Katolicyzm i inne religie

Przeciez Jezus jest Bogiem...



To doslowny cytat? Podoba mi sie takie postawienie sprawy. Szkoda, ze ksieza tak tego nie upraszczaja mowiac, ze bez formalnego uczestnictwa w instytucji Kosciol Katolicki zbawienia nie bedzie.





Czyli jednak nie wystarczy byc wiernym w malzenstwie, nie zabijac, nie kradnac, nie obgadywac ludzi i szanowac rodzicow. Trzeba jeszcze opuscic zone, braci, rodzicow, dzieci... Sorry, ale ja tego nie pojmuje.A i jeszcze rozdac majatek biednym... Kompletnie tego nie rozumiem. Jak pierwsze warunki (z 10 przykazan) maja sens, tak opuszczenie dzieci i zony to czyste skurwysynstwo, a rozdanie majatku biednym to czysta glupota - patrz co se dzieje z ludzmi, ktorzy wygral na loterii.

Oj karateka, mógłbyś patrzeć na cały kontekst, a nie na wyrwane pojedyncze zdania. Spytał go czy zna te przykazania, człowiek powiedział, że zna i nie przekroczył żadnego. Więc tylko jednego brakowało, aby doznał zbawienia, ale nie: on za bardzo miłuje swoje bogactwa, aby żyć bez nich. Oto tutaj chodzi, o serce. Nie można miłować bogactw, bo one przemijają. :)

@Karateka, sory dałem Ci dziwny przekład jakiś podejrzany. Tutaj Biblia tysiąclecia

28 Wtedy Piotr zaczął mówić do Niego: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą». 29 Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól 30 z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym. 31 Lecz wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi».

@DaimonFrey nie przegadasz mnie z czegoś, co widziałem na własne oczy. Noga krótsza od urodzenia 4 centymetry po modlitwie 'w imieniu Jezusa wydłuż się' wydłużyła się. Dla mnie nie ma już bardziej jasnej interpretacji KTO to zrobił.
 
@DaimonFrey Nie czytalem artykulu, ktory zamiesciles, ale przesluchalem kilka wykladow Sama Harrisa i kompletnie mnie nie przekonuja eksperymenty, ktore podal za przyklad. Moim zdaniem to gleboka nadinterpretacja. Sam Harris u Rogana nie byl zbyt przekonywujacy gdy Rogan zaczal kwestionowac wartosc jego dowodow.
 
@Karateka@ artykuł ma 30 stron i dotyka tematu z różnych perspektyw. Wcześniej zastanów się co by Cię przekonało, bo może zwyczajnie nie ma opcji, żebyś zmienił zdanie.
 
Spytał go czy zna te przykazania, człowiek powiedział, że zna i nie przekroczył żadnego. Więc tylko jednego brakowało, aby doznał zbawienia, ale nie: on za bardzo miłuje swoje bogactwa, aby żyć bez nich. Oto tutaj chodzi, o serce. Nie można miłować bogactw, bo one przemijają. :)

Nie wynika z tego dialogu, ze on kocha bogactwo. Nikt go nie pytal dlaczego nie chce oddac bogactwa. Moze chce zostawic je swoim dzieciom, ktore kocha? A moze ma biznes i ludzi, ktorym daje prace? Skad wiemy, ze rozdanie majatku spowoduje jakikolwiek pozytywny rezultat? I jeszcze jedno - dlaczego Bogu tak bardzo przeszkadza to, ze gosc ma pieniadze? Czy w przypowiesci o talentach nie kazal pomnazac majatek? A teraz sie go pozbyc? Pomieszanie z poplataniem.
 
Nie wynika z tego dialogu, ze on kocha bogactwo. Nikt go nie pytal dlaczego nie chce oddac bogactwa. Moze chce zostawic je swoim dzieciom, ktore kocha? A moze ma biznes i ludzi, ktorym daje prace? Skad wiemy, ze rozdanie majatku spowoduje jakikolwiek pozytywny rezultat? I jeszcze jedno - dlaczego Bogu tak bardzo przeszkadza to, ze gosc ma pieniadze? Czy w przypowiesci o talentach nie kazal pomnazac majatek? A teraz sie go pozbyc? Pomieszanie z poplataniem.

Tutaj chodzi o zaufanie Bogu. Jak nie ufasz Bogu, to nic nie oddasz. :) Przykład Hioba dobrze to obrazuje: Hiob był bogaty i miał wszystko, a potem to stracił. I co zrobił? Nic. Nie obwiniał za to Boga i tym samym nie zgrzeszył. Na końcu otrzymał to wszystko w jeszcze większej ilości, bo po prostu ufał Bogu. ;) Jak nie ufasz Bogu, to będziesz trzymał piniodze dla dzieci, a okaże się potem, że dzieci wezmą to i rozwalą, a potem będą żyć w biedzie jak syn marnotrawny, bo nie były nauczone pracy. :)
 
@Karateka@ artykuł ma 30 stron i dotyka tematu z różnych perspektyw. Wcześniej zastanów się co by Cię przekonało, bo może zwyczajnie nie ma opcji, żebyś zmienił zdanie.

Przekona mnie eksperyment, ktory udowodni, ze dzieki skanowi mozgu mozna przewidziec znacznie dlugo WCZESNIEJ jaka decyzje czlowiek podejmie. I nie jakis tam skan, ze - tutaj widac osrodek odpowiadajacy za decyzje - tylko niech np. rozwiazuja testy i czlowiek przy aparaturze wybiera odpowiedzi, ktore maja byc zgodne z tym co ma odpowiedziec obiekt obserwacji. Jesli wczesniej bedzie odpowiadal lekarz niz pacjent i odpowiedzi beda identyczne to bede sklonny wierzyc.

Tutaj chodzi o zaufanie Bogu. Jak nie ufasz Bogu, to nic nie oddasz. :)

Ale po jaka cholere mamy oddawac? Jaki jest w tym sens? To tak jak z tym zabiciem syna? Bog wystawia nas na probe jak jestesmy gotowi zabic syna to dobrze... To jest przerazajace i obrzydliwe. Ja rozumiem jakby proba polegala na tym, ze Bog mowi - zabij swojego syna, zloz go mi w ofierze i wtedy odpowiadamy - NIE, nie bede zabijal i wygrywamy, proba zdana, ale nie.. tutaj poprawna odpowiedzia jest - TAK JASNE ZAMORDUJE SYNA Z ZIMNA KRWIA.
 
Last edited:
Przekona mnie eksperyment, ktory udowodni, ze dzieki skanowi mozgu mozna przewidziec znacznie dlugo WCZESNIEJ jaka decyzje czlowiek podejmie. I nie jakis tam skan, ze - tutaj widac osrodek odpowiadajacy za decyzje - tylko niech np. rozwiazuja testy i czlowiek przy aparaturze wybiera odpowiedzi, ktore maja byc zgodne z tym co ma odpowiedziec obiekt obserwacji. Jesli wczesniej bedzie odpowiadal lekarz niz pacjent i odpowiedzi beda identyczne to bede sklonny wierzyc.



Ale po jaka cholere mamy oddawac? Jaki jest w tym sens? To tak jak z tym zabiciem syna? Bog wystawia nas na probe jak jestesmy gotowi zabic syna to dobrze... To jest przerazajace i obrzydliwe. Ja rozumiem jakby proba polegala na tym, ze Bog mowi - zabij swojego syna, zloz go mi w ofierze i wtedy odpowiadamy - NIE, nie bede zabijal i wygrywamy, proba zdana, ale nie.. tutaj poprawna odpowiedzia jest - TAK JASNE ZAMORDUJE SYNA Z ZIMNA KRWIA.

i co? Bóg dał Abrahamowi zamordować Izaaka? :) I tu jest własnie wolna wola człowieka, albo chcesz Mu zawierzyć, albo nie. To Ty wybierasz, a nie ktoś tam za ciebie. ;)
 
i co? Bóg dał Abrahamowi zamordować Izaaka? :) I tu jest własnie wolna wola człowieka, albo chcesz Mu zawierzyć, albo nie. To Ty wybierasz, a nie ktoś tam za ciebie. ;)

Usilowanie morderstwa jest tez przestepstwem. To jest przerazajace, ze w imie Boga mozna byc gotowym zabic swojego syna, a inni ludzie jeszcze to pochwalaja. Czy Bog dal mu zabic syna? W tym przypadu nie, ale w przypadku Jeftego juz dal zabic jedyna corke-dziewice w zamian za skutecznosc w walce przeciwko wrogom Jeftego.

Ty wybierasz i dobyrm wyborem jest proba morderstwa, a odmowa morderstwa zlym - ach ta moralnosc.
 
Usilowanie morderstwa jest tez przestepstwem. To jest przerazajace, ze w imie Boga mozna byc gotowym zabic swojego syna, a inni ludzie jeszcze to pochwalaja. Czy Bog dal mu zabic syna? W tym przypadu nie, ale w przypadku Jeftego juz dal zabic jedyna corke-dziewice w zamian za skutecznosc w walce przeciwko wrogom Jeftego.

Ty wybierasz i dobyrm wyborem jest proba morderstwa, a odmowa morderstwa zlym - ach ta moralnosc.

Złożył przysięgę. Nie dostał ultimatum od Boga 'zabij córkę, a zwyciężysz'. Złożył przysięgę i ją spełnił.
 
Przekona mnie eksperyment, ktory udowodni, ze dzieki skanowi mozgu mozna przewidziec znacznie dlugo WCZESNIEJ jaka decyzje czlowiek podejmie. I nie jakis tam skan, ze - tutaj widac osrodek odpowiadajacy za decyzje - tylko niech np. rozwiazuja testy i czlowiek przy aparaturze wybiera odpowiedzi, ktore maja byc zgodne z tym co ma odpowiedziec obiekt obserwacji. Jesli wczesniej bedzie odpowiadal lekarz niz pacjent i odpowiedzi beda identyczne to bede sklonny wierzyc.

I czym to się różni od tego, że osoba ma podnieść którąś rękę i badacz wie 7 sekund wcześniej niż badany, która ręka zostanie podniesiona?
 
Złożył przysięgę. Nie dostał ultimatum od Boga 'zabij córkę, a zwyciężysz'. Złożył przysięgę i ją spełnił.

Zacytuje List Do Hebrajczykow, zeby nie bylo watpliwosci czy jego czyn byl pochwalony czy nie:

32 I co jeszcze mam powiedzieć? Nie wystarczyłoby mi bowiem czasu na opowiadanie o Gedeonie, Baraku, Samsonie, Jeftem, Dawidzie, Samuelu i o prorokach, 33 którzy przez wiarę pokonali królestwa, dokonali czynów sprawiedliwych, otrzymali obietnicę, zamknęli paszcze lwom, 34 przygasili żar ognia, uniknęli ostrza miecza i wyleczyli się z niemocy, stali się bohaterami w wojnie i do ucieczki zmusili nieprzyjacielskie szyki. 35

Czy mordowanie swojego dziecka w zamian za sile do zabijania wrogow jest czyms sprawiedliwym?

29 Duch Pana był nad Jeftem, który przebiegał dzielnice Gileadu i Manassesa, przeszedł przez Mispa w Gileadzie, z Mispa w Gileadzie ruszył przeciwko Ammonitom. 30 Jefte złożył też ślub Panu: «Jeżeli sprawisz, że Ammonici wpadną w moje ręce, 31 wówczas ten, kto [pierwszy] wyjdzie od drzwi mego domu, gdy w pokoju będę wracał z pola walki z Ammonitami, będzie należał do Pana i złożę z niego ofiarę całopalną»7.

32 Wyruszył więc Jefte przeciw Ammonitom zmuszając ich do walki i Pan wydał ich w jego ręce. 33 Rozgromił ich na przestrzeni od Aroeru aż do okolic Minnit, co stanowi dwadzieścia miast, i dalej aż do Abel-Keramim. Była to klęska straszna. Ammonici zostali poniżeni przez Izraela.

34 Gdy potem wracał Jefte do Mispa, do swego domu, oto córka jego wyszła na spotkanie, tańcząc przy dźwiękach bębenków, a było to dziecko jedyne; nie miał bowiem prócz niej ani syna, ani córki. 35 Ujrzawszy ją rozdarł swe szaty mówiąc: «Ach, córko moja! Wielki ból mi sprawiasz! Tyś też wśród tych, co mnie martwią! Oto bowiem nierozważnie złożyłem Panu ślub, którego nie będę mógł odmienić!» 36 Odpowiedziała mu ona: «Ojcze mój! Skoro ślubowałeś Panu, uczyń ze mną zgodnie z tym, co wyrzekłeś własnymi ustami, skoro Pan pozwolił ci dokonać pomsty na twoich wrogach, Ammonitach!»
 
Ludzie wielkiej wiary. Nie zapominaj, że obydwoje znaleźli się u Ojca, czy jest coś na tym świecie co może dorównać życiu wiecznemu?
 
I czym to się różni od tego, że osoba ma podnieść którąś rękę i badacz wie 7 sekund wcześniej niż badany, która ręka zostanie podniesiona?

Mi jest znany tylko eksperyment Libetza, z ktorego nie wynika przewidzenie JAKA decyzja zostala podjeta, tylko ze ZOSTALA podjeta.

"Dwadzieścia sześć lat temu Libet prosił ochotników, którym do skóry głowy przymocowano elektrody, by zginali palec bądź zaciskali pięść. Chwilę przed wykonaniem ruchu (wyprzedzenie liczono w dziesiątych sekundy) w zapisie EEG pojawiał się charakterystyczny spadek, uznany przez naukowca za "potencjał gotowości" (ang. readiness potential, RP). Dla Libeta oznaczało to, że ludzkie działania są z góry określone, zanim zostaje podjęta uświadomiona decyzja. Jako że tak naprawdę nie wiadomo, czy RP oznacza decyzję o wykonaniu ruchu, wg wielu, można mówić o nadinterpretacji.
Jeff Miller i Judy Trevena z University of Otago postanowili wyjaśnić sprawę, przeprowadzając podobny eksperyment. Wolontariuszom również przymocowano elektrody. Ich zadanie polegało na przyciśnięciu klawisza. Mieli to jednak robić dopiero po usłyszeniu sygnału. Naukowcy zakładali, że jeśli Libet miał rację, potencjał występujący po dźwięku powinien być silniej zaznaczony, gdy badany zdecydował się wcisnąć przycisk. Tymczasem okazało się, że RP rzeczywiście pojawiał się przed dokonaniem wyboru, ale był jednakowy bez względu na to, czy ktoś postanowił wykonać ruch, czy nie. Miller uznał więc, że RP stanowi przejaw wzmożonej uwagi, a nie podjęcia decyzji.
Para badaczy przeprowadziła też kolejny eksperyment. Ochotnicy znowu mieli wciskać guzik, tym razem pozwolono im wybrać, którą ręką to zrobią. Ponieważ za ruch prawej dłoni odpowiada lewa półkula, a za ruch lewej prawa, Nowozelandczycy rozumowali, że jeśli istnieje jakieś przeddecydowanie, powinno ono mieć miejsce w półkuli przeciwnej do wytypowanej ręki. Takich związków jednak nie zauważono."

Ludzie wielkiej wiary. Nie zapominaj, że obydwoje znaleźli się u Ojca, czy jest coś na tym świecie co może dorównać życiu wiecznemu?

Czyli morderca swojej corki jest czlowiekiem wielkiej wiary tylko dlatego, bo Bog mu wzamian za to dal mozliwosc zabicia wielu swoich wrogow?
 
Last edited:
Mi jest znany tylko eksperyment Libetza, z ktorego nie wynika przewidzenie JAKA decyzja zostala podjeta, tylko ze ZOSTALA podjeta.



Czyli morderca swojej corki jest czlowiekiem wielkiej wiary tylko dlatego, bo Bog mu wzamian za to dal mozliwosc zabicia wielu swoich wrogow?

Jest człowiekiem wielkiej wiary, bo złożył przysięgę i ją spełnił. Zaufał - jego córka również zaufała i poddała się woli Pana. :) Poza tym Bóg NAJPIERW dał mu wrogów, później to już zależało od niego czy złoży ofiarę czy nie.
 
Jest człowiekiem wielkiej wiary, bo złożył przysięgę i ją spełnił. Zaufał - jego córka również zaufała i poddała się woli Pana. :) Poza tym Bóg NAJPIERW dał mu wrogów, później to już zależało od niego czy złoży ofiarę czy nie.

Tacy ludzie sa tez mordercami i w moim odczuciu zasluguja na kare smierci. Jesli to jest katolicka moralnosc, to nie chce takiej moralnosci i wolalbym zeby ludzie trzymali sie od niej jak najdalej.
 
Religie starają się nadążać za nauką i reinterpretują swoje opowieści, żeby zbyt mocno nie odstawać od faktów - czy KK odniósł się już w jakiś sposób do badań nad wolną wolą (jej brakiem)? http://www.fizyka.umk.pl/publications/kmk/09-Wolna wola.pdf
Wieczorem przeczytam i postaram się odpowiedzieć.
@Mort skąd bierzesz te teksty biblijne?
Nie podoba mi się ten fragment:
Łatwiej wielbłądowi przejść przez ucho od igły, niż bogatemu człowiekowi wejść do królestwa Bożego.
Mianowicie zawsze wierzyłem, że pisze tam ucho igielne.
Ucho igielne to jedna z 7 bram jerozolimskich, niezwykle wąska, w której ledwo mieszczą się dwoje ludzi idących obok siebie. Całe porównanie o przejściu wielbłąda przez ucho igielne jest bardzo ówczesnym przykładem, zapewne nie chodziło o igłę i dziurkę na nić, tylko właśnie o bramę, którą każdy Izraelita znał.
Tak z ciekawości pytam, a to można jako ciekawostkę potraktować.
 
Last edited:
Tacy ludzie sa tez mordercami i w moim odczuciu zasluguja na kare smierci. Jesli to jest katolicka moralnosc, to nie chce takiej moralnosci i wolalbym zeby ludzie trzymali sie od niej jak najdalej.

Człowieku, mówimy o człowieku ze Starego Testamentu. Wtedy Chrystus jeszcze za nas nie umarł i trzeba było składać ofiary. Teraz jest odmienna sytuacja. Jezus jest Barankiem Bożym - umarł za wszystkich i już nikt, ani nic nie musi umierać za nasze grzechy jako ofiary przebłagalne...
 
@Karateka, sory dałem Ci dziwny przekład jakiś podejrzany. Tutaj Biblia tysiąclecia

28 Wtedy Piotr zaczął mówić do Niego: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą». 29 Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól 30 z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym. 31 Lecz wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi».
Dokładnie o to mi chodziło, jakiś dziwny fragment się wydawał. Rozwiałeś moje wątpliwości z poprzedniej strony.
 
No widzisz, przeczytałbyś artykuł, to poznałbyś więcej :)

Jestem w trakcie czytania :)

Człowieku, mówimy o człowieku ze Starego Testamentu. Wtedy Chrystus jeszcze za nas nie umarł i trzeba było składać ofiary. Teraz jest odmienna sytuacja. Jezus jest Barankiem Bożym - umarł za wszystkich i już nikt, ani nic nie musi umierać za nasze grzechy jako ofiary przebłagalne...

W Nowym Testamencie go chwalono ! Czyli uwazasz, ze Bog zmienil zdanie? Wczesniej kazal mordowac w jego imieniu i skladac sobie ofiary, a pozniej stwierdzil - eee nie, juz wystarczy? Jak to mozliwe, ze w Starym Testamencie mamy Boga okrutnego sadyste, a w Nowym juz dobrotliwego? Co mu sie tak odmienilo? Przeciez Bog mial byc poza czasem, wieczny.
 
Jestem w trakcie czytania :)



W Nowym Testamencie go chwalono ! Czyli uwazasz, ze Bog zmienil zdanie? Wczesniej kazal mordowac w jego imieniu i skladac sobie ofiary, a pozniej stwierdzil - eee nie, juz wystarczy? Jak to mozliwe, ze w Starym Testamencie mamy Boga okrutnego sadyste, a w Nowym juz dobrotliwego? Co mu sie tak odmienilo? Przeciez Bog mial byc poza czasem, wieczny.

Bóg dał przykazania i instruował swój Lud jak ma robić, aby nie być potępionymi. Oni jednak nie dość, że tego nie przestrzegali, to zabijali Jego proroków i łamali Jego Słowo. Dlatego oddał swojego Syna, aby zmazać wszystkie grzechy, wszystkich ludzi. Przeszłe, teraźniejsze i przyszłe. Bóg zawsze był dobrotliwy wobec SWEGO ludu, jeżeli tego nie widzisz, to zachęcam do uważnego przeczytania ST. Natomiast wraz ze śmiercią Chrystusa Jego Ludem stali się wszyscy ludzie, którzy za Nim podążają. :)
 
Bóg dał przykazania i instruował swój Lud jak ma robić, aby nie być potępionymi. Oni jednak nie dość, że tego nie przestrzegali, to zabijali Jego proroków i łamali Jego Słowo. Dlatego oddał swojego Syna, aby zmazać wszystkie grzechy, wszystkich ludzi. Przeszłe, teraźniejsze i przyszłe. Bóg zawsze był dobrotliwy wobec SWEGO ludu, jeżeli tego nie widzisz, to zachęcam do uważnego przeczytania ST. Natomiast wraz ze śmiercią Chrystusa Jego Ludem stali się wszyscy ludzie, którzy za Nim podążają. :)

ST to historia wojen tego ludu slusznego z kazdym innym i tak w imie Boga mordowano w stylu Czingis Chana cale miasta, a zycie corki mozna bylo zamienic na zycia wrogow. Bardzo fajny Bog :) Jak to dla Ciebie jest moralne i sluszne, to zaczynam sie Ciebie bac.
 
To się nie bój, bo nie żyjemy w czasach Starego Testamentu... ;) Teraz mamy dawać się policzkować wrogom, nie? :D
 
@Karateka@ troszkę źle rozumiesz intencje Boga.
Bóg nie powiedział Abrahamowi, zabij swojego syna a otrzymasz życie wieczne. To była próba, która na celu miała uświadomienie Abrahamowi, czy najważniejsze dla niego jest życie potomstwa, czy miłość do Boga.
Do tego trzeba zaznaczyć, że Chrystus swoją śmiercią zawiera nowe przymierze z ludźmi. Jednym z warunków tego przymierza jest oddanie życia Chrystusa za cały rodzaj ludzki, w zastępstwie za próbę jaką miał Abraham, czy inni prorocy Starego Testamentu.
Zresztą można też zauważyć, że Żydzi zawarli inne porozumienie z Bogiem, niż je praktykowali. Ich zasady się zmieniały, podczas gdy Chrystus umierając na krzyżu zawarł z ludźmi pakt którego nie wolno zmieniać i który od tamtej pory jest niezmieniony.
Brzmi on następująco: Ty człowiecze, masz miłować Pana Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą, a bliźniego swego jak siebie samego. Bóg przed współczesnym wyznawcą nie stawia żadnych dodatkowych warunków, o czym zapewnił nas umierając na krzyżu.

Teraz zastanówmy się nad aspektami miłości wobec Boga.

Całym swoim sercem: poświęcisz nawet swoją miłość doczesną, dla miłości wobec Boga. Co można miłować na ziemi? Chociażby pieniądze, władzę, prestiż, posłuch itd.
Całą swoją duszą: nie będziesz miał innych celów, do jakich Twoja dusza będzie dążyć poza Bogiem. Nie będziesz miał innych bogów, ani innych celów niż zbawienie.
Całym swoim umysłem: poświęcisz swój byt dla Boga. Wbrew rozsądkowi wsiądziesz na samochód i polecisz na Ukrainę, żeby pomagać potrzebującym, kompletnie za darmo.
Całą swoją mocą (to ja dopisałem na szybkości, przepraszam za zmienianie tekstu): wszystkie możliwości, jakie stwarza Tobie ciało będą wykorzystywane ku chwale Boga. Jeśli masz usta, wielb Boga mową, jeśli masz ręce, wielb Boga pracą, jeśli masz oczy, wielb Boga wzrokiem, jeśli masz zdolności artystyczne, wielb Boga dziełami, jeśli masz zdolności przywódcze, wielb Boga swoim przywództwem itd.

Wracając do fragmentu z Biblii o który pytasz.
Identycznie sprawa ma się z tym bogaczem, który miał oddać majątek żeby być zbawionym. Nie jest problemem, że był on złym człowiekiem, ale właśnie to, że nad swój byt materialny przedkładał miłość do Boga (czyli nie wielbił Boga całym sercem, ani całym umysłem).
Weźmy przykład współczesnego bogacza, a jest ich naprawdę wielu, którzy wysyłają pieniądze do Afryki, adoptują sieroty itd. Chrystus zadaje im pytanie, czy wasza pomoc nie jest na pozór, czy wasza pomoc jest silniejsza od woli posiadania majątku?
I tutaj odpowiedź Chrystusa jest brutalna, lepiej wrzucić swój ostatni grosz do skarbnicy świątynnej, oddając się miłości i woli Bożej, niż zainwestować z góry określony procent na nieważne jak szczytne cele.
Co więcej na pomoc czatuje kolejne zło, jakim jest czynienie jej na pozór.
Tutaj Chrystus również odpowiada, że pomoc, choćby najbardziej szczytna, ale nie robiona z miłości do drugiego człowieka, tylko na pozór jest nic nie warta.

Masz przykład wielu filantropów, aktorów, artystów, polityków itd. którzy swoimi datkami wspierają biednych, ilu z nich robi to z woli serca, a ilu z woli potrzeby pokazania się światu, jacy to oni nie są dobrzy.
 
To się nie bój, bo nie żyjemy w czasach Starego Testamentu... ;) Teraz mamy dawać się policzkować wrogom, nie? :D

Moralnosc Nowego Testamentu jest znacznie blizsza moralnosci naszych czasow. Miedzy ST,a NT jest gigantyczna przepasc jesli chodzi o moralnosc. I nie jestem w stanie zrozumiec jak STi NT mialyby opisywac tego samego Boga, jakas schizofrenia.

Sa 3 watki w NT (W Starym niemal wszystko mnie szokuje i brzydzi), ktore wzbudzaja moja watpliwosc:

1. Oddanie swojego majatku jako warunek zbawienia. Jak to sie ma do przypowiesci o talentach.
2. Omawiane cytaty z porzuceniem rodziny. Jak to sie ma do obecnego nauczania kosciola, ze rodzina jest najwazniejsza?
3. Nadstawienie drugiego policzka.

Bóg nie powiedział Abrahamowi, zabij swojego syna a otrzymasz życie wieczne. To była próba, która na celu miała uświadomienie Abrahamowi, czy najważniejsze dla niego jest życie potomstwa, czy miłość do Boga.

I tak wlasnie to zrozumialem jak Ty. Dlatego uwazam ten przyklad za obrzydliwy, bo w moim odczuciu pozytywnym testem moralnosci Abrahama bylaby odmowa i wtedy Bog moglby powiedziec - brawo, przeszedles probe, nie chciales zamordowac niewinnej istoty, wynagrodze Ci Twoja odwage polegajaca na tym, ze sprzeciwiles sie nawet komus tak poteznemu jak Ja by nie czynic zla.

I tutaj odpowiedź Chrystusa jest brutalna, lepiej wrzucić swój ostatni grosz do skarbnicy świątynnej, oddając się miłości i woli Bożej, niż zainwestować z góry określony procent na nieważne jak szczytne cele.

Skarbnica swiatynna wazniejsza niz walka z AIDS w Afryce?

Masz przykład wielu filantropów, aktorów, artystów, polityków itd. którzy swoimi datkami wspierają biednych, ilu z nich robi to z woli serca, a ilu z woli potrzeby pokazania się światu, jacy to oni nie są dobrzy.

Moim zdaniem to bardzo dobrze, ze robia to na pokaz. Dzieki temu za ich przykladem pojda inni. Natomiast jak ktos pomaga w ukryciu to pomaga, ale nie ida za tym inni ludzie. Ponadto lepiej zeby pomagali na pokaz niz wcale.
 
Last edited:
1. Oddanie swojego majatku jako warunek zbawienia. Jak to sie ma do przypowiesci o talentach.
2. Omawiane cytaty z porzuceniem rodziny. Jak to sie ma do obecnego nauczania kosciola, ze rodzina jest najwazniejsza?
3. Nadstawienie drugiego policzka.
1) Bóg powiedział, że jeśli Twoja ręka jest przyczyną grzechu, to ją utnij, jeśli Twoje oko jest przyczyną grzechu, to je wydłub, jeśli Twój majątek jest przyczyną grzechu, to go oddaj.
Słowem, to miłość do Boga jest warunkiem zbawienia, a nie oddawanie pieniędzy, wydłubywanie oczu, ucinanie rąk, te czynności mogą tylko Ci pomóc prawdziwie uwielbić Boga.

2) Bóg powiedział, że jeśli Twoja rodzina jest dla Ciebie ważniejsza od Boga, porzuć ją, jeśli Twój dom jest dla Ciebie ważniejszy od Boga, sprzedaj go, jeśli Twój komputer jest dla Ciebie ważniejszy od Boga, wyrzuć go, jeśli Twój czas jest dla Ciebie ważniejszy od Boga, porzuć go, jeśli Twoje życie jest dla Ciebie ważniejsze od Boga, strać je, jeśli Twoja wiara jest dla Ciebie ważniejsza od Boga, zwątp.
To Bóg powinien być dla człowieka najważniejszy, nie powinna być na równi z nim nawet rodzina, komputer, telewizor, telefon, czy nawet wspólnota Kościoła.

3) Bóg powiedział, jeśli uczynisz krzywdę jednemu z braci moich, mnie ją czynisz. Jeśli by Cię kto spoliczkował, w imię Boga nadstaw drugi, jeśliby Cię kto opluł, w imię Boga pochyl głowę, jeśliby Cię kto znieważył, w imię Boga przeproś go, jeśliby Cię kto okradł, w imię Boga przebacz mu, jeśliby Cię kto okaleczył, w imię Boga wybacz mu, jeśliby Cię kto oskarżył, w imię Boga przyjmij karę.
Bóg mówi człowiekowi, że żadna doczesna kara poniesiona w imię Boże nie jest karą doczesną, a chwałą po śmierci, również tutaj wypełnia się misja apostolska Kościoła, który ma nauczać Narody, a metodą nauczania jest przykład. Weźmy pod uwagę osobę, która niesłusznie Cię obmawia.
Kiedy masz większą szansę, żeby ta osoba przestała Ciebie obmawiać, jak sam ją zaczniesz oczerniać, czy jak przyjmujesz te słowa z pokorą i się nie bronisz w żaden sposób?
Chrystus przyjął drugi policzek po to, by pod krzyżem stał setnik rzymski, który w niego uwierzył. Tak samo my mamy w imię Boże przyjąć kolejne oszczerstwa, po to by ktoś widząc nieprawdziwość tych zarzutów docenił nas, a jeśli my robimy to w imię Boże, to przez nas ma doceni samego Boga, czyli się nawrócić. Na zasadzie nadstawiania drugiego policzka świętymi zostali np. Perpetua i Felicyta, ale także Jan Paweł II, i wszyscy inni święci, którzy swoim przykładem pokazywali ludziom jak mają żyć. Nie chodzi, że koniecznie ktoś ma Cię bić po twarzy, po prostu masz postępować tak, jak Bogu jest to miłe, bo to co Bogu miłe jest jedyną wartością dodaną.
Streszczając, nadstaw drugi policzek, znaczy bądź przykładem, który w imię Boże nawraca innych ludzi. Nie ma lepszej drogi do służby Bogu pośród innych ludzi, niż własny przykład, a więc nadstawienie drugiego policzka.
 
Moim zdaniem to bardzo dobrze, ze robia to na pokaz. Dzieki temu
jeśli Twój majątek jest przyczyną grzechu, to go oddaj.

Przeciez w tamtym cytowanym fragmencie o oddawaniu majatku nie bylo ani slowa o tym, ze majatek byl przyczyna grzechu.

Bóg powiedział, że jeśli Twoja rodzina jest dla Ciebie ważniejsza od Boga, porzuć ją, jeśli Twój dom jest dla Ciebie ważniejszy od Boga, sprzedaj go, jeśli Twój komputer jest dla Ciebie ważniejszy od Boga, wyrzuć go, jeśli Twój czas jest dla Ciebie ważniejszy od Boga, porzuć go, jeśli Twoje życie jest dla Ciebie ważniejsze od Boga, strać je, jeśli Twoja wiara jest dla Ciebie ważniejsza od Boga, zwątp.

Brzmi przerazajaco.

Bóg powiedział, jeśli uczynisz krzywdę jednemu z braci moich, mnie ją czynisz. Jeśli by Cię kto spoliczkował, w imię Boga nadstaw drugi, jeśliby Cię kto opluł, w imię Boga pochyl głowę, jeśliby Cię kto znieważył, w imię Boga przeproś go, jeśliby Cię kto okradł, w imię Boga przebacz mu, jeśliby Cię kto okaleczył, w imię Boga wybacz mu, jeśliby Cię kto oskarżył, w imię Boga przyjmij karę.

a gdzie tu miejsce na cos takiego jak - SPRAWIEDLIWOSC ?
 
Moim zdaniem to bardzo dobrze, ze robia to na pokaz. Dzieki temu


Przeciez w tamtym cytowanym fragmencie o oddawaniu majatku nie bylo ani slowa o tym, ze majatek byl przyczyna grzechu.



Brzmi przerazajaco.



a gdzie tu miejsce na cos takiego jak - SPRAWIEDLIWOSC ?

Bóg nie jest sprawiedliwy, a miłosierny. :) Ty wciąż masz ten świat wyżej od tego świata, który jest po życiu, dlatego tego nie widzisz. To co tu się dzieje to jedynie prolog do prawdziwego szczęścia i od przeżycia tego prologu zależy, czy będziemy 'w grze' jak już prolog zostanie zaliczony. ;)
 
Back
Top