Kłopoty Kociao

spiryt

Oplot Challenge
Welterweight
Kociao przymknięty na miesiąc, poniżej link:



http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110922/SZCZECIN/482960064
 
O cholera, poważna sprawa... Cieszy mnie JEDYNIE TO, że nie wpadł za pobicie - wiadomo, że źle się to kojarzyłoby z MMA.



Trzymaj się, Kociao!
 
1.285.000 zł łącznie.Prawa nie znam ale idzie siedzieć na bank -ciekawe tylko na ile bo na pewno nie na 10 lat,przyznał się przecież.
 
Przemek- Nie znając stanu faktycznego lepiej sie nie wypowiadać, a już na pewno nie pisałbym na forum, ze ktoś na BANK pójdzie siedzieć. miałem ostatnio wgląd w tego typu sprawy (doprowadzenie do niekorzystenego rozporządzenia mieniem) i nie raz sam byłem zaskoczony wyrokiem jaki wydał Sąd.
 
Odniosię do postu Przemka.



Mój drogi imienniku, proszę nie traktuj tego jako ataku, tylko pożyteczną lekcję (jak i inne osoby z forum).



To czy "idzie" siedzieć wcale przesądzone nie jest. Z tego art. jasno wynika, że w sprawę zamieszane jest x osób. Jaka jest rola Daniela to można domniemywać...



Przyznanie się jest zazwyczaj gwoździem do trumny. Zazwyczaj odpowiednie służby mają za mało dowodów i przyznaniem się człowiek sam sobie zakłada sznur na szyję. Co prawda w Polsce ochoczo sądy stosują areszt tymczasowy w przypadku nieprzyznania się, co zarzucają nam już otwarcie europejskie trybunały, nazywając takie praktyki aresztem wydobywczym. Strach przed aresztem często powoduje, że ludzie niepotrzebnie sami się obciążają, robiąc całą robotę za policję i prokuratora.



Dominujące w społeczeństwie przeświadczenie o zbawienności przyznania się do winy jest z pewnością przyjmowane z radością przez ww. organy. Inna sprawa, że znacznie utrudnia pracę adwokatom.



Z praktyki mogę powiedzieć, że przyznanie się ma sens w przypadku gdy walczysz o 25 lat zamiast dożywocia. W innych, co do zasady, jest to zły pomysł. Kolega ze studenckich czasów, przedstawiciel "niebieskich", twierdził że jako adwokat wybroniłby 90% osób. Pierwsza zasada - nie przyznawać się...



Zresztą, na forum jest sporo policjantów, może jakiś prorok także :) Pod pseudonimem mogą się wypowiedzieć jak to jest na serio.



Dobrowolne poddanie się karze i skazanie bez rozprawy to piękne przykłady takich praktyk. Sam widziałem już wiele takich wniosków, gdzie nieszczęśnicy przyjmowali jako dobrodziejstwo "zawiasy", a śmiało można było walczyć o grzywnę/ograniczenie wolności, jeśli i nie o "wszystko".
 
Dostanie góra 3 lata wyjdzie po 1,5 roku,sąd weźmie pod uwagę na pewno że nie był wczesniej



karany (mam taką nadzieję),najlepiej gdyby dostał jakiś wyrok w stylu 3/5 w zawiasach ale to chyba



nie jest realne :-) Głupia historia.
 
Dazz - owszem jest realne, że wyrok będzie z warunkowym zawieszeniem kary.
 
Ja bym na miejscu organów państwowywhc przy trzymaniu go, kazał mu trenować, dał mu warunki, zeby mógł to robić jak najlepiej, ale pod kontrolą, tak by mógł walczyć i odrobić co ukradł Państwu. To nie pobicie czy coś innego niebezpiecznego dla drugiej osoby bezpośrednio.



Kociao młodych wilków chyba nie oglądał, a powinien, bo kręcili m.in. w Szczecinie. "Jak Cię złapią za rękę to mów, że to nie Twoja ręka".
 
Rozumiem że kociao zrobił błąd że się przyznał.Jak napisałeś zazwyczaj jest to gwóźdź do trumny tylko teraz taka sprawa jaką role tam odgrywał.Dzięki immieniku za ciekawostke co do zbawiennych obrotu spraw skazanego po przyznaniu się ;-).



P.s pepe wyrazilem swoją opinie ale sumie masz racje.W takich sprawach lepiej poczekać aż pojawią się jakieś szczegóły.
 
Muszę iść na koreptetycje do Kokosa, bo nikt chyba nie czyta tego co napisałem....



O ktoś przeczytał, hurra :)



Nie zgadzam się z tym, że jest to b. błaha sprawa niż pobicie.
 
Oczywiście łatwo mi pisać. Wiadomo stres + taktyka przesłuchania, ewentualnie łomot i ludzie straszeni groźbą aresztu poddają się.



Przykład (ciekawy) z praktyki.



Chłopak z pomówienia trafia na komendę. Zarzut - kradzież trakcji kolejowej wartości ok. 4 tysięcy zł. Ma super alibi, bo w tym czasie był na sylwestrze jako bramkarz = wielu świadków, w tym właściciele lokalu. Po 48 godzinach stosowania różnych metod śledczych (wiadomo ocb.) staje przed alternatywą - albo się przyznaje, albo na 3 m-ce do aresztu i będzie tam miał codziennie powtórkę z rozrwyki z zajęć na dołku. Chłopak nie wie, że to sąd decyduje o areszcie, a nie niebiescy. Ma dość i podpisuje wyjaśnienia. Na dodatek ma przywieźć nożyce, którymi ciął trakcję. Jeśli nie, to "powrót". Z racji, że nie ma pojęcia jak takie nożyce wyglądają jedzie je kupić wraz z kolegą. Dopiero wtedy ktoś wpada na genialny pomysł żeby zadzwonić do narratora.



Niestety, pomimo szeregu świadków i odwołania wyjaśnień, w I instancji został skazany na grzywnę w wysokości podobnej do wartości mienia + ograniczenie wolności. Zobaczymy jak apelacja. Gdyby wytrzymał te kilka minut i miał minimalną wiedzę, sprawy nie byłoby.



Dziękuję za dobrnięcie do końca :)
 
Pod względem prawnym nie jest bardziej błaha. Pod kątem występowania w MMA owszem. To nie świadczy, że jest jakiś groźny i nie można mu dac walczyć z człowiekiem, bo nie umie się trzymać przepisów panujących. To świadczy, że jest kombinatorem, ewentualnie cwaniaczkiem.



Na forum sporo policjantów?To już wolę nie wiedzieć kto nim jest...



A dodatkowo polskie prawo tworzą debile i trzeba na to wziąć też poprawkę, ale niestety jest prawo traktowane jak słowo święte, co dla mnie osobiście jest parodią. Prawo oczywiście musi być, ale żebym tak kiedyś stwierdził, że jest mądrze zbudowane...
 
Born



Wielu policjantów ćwiczy MMA, więc dlaczego nie mają zaglądać na najpopularniejszą stronę? Na 100% tacy są wśród Nas.



Pozwolę się nie zgodzić z jedną sprawą - przepisy dotyczące prawa i postępowania karnego nie są jakieś z zasady b. złe. Co prawda poprzednie stały na wyższym poziomie (najlepszy był kodeks karny z 1932 r., pierwszy polski...).



Problemem jest co innego. Jego stosowanie to już kompletnie inna bajka. Naginanie przez wszelkie możliwe organy obowiązujących przepisów do wytworzonych przez nie same dziwnych norm "zwyczajowych".



Jeśli ktoś się nudzi zapraszam do lektury kodeksu karnego/postępowania karnego czy kodeksu wykroczeń. Law in books a law in action, to niestety nie jest to samo.
 
Przemys_law- Sprawa jaką opisałeś rzeczywiście nieciekawa. Swoją drogą, rozumiem taktyka przesłuchania, ale żeby lać gościa żeby się przyznał do kradzieży rzeczy o wartości 4 000 zł? Lekka nadgorliwość, że tak to ujmę:)



Co do znajomości prawa- spokojnie w Liceach można by wprowadzić przedmiot w stylu "podstawy prawa".
 
Pepe, nie napisałem że go bito. Są i inne sposoby.



Mam nadzieję, że Daniel Dowda ma dobrego adwokata, który sumiennie zajmie się sprawą.



PS Inny ciekawy przykład sprawy błahej. Grupa 6 osób, co tu ukrywać podpitych i 1 pozbywa się nadmiaru płynów.



Nadjeżdza wiadomo kto - dostają wybór - albo się ta 1 przyznaje albo wszyscy coś tam dostaną. Zupełnie bez sensu, bo to tylko mandat, chłopaki idą w zaparte. Wszyscy dostają mandaty, każdy z innego art. Panowie mają fantazję. Jedna osoba zostaje ukarana mandatem na podstawie art. 151 kodeksu wykroczeń. Proponuję sprawdzić jeśli komuś się chce, a obiecuję że na twarzy zarysuje się uśmiech. Akcja działa się w samym środku miasta.
 
Przemys_law- ok, żle zrozumiałem, "po 48 godzinach stosowania różnych metod śledczych (wiadomo ocb.)" informacja w nawiasie mnie zmyliła.



Co do policjantów na forum to chłopaki na treningach o różnych przygodach nocnych sobie opowiadali, nie wiedząc, że jedna z osób ćwiczących to kryminalny.
 
jak sie przyznal to pewnie na uklad poszedl....Bo watpie, ze ktos kto podrabia dokumenty i wyludza pieniadze nie wie, ze sie nie powinno przyznawac.



Mozliwe jest rowniez, ze chcial byc lepszym czlowiekiem.
 
Sethcab



Ze względu na ich charakter nie będę tu ich opisywał. Osobiście wolałbym dostać.



Pepe



Ja jestem z mniejszego miasta, gdzie czasami trudno się zorientować kto jest kim. Tzn. wiesz ale osoba postronna mogałby mieć poważne problemy :)



Mnóstwo policjantów ćwiczy. Mają stałą i lekka pracę w stałych godzinach co umożliwia im treningi. Charakter ich pracy też powoduje, że trenowanie ma sens. Na dodatek szefostwo problemów nie sprawa, wręcz przeciwnie.



Co do metod....



Słyszałem za to, tym razem jest to sprawa z drugiej ręki, o czymś akurat zabawnym. Nie wiem czy to wchodzi w stały repertuar, ale z racji, że alkohol to zło, akurat taka metoda ma swoje plusy.



Akcja działa się w Łomży. 2 braci, jeden poszedł się "odlać", wraca a jego brat z kimś się bije. Pobiegł pomóc, nie wiedział że to pan bez munduru. Obaj bracia byli pijani. Co byście woleli przez przysłowiowe 48 godzin (w tym wypadku ciut mniej) - bicie czy nie dostać nic pić :) Ich nikt nie bił.



spa



Słaby ten układ, skoro tak czy siak są "sanki"...
 
Trochę przepisów:

Art. 270.
° 1. Kto, w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub takiego
dokumentu jako autentycznego używa,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności
od 3 miesięcy do lat 5.
° 2. Tej samej karze podlega, kto wypełnia blankiet, zaopatrzony cudzym podpisem,
niezgodnie z wolą podpisanego i na jego szkodę albo takiego dokumentu
używa.
° 2a. W wypadku mniejszej wagi, sprawca
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności
do lat 2.
° 3. Kto czyni przygotowania do przestępstwa określonego w ° 1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności
do lat 2.

Art. 297.
° 1. Kto, w celu uzyskania dla siebie lub kogo innego, od banku lub jednostki organizacyjnej
prowadzącej podobną działalność gospodarczą na podstawie
ustawy albo od organu lub instytucji dysponujących środkami publicznymi •
kredytu, pożyczki pieniężnej, poręczenia, gwarancji, akredytywy, dotacji, subwencji,
potwierdzenia przez bank zobowiązania wynikającego z poręczenia lub
z gwarancji lub podobnego świadczenia pieniężnego na określony cel gospodarczy,
elektronicznego instrumentu płatniczego lub zamówienia publicznego,
przedkłada podrobiony, przerobiony, poświadczający nieprawdę albo nierzetelny
dokument albo nierzetelne, pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności o
istotnym znaczeniu dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego, instrumentu
płatniczego lub zamówienia,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.



Oczywiście, o czym Panie i Panowie trzeba pamiętać są jeszcze art. 1 - 115 kodeksu karnego. Na podstawie tej część można ratować/utopić Daniela.

Ten 1szy podany przeze mnie artykuł jest często przez ludzi łamany. Ile to razy podpisywaliśmy się "za kogoś"? Oj, pewnie się zdarzyło. W takich sprawach sądy są surowe nawet gdy mąż podpisał się za żonę itp. Surowe, tzn. zawiasy.
 
Ktos obciążył kociao własnymi zeznaniami lub to jest tzw areszt wydobywczy :D



skoro były przesłanki do osadzenia w areszcie (proste)
 
Ja nie rozumiem polityki banku. Wygląda to np w ten sposób. Gość dostaje lewe zświadczenie o zatrudnienu od załużmy ogrodnika. Leci z tym zaświadczeniem do baku dostaje 50 tyś pożyczki, oddaje 48 tyś ogrodnikowi i zadwolony ze ma 2 tyś. Bank sprawdza w ten sposób, że dzwoni do pracodawcy i pyta, czy rzeczywiście kredytobiorca jest zatrudniony tam gdzie wskazuje zaświadczenie/ umowa .



Najcześćiej to wygląda tak, że za 2 tyś gość narobi sobie długu na 50 tyś plus odsetki bo w tym przepadku ogronik nie spłaca oczywiście mimo, że wczesniej tak deklarował.



Raz głupota ludzka, dwa dziewna polityka banku. Sprawa jaką pdałem powtarza się bardzo często i mało, który bank coś zmienił.
 
Art. 258 kodeksu postępowania karnego
° 1. Tymczasowe aresztowanie może nastąpić, jeżeli:
1) zachodzi uzasadniona obawa ucieczki lub ukrywania się oskarżonego,
zwłaszcza wtedy, gdy nie można ustalić jego tożsamości albo nie ma on w
kraju stałego miejsca pobytu,
2) zachodzi uzasadniona obawa, że oskarżony będzie nakłaniał do składania
fałszywych zeznań lub wyjaśnień albo w inny bezprawny sposób utrudniał
postępowanie karne.
° 2. Jeżeli oskarżonemu zarzuca się popełnienie zbrodni lub występku zagrożonego
karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi co najmniej 8 lat, albo
gdy sąd pierwszej instancji skazał go na karę pozbawienia wolności nie niższą
niż 3 lata, potrzeba zastosowania tymczasowego aresztowania w celu zabezpieczenia
prawidłowego toku postępowania może być uzasadniona grożącą
oskarżonemu surową karą.
° 3. Tymczasowe aresztowanie może wyjątkowo nastąpić także wtedy, gdy zachodzi
uzasadniona obawa, że oskarżony, któremu zarzucono popełnienie zbrodni
lub umyślnego występku, popełni przestępstwo przeciwko życiu, zdrowiu lub
bezpieczeństwu powszechnemu, a zwłaszcza gdy popełnieniem takiego przestępstwa
groził.
° 4. Przepisy ° 1 • 3 stosuje się odpowiednio do pozostałych środków zapobiegawczych

Tutaj w grę wchodził na pewno par. 1, bo wielokrotnie tacy bezkrwawi przestępcy rozpływają się w sinej mgle. Oczywiście, nie przesądzam, czy Daniel Dowda nim jest...

Pepe, cenny przykład.
 
Domyślam się, że sąd widział niedawny wywiad z Danielem, w którym mowa jest o wyjeździe do Tajlandii:)
 
Back
Top