Katolicyzm i inne religie

@Mort Weźmy taka msze Sw. Mam odczucie jakbym w jakiś niepojety sposob, sam obrazał swój rozum stojąc wsród tych ludzi, którzy klepia formułki i zawodza piesni. W ogole nie czuje tam zadnej „duchowosci”.

Raczej Ci nie odpowiem na tę kwestię, ale sam przez długi czas się męczyłem na mszach. Jakoś z wiekiem zacząłem bardziej, z braku lepszego słowa, "wciągać" się w ten rytuał i po prostu przestałem czuć, że się nudzę, mógłbym w tym czasie robić coś innego itp. Odpowiednia zapadka w głowie przeskoczyła i "klepanie formułek i zawodzenie pieśni" zaczęło mi sprawiać pewien rodzaj przyjemności.
 
Pytanko do @Mort a:
Jak bracie przeżywasz ten czas oczekiwania na Boże Narodziny? Z tego co kojarzę (ale pewności nie mam) , jeszcze rok temu, nie byłes opętany chyba (a jeśli nawet, to lekko) .
Czy jakoś inaczej Twoje przygotowania i same Święta wyglądają?

I do pozostałych : Jak Wy przeżywacie te zbliżające się Dni? @Wewiur pewnie , jak zwykle postanowienia jakieś miał, więc 25 grudnia nadrobi zaległości ;)
Ktoś miał jeszcze jakieś postanowienia (i najważniejsze: czy udało sie dotrzymać? ) ?

Ja , niestety, w tym roku, coraz słabiej odczuwam całą magię Świąt :( I to raczej nie starość (bo np. ojczulek z wiekiem, jakby nawet bardziej te Święta przeżywał, gdy ie wszyscy spotykamy) , ale nie wiem, jak to opisać ....

Nawet kurwa śniegu nie ma :/
 
@kaczka41 dla mnie dzień jak codzień. Szczególnie, że w Łodzi piękna pogoda. Słoneczko, ciepło. Zero klimatu Świat.

Co do postanowień, to mam zamiar ograniczyć bardzo alko. Nie pije może codziennie, ale nie ma weekendu bez piwka/cydru.
 
I do pozostałych : Jak Wy przeżywacie te zbliżające się Dni? @Wewiur pewnie , jak zwykle postanowienia jakieś miał, więc 25 grudnia nadrobi zaległości ;)
Ktoś miał jeszcze jakieś postanowienia (i najważniejsze: czy udało sie dotrzymać? ) ?
Żadnych postanowień nie miałem, skoro już mnie wywołano.
 
Nic specjalnego się nie dzieje. Choinka, prezenty, tylko atmosfery brak. Najważniejsze, to czuć w sercu Boże narodzenie, otoczka Świąt jakby nigdy nie zawitała do mojego domu;)
 
Pytanko do @Mort a:
Jak bracie przeżywasz ten czas oczekiwania na Boże Narodziny? Z tego co kojarzę (ale pewności nie mam) , jeszcze rok temu, nie byłes opętany chyba (a jeśli nawet, to lekko) .
Czy jakoś inaczej Twoje przygotowania i same Święta wyglądają?

I do pozostałych : Jak Wy przeżywacie te zbliżające się Dni? @Wewiur pewnie , jak zwykle postanowienia jakieś miał, więc 25 grudnia nadrobi zaległości ;)
Ktoś miał jeszcze jakieś postanowienia (i najważniejsze: czy udało sie dotrzymać? ) ?

Ja , niestety, w tym roku, coraz słabiej odczuwam całą magię Świąt :( I to raczej nie starość (bo np. ojczulek z wiekiem, jakby nawet bardziej te Święta przeżywał, gdy ie wszyscy spotykamy) , ale nie wiem, jak to opisać ....

Nawet kurwa śniegu nie ma :/

Cóż. Nie mam za bardzo z kim spędzać świąt w domu, bo stoi pusty. Wigilię spędzam z rodzinami mych dwóch przyjaciół ze wspólnoty. Przygotowań jako takich nie ma - jedynie prezenty z mojej strony. Choinki nie mam, bo szczerze mówiąc sam dla siebie nie czuje takiej potrzeby, żeby ją ustawiać w mojej "sypialni" warszawskiej. :)

Pierwszy i drugi dzień świąt odwiedzam rodzinę, w pierwszy dzień rownież standardowo - ewangelizacja w lokalnym klubie. :)

Mam umówione też rozmowy z "obcymi", którzy potrzebują usłyszeć dobrą nowinę. Na pewno nie będzie w te święta dużo leżenia. :)

Rad jestem, że Jezus jest mym zbawicielem. To dobry czas, aby nowi ludzie usłyszeli, że jest także ich.
 
@Mort mordeczko ten Twoj Bog to jednak niezly dowcipas. Dwa dni po Bozym Narodzeniu rozpierdolic domy pieciuset rodzinom. Monty Python by tego nie wymyslil :)
 
20160109_102618.png


@Mort czy to zły znak?
 
Nie wiem czy ktoś przez 80 stron wątku o tytule "katolicyzm i inne religie" zauważył, ze nie istnieje taka religia jak katolicyzm. Religie to np. chrześcijaństwo, islam itd. Natmiast katolicyzm to wyznanie i w żaden sposób nie religia. Musialem to napisać bo wkurwiają mnie takie nieharmonijne detale.
 
  • Like
Reactions: JB_
Nie wiem czy ktoś przez 80 stron wątku o tytule "katolicyzm i inne religie" zauważył, ze nie istnieje taka religia jak katolicyzm. Religie to np. chrześcijaństwo, islam itd. Natmiast katolicyzm to wyznanie i w żaden sposób nie religia. Musialem to napisać bo wkurwiają mnie takie nieharmonijne detale.

Zauważył.
 
W/g mnie dziś jeden z najważniejszych dni w Kościele katolickim. Nie chodzę regularnie do kościoła, ale całe to misterium Wielkiego Piątku traktuję nawet wyżej niż Boże Narodzenie, choć oczywiście to przedsmak przed Wielkanocą bez której ta wiara po prostu nie miałaby sensu. Powiedzmy sobie szczerze, bez Zmartwychwstania nie byłoby tego całego zamieszania z Jezusem. Ot, kolejny prorok. A tak wielkie święto i genialne Zmartwychwstanie jako największe zwycięstwo. Za to lubię właśnie Jezusa i całą tą otoczkę, za Zmartwychwstanie, pokonanie śmierci.
 
Back
Top