazuje że Niemcom też nie można ufać.

Kto tego nie zaczął to i tak my z naszym kulawym rządem jesteśmy :gdzie:


No tak, jesteśmy spokojni, bo wiemy, że Iskanderów nie mogą użyć bo to by nam mocno nie zaszkodziło a dało pretekst do zniszczenia Rosji.



I wiedziałem, że użyjesz tego argumentu rosyjskiej propagandy o punkcie 5. Jeszcze wspomnień, że zostawia nas jak w 39 :p
To też do obalenia. Nieudzielenie wystarczającej pomocy oznaczałoby samorozwiązanie się NATO i dobrowolne zrzeczenie się USA roli mocarstwa.
Jeżeli udzielają taka pomoc duża Ukrainie, mimo że nie jest w nato- to z pewnością zucili by gogantycznuejsza Polsce, zwłaszcza że są tutaj bezpośrednio amerykańscy żołnierze więc USA by uznało atak na Polskę za atak na amerykańskie wojsko. Bajki, że Polska zostałaby bez pomocy niepoparte niczym.


I zgadzam się, że USA gra na zwiększenie wpływu w Europie i rozbicie sojuszu Niemców z Rosją. I trzymajmy kciuki by im się udało.

Chociaż, paradoksalnie, Niemcy mogą uznać że upadek Rosji będzie korzystny dla Niemiec. Zauważ , że bez zagrożenia ze strony Rosji , Amerykanie stracą wpływy w Europie. Automatycznie wzrosną wpływy Niemiec.
 
Przy całym moim dystansie do obecnego rządu RP, popieram ich działania w kwestii mobilizowania sojuszników we wspieraniu UA, oraz wysyłaniu sprzętu, czołgi T72 i tak musielibyśmy w ciągu kilku lat złomować, co niemało kosztuje, a tak przydadzą się jeszcze do czegoś pożytecznego. Oddajemy amunicję w kalibrach postsowieckich i inną drobnicę, oraz kilka Krabów i Pioruny, które mają przy okazji akcję marketingową.

Jedno czego mi brakuje, to konkretnego info o wsparciu finansowym z UE dla uchodźców, broni, którą mamy dostać z USA (dodatkowe Abramsy za T72) i rozmieszczeniu konkretnej liczby wojsk NATO na stałe, na naszej wschodniej granicy.

Narrację w tym wątku przejęli izolacjoniści, którzy twierdzą, że nie powinniśmy robić nic, tylko czekać na mongołów przy płocie, na granicy.
Trochę chyba przesadzasz z tym "nie powinniśmy robić nic".
 
Państwo powinno w pierwszej kolejności zadbać o swoich obywateli,jeżeli zostaną nadwyżki można wtedy coś pomóc.A nasze głupy jak zwykle wyrywne,masa zbędnych profitów dla ukrów i srogo przesadzona liczba przyjętych uchodzców na których nas nie stać.
 
Państwo powinno w pierwszej kolejności zadbać o swoich obywateli,jeżeli zostaną nadwyżki można wtedy coś pomóc.A nasze głupy jak zwykle wyrywne,masa zbędnych profitów dla ukrów i srogo przesadzona liczba przyjętych uchodzców na których nas nie stać.


To już inny temat. Pomoc wojskowa tak - jak największą. Socjal jest za duży, zgadzam się, ale nie zgadzam się, że nas nie stać na taką liczbę Ukraińców. Wręcz przeciwnie, jest ich za malo, zostal jakiś milion. A powinniśmy liczyć by zostało ich jak najwięcej.
 
To już inny temat. Pomoc wojskowa tak - jak największą. Socjal jest za duży, zgadzam się, ale nie zgadzam się, że nas nie stać na taką liczbę Ukraińców. Wręcz przeciwnie, jest ich za malo, zostal jakiś milion. A powinniśmy liczyć by zostało ich jak najwięcej.
Grubo ponad milion było jeszcze przed wojną,nie wiem skąd bierzesz dane,ale chyba się domyślam.
 
Grubo ponad milion było jeszcze przed wojną,nie wiem skąd bierzesz dane,ale chyba się domyślam.


Przed wojna był ponad milion pracujących na emerytury naszych rodziców. Po wojnie przewinęło się przez naszą granicę chyba z 3 mln. Część wyjechała na zachod. Większość już wróciła, od kilku tygidni więcej wraca na Ukrainę niż przyjeżdża. Ja pisałem, że powinno w Polsce zostać kilka milionów z emigrantów wojennych, nie liczyłem tych którzy są tu od lat.
 
Przed wojna był ponad milion pracujących na emerytury naszych rodziców. Po wojnie przewinęło się przez naszą granicę chyba z 3 mln. Część wyjechała na zachod. Większość już wróciła, od kilku tygidni więcej wraca na Ukrainę niż przyjeżdża. Ja pisałem, że powinno w Polsce zostać kilka milionów z emigrantów wojennych, nie liczyłem tych którzy są tu od lat.
Ciekawe dlaczego nie znamy konkretnych statystyk? Może faktycznie jest ich mniej niż nam się wydaje, a lepiej mówić w UE, że więcej. Albo, zwyczajnie, nie wiemy ilu ich jest?
 
Ciekawe dlaczego nie znamy konkretnych statystyk? Może faktycznie jest ich mniej niż nam się wydaje, a lepiej mówić w UE, że więcej. Albo, zwyczajnie, nie wiemy ilu ich jest?


Peseli wydano milion. A bez peseli nie ma socjalu więc więcej niż milion ich raczej nie ma , a jeśli są, to i tak nic nas nie kosztują.
Statystyki z przekraczania granic chyba są podawane, jeszcze parę tyg temu były.
Obstawiam że max może być do półtora miliona.
 
Nie wiem jak w innych miejscowościach ale w Gdańsku jest ich mnóstwo (od jakichś 7lat). Od lutego granice przekroczyło ponad 4mln. Nie uwierze, że połowa wróciła albo 2mln poszło dalej. Kraj z którego spierdalali jeszcze przed wojną raczej nie napawa żeby tam wracać. Szczególnie, że większość tu przybyła z obszarów nie objętych wojną. Ja obstawiam, że 3-4 mln jest u Nas.
 
Nie wiem jak w innych miejscowościach ale w Gdańsku jest ich mnóstwo (od jakichś 7lat). Od lutego granice przekroczyło ponad 4mln. Nie uwierze, że połowa wróciła albo 2mln poszło dalej. Kraj z którego spierdalali jeszcze przed wojną raczej nie napawa żeby tam wracać. Szczególnie, że większość tu przybyła z obszarów nie objętych wojną. Ja obstawiam, że 3-4 mln jest u Nas.


I tylko milion zgłosiła by się po socjal ? To co robi reszta?
Wiesz że z tych 4 milionów część wyjechała na zachod, a od kilku tygodni tysiące dziennie wracają na Ukrainę?
 
I tylko milion zgłosiła by się po socjal ? To co robi reszta?
Wiesz że z tych 4 milionów część wyjechała na zachod, a
Ale, ze co? Ty mi chcesz powiedzieć, że tych ukraińców nie ma? Ze 4mln to jakaś duża liczba? Przecież wg Centrum analiz i badań unii metropolii polskich jest ich u Nas 3.2mln. dolicz do tego tych nielegalnych i masz 4mln. Pierwszy raz w historii Polski jest Nas ponad 40mln.
 
Ale, ze co? Ty mi chcesz powiedzieć, że tych ukraińców nie ma? Ze 4mln to jakaś duża liczba? Przecież wg Centrum analiz i badań unii metropolii polskich jest ich u Nas 3.2mln. dolicz do tego tych nielegalnych i masz 4mln.


No jeśli to prawda to bardzo dobrze :)
 
Back
Top