To ja, przyznaję się. :D I szczerze przyznam, że nie wiem jak można tyle głupot tej grze wybaczyć. Choć może przeszedłem zanim pierwszy patch wyszedł i do końca trafiałem na różne kwiatki. Np. chciałem dzielnicę uwolnić i musiałem 3 rodziny od podatków uratować. Wszystko pieknie, ładnie tylko, że gra nie zaliczała mi 3 rodziny. W efekcie musiałem ich chyba z osiem czy dziewięć spłacać. Dużo osób podnieca się nowym systemem walki, który nadal jest dla niepełnosprawnych tak naprawdę. Nawet nie musiałem się strzelającymi przejmować, walili we mnie pod 2 serie, a i tak wszystkich kończyłem bez problemu. Za to w jednym miejscu trafiłem na kolejny błąd - gościa z którym nie dało się wygrać. Nie dało się go ani skontrować, ani rozproszyć uwagi, ze strzałem też Connor nie wyrabiał, więc musiałem mu po prostu nawiać. :D Samego Connora też jakoś specjalnie nie polubiłem, mi się jakieś sztuczne te jego interakcje z ojcem wydawały.
Teraz uwaga SPOILER - jednym z "najlepszych" momentów jest sytuacja w której ranny Connor, zaraz po wyczerpującej walce z ojcem, ranny... postanawia się ogolić. :D WTF? KONIEC SPOILERA
Ale 2 najgorsze rzeczy to spartolone wykrywanie przeszkód i poruszanie się po mapach. Ile razy zepsułem pościg pod sam koniec, bo mi idiota zaczął wspinać się na jakieś ściany czy budynki zamiast po prostu przebiec obok. A wystarczyłoby, żeby wspinanie aktywowało się po wduszeniu sprintu i X-a, a nie samego sprintu. No i druga sprawa - poruszanie się. Generalnie konia to sobie mogą w dupę wsadzić. Na nic się nie przydaje praktycznie. Albo trzeba grzać ścieżkami naokoło albo z niego zrezygnować bo w lesie co chwile się gdzieś blokuje. A już śnieg to chyba wymyślili tylko po to, żeby ludzi wkur..ić. :D Prędkość poruszania się Connora jest wtedy ślimacza, a ja dostaję białej gorączki. Bez kitu, poprzednie części mnie jakoś przyzwyczaiły do tego, że ta gra nigdy nie będzie skradanką itp. ale 3-ka mnie po prostu tak zniechęciła, że nie wiem czy kupię kolejną część.
A co do TWD to spoko, wkurzyła mnie ta akcja, ale nie przestanę grać tylko z tego powodu. Poza tym i tak wszyscy ściemniają, choć może nie tak bezczelnie, więc to też jakoś przeżyję. :)